Skocz do zawartości
IGNORED

Wielka prośba. Najwybitniejszy dyrygent (Karajan, Bernstein, Walter)


Bmoll

Rekomendowane odpowiedzi

Moje typy na postawione przez autora wątku pytanie o kolekcję wielkiej symfoniki w dobrym wykonaniu:

 

1. Sergiu Celibidache Edition vol 1-4 - EMI Classics

2. Herbert von Karajan Symphony Edition -Deutsche Grammophon

3. Karel Ancerl Gold Edition vol. 1-43 - Supraphon

4. Leonard Bernstein The Symphony Edition - Sony

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

post-12745-0-91163700-1304954098_thumb.jpg

post-12745-0-93919000-1304954177_thumb.jpg

post-12745-0-01986700-1304954232_thumb.jpg

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Najlepszych dwudziestu wg kwietniowego wydania BBC Music Magazine:

1. Carlos Kleiber

2. Leonard Bernstein

3. Claudio Abbado

4. Herbert von Karajan

5. Nikolas Harnoncourt

6. Simon Rattle

7. Wilhelm Furtwangler

8. Arturo Toscanini

9. Pierre Boulez

10. Carlo Maria Giulini

11. John Eliot Gardiner

12. John Barbiroli

13. Ferenc Fricsay

14. Goerge Szell

15. Bernard Haitink

16. Pierre Monteux

17. Yevgeny Mravinsky

18. Colin Davis

19. Thomas Beecham

20. Charles Mackerras

Lista została stworzona na podstawie głosowania wśród 100 współczesnych dyrygentów. Każdy wybierał trzech najlepszych, np. Antoni Wit wybrał Henryka Czyża, Karajana i Bernsteina. Szczegóły w magazynie. Polecam poczytać, bardzo ciekawe opinie.

Marco nie ośmieszaj się, a jak się ośmieszasz to przynajmniej rób to na poziomie. "Bez sensu" to bardzo niski poziom debaty.

 

Bardzo ważna lista bo będąca dziełem fachowców i to ilu fachowców! Dziękujemy CATV.

 

 

Notabene, nie jest to jakaś tam lista z kwietniowego numeru (jakby w majowym miała być nastepna:), lecz bodaj pierwszy taki ranking w historii muzyki poważnej. Brawa też dla tych 100 dyrygentów, że zechcieli stworzyć tak doniosłą listę.

Lista została stworzona na podstawie głosowania wśród 100 współczesnych dyrygentów. Każdy wybierał trzech najlepszych, np. Antoni Wit wybrał Henryka Czyża, Karajana i Bernsteina. Szczegóły w magazynie. Polecam poczytać, bardzo ciekawe opinie.

Czy całość artykułu jest dostępna w sieci? nie potrafię znaleźć...

 

A lista jak lista, widywałem głupsze. Chociaż paru braków nie potrafię zrozumieć, w największym chyba stopniu Reinera.

Szczególnie w kontekście formuły: asked leading conductors to reveal who they are most inspired by.

Gdzie Walter, Ancerl, Mitropoulos? łatwiej mi zrozumieć pominięcie "offowego" Celibidache...

 

No i np. Beecham na piątym (!) miejscu wśród Brytyjczyków (nadreprezentowanych zresztą, no ale ankieta BBC)... hmmm.

Być może kogoś zainteresuje książka Fischera o najwybitniejszym dyrygencie. Tytuł zdaje się wyjaśniać istotę jego geniuszu -

 

Carlos Kleiber - der skrupulöse Exzentriker"

 

 

:)

 

 

Zwany też bywał "the empty refrigerator maestro":)

bo tak rzadko brał się do roboty

Gdy Japończycy zapłacili mu rekordowe honoraria za turnee

to kilka lat nikt go nie widział za pulpitem

Carlos Kleiber!

Gość papageno

(Konto usunięte)

Panowie! "Lista bez sensiu", "widywałem głupsze". Takie stwierdzenia nic nie znaczą. Wg 100 współczesnych dyrygentów tak jest i basta. Co wcale nie świadczy o autentycznej wartości wskazanych mistrzów, ino zgoła o czym innym. 100 współczesnych dmuchaczy w rożek angielski podałoby zupełnie inne nazwiska i w zupełnie innej kolejności, ale o to mniejsza.

Nie dziwi mnie pierszwsze miejsce Carlosa. Dyrgent kapryśny, mało aktywny, ale uniwersalny. Z równą łatwością i mistrzostwem dyrygował operą, operetką czy symfonią. Przekazywał - moim zdaniem - prawdziwe uczucia zawarte w utworze i to bardzo zgodnie z intencjami kompozytorów. Dla mnie pod względem autentycznej uczuciowści no 1. ale pod innymi względami już nie.

Cieszy mnie również to wielkie docenienie Pierre Bouleza, rzadko wymienianego wśród największych tytanów wszechczasów.

Styl dyrygencki za pulpitem chyba najbardziej niespektakularny, niedyrygencki, ale jak on potrafi wydobyć piękno kompozycji!

100 dyrygentów nie może się mylić:)

Marco nie ośmieszaj się, a jak się ośmieszasz to przynajmniej rób to na poziomie. "Bez sensu" to bardzo niski poziom debaty.

 

Bardzo ważna lista bo będąca dziełem fachowców i to ilu fachowców! Dziękujemy CATV.

 

 

Notabene, nie jest to jakaś tam lista z kwietniowego numeru (jakby w majowym miała być nastepna:), lecz bodaj pierwszy taki ranking w historii muzyki poważnej. Brawa też dla tych 100 dyrygentów, że zechcieli stworzyć tak doniosłą listę.

 

Twojemu poziomowi na pewno nie dorównam.

Napisałem tylko że takich list można stworzyć całą masę i tyle.

Co tam Reiner,Klemperer ,chociaż dziwi mnie ze Barenboima brakuje.

 

Cieszy mnie również to wielkie docenienie Pierre Bouleza, rzadko wymienianego wśród największych tytanów wszechczasów.

Styl dyrygencki za pulpitem chyba najbardziej niespektakularny, niedyrygencki, ale jak on potrafi wydobyć piękno kompozycji!

100 dyrygentów nie może się mylić:)

 

 

Jakew

Nie ośmieszaj się,a przynajmniej rób to na poziomie.

Człowieku, tę listę najwybitniejszych dyrygentów w historii muzyki poważnej stworzyło stu czołowy dyrygentów świata. Nie ośmieszaj się do cna.

 

Albowiem gdy 100 czołowych dyrygentów wybiera najwybitniejszych dyrygentów, gdy 100 czołowych żyjących malarzy wybiera najwybitniejszych malarzy w historii, gdy wreszcie czynią to pisarze - to dla takiego dyletanta jak Marco winien to być ważny moment do kulturalnej refleksji, a nie troglodyckich popisów

Człowieku, tę listę najwybitniejszych dyrygentów w historii muzyki poważnej stworzyło stu czołowy dyrygentów świata. Nie ośmieszaj się do cna.

 

Albowiem gdy 100 czołowych dyrygentów wybiera najwybitniejszych dyrygentów, gdy 100 czołowych żyjących malarzy wybiera najwybitniejszych malarzy w historii, gdy wreszcie czynią to pisarze - to dla takiego dyletanta jak Marco winien to być ważny moment do kulturalnej refleksji, a nie troglodyckich popisów

 

Ty nawet nie jesteś śmieszny jesteś żałosny - bez odbioru.

Czy całość artykułu jest dostępna w sieci? nie potrafię znaleźć...

 

A lista jak lista, widywałem głupsze. Chociaż paru braków nie potrafię zrozumieć, w największym chyba stopniu Reinera.

Szczególnie w kontekście formuły: asked leading conductors to reveal who they are most inspired by.

Gdzie Walter, Ancerl, Mitropoulos? łatwiej mi zrozumieć pominięcie "offowego" Celibidache...

 

No i np. Beecham na piątym (!) miejscu wśród Brytyjczyków (nadreprezentowanych zresztą, no ale ankieta BBC)... hmmm.

W sieci artykuł jest niedostępny, tylko wydanie papierowe. Jako ciekawostkę podam, że Waltera i Ancerla popiera Vassily Sinaisky dyrektor Teatru Bolszoj w Moskwie. Sam jestem zdziwiony, że na liście brakuje Jamesa Levina i Seiji Ozawy. Ale cóż zbyt mało głosów dostali. Może sami się zabawimy i ułożymy listę 20 najlepszych wg. audiostereo? Myślę, że będzie to lista ostateczna i nie podlegająca krytyce.

Zacznę od siebie:

1. Bernstein

2. Levine

3. Gardiner

 

Może ktoś będzie liczył głosy?

Pozdrawiam

W sumie ludzie już się wypowiedzieli w wątku- ja w marcu wybrałem Carlosa Kleibera, w kwietniu wybrało go 100 czołowych dyrygentów świata:)

W sumie ludzie już się wypowiedzieli w wątku- ja w marcu wybrałem Carlosa Kleibera, w kwietniu wybrało go 100 czołowych dyrygentów świata:)

 

 

Jakew

Spokojnie również oddaje głos na Carlosa Klaibera.

Co do moich wcześniejszych wypowiedzi to chodziło mi tylko że mam swoje własne zdanie i moja lista wyglądała by inaczej i myślę że mam do tego prawo.

Więc nie wiem czym się ośmieszyłem.

Faktycznie może parę niepotrzebnych słów padło więc ja osobiście przepraszam.

Gość papageno

(Konto usunięte)

Nie ma Neville'a Marrinera.W swoim czasie słyszało się tylko Marrinera. Albo Karajana. Dali mu Order Imperium, szlachectwo, a na listę się nie zmieścił.

Nie ma Neville'a Marrinera.W swoim czasie słyszało się tylko Marrinera. Albo Karajana. Dali mu Order Imperium, szlachectwo, a na listę się nie zmieścił.

Słyszało się, bo obaj byli najczęściej nagrywanymi dyrygentami (zdaje się, że jako jedyni mają czterocyfrową liczbę rejestracji).

A Order dawali inni niż teraz głosowali. :)

 

Ale faktem jest, że o Marrinerze obecnie jest raczej cicho. Nawet w angielskiej wiki ma relatywnie bardzo krótką notkę.

Rozumiem , ze w ilości płyt,ale co sądzicie o jego interpretacjach (nie wiem np symfonie Beethovena,Brahmsa cokolwiek innego) w porównaniu np z jego poprzednikami w Berlinie Furtwanglerem,Karajanem i Abbado.

Słyszało się, bo obaj byli najczęściej nagrywanymi dyrygentami (zdaje się, że jako jedyni mają czterocyfrową liczbę rejestracji).

A Order dawali inni niż teraz głosowali. :)

 

Ale faktem jest, że o Marrinerze obecnie jest raczej cicho. Nawet w angielskiej wiki ma relatywnie bardzo krótką notkę.

 

HIP mu zaszkodził. Ot co. Ja tam lubię kilka jego interpretacji i nic tego nie zmieni. Ot co.;)

Ł.A. Woman

Dla niepoinformowanych Czytelników: HIP - historically informed performance

Dla jeszcze bardziej niepoinformowanych Czetelników, chodzi głównie o używanie instrumentów z epoki, struny z kiszki i tak dalej

 

Chyba mało kto przewidziałby, że z trójki Klepmperer, Marriner, Solti ANI jeden w dwudziestce fachmanów nie zagości

Gość papageno

(Konto usunięte)

Ja też lubię Marrinera. Głośno chwalę HIP, a po cichu słucham starych, niemodnych interpretacji. Bo też jestem stary.

Przyłączam się do zapytania Marco o Rattle'a. Wielokrotnie przymierzałem się do zakupu jego nagrań, ale jakoś nigdy nie starczyło mi determinacji. Duży błąd popełniłem?

Ja też lubię Marrinera. Głośno chwalę HIP, a po cichu słucham starych, niemodnych interpretacji. Bo też jestem stary.

Przyłączam się do zapytania Marco o Rattle'a. Wielokrotnie przymierzałem się do zakupu jego nagrań, ale jakoś nigdy nie starczyło mi determinacji. Duży błąd popełniłem?

 

 

Piotr zna się (na Rattle'u) - to On wymienił w watku aż dwóch mniej prawdopodobnych kandydatów do TOP 10 - właśnie Rattle'a i Bouleza.

Chyba mało kto przewidziałby, że z trójki Klepmperer, Marriner, Solti ANI jeden w dwudziestce fachmanów nie zagości

Albo że z całej węgierskiej wielkiej piątki znajdzie się tylko Szell. Za to jest Fricsay, ale to akurat dobrze.

 

Ale wytłumaczcie mi się orędownicy Kleibera - z całym ogromnym szacunkiem, z jakich powodów jest ważniejszy od np. Toscaniniego, Reinera czy Furtwanglera?

 

To są dla mnie paradoksy wskazywania kogoś jako "number one" - w przypadku tak odmiennych osobowości i tak wyrównanej stawki. Dlatego sam nie włączę się do zabawy proponowanej przez CATV.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.