Skocz do zawartości
IGNORED

Definicja dźwięku hi-end


Gość rochu

Rekomendowane odpowiedzi

... No dobra.

Ale w zakresie tych ubytków słuchu może się dziać to czym różnią się systemy. Co wówczas?

 

w pełnym, emocjonalnym odbiorze muzyki ubytki słuchu nie mają nic do rzeczy

i tak rzeczywistość odbierana zmysłami jest interpretowana przez umysł

istotne są samoograniczenia typu "to jest nie możliwe" bo ... tak mi się ugruntowało

i dobrze Grzegorz7 pisze - każdy jako tako osłuchany nosi swój wzorzec we własnej, nazwijmy to wyobraźni

czniać to . . . jak mawia prawdziwy noblista - jadem na ryby

Mogę podać kilka płyt z którymi zacząłem chodzić na tzw. odsłuchy (jest taki wątek w dziale muzyka).

Realizacja bardzo zła mimo, że artyści markowi.

 

I co tu do rzeczy ma hi-end?

Ale jednak rozprawiamy o optymalnej produkcji muzycznej...

 

w pełnym, emocjonalnym odbiorze muzyki ubytki słuchu nie mają nic do rzeczy

i tak rzeczywistość jest interpretowana przez umysł

istotne są samoograniczenia typu "to jest nie możliwe" bo ... tak mi się ugruntowało

 

To jest właśnie "wzorzec" jaki nosimy w sobie (w głowie) a wypracowany poprzez zbieranie naszych doświadczeń (rozmawiamy, bywamy w filharmonii, inne koncerty, niektórzy muzykują, ulica,...).

Potem to już można tylko widzieć instrument aby go słyszeć...

Gość HarpiaAcoustics

(Konto usunięte)

Mogę podać kilka płyt z którymi zacząłem chodzić na tzw. odsłuchy (jest taki wątek w dziale muzyka).

Realizacja bardzo zła mimo, że artyści markowi.

 

I co tu do rzeczy ma hi-end?

Ale jednak rozprawiamy o optymalnej produkcji muzycznej...

 

Hi End ma tu do rzeczy wszystko.

Źle nagrane płyty nigdy nie będą grać dobrze.

Im system będzie lepszy tym bardziej obnaży fatalną realizację.

Do spełnienia dźwięku Hi End niezbędne są wszystkie warunki.

Płyta, akustyka, sprzęt.

To jest właśnie "wzorzec" jaki nosimy w sobie (w głowie) a wypracowany poprzez zbieranie naszych doświadczeń (rozmawiamy, bywamy w filharmonii, inne koncerty, niektórzy muzykują, ulica,...).

Potem to już można tylko widzieć instrument aby go słyszeć...

Wszystko fajnie ale dlaczego trafiają się takie dni ze nienawidzę swojego sprzętu? i nie pomaga mi w tym nawet ten "wzorzec"? :) A potem za jakiś czas to się oderwać od fotela nie mogę bo chce się słuchać i słuchać :). Prawdziwy Hi-End powinien być wolny od takich wad :).

 

HarpiaAcoustics...

 

"...piętnował niechlujnych realizatorów nagrań."

 

CO do płyt i ich realizacji nie dalej jak przez ostatni tydzień przesłuchiwałem płytotekę pewnego wykonawcy, nawet nieco dostrajałem sobie sprzęt pod niego, bo można było więcej i fajniej usłyszeć. Ale wczoraj jak wrzuciłem inne płytki to odechciało mi się słuchać i poszedłem na browarka dla uspokojenia się :). Tak, płytki i realizacje to podstawa.

Edit:

Można stwierdzić, że bez wzorca realizacji nagrań nie ma w zasadzie i wzorca Hi-Endu.

Szukaj swojego dźwięku ale... nie wciskaj na siłę go innym :)))

Wszystko fajnie ale dlaczego trafiają się takie dni ze nienawidzę swojego sprzętu? i nie pomaga mi w tym nawet ten "wzorzec"? :) A potem za jakiś czas to się oderwać od fotela nie mogę bo chce się słuchać i słuchać :). Prawdziwy Hi-End powinien być wolny od takich wad :).

 

A w miłości?

Również czasami wszystko nam przeszkadza, robimy fochy, izolujemy się od partnerki; a potem wracamy ze zdwojonym pragnieniem obcowania...

 

Takich rzeczy nie zrozumiemy, bośmy ludzie ;)

Dzięki Bogu...

Może łatwiej jest zdefiniować co Hi Endem na pewno nie jest?

To chyba nie dobre wyjście. Bo można stwierdzić że coś nim nie jest gdy miało podczas odtwarzania kiepską realizację do zaprezentowania :).

Może trzeba zacząć od wymienienia które to realizacje zasługują na miano Hi-Endowych realizacji. Nie mylić z tzw. realizacjami audiofilskimi, które to nie mają często nic wspólnego z jakością nawet tą ledwie dobrą.

Szukaj swojego dźwięku ale... nie wciskaj na siłę go innym :)))

Gość HarpiaAcoustics

(Konto usunięte)

To chyba nie dobre wyjście. Bo można stwierdzić że coś nim nie jest gdy miało podczas odtwarzania kiepską realizację do zaprezentowania :).

Może trzeba zacząć od wymienienia które to realizacje zasługują na miano Hi-Endowych realizacji. Nie mylić z tzw. realizacjami audiofilskimi, które to nie mają często nic wspólnego z jakością nawet tą ledwie dobrą.

 

Chodziło mi raczej o to, że np. na małej kolumnie z 15-stką na dole nie ma mowy o Hi End bez względu na to jak dobrą realizacją nagrania się posłużymy.Czy dobrze mogą na tym grać niskie rejestry organ?

 

Albo n.p. kolumna na jednym 20cm szerokopasmowcu nie jest w stanie do takiej definicji się zbliżyć. To obiektywne nie jest nawet Hi Fi.

Chodziło mi raczej o to, że np. na małej kolumnie z 15-stką na dole nie ma mowy o Hi End bez względu na to jak dobrą realizacją nagrania się posłużymy.Czy dobrze mogą na tym grać niskie rejestry organ?

A czy są w ogóle głośniki które to potrafią oddać w pomieszczeniu mieszkalnym? Nawet Hi-End ma swoje granice :).

Z drugiej strony o ile kolumny z 15cm membraną będą hi-endowo odtwarzać pozostałą część pasma ale będą miały braki z dołem, to wyrzucamy je po za granice hi-endu? To podobnie musielibyśmy wyrzucić po za granice hi-endu KAŻDE kolumny, bo nawet 30calowe w mieszkaniu nie potrafią oddać dolnych rejestrów organów, tym bardziej bez przystosowania akustycznego.

 

Tak na to wszystko patrząc, to i w ogóle rozmowa o hi-endzie jest bezcelowa :). Po co ludziom hi-end skoro i tak z niego nie będą mogli w pełni skorzystać w domu choćby z braku przystosowania akustycznego czy zwykłej ciasnoty? To tak jakby kupili sobie samolocik ale nie stać ich na wybudowanie lotniska na ogródku za domem :). A nawet jakby i było ich stać, to czy taki samolocik da im posmak lotu bombowcem? Taki to właśnie jest ten hi-end. Niestety trzeba zrezygnować z wielu marzeń o naturalności i stworzyć ramy jedynie jej próby jakiegoś odtworzenia i zrobić z tego jakiś wzorzec. Ale tego nie da się nigdy uzgodnić podejrzewam :).

Szukaj swojego dźwięku ale... nie wciskaj na siłę go innym :)))

Niestety trzeba zrezygnować z wielu marzeń o naturalności i stworzyć ramy jedynie jej próby jakiegoś odtworzenia i zrobić z tego jakiś wzorzec.

Innymi słowy każdy ma inną granicę kompromisu ;-)

Jednym nie przeszkadza brak najniższego basu a dla innych to wada dyskwalifikująca cały system.

Nie ma uniwersalnego wzorca choć ramy jakieś muszą być.

Fanless PC + Roon ROCK -> WiFi -> Arcam SA30 (Gigawatt LC-2 mk2) DIRAC! -> QED Silver Anniversary XT -> Fyne Audio F500SP

Przeczytawszy wasze wpisy stwierdzam iż potwierdza sie powiedzenie pewnego audiofila -W HI-ENDZIE GRAJA PIENIĄDZE ,coś w tym jest????

marantz 8003 sacd ,calyx 24/192 dac+calyx power supply [wersja signature by GFmod], burson audio Ha-160[full GFmod], harmonix hs-101 GP ic,audiolot alf-2200 ,furutech 3ts762 35[g] i 25[g]x2 ,furutech 3ts20 35[g] i 25[g] x2 ,furutech fx alpha Ag coaxial ,grado rs2i ,sennheiser hd600,akg k701,

High End to nie pomiary to dźwięk, który zapewnia wyjątkowe emocje jego słuchaczowi.

Moim zdaniem, zdecydowanie najlepsza definicja!

 

 

Chodziło mi raczej o to, że np. na małej kolumnie z 15-stką na dole nie ma mowy o Hi End bez względu na to jak dobrą realizacją nagrania się posłużymy.

Zawsze myślałem, że gra cały system stereo a to, że jego elementem prócz subwooferów są kolumny z "15-stka na dole" nie będzie przeszkadzało w dobrym odtwarzaniu muzyki. W ogóle rozpatrywanie rozczłonkowanego systemu, pod jakimkolwiek względem jest dla mnie dziwne, ale cóż, człowiek się uczy całe życie ;)

 

BTW, na ostatniej wystawie AS, o ile dobrze pamiętam, grał zestaw WLMa - monitorki + sub. Słyszałeś? Faktycznie było tak żałośnie?

Gość HarpiaAcoustics

(Konto usunięte)

Moim zdaniem, zdecydowanie najlepsza definicja!

 

 

 

Zawsze myślałem, że gra cały system stereo a to, że jego elementem prócz subwooferów są kolumny z "15-stka na dole" nie będzie przeszkadzało w dobrym odtwarzaniu muzyki. W ogóle rozpatrywanie rozczłonkowanego systemu, pod jakimkolwiek względem jest dla mnie dziwne, ale cóż, człowiek się uczy całe życie ;)

 

BTW, na ostatniej wystawie AS, o ile dobrze pamiętam, grał zestaw WLMa - monitorki + sub. Słyszałeś? Faktycznie było tak żałośnie?

 

Po pierwsze nie ma takiego pomiaru który jest dobry a powoduje, że dźwięk jest gorszy.

Po drugie system z fatalnymi pomiarami zawsze gra źle.

Odrzucanie technicznych parametrów sprzętu jest wymyślone przez tych którzy ich nie rozumieją.

 

Czy czując wyjątkowe emocje ścigając się w Renault Espace przenosimy to auto do kategorii wyścigowych lub choćby rajdowych?

 

 

Nie byłem na ostatniej wystawie w Warszawie.

Tu chodzi o prosty parametr fizyczny.

Albo system jest pełnopasmowy albo nie.

Z 15-stki na basie tego nie osiągniemy.

 

Nie chodzi także o dyskredytowanie takiego czy innego rozwiązania nie należy natomiast wszystkiego nazywać Hi End skoro nie gra nawet 40Hz.

Wspomniane przez Ciebie kolumny mają prawdopodobnie wiele cech które można nazwać wybitnymi ale w całości to nie jest Hi End.

Po pierwsze nie ma takiego pomiaru który jest dobry a powoduje, że dźwięk jest gorszy.

Po drugie system z fatalnymi pomiarami zawsze gra źle.

Odrzucanie technicznych parametrów sprzętu jest wymyślone przez tych którzy ich nie rozumieją.

Wydaje mi się, że generalnie nie jest to temat o pomiarach a właśnie o emocjach. No ale jak widać, faktycznie każdy pojmuje HiEnd inaczej. Dla mnie istnieje w tym hobby coś zdecydowanie ważniejszego niż np. napis "20Hz-55KHz" na kolumnach Magnata.

 

 

 

Nie byłem na ostatniej wystawie w Warszawie.

Tu chodzi o prosty parametr fizyczny.

Albo system jest pełnopasmowy albo nie.

Z 15-stki na basie tego nie osiągniemy.

Zdecyduj się proszę - albo piszesz o systemie (w tym przypadku zupełnie nie ma znaczenia, jakiej wielkości są głośniki w monitorach jeżeli jest np. sub, lub dwa) albo o jakiejś części systemu stereo. Jeżeli weźmiemy drugi przypadek, to ja nie potrafię dyskutować o dźwięku, muzyce czy HiEndzie rozpatrując jakość jednego z bezpieczników (bezpiecznik to też przecież część systemu, prawda?).

 

 

 

Nie chodzi także o dyskredytowanie takiego czy innego rozwiązania nie należy natomiast wszystkiego nazywać Hi End skoro nie gra nawet 40Hz.

Wspomniane przez Ciebie kolumny mają prawdopodobnie wiele cech które można nazwać wybitnymi ale w całości to nie jest Hi End.

Dobra, to może krótko - czy Twoim zdaniem, musi być więcej niż "15-stka na dole" czy wystarczy jak całość zagra bez większych spadków w paśmie 30Hz-20kHz?

A czy są w ogóle głośniki które to potrafią oddać w pomieszczeniu mieszkalnym? Nawet Hi-End ma swoje granice :).

Z drugiej strony o ile kolumny z 15cm membraną będą hi-endowo odtwarzać pozostałą część pasma ale będą miały braki z dołem, to wyrzucamy je po za granice hi-endu?

 

Tak. Mówimy o dźwięku hi-end a nie o tym ile kto wydał na kolumny ;)

 

To podobnie musielibyśmy wyrzucić po za granice hi-endu KAŻDE kolumny, bo nawet 30calowe w mieszkaniu nie potrafią oddać dolnych rejestrów organów, tym bardziej bez przystosowania akustycznego.

 

A u mnie w domu mogą (woofery 12 cali)...

 

Kilaka razy użyłem na Forum terminu równowaga tonalna.

Oznacza ona równe pasmo przenoszenia dźwięków, tak aby w muzyce wyraźnie (albo optymalnie) zaznaczona była podstawa basowa.

 

Miłośnicy Jazzu wiedzą o czym mówię.

 

I umówmy się, że w zakresie góry to nie ma w ogóle o czy mówić. Wszystko może grać dobrze. Tu raczej można roztrząsać przestrzeń jaką są w stanie zapełnić gwizdki, można rozważać czy wstęga jest lepsza niż kopułka,...

 

Wróćmy do dołu pasma.

 

Oczywiście słuchając cicho (całkiem głośno ale względnie małą mocą) wystarczy osłabić średnie i wysokie na korektorze lub uwypuklić basy i efektem będzie lepszy bas (każdy głośnik go produkuje, tylko ze względu na prawa fizyki mała membrana słabo;).

 

Ale korektor to takie nieaudiofilskie...

 

Oczywiście zabawa powyższa daje efekty z obudowami zamkniętymi. W BR ze względu na strojenie i spapraną neutralność takie zabawy mogą nie dać efektu.

To podobnie musielibyśmy wyrzucić po za granice hi-endu KAŻDE kolumny, bo nawet 30calowe w mieszkaniu nie potrafią oddać dolnych rejestrów organów, tym bardziej bez przystosowania akustycznego.

A u mnie w domu mogą (woofery 12 cali)...

8Hz? Przy spadku nie większym niż 3dB? Eee, wybacz, nie wierzę ;)

 

 

 

 

BTW, czy te cale to jakaś fobia?

Co mają zrobić ludzie mający elektro czy magnetostaty?

Nie no, żartuję, wiem, że wielkość jest ważna ;D

Gość HarpiaAcoustics

(Konto usunięte)

ecamel

Systemy z subwooferm rodzą szereg innych problemów.

Nie jest wykluczony bardzo dobry system z subem ale wbrew pozorom to wyższa szkoła aby umieć to ustawić.

Większość użytkowników tego nie robi bo nie potrafi i nie ma systemu pomiarowego.

Taki system zwykle jest kupowany wtedy gdy nie ma miejsca na duże głośniki. W efekcie sub stoi nie tam gdzie powinien w relacji do satelit a tam gdzie może stać ze względów lokalowych i już mamy po Hi End:)

Świadomie nie chcę pisać o konkretnych produktach .

Nawet jeśli wspomniane przez Ciebie kolumny grają do 25Hz to są inne powody aby nie nazywać ich Hi Endem ale nie chodzi o konkretne marki tylko zjawisko jako takie:)

ecamel

Systemy z subwooferm rodzą szereg innych problemów.

Nie jest wykluczony bardzo dobry system z subem ale wbrew pozorom to wyższa szkoła aby umieć to ustawić.

Większość użytkowników tego nie robi bo nie potrafi i nie ma systemu pomiarowego.

Taki system zwykle jest kupowany wtedy gdy nie ma miejsca na duże głośniki. W efekcie sub stoi nie tam gdzie powinien w relacji do satelit a tam gdzie może stać ze względów lokalowych i już mamy po Hi End:)

Hmmm, ale źle ustawić w pomieszczeniu można chyba każde kolumny, prawda? To, że czasem jest trudniej to jeszcze nie powód do zakładania praktycznie czegokolwiek. Całe hobby to ciągła walka z przeciwnościami :)

 

 

 

Świadomie nie chcę pisać o konkretnych produktach .

Nawet jeśli wspomniane przez Ciebie kolumny grają do 25Hz to są inne powody aby nie nazywać ich Hi Endem ale nie chodzi o konkretne marki tylko zjawisko jako takie:)

Ja też nie chcę pisać o konkretnych produktach, Ty też byś nie chciał żebym pisał :)

Gość HarpiaAcoustics

(Konto usunięte)

Hmmm, ale źle ustawić w pomieszczeniu można chyba każde kolumny, prawda? To, że czasem jest trudniej to jeszcze nie powód do zakładania praktycznie czegokolwiek. Całe hobby to ciągła walka z przeciwnościami :)

 

Nie rozumiemy się.

Chodzi o wzajemne położenie suba i reszty. ( faza, opóźnienie czasowe i podobne)

W podłogówce relacja między głośnikami jest ustalona przez producenta który wiedział dlaczego głośniki są tu gdzie są.

Nie rozumiemy się.

Chodzi o wzajemne położenie suba i reszty. ( faza, opóźnienie czasowe i podobne)

W podłogówce relacja między głośnikami jest ustalona przez producenta który wiedział dlaczego głośniki są tu gdzie są.

Ależ się rozumiemy. Ja tylko sugerowałem, że nie jest to problem aż tak inny od ustawienia zestawów w ogóle.

 

 

 

 

Nie manipuluj dyskusją;)

jakie 8Hz.

Mówimy o 30-40Hz (-3dB).

O, przepraszam - wyraźnie odpowiedziałeś "A u mnie w domu mogą (woofery 12 cali)..." na twierdzenie, iż żadne kolumny "nie potrafią oddać dolnych rejestrów organów" - jak dla mnie to właśnie okolice 8Hz. No ale jak miałeś na myśli 30Hz to ok, już się nie czepiam :)

Gość Arek__45

(Konto usunięte)

....poruszacie temat glownie kolumn....i mysle ze wiekszosc i tak nie ma muzyki w domu bo gdy gra muzyka , budza sie emocje poziom adrenalina wzrasta do niebywalego stopnia ze .. ze trudno wysiedziec w pokoju to jest istna magia...i nie m wtedy rozczarowan ze plyta nie gra....wystrzegajcie sie systemow co gardza wasza plytoteka....dla emocji nie ma kompromisow tylko one sa wazne ....tylko...nie bas czy gora....

A u mnie w domu mogą (woofery 12 cali)...

Co prawda nie mogę się z tobą licytować bo ja mam teraz tylko 10' :) ale już myślę o 15 calach 97dB na sam dół a obecny albo wyleci, albo będzie z tego czwarty podział :). Ale i tak nie odważyłbym się powiedzieć, że dolne rejestry organów będą dobrze grały jak Live :). Dolne rejestry będą i tylko tyle. Nie łudzę się że jakaś mała mdf'owa skrzynka w jakimś pokoju zagra mi jak ogromny oryginalny instrument w wielkim kościele. Zawsze to będzie jedynie próba upodobnienia do dźwięku oryginalnego :).

Szukaj swojego dźwięku ale... nie wciskaj na siłę go innym :)))

Emocje to były jak się 35 lat temu słuchało pod kołdrą Radia Luxemburg ;)

Teraz siedzi się w fotelu i wyciąga z płytoteki co chce.

Ma być przyzwoicie wiernie i będą emocje.

 

Mam płytę z organami. Zresztą szczecińskiej artystki. Słuchałem na żywo w Kamieniu Pomorskim koncertów organowych.

Oczywiście, ze w domu nie ma szans na to.

Choćby inny jest sposób rozchodzenia fali (dom - ciśnieniowy bas, katedra - falowy). To słychać i czuć ;). W domu wcale muzyka organowa nie wypada dobrze. Nawet wycięcie fal stojących korektorem akustyki daje półśrodki. Bez tego, można jedynie wyskoczyć przez okno.

 

To, że duży woofer da więcej mocy nie poprawi sytuacji. Ale w jazz`ie widać różnice na plus.

 

Co prawda nie mogę się z tobą licytować bo ja mam teraz tylko 10' :) ...

Poprzednio w samoróbach maiłem 10 cali. Nie grało gorzej niż teraz. Ale był tam nisko podział (150Hz) i zespoły aktywne. Można było na niego więcej wrzucić ;) ...

Gość HarpiaAcoustics

(Konto usunięte)

....wystrzegajcie sie systemow co gardza wasza plytoteka....dla emocji nie ma kompromisow tylko one sa wazne ....tylko...nie bas czy gora....

 

Polecam POGODNO-Pielgrzymka Psów. ( dla mnie najlepsza polska grupa rockowa na koncertach)

Jak dobierzesz do niej system który obudzi pozytywne emocje to chętnie posłucham:)

 

Kiedyś w ramach eksperymentu zrobiliśmy kolumnę do grania Hendrixa.

Ogromny papierowy bas ze sporym podbiciem w połączeniu z kopułką średniotonową. Wysokotonowego BRAK.

Miałem wrażenie ,że Jimi stoi w pokoju a jednocześnie nic nie przeszkadzało.

 

 

Klasyka na tych kolumnach brzmiała raczej śmiesznie niż prawdziwie.

Opublikowano · Ukryte przez Fr@ntz, 6 Maja 2011 - trolling
Ukryte przez Fr@ntz, 6 Maja 2011 - trolling

Polecam POGODNO-Pielgrzymka Psów. ( dla mnie najlepsza polska grupa rockowa na koncertach)

Jak dobierzesz do niej system który obudzi pozytywne emocje to chętnie posłucham:)

 

Kiedyś w ramach eksperymentu zrobiliśmy kolumnę do grania Hendrixa.

Ogromny papierowy bas ze sporym podbiciem w połączeniu z kopułką średniotonową. Wysokotonowego BRAK.

Miałem wrażenie ,że Jimi stoi w pokoju a jednocześnie nic nie przeszkadzało.

 

 

Klasyka na tych kolumnach brzmiała raczej śmiesznie niż prawdziwie.

 

Ale wpisik

Raczej śmieszny niż prawdziwy!

ps.A dziura w tych kolumnach też była wielgachna?

Proszę zrób mi kolumny pod Czesława-tylko żeby było prawdziwie i poważnie-ok))......no i tradycyjnie z dziurom.

... Oczywiście słuchając cicho (całkiem głośno ale względnie małą mocą) wystarczy osłabić średnie i wysokie na korektorze lub uwypuklić basy i efektem będzie lepszy bas (każdy głośnik go produkuje, tylko ze względu na prawa fizyki mała membrana słabo;).

Ale korektor to takie nieaudiofilskie...

oczywiście, że korektory są nieaudiofilskie, mało - są niepotrzebne jeśli pamiętać, że głośnik zachowuje się liniowo w funkcji mocy jedynie w bardzo wąskim zakresie - coś 5 do 20% czyli nie stosować kobył do normalnego domowego słuchania

czniać to . . . jak mawia prawdziwy noblista - jadem na ryby

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

    Gość
    Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.


    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.