robicie zdjecia?? jakim sprzetem??..

[zoltyy]

Wkraczamy na tereny typu "przyslona" a "liczba przyslony" : dla mnie mala p. = duza liczba p. Nieistotne - wszyscy wiemy o co chodzi.

 

O dyfrakcji przy malych rozmiarach matrycy nie czytalem, natomiast obilo mi sie o uszy cos o sporych szumach gesto (5-8 mln) upakowanych niewielkich matrycach.

[parmenides]

żółty - twoja termonoloia jest intuicyjan ale nie uzywana przez fotografów. duża przysłona to duża liczba czyli obiektyw zamknięty. mała przysłona na obiektyw otwarty - np. f1,4 lub 2.0

[parmenides]

przepraszam za literówki.

[ALBEDO]

Polecam CASIO QV 5700 .A oto zdjątko!

[obrazekLUKASZ-129724_1.jpg]

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[zoltyy]

>parmenides: a bo ja panie amator jestem. Czlowiek sie uczy cale zycie i umiera.... madry inaczej :)

Dzieki za wyjasnienie.

 

A zabka ladna.

[parmenides]

ja też amator - w końcu kocham swoją pracę, nie?

[MareG]

o! i dyskusja na temat wartości a wielkości przysłony sie roztoczyła :) Jak zaczynalem przygode z fotografia to tez bylo dla mnie troche niezrozumiale... Praktyka jak zwykle bardzo wskazana :)

 

Wspaniałe hobby, robie DYNAXem 5 teraz głownie BW (blek end łajt), cyfra sluzy mi raczej do celow inwentaryzacyjnych (bo ma tylko 2.1mega) - choc i na budowach mozna ciachnac ciekawe zdjecia. Ale tradycyjna - analogowa lustrzanka oczywiscie nie zastąpiona!

 

Zdjecia robie glownie reportarzowe - z zycia wziete...

 

to tyle.

pozdro

 

moja skromna galeria na www.fototok.art.pl - ta sama xywka w wyszukiwarce;)

[Qubric]

Dokładnie to problemy aparatów cyfrowych opisano w artykule pt. "Aparaty cyfrowe - naga prawda" cykl o nazwie "raport specjalny" w PC Format nr 03/2002 strona 13 ( www.pcformat.com.pl ). Gdzie opisano wpływ rozmiaru matrycy ccd, długosci ogniskowej i efektu dyfrakcji na głębię ostrości i rozdzielczość (prawo Releigha). Zwrócono też uwagę na problemy z oddaniem przejść tonalnych. Ten problem jest jeszcze ciekawszy, bo okazuje się, że większosć skanerów błon fotograficznych (w tamtym czasie - czyli ponad 2 lata temu) dawała lepszą jakość głebi kolorów niż większośc aparatów cyfrowych.

 

Mniej przejść tonalnych widać na zdjęciach cyfrowych jako wieksze nasycenie i kontrastowość kolorów. Naprawdę może to oznaczać ograniczoną rozdzielczość kolorów posrednich w stosunku do możliwości błony fotograficznej (dlatego żabka na zdjęciu "Albedo" tak świetnie wyszła i z mocnym nasyceniem - prawdopodobnie jednak nie wygląda tak w rzeczywistości i odcieni ma znacznie więcej ;)

 

pozdr.

[BZ]

Guzik prawda, przyszłość, przynajmniej ta najbliższa wcale nie należy do cyfry, cyfra nie daje takiej dynamiki jaką daje klisza, rozdzielczość też nie ta. Matrycę czeka taka ewolucja jaką przeszła rejestracja dźwięku na komputerze, koniec końców na pewno wyprze analogi ale nie stanie się to w najbliższym czasie, tak jak póki co komputery do zadań audiofilskich sie nie nadają. Przykład opisany przez Igoda to nic innego jak dowód na to że automatyka w jednych aparatach jest lepsza a w innych gorsza, zawodowcy i tak robią w manualu i tutaj niestety przewaga kliszy jest miażdżąca. Najlepsze fotografie trzaskane są na analogach. Poza tym mało jest obecnie analogowych aparatów które kosztowałyby ponad 2,5 kPLN, raczej mało możliwe żeby ktoś biegał z analogowa lustrzanką za 5 kzx po weselach.

[parmenides]

to zależy o czyjej przyszłości mówisz. dla mne the future is now - czy tego chcę cz nie chcę, niezależnie jak oceniam cyfrę - po prostu nie ma to znaczenia - chcesz istnieć na rynku?

leica dla dizozaurów wymyśliła świetne hasło: think analog, take digital.

[pitdog]

musze przyznac, ze bardzo ladna fotogeniczna zabka

[Qubric]

Akurat znam takich co biegają po weselach z Canonem EOS33 (z lampa to bedzie jakies 4tys.zł) i są tym w stanie na niego zarobić.

 

W cyfrowych aparatach widac mniejszą głębie kolorów - przez to obraz daje wieksze uproszczenie rzeczywistości. Ale patrząc na żabkę ze zdjęcia "Albedo" można tez uzać że dzieki temu (mniejszej liczbie kolorów i mniejszej ilosci przejść tonalnych) jest bardziej ekspresyjne od fotografii klasycznej.

 

Niestety z typowego aparatu cyfrowego nie da się wykonać duzych powiększeń na wydruku - za to traci to znaczenie w publikacji zdjęć w formie cyfrowej.

pozdr.

[zoltyy]

Tak na marginesie to ta dyskusja mocno mi przypomina cos z dzialki audio.....

wystarczy za cyfre podstawic "kino domowe" a za klasyczna fotografie "stereo", tyle ze w tym watku nikt nie skacze nikomu do gardla...

[pawcio]

Nikon F-75 - moim skromnym zdaniem przyzwoity sprzęt za rozsądne pieniądze.

_igod_ nie unoś się i nie obraź ale moim zdaniem błądzisz. Po prostu nie widziałeś dobrych zdjęć z lustrzanki za 2,5 kzł. Tak mi się wydaje, ale możę się mylę...

[_igod_]

Zdecydowanie widziałem.

[fadeover]

co do glębii - to podam wam przykład wyższości aparatu analogowego.

Na żadnej cyfrówce , chociaż niewiem jak byście się wytężali nie zrobi sie takiej głębi.

[obrazekLUKASZ-129858_1.jpg]

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[_igod_]

Chłopie, jak pokazuje zdjęcia ciotce albo znajomym to nie interesuje ich takie coś jak to.

 

Może to ma wartość artystyczną, ale jest czarno białe i rozmazane.

 

Normalnych ludzi coś takiego nie bawi.

[zoltyy]

>Fadeover - zrobilbym, ale musialbym najpierw sprzedac samochod, zeby kupic aparat i szklo :( (minimum to Canon 1Ds+ dobra portretowka serii 'L' - samochodu mogloby nie starczyc).

[fadeover]

albo taka gra świateł

[obrazekLUKASZ-129867_1.jpg]

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Qubric]

Czarno biała fotografia to jeszcze inna bajka. Tu się nie operuje kolorem wiec pozostaje w zasadzie tylko głębia (własciwie jej brak - rozmycie dalszych planów) i ew. ekspozycja ziarna (też tu troche widać).

 

Cyfrówki mają dużą głębie ostrości ze wzgledu na mały wymiar matrycy i krótkie ogniskowe, więc tym srodkiem jest w nich trudniej operować. Jest to taka sama wada która by dotknęła aparaty działające na mikrofilmy - nieprzypadkowo w studiach stosuje sie duzy format kliszy.

 

Ale na zdjęciu "ALBEDO" widać jednak że tylny plan jest nieco rozmyty - zwróccie uwagę na wzorek na tylnej łapce żaby :) Widac że jego cyfrówka ma dobrą optykę.

pozdr.

[fadeover]

igod - Chlopie - rozumiem twoje rozterki - i ... masz rację . Ja nie mówie teraz o popularnym , weselnym zastosowaniu aparatu - mówie o jego ograniczeniach , i żeby było jasne - cyfrówka na wesela , wycieczki , na cherbatkę do babci - jest genialna - nie ma nic lepszego. Ale niestety tylko do tego.

[fadeover]

a cherbatka jest oczywiście , jak widac z cytryną c+herbatka ;-)

[fadeover]

zoltyy > Fakt. Tym sprzętem można już robić dobre zdjecia.

[profundo]

fade:

a propos ograniczen cyfrowek: wiekszosc redakcji kolorowych magazynow pracuje z fotografikami, ktorzy wlasciwie robia juz tylko i wylacznie na cyfrach. sesje modowe, okladki, pictoriale, reportaze. studio, plener, cokolwiek pomyslisz. profesjonalnych cyfrach, drogich jak cholera, ale jakoscia nie ustepujacych najlepszym analogom, ktore tanie tez nie sa. wytrzymuja praktycznie kazdy format druku.

[fadeover]

profundo > Jasne. Decyduje tu czas, koszty i wygoda - takie zdjęcie można po prostu przesłać internetem.

Lecz nadal w pracowni - tam gdzie nie goni czas, używa sie nadal ''analogówek''.

Na przykład przy robieniu portretów kliszą 13x18.

[profundo]

oczywiscie fade, jest i tak jak mowisz. wiekszosc jednak fotografikow z pierwszej ligi juz pracuje na cyfrach. nie chodzi tylko o latwosc przesylu tych zdjec, ale rowniez mozliwosc obrobki, eksperymentowania, tworzenia efektow specjalnych. z punktu widzenia redakcji - wymagania sie nie zmienily i cyfry im odpowiadaja, natomiast jedna rzecz jest sympatyczna - spadaja koszty produkcji. wywolania sesji modowej w profilabie to czasami kilkaset zlotych. a tu dostajesz na dysku kilkaset zdjec i bawisz sie do upojenia.

[fadeover]

profundo > Tak , to teraz taka tendencja - ale zważ - są to wielcy , a wielcy zawsze maja szmal.

[profundo]

to prawda, dlatego na wlasne potrzeby robie zdjecia zwyklym nikonem f80. do cyfry osobiscie nie moge sie przekonac, choc w pracy doceniam ich zalety.

[fadeover]

Natomiast mnie jako amatora z ''ambicjami'', który chce zrobić jakies zdjątko troche odstające od standardu rodem z punktów usługowych pozostaje tylko technika analogowa. Ja robię zdjęcia Kijevem z optyką Hasselblata,

mam również Praktisixa. Próbowałem kiedyś robiś portrety dobrym cyfrowym aparatem , ale mi nie wychodziło, zwykła analogówka jest latwiejsza w '' obsłudze''. Może troche nieprzewidywalna, bo zawsze przy wywoływaniu zdjęć mam dreszczyk emocji, ale chyba przez tą nieprzewidywalność jest moim zdaniem ciekawsza .

[profundo]

kijev i hasselblat? to ciekawy miks. seryjny model czy po tunningu?