Skocz do zawartości
IGNORED

Only Class D


szybki Gonzo

Rekomendowane odpowiedzi

Tutaj jest jeszcze inny fragment z pliku kolegi ravena. Pomijając nawet problem stabilności, to wynika z niego że układ ten będzie miał wzmocnienie 2 w dole pasma. Dla częstotliwości ok. 5500 Hz reaktancja kondensatora Cx będzie równa rezystancji równoległego do Cx opornika co powoduje że układ w tym punkcie będzie miał wzmocnienie 3. Dla 20kHz układ będzie miał wzmocnienie ok. 4,7.

Wiadomo że koledze Gonzo chodziło o podbicie wysokich i nie jest to we wzmaku w klasie D chybiony pomysł.

Wykonanie jednak nie jest najlepsze.

Twój układ natomiast, przyjmując nawet że jest stabilny

Ależ to że nie jest jest właśnie jego wadą i tego się czepiam.

Ktoś to może zbudować i mu się wzbudzi i spali drogie głośniki.

 

Na niebieskim przebiegu przy 1pF gwałtownie "strzela" do góry, na moim przy "aż" 470pF tylko nieznacznie podbija.

No górka 50dB na 200Khz rzeczywiście łagodnie.

Więc o jakim generatorze i niestabilności układy piszecie Panowie ?

Przecież masz loop gain na którym jest 2 stopnie marginesu fazy i widzisz jak wygląda odp impulsowa.

"We designed our valve (tube) amplifier, manufactured it, and put it on the market, and never actually listened to it. In fact, the same applies to the 303 and the 405" - Peter Walker - Quad

Choc ważniejsze w tej zabawie jest to co sie komu podoba, jakie ma preferencje brzmieniowe, jakie kolumny etc.

Z tym się zgadzam oczywiście, nie mam nic przeciwko dowolnym modyfikacjom charakterystyki jeżeli się komuś tak podoba zrobić. Ale określanie podbicia 7,5dB na charakterystyce jako nieznaczne jest trochę dziwne. Równie dobrze możnaby było określić jako nieznaczny spadek 7,5dB. Czy kupiłbyś np. preamp którego producent podaje taki spadek i twierdzi że jest on nieznaczny? Co do współpracy tego układu z TDA, być może jest to podbicie potrzebne, ale właściwszym określeniem byłoby np. że układ ten gra lepiej z preampem wykazującym znaczne, bo aż 7,5dB podbicie 20kHz. Kiedy to tak określisz pozostaje to w zgodzie z Twoim wrażeniem słuchowym, jak również bez zarzutu jeżeli chodzi o techniczną stronę. Powyższe dotyczy jedynie charakterystyki. Problem niestabilności to druga rzecz.

 

Ktoś to może zbudować i mu się wzbudzi i spali drogie głośniki.

 

No, to rzeczywiście jest problem, ale teraz już nikt tego nie zbuduje po obejrzeniu tej symulacji:)

"A little knowledge inclineth men's minds toward atheism, but greatness of knowledge bringeth men's minds back again to God" Lord Bacon

Panowie jeszcze raz, gwoli przypomnienia - "wałkuję" cały czas temat TDA8920BJ.

Nie odnosiłem się z brzmieniem, a tym bardziej z bezpośrednim wykorzystaniem tego pre-ampa do innych końcówek mocy.

Konstrukcja Vampirii III do której kończę, i jakoś nie mogę skończyć obudowy, ma cały tor pre-ampa w wersji zbalansowanej, a jej wejścia przełączane są w zależności od sygnału ze źródła - XLR/RCA.

Każdy tranzystor mocy sterowany jest z osobnego wzmacniacza operacyjnego ...... ale nie o tym miało być ;-)

Jedno dłubię, piłuję i wiercę, drugiego słucham i wolnej chwili coś poprawiam, a że dzielę się TU na Forum swoimi przemyśleniami - sprawdzonymi przemyśleniami - to chyba nic zdrożnego ? - po to jest to Forum.

Nie zamieszczam rysunków ściągniętych z symulatorów, ale przerysowanych z praktycznie działających układów.

Jedno dłubię, piłuję i wiercę, drugiego słucham i wolnej chwili coś poprawiam, a że dzielę się TU na Forum swoimi przemyśleniami - sprawdzonymi przemyśleniami - to chyba nic zdrożnego ?

Nie jest to nic zdrożnego. Ale nie ma też nic zdrożnego, jeżeli ktoś inny wykaże takie cechy układu który prezentujesz, których Ty jasno nie wskazałeś, a które z całą pewnością do pożądanych nie należą np. skłonność do niestabilności. To forum jest również po to właśnie.

"A little knowledge inclineth men's minds toward atheism, but greatness of knowledge bringeth men's minds back again to God" Lord Bacon

OK.

Ale brak stabilności WO to Wasze zdanie.

Zaczął by się grzać najpierw stopień końcowy, gdyby się pre-amp wzbudzał.

Całość, pre + końcówka mocy nie są objęte globalnym sprzężeniem zwrotnym.

A wzbudzenia układu są bardziej prawdopodobne w przypadku objęcia całego wzmaka pętlą sprzężenia zwrotnego.

OK.

Ale brak stabilności WO to Wasze zdanie.

Skłonność do niestabilności pokazuje symulacja i ma to niewiele wspólnego z czyimkolwiek zdaniem czy opinią. Charakterystykę można obliczyć i w tym przypadku również matematyka nie ma wiele wspólnego z czyimkolwiek zdaniem.

Natomiast brak wzbudzeń jest jedynie Twoim przypuszczeniem nie popartym niczym innym jak tylko innym przypuszczeniem, że grzałby się stopień końcowy, co jest jedynie przypuszczeniem mającym na celu obronę pierwszego przypuszczenia a zatem jest to wszystko bez żadnej wartości.

Czy przypuszczenie, że gdyby preamp się wzbudzał to końcówka by się grzała jest na czymś oparte?

 

Całość, pre + końcówka mocy nie są objęte globalnym sprzężeniem zwrotnym.

A wzbudzenia układu są bardziej prawdopodobne w przypadku objęcia całego wzmaka pętlą sprzężenia zwrotnego.

Równie sensowne byłoby gdyby ktoś skonstruował końcówkę która by się wzbudzała i twierdził że to mało prawdopodobne ponieważ nie jest ona objęta globalną pętlą razem z preampem:)

"A little knowledge inclineth men's minds toward atheism, but greatness of knowledge bringeth men's minds back again to God" Lord Bacon

Równie sensowne byłoby gdyby ktoś skonstruował końcówkę która by się wzbudzała i twierdził że to mało prawdopodobne ponieważ nie jest ona objęta globalną pętlą razem z preampem:)

Nie rozpatrujemy hipotetycznych przypadków, tylko ten.

Napisz mi proszę - czy NE5532N jest stabilnym wzmacniaczem operacyjnym przy wzmocnieniu x1 ?

Tylko tego chcę się od Ciebie i kolegi raven1985 dowiedzieć :-)

Wiadomo że koledze Gonzo chodziło o podbicie wysokich i nie jest to we wzmaku w klasie D chybiony pomysł.

Wykonanie jednak nie jest najlepsze.

Czekam zatem na Twoje rewelacje.

Narysuj lepsze wykonanie.

Nie rozpatrujemy hipotetycznych przypadków, tylko ten.

Jak nie rozpatrujecie, jak rozpatrujecie. Oto hipotetyczny przypadek.

A wzbudzenia układu są bardziej prawdopodobne w przypadku objęcia całego wzmaka pętlą sprzężenia zwrotnego.

Jest on mocno hipotetyczny, ponieważ a)nie dotyczy układu o którym mówimy, b)wątpię czy wogóle występują gdzieś układy m.cz. gdzie końcówka jest z preampem objęta pętlą

"A little knowledge inclineth men's minds toward atheism, but greatness of knowledge bringeth men's minds back again to God" Lord Bacon

Napisz mi proszę - czy NE5532N jest stabilnym wzmacniaczem operacyjnym przy wzmocnieniu x1 ?

Tylko tego chcę się od Ciebie i kolegi raven1985 dowiedzieć :-)

Dlaczego unikasz odpowiedzi na powyższe pytanie ?

 

b)wątpię czy wogóle występują gdzieś układy m.cz. gdzie końcówka jest z preampem objęta pętlą

Wkleiłem powyżej link do strony z układem LM3886 i pre-ampem zrobionym na LM 318.

Może nie zwróciłeś uwagi dlatego specjalnie dla Ciebie wklęję docelowy link

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Jest sprzężenie końcówki z pre-ampem, czy jej nie ma ?

 

Nie zdążyłem w pełni edytować poprzedniego wpisu, stąd ta poprawka.

 

 

Napisz mi proszę - czy NE5532N jest stabilnym wzmacniaczem operacyjnym przy wzmocnieniu x1 ?

Tylko tego chcę się od Ciebie i kolegi raven1985 dowiedzieć :-)

Dlaczego unikasz odpowiedzi na powyższe pytanie ?

 

b)wątpię czy wogóle występują gdzieś układy m.cz. gdzie końcówka jest z preampem objęta pętlą

Wkleiłem powyżej link do strony z układem LM3886 i pre-ampem zrobionym na LM 318.

Może nie zwróciłeś uwagi dlatego specjalnie dla Ciebie schemat na postimage, (coś nie wchodzą zdjęcia na tu na forum).

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Jest sprzężenie końcówki z pre-ampem, czy jej nie ma ?

Ja jestem przeciwnikiem stosowania globalnej pętli sprzężenia zwrotnego z uwagi na ....

 

Ale o czym tu pisać - nie odpowiedziałeś jeszcze na dwa zadane pytania - więc bądź tak uprzejmy.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Napisz mi proszę - czy NE5532N jest stabilnym wzmacniaczem operacyjnym przy wzmocnieniu x1 ?

Tylko tego chcę się od Ciebie i kolegi raven1985 dowiedzieć :-)

Jest skompensowany tak aby był stabilny ze wzmocnieniem jeden czyli w konfiguracji wtórnika.

A to nie oznacza jeszcze że zawsze jest stabilny w takiej konfiguracji.

W rzeczywistości jak wiesz dochodzi kilka dodatkowych czynników jak:

- zasilanie

- obciążenie

- PCB

I zazwyczaj NE5532/34 z niskimi wzmacnianiami bez dodatkowych zabiegów mają skłonność do wzbudzania.

No i twój układ to nie jest wtórnik.

Kondensator Cx oprócz tego, że podbija wysokie to wprowadza tzw. biegun wewnątrz pętli nfb.

Ten biegun to nic innego jak zwykły filtr dolnoprzepustowy który tworzy ten kondensator wspólnie z rezystorem 61k w sprzężeniu.

Sygnał sprzężenia jest podawany na wejście odwracające czyli jest obrócony o 180 stopni. Dodatkowo w każdym układzie obecne są pojemności pasożytnicze (każdy układ ma ograniczone pasmo) które wprowadzają dodatkowe przesunięcie fazy. Jeśli to dodatkowe przesunięcie fazy wyniosło by kolejne 180 stopni na częstotliwości przy której pętla sprzężenia miała by jeszcze wzmocnienie to sprzężenie ujemne zamieniło by się na dodatnie i wzmacniacz zamienił by się w generator. Aby temu zapobiec stosuje się kompensacje która obniża wzmacnianie do 0 zanim przesunięcie fazy osiągnie to 180 stopni. Ta kompensacja to nic innego jak właśnie filtr 1 rzędu dolnoprzepustowy obniżający wzmocnienie z szybkością 20db/dekadę.

Twój kondensator wprowadza dodatkowe przesunięcie (dodatkowy filtr) fazy przez co brakuje już tylko 2 stopnie do tych 180 i to właśnie jest zwane marginesem fazy. Normalnie wynosi on co najmniej 45 stopni.

Im mniejszy ten margines fazy tym większe przeżuty w odpowiedzi impulsowej co widać na symulacji.

Wzmocnienie pętli nfb zobaczysz uziemiając wejście + i odłączając rezystor w sprzężeniu od wyjścia. Teraz "patrząc" "przez" ten rezystor "zobaczysz" wzmocnienie pętli.

 

Ja jestem przeciwnikiem stosowania globalnej pętli sprzężenia zwrotnego z uwagi na ....

Pętlą globalną objęty jest TDA i NE5532 (NE5532 ma nawet wewnątzr wielokrotne sprzężenie zwrotne z angielskiego "Nested Feedback")

"We designed our valve (tube) amplifier, manufactured it, and put it on the market, and never actually listened to it. In fact, the same applies to the 303 and the 405" - Peter Walker - Quad

Pętlą globalną objęty jest TDA i NE5532 (NE5532 ma nawet wewnątzr wielokrotne sprzężenie zwrotne z angielskiego "Nested Feedback")

Zgadzam się z tym twierdzeniem, ale zauważ że tylko każdy z osobnych bloków pełnego wzmacniacza (pre + końcówka) ma własna pętlę sprzężenia zwrotnego.

To jest to o czym piszesz, natomiast całość nie jest tą pętlą objęta.

W przypadku układu opartego na TDA8920BJ nawet chyba jest to niemożliwe ze względu na rozdział mas.

Ale to już inny temat :-)

Jest skompensowany tak aby był stabilny ze wzmocnieniem jeden czyli w konfiguracji wtórnika.

A to nie oznacza jeszcze że zawsze jest stabilny w takiej konfiguracji.

W rzeczywistości jak wiesz dochodzi kilka dodatkowych czynników jak:

- zasilanie

- obciążenie

- PCB

I zazwyczaj NE5532/34 z niskimi wzmacnianiami bez dodatkowych zabiegów mają skłonność do wzbudzania.

No i twój układ to nie jest wtórnik.

Oczywiście, ale sprawy które poruszasz, jak zasilanie etc. ja pomijam milczeniem.

Trudno aby pisać na forum książkowe podstawy zasilana i odsprzęgania tego zasilania etc.

To każdy robi we własnym zakresie.

Z drugiej strony, nie są to jakieś "zabiegi" audio-voodoo.

Nie ma również problemu abym sprawdził jego działanie i przydatność ustalając mu wzmocnienie k=1, czyli pracę w układzie drivera/wtórnika.

Zauważyłem że ten układ jest stosowany w wielu aplikacjach, i w układzie wtórnika często jest wykorzystywany.

 

Te kości wykorzystuje nawet Pan Burmaster, w swoich konstrukcjach.

 

Zastosowanie scalaka na wejściu końcówki, jest zatem jednym z pomysłów na jej "ożywienie", i to się sprawdza.

A wynika prawdopodobnie z dość niskiej rezystancji wejściowej samej końcówki mocy.

Sygnał wyjściowy z CD nie jest wówczas nadmiernie obciążony i taki duet gra znacznie lepiej.

 

Ja nie wnikam w to, co kto dla siebie robi i jak.

Przedstawiony przeze mnie układ działa poprawnie i nie mam z nim najmniejszych problemów.

Głośników póki co nie pali, nawet na bardzo dużych wzmocnieniach.

Choć zachowawczo można zmniejszyć pojemność tego konda Cx, albo w ogóle go pominąć, wszystko zależy co kto lubi.

 

Prosiłem Cię o przedstawienie schematyczne wersji tej lepszej - Twojej, no bo moja przecież taka prostacka :-)

Ale chyba się nie doczekam ;-)

Dlaczego unikasz odpowiedzi na powyższe pytanie ?

Ale o czym tu pisać - nie odpowiedziałeś jeszcze na dwa zadane pytania - więc bądź tak uprzejmy.

Nie na wszystkie Twoje pytania odpowiedziałem, ponieważ Ty wcześniej pominąłeś moje, chociaż na ich końcu był postawiony pytajnik. W związku z tym przyjąłem to jako normalną praktykę w rozmowie z Tobą. Jeżeli wolisz inaczej to mogę ustosunkować się w przyszłości do wszystkich Twoich pytań, pod warunkiem że zobowiążesz się do tego samego w stosunku do moich.

"A little knowledge inclineth men's minds toward atheism, but greatness of knowledge bringeth men's minds back again to God" Lord Bacon

Zastosowanie scalaka na wejściu końcówki, jest zatem jednym z pomysłów na jej "ożywienie", i to się sprawdza.

Ożywienie spowodowane jest dwoma czynnikami, które Raven i Stern próbują Ci uświadomić:

- podbiciem i cąłkiem sporym wysokich tonów,

- dzwonieniem układu, które wprowadza sporo harmonicznych.

O ile pierwsze z grubsza jest kwestią upodobań, systemu i prócz podbicia, wyeksponowania góry samo sobie nie oszukuje sygnału (pewnie puryści się oburzą ;-)), to to drugie to już niezdrowa ingerencja w treść muzyczną. Sorry, ale ja nie oczekuję od skrzypiec, które w naturze brzmią określiłbym naturalnie i spokojnie, z określoną barwą i spektrum mają mi siać po uszach, aby być żywsze, to ja dziękuję.

 

Nie rozumiem, dlaczego się zacietrzewiasz i za wszelką siłę bronisz układu? Pracuje na krawędzi stabilności, wprowadza zniekształcenia, podbija część pasma.

 

A wynika prawdopodobnie z dość niskiej rezystancji wejściowej samej końcówki mocy.

Sygnał wyjściowy z CD nie jest wówczas nadmiernie obciążony i taki duet gra znacznie lepiej.

 

Na wyjściu z typowego CD są przeważnie układy scalone, często na końcu jest bufor/wtórnik. Impedancja wyjściowa CD jest mniejsza, niż to, co widzi wejście kości cyfrowego wzmacniacza. Co widzi ta kość? Ano potencjometr 10k, a ściślej jego odczepu względem masy równolegle z impedancją wejściową wzmacniacza (koledzy poprawcie, jeśli coś pominąłem). Co widzi użyty w pre opamp jako obciążenie? Potencjo 10k równolegle do impedancji wejściowej (stosunkowo niewielkiej). Nie widzę tutaj plusów. Już lepiej było by dać na wejściu pre potencjometr 22-47k, opamp jako bufor z niewielkim wzmocnieniem i podbiciem wysokich, jeśli tego potrzebujesz. Ale stabilny i nie dzwoniący nawet za cenę "nudy".

 

Doceniam żmudną walkę z doborem elementów, ale nie za wszelką cenę. Pożycz od kogoś generator i oscyloskop i zobacz, co się dzieje, gdy zapuścisz sygnał. Niektóre zniekształcenia mogą być odbierane, jako wprowadzające życie tam, gdzie go nie ma, bo w realizacji nagrania tego nie było. To oszustwo.

Jeżeli wolisz inaczej to mogę ustosunkować się w przyszłości do wszystkich Twoich pytań, pod warunkiem że zobowiążesz się do tego samego w stosunku do moich.

Nie zrozum mnie źle, ale chyba nie będzie już nawet takiej potrzeby ;-)

Chwilowo (?) mam już dość pisania na forum.

Parę projektów do analizy, a może i do wspólnego wykorzystania miałem wrzucić, ale wiesz ..... czasu i chęci coraz mniej.

Dziękuje za wspólnie spędzony czas i zainteresowanie tematem.

 

@Reven1985

Wrzuciłem wejściowy układ WO w układ wtórnika, tak jak obiecałem sprawdzić.

Sygnał z CD wchodzi poprzez 4uF (oil) bezpośrednio na wejście WO, za wtórnikiem mam potek vol. 10k/A, z potka sygnał na końcówkę.

Cała "sygnałówka" połączona srebrzanką 0,6mm (bez ekranu), łącza masowe 4mm2 (pobielony cyną).

Nic nie buczy, nic nie świszcze, w głośnikach cisza jak w "rodzinnym grobie".

 

Pobawiłem się kilkoma scalakami, i posłuchałem brzmienia niżej wymienionych;

LF353N, LM833N, NE5532N, LM6172N, OP275, OPA2604AP.

Może któryś z nich nie jest stabilny w takiej aplikacji, ale najlepiej zagrał, i gra nadal w pełnym układzie OP275.

Spadek sygnału wyjściowego, (w stosunku do mojego układu) nieznaczny, końcówka pracuje poprawnie i ma nadal ma niezłego kopa.

Co do samego brzmienia :-)

Jest jakby spokojniejsze, choć w dalszym ciągu mocno absorbujące uwagę wszystkimi szczegółami.

Może przez to że jest bardziej wyrównane pasmo, to i przyjemniej się teraz słucha ? sam już nie wiem :-)

Ale dobry był pomysł z tym wtórnikiem.

 

Tobie również dziękuje za mile spędzony czas na wymianie wrażeń i uwag.

 

Serdecznie wszystkich pozdrawiam.

Nie zrozum mnie źle, ale chyba nie będzie już nawet takiej potrzeby ;-)

To była jedynie propozycja, którą możesz odrzucić lub przyjąć. Miała ona to na celu, abyś to, czego wymagasz ode mnie uczynił również wymaganiem od siebie, ponieważ jedynie równe dla nas obu warunki czynią dyskusję sensowną.

Parę projektów do analizy, a może i do wspólnego wykorzystania miałem wrzucić, ale wiesz ..... czasu i chęci coraz mniej.

Nie było moją intencją pozbawienie Ciebie chęci wrzucania tu swoich projektów. Chciałem jedynie wykazać pewne właściwości układu, które Ty pominąłeś. Nie mam nic przeciwko wykorzystaniu tego układu przez Ciebie jeżeli Ci on pasuje. Zrobiłem to ponieważ wątek ten prawdopodobnie czytają również osoby, którym takie informacje mogą być przydatne.

Dziękuje za wspólnie spędzony czas i zainteresowanie tematem.

Ja również dziękuję. :)

"A little knowledge inclineth men's minds toward atheism, but greatness of knowledge bringeth men's minds back again to God" Lord Bacon

Otrzymałem na PW prośbę o kontynuowanie tematu i jednoczenie o zamieszczenie schematu połączeń, oraz o przybliżenie informacji co do wymiany kondensatorów wejściowych w końcówce mocy.

Spełniając tą prośbę zamieszczam poniżej schemat aktualnie grającej konstrukcji.

Oczywiście nie jest to tylko moją zasługą, że pełny układ wzmacniacza gra jak gra, a gra naprawdę wybornie.

Słowa podziękowania należą się moim oponentom, z którymi toczyłem batalię słowną nad niektórymi aspektami pre-ampa.

Ostatecznie wygrała ICH propozycja i koncepcja - bufor napędzający końcówkę mocy - koncepcja z której nie tylko ja chyba jestem zadowolony.

Raven1985 i Stern mieli dużo dobrego do powiedzenia, a dzieląc się swoją wiedzą, pokazali jak powinien zachować się każdy z Użytkowników tego Forum - bardzo IM za to dziękuję.

Na naszych potyczkach słownych skorzystali również pozostali Koledzy, którzy jednak nie brali czynnego udziału w dyskusji, choć byli tymi rozwiązaniami zainteresowani.

Ja również się ciągle uczę, a to że temat "miał wzięcie" wynikało chyba z jego poczytności i w końcu z możliwości stworzenia dobrze grającej konstrukcji za minimum kasy, gdyż nawet te 77zł (kit z przesyłką) nie jest jakimś znaczącym obciążeniem finansowym dla każdego z nas.

 

Zaświadczam jednocześnie że;

Z firmą AVT nie jestem związany żadną umową i nie jestem przedstawicielem ani udziałowcem tej firmy.

Nabyłem ten kit (można powiedzieć) "w ciemno", z racji zainteresowania wzmacniaczami pracującymi w kl.D i z racji tego że był tani.

 

Dość "politury" i "miodziowania" Kolegom, i w/w firmie - po dooooobrych kilkunastu dniach odsłuchów pora na opisy w „stylu” Orzeszkowej :-)))

 

Jest naprawdę zaaajefajne.

Bas, do którego to zakresu zawsze odnoszą się słuchacze, jest można powiedzieć perfekcyjny.

Jędrny z doskonałą dozą zejścia w rejony nawet subbasowe.

Jeśli na to pozwala muzyka, potrafi zejść naprawdę baaardzo nisko, nie dudniąc jednoczesnie, ale najniższym pomrukiem i częstotliwością powodując szybsze bicie serca.

Średnica jest bardzo zróżnicowana, to w zasadzie domena pasma i jednocześnie ten aspekt sceny muzycznej wokół której dzieje się najwięcej, zwłaszcza podczas wokalizy różnego typu wykonawców, artystów.

To właśnie Oni swym kunsztem i wolumenem głosu przykuwają naszą uwagę, a wzmacniacz oddaje ich reakcje bez cienia zwątpienia w autentyczność artykulacji.

Nie można nazwać wysokich tonów pastelowymi, nie są one zaokrąglone.

To że świetnie kreują przestrzeń w szerz i wgłąb sceny muzycznej, i kreują kontury instrumentów to jedno, bo nie musimy nadwyrężać zmysłów aby zlokalizować źródła dźwięków tych instrumentów - rzeczywistych, oraz pozornych, odbitych od kubatury pomieszczenia, w której zrealizowane było nagranie.

Po wtóre, nie zachodzi u słuchacza reakcja niedosytu, związana z minimalizacją tych instrumentów, one posiadają naturalny wymiar fizyczny, czasami tylko mieszkanie wydaje się za małe, zwłaszcza przy odtwarzaniu dużych składów orkiestrowych.

W miarę podgłaśniania wzmacniacza , jesteśmy tylko coraz bliżej sceny.

Doskonale również wypadają odsłuchy muzyki organowej, pogłosy i odbicia dźwięków od katedralnych ścian słychać niezwykle realistyczne.

 

Podczas tych kilku dni odsłuchów, a kilkunastu po zmianie kondensatorów wejściowych z 470nF na 4,7uF (noty na rysunku) tak naprawdę nie mam się do czego przyczepić w reprodukowanym dźwięku.

Co ważne, znikła już ta denerwująca maniera wzmacniacza do "skracania" dźwięku, a wybrzmienia trwają na tyle długo, aby się cieszyć pełnią muzyki.

Nie wiem na ile miał wpływ czas wygrzewania się końcówki mocy, oraz jej elementów, a na ile przysposobienie/przyzwyczajenie słuchu do obecnego z takim brzmieniem, niemniej jest ono w dużej mierze jest uzależnione od zastosowanego WO.

 

Napiszę jeszcze raz, nie sądziłem że za tak małe pieniądze można się cieszyć aż tak rewelacyjnym brzmieniem.

Aż się prosi, aby ten układ (pre+końcówka) można było porównać ze znaaaacznie droższymi wzmacniaczami audio.

Może ktoś się z Was na takie porównania poważy i dokona wpisu o uzyskanych rezultatach ?

Bo przecież nie może być tak abym tylko ja promował układ produkowany przez Philipsa, i opisywał swoje subiektywne doznania.

 

pzdr.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Złożyłem ten układ

Kilka zasadniczych uwag

1. PCB Zaprojektowana delikatnie mówiąc średnio

2. Cewki które dało AVT mają 170 uH ciut za dużo

3. Kondensatory większość dołożonych przez AVT, to monolity średnio się tu nadają :)

Kondensatory w filtrze powinny być MKP pozostałe też ciut lepsze

Dzwięk ... średni przy nich TAS to go ciut niszczy :)

Dzwięk ... średni przy nich TAS to go ciut niszczy :)

Brałeś pod uwagę inną możliwość, a mianowicie - obnażanie niedoskonałości reszty toru właśnie przez ten układ ?

po polsku przez co jaki układ ?

Ja opisałem tylko znalezione błędy ... tak czy siak ja wlutowałem w układ poprawne elementy. Tam gdzie mogłem.... cewki nawinąłem na spec ferrytach i zmierzyłem mostkiem.

Dałem ostatecznie 33uF

kondensatory w filtrze to 680nF MKS Wimy niestety MKP są ciut większe ....

po za tym zastosowałem MKS-y Elektrolity to FC Pana

A i zmieniłem zastosowany radiator oraz sposób jego mocowania, bo orginalnie to żadne cudo wyjątkowo licho.

po polsku przez co jaki układ ?

Chyba żeśmy się nie zrozumieli.

Nie miałem na myśli samej końcówki mocy, ale resztę Twojego systemu audio.

Czytasz niejednokrotnie zakładkę Hi-End, tam też dobierane są różne komponenty audio (CD, wzmacniacze, kolumny, kable sygnałowe i sieciowe) aby cały system zagrał jak powinien, jak oczekuje tego jego posiadacz.

W przypadku układu na TDA również należy poświęcić więcej uwagi na dobór reszty toru, o kablologii nie wspominając.

Co prawda mam jedne kolumny na których gram od dłuższego czasu, ale za to kilka Cd`eków i dźwięk z każdego z nich jest inny.

Zmiany kabli sygnałowych również wpływa na brzmienie.

Dobry pre-amp do tej końcówki to podstawa, sama ma niezbyt porywające brzmienie, ale o tym już wcześniej pisałem.

Bez tej zabawy z dobieraniem elementów i pozostałych części toru audio nie byłoby "gonienia króliczka".

Ja tez się zniechęciłem na początku, ale po dotychczasowych kombinacjach (choćby z pre-ampem) uważam ze ta końcówka ma naprawdę ogromny potencjał.

Dlatego nie można jednoznacznie wyrokować że cyt; "Dzwięk ... średni przy nich TAS to go ciut niszczy :) " bo może się okazać coś zgoła odmiennego.

 

Zwróć choćby uwagę (bo o tym nie pisałem) na sposób połączenia kondensatorów z mostkami Graetza, i ich pojemności.

Ja dałem BC Components 2x47.000uF/40V i wcale nie twierdzę że to ostatnie moje słowo, mam jeszcze dwa takie same, zawsze je mogę dodać do zasilacza.

Ludzie nad GC siedzą miesiącami, aby wydobyć z tamtej kości wszystko co najlepsze.

Problemem tej konstrukcji jest bardzo "upakowana" PCB, nie ma możliwości dokonania większego upgrade, ale przy odrobinie chęci i delikatności można trochę więcej wyciągnąć z tego kitu.

jak mnie się to podoba nie ważne co w środku ważne co na zewnątrz ...

poprawnie słabego wzm kondensatorami przedwzmacniaczami itd ...

tu świeci blade pojecie o elektronice ba i nie tylko w ogóle o prawach fizyki

radze poczytać jakaś fachowa literaturę

element jest tak silny jak najsłabsze ogniwo a nie vice versa

a ty tak piszesz ...

az przeraza to niestety.

co za różnica czy do tego dość kiepskiego wzm połączysz 100 000uf ? po co ?

to nie wniesie nic tak jak przedwzmacniacz ...

radze poczytać jakaś fachowa literaturę

tak tak, zwłaszcza o zasilaniu układów impulsowych/cyfrowych ;-)

a ty tak piszesz ...

az przeraza to niestety.

a ty jakbyś co dopiero był po sylwestrze

daj już sobie spokój z tymi swoimi mądrościami

 

co za różnica czy do tego dość kiepskiego wzm połączysz 100 000uf ? po co ?

to nie wniesie nic tak jak przedwzmacniacz ...

ale piszesz głupoty że aż żal czytać

hahahaha nic nie wnosi przedwzmacniacz, dobre sobie

:) Oj gonzo gonzo wiesz jak sie to nazywa VooDoo Audio i ty jesteś nie swiadomym nawet tego przedstawicielem.

Nie masz specjalnie żadnego pojęcia ale jak się nie ma pojęcia to, jak może załapać. Nie może bo nie wie.

To dokładnie jak temu co to ma mieszka w domci bez klamek też się nie wytłumaczy że jest bziknięty.

Przykre ale prawdziwe.

Lutuj kolejne mln uF mozę sie poprawi w ogóle podpił bym sie do zespołu turbogeneratorów w elektrowni też się powinno poprawić.

End

Lutuj kolejne mln uF mozę sie poprawi w ogóle podpił bym sie do zespołu turbogeneratorów w elektrowni też się powinno poprawić.

End

eeeee tam, od razu End, kolejne kondensatory i dom bez klamek ;-)))

Nie zwróciłeś nawet uwagi (nie skrytykowałeś) na sposób połączenia kondensatorów w zasilaczu, a piszesz jak powyżej.

W naszej polskiej rzeczywistości cały czas dominuje, i jest utwierdzane przez nas samych stwierdzenie, że polak to napity i śmierdzący głupek.

Dopiero jak się przytoczy opracowania z zagranicznych (zwłaszcza amerykańskich portali), nooooooooo, to wszystko się łyka "jak indor świeże kluchy".

Przecież nie od dziś wiadomo, ze zasilanie wszelkich układów to podstawa, i rzutuje również na brzmienie.

Żadnym audio-voodoo nie jest również rodzaj zastosowanych kondensatorów w torze audio, wzmacniaczy operacyjnych, przewodów sygnałowych, sieciowych - te elementy również "siedzą" w torze audio.

Takie rzeczy o których piszesz to na www.Troida.pl możesz opowiadać, tam Cie chętnie wysłuchają, ba będziesz nawet bożyszczem tłumów ze swoimi przekonaniami.

Ja też, kiedyś, nie wierzyłem w to audio-voodo.

Dlatego wybacz pewna ironię, ale jak sprawdzisz to uwierzysz.

 

Co do zasilania układów, nawet tych cyfrowych.

Ja wpadłem na ten pomysł już kiedyś, ale jak się okazało, na anglojęzycznych stronach ten pomysł, łącznie z interpretacją zjawisk tam zachodzących został opublikowany.

Może teraz uwierzysz/uwierzycie.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Pozdrawiam.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
  • 1 miesiąc później...

Ostatnio co prawda "męczyłem" STK4221II, a chcąc porównać oba układy, zamocowałem w końcu przyzwoity i wystarczający, wg mojej oceny, radiator pod TDA8920BJ.

Trochę się z tym namęczyłem, bo miejsca na PCB wokół samego układu jest tak mało, że woła ten projekt PCB o pomstę do nieba.

Rozmieszczenie padów pod zaciski, dla przewodów głośnikowych, również uniemożliwiają dowolne wycinanki w blasze, aby w końcu przymocować radiator do układu.

Potrzeba wręcz zegarmistrzowskiej precyzji podczas wiercenia i gwintowania, aby tego dokonać.

Ja to robiłem w warunkach domowych, więc aby się z tym uporać "panienki lekkich obyczajów" leciały na prawo i lewo.

Widocznie pomogło, bo zrobiłem.

 

Panowie konstruktorzy/projektanci płytek z AVT - nie żałujcie laminatu.

W kit też wrzucajcie przewidywane radiatory pod proponowane układy.

Ułatwi to ich montaż i zmniejszy zwroty serwisowe.

 

 

Zanim jednak coś napiszę o różnicach brzmieniowych, to parę słów o pomyłce jaką popełniłem.

STK zasilałem z niższego napięcia niż przewidział producent, czyli zamiast (optymalne) +/-45V DC, dawałem z zasilacza +/-35,2V DC - akurat tak wyszło, takie miałem.

Może i dobrze że układ pracował przy niższym napięciu Uaa, bo przy obciążeniu moich kolumn 6R, mógłby się zbytnio "spocić" - zalecane dla STK jest 8R obciążenie.

Odłączyłem STK, i po rozładowaniu kondów zasilacza (47.000uF na stronę), nie pomyślawszy logicznie, popiołem to samo zasilanie pod układ z TDA.

Ale dopiero później się zorientowałem jaki błąd popełniłem.

Układ nie działał.

I pomimo zwiększenia sygnału wejściowego, nawet na max, nie dawał znaku życia, no może poza nieznacznym rozgrzaniem się blaszki miedzianej mocującej układ do radiatora.

Dałem po prostu, w chwili roztargnienia, zbyt duże napięcie na układ.

Maksymalne jest +/-30V DC, a optymalne, do komfortowej pracy +/-27.5V DC.

 

Układ przeżył, nic nie wybuchło,włączyły się jakieś układy zabezpieczające o których nie ma wzmianki w "ulotce" dodawanej do kitu.

Owszem, są opisy dotyczące zabezpieczenia termicznego i przeciążeniowego, ale nic na temat zbyt dużego przyłączonego napięcia zasilania.

Teraz wiem że i takie jest, choć odkryłem je przez nieumyślny przypadek, ale Wam nie radzę próbować, a jeśli już, to na własne ryzyko.

 

Nareszcie o brzmieniu ?

STK mimo ze ładnie gra, to jednak prezentuje charakter bardziej lampowego soundu.

Ma głównie problem z basem, i ten zakres pasma ciężko jest wycofać.

Bas w większym lub mniejszym stopniu, ale zawsze towarzyszy odtwarzanemu materiałowi muzycznemu.

Można taką prezentacje polubić (bo jest dość miękki), lub znienawidzić, właśnie za bycie "w nieodpowiednim miejscu".

Układ jest mniej podatny na sterowanie różnej "maści" opamami, rozróżnia je w mniejszym stopniu niż TDA.

Można powiedzieć że gra jak chce, a nie tak jak by oczekiwał słuchacz.

Jest przez to doskonałą alternatywą na domowe (głośne) imprezy - masowanie brzuszka zapewnione.

 

TDA, w stosunku do poprzednika, ma bas bardziej wyrównany z resztą pasma.

Wysokie i średnica grają tu pierwsze skrzypce, niskotonowe zejścia są niezwykle sporadyczne, i podkreślają tylko, we właściwych momentach, ciężar utworów.

Układ świetnie rozróżnia podpięte na wejściu opamy, a przez tą właściwość/cechę, jest bardziej wdzięcznym materiałem do wypracowania oczekiwanego brzmienia.

Po przejściu na odsłuch cyfraka, odniosłem wrażenie jakby płyta w CD`ku się szybciej obracała.

 

Porównanie wygrał TDA, choć jest to tylko moja subiektywna ocena i nikt się z nią nie musi zgadzać.

Sorry za nie najlepszą jakość zdjęć.

 

pzdr.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

post-28258-0-46703400-1329241761_thumb.jpg

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Wlutowałem takie, jakie były w kicie.

Specjalnie się nad tym nie zastanawiałem.

Ktoś to obliczył, albo wyczytał z firmowego datashetu.

W opisie do kitu jest wzmianka o zmianie wartości tych elementów;

- dla 2R obciążenia 10uH

- dla 4R obciążenia 22uH

 

Zmierzone przez Ciebie 250uH, to faktycznie ciekawostka.

 

Dla 6R obciążenia powinno być 27uH, a zestaw jest przystosowany właśnie do takiej impedancji kolumn - takiej pośredniej między 4R, a 8R.

Wynika to z pozostałych elementów, które są w zestawie, ale nie mają zamienników, w postaci innych wartości, które należałoby wlutować przy posiadanej innej impedancji kolumn.

Kupowałem kit najnowszy, więc może nie ma tej 250uH indukcyjności dławików, tylko właściwa.

Pisałem na początku tematu, że wcześniej przysłali mi kit obarczony błędami prowadzenia ścieżek na PCB - poczytaj.

Ile masz zwojów na dławiku, i jak gruby drut tam nawinięto ?

 

pzdr.

270uH to nie 27uH zasadniczo

Nie wiem dlaczego takie AVT dało może sie pomylili a może takie mieli takie dali ....

 

Ja nawinąłem na Rdzeniu o AL-113nH o indukcujności jak mnie pamieć nie myli coś koło 25uH :) ilość zwojków łatwo policzyć :)

 

Płytka zrobiona na pałe tak zgadza się :) tutaj nie będę dyskutował to inne kwestia.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.