Al Di Meola w Szczecinie - wrażenia

AdiQ · 30 Maja 2004

Czołem wiara, właśnie wróciłem z koncertu "Al Di Meola - World Sinfonia" - kilka przemyśleń na gorąco

Sprawy organizacyjne:

29.maja 2004 Szczecin, dziedziniec Zamku Książąt Pomorskich, w ramach Szczecin Music Fest 2004, bilet 50 zł (w dniu koncertu 60), początek koncertu 21:00; czyste niebo, troche wiatru i dość chłodno.

Żeby mieć dobre miejsce trzeba było przyjść przynajmniej godzinę przed rozpoczęciem imprezy, czyli w momencie gdy zaczęli sprawdzać bilety (oczywiście można było przyjść wcześniej, ale bilet i tak sprawdzili). Dziedziniec był wypełniony po brzegi. Kultura słuchaczy wysoka - nie było ekscesów, ale też wszystkich potencjalych zadymiarzy przyciągnął mecz Polska-Grecja na stadionie szczecińskiej Pogoni. Z wpadek: za gęsto rozstawione były krzesełka i opuszczenie pełnego rzędu zmuszało do ekwilibrystycznych popisów i deptania po palcach. Pan konferansjer musi się jeszcze pouczyć zawodu bo "jakość" jego występu wypadła żenująco.

Publiczność też musi trochę nauczyć się bić brawa - ręce do oklasków podnosi się dopiero, gdy artysta da wyraźny znak, że utwór się skonczył; tymczasem dziś ludziska kłapali łapami jak tylko zrobiło się trochę ciszej po dynamicznej części.

Sprawy techniczne:

Nagłośnienie jak dla mnie bomba - głośność taka jak potrzeba (przede wszystkim nie było za głośno) - wszystkie instrumenty dobrze słyszalne, z rezerwą dynamiczną na ostrzejsze kawałki, lecz przy fortissimo zaczynał się bałagan w głośnikach. Na początku kilka korekt głośności poszczególnych instrumentów i potem do końca wysoki poziom. Siedziałem w siódmym rzędzie i słyszałem zarówno dźwięk z głośników, jak i to co działo się na scenie. Wiem teraz, że sprzęt na którym słucham muzyki w domu nie potrafi przekazać dźwięku blach perkusyjnych...... tak prawdę mówiąc to potrafi tylko przekazać czy muzyka gra, czy też trzeba zmienic płytę bo z naturalnością brzmienia instrumentów, mikro- i makrodynamiką oraz przestrzennością ma niewiele wspólnego.

Wartość artystyczna:

Wystąpił kwartet w składzie:

- Al Di Meola - gitary

- Mario Parmisano - fortepian, instrumenty klawiszowe

- Ernie Adams - perkusja

- Gumbi Ortiz - instrumenty pekusyjne

To co się działo trudno opisać, szczególnie że tak dobrze zrealizowane koncerty są rzadkością. Rozpoczęli spokojnie - piewsza część utworu spokojna, gra cały team. Gitara jest troszkę za cicho i fortepian wybija się na pierwszy plan. Dopiero jak utwór się rozwinął i Al włączył przester wszystkim otworzyły się oczy a gitara wysunęła się na prowadzenie, tam gdzie jej miejsce. Drugi kawałek dynamiczny od samego początku, z łagodną częścią środkową. Trzeci utwór gra trio bez fortepianu. I muszę powiedzieć, że jak w pierwszych dwóch fortepian bardzo ładnie zgrywał się z gitarą, i ogólnie było świetnie, tak dopiero gdy go zabrakło można było podziwiać kunszt mistrza okraszony perkusją. Dalej usłyszeliśmy kilka kompozycji znanych z innych nagrań Ala, m.in. Mediterranean Sundance w aranżacji na gitarę i instr. perkusyjne, utwór Piazzolli i kompozycję napisaną na występ z Orkiestrą Kameralną Amadeus pod dyr. Agnieszki Duczmal. Al zrobił sobie też chwilę wolnego i pozwolił popisać się duetowi perkusistów. W innym utworze drażnił się z Gumbim Ortizem i udało mu się pekusistę wyrolować - nie zdążył z uderzeniem w konga - publika miała świetną zabawę.

Sprawy technicznej sprawności muzyków nie ma co podejmować bo nie ma się do czego przyczepić - chłodno na tyle, że ręce marzły, a zagrali tak, że serce się radowało.

Widać było też, że muzycy bawią się równie dobrze co publika - dobrą zabawę i przyjemność z grania widać było szczególnie po perkusistach. Poza tym zadowolona mina Ala, kilka dowcipów na początku koncertu i facet ma publiczność w kieszeni :)

Wniosek: Warto było :D Jak tylko dostanę od kolegi fotki to dodam do wątku.

Za miesiąc, w środę 23.czerwca na Zamku w Szczecinie zagra Pat Metheny

- bilet 110 zł (strasznie dużo) - oby było co najmniej tak dobrze jak dziś.

PMD · 30 Maja 2004

ależ wam obordziło, pozazdrościć.

Pogoda ma się już poprawić więc nie powinno być przykrej niespodzianki.

Co do sprzętu to chyba jaki by nie był, niema to jak muzyka na żywo.

Ziutek · 1 Czerwca 2004

Dla chcacego nic rtudnego! Pojechalo sie z Lublina 6 godzin i tez sie sluchalo, a waaaarto bylo! Nie bede sie powtarzal - rewelacja! Muzyka na zywo, tak zrealizowana, naglosniona i tak zagrana warta jest kazdej ceny. Ja siedzialem w 11 rzedzie, wiec juz nie slyszalem blach na zywo, tylko przetworzone, ale miny wykonawcow widac bylo swietnie! Zabawa przednia i ich i publiki!

Niestety nastraszyli mnie znajomi, ze z aparatem nie wpuszcza, wiec poslusznie zostawilem w domu, a potem jak zobaczylem swiecace ekraniki cyfrakow w prawie kazdym rzedzie, to mnie az skrecilo... Ale przeciez nie pojechalem tam na sesje foto tylko, zeby posluchac... Echhh, jakbym mial lzejsze pioro i wieksze obycie muzyczne, tobym jeszcze cos napisal - a tak tylko niech wystarczy moje eeechhhhh.

Pozdrawiam!

Ps. Chetnie zalapalbym sie na kilka fotek z tego koncertu - najlpepiej na priva w pelnej rozdzielczosci...

AdiQ · 1 Czerwca 2004

No problemo - jutro powinienem mieć fotki.

Jarzabek · 1 Czerwca 2004

Z Lublina do Szczecina w 6 godzin? Ziutek, czy ty jesteś tym Sztukmistrzem z Lublina, czy używałeś jakichś niekonwencjonalnych środków transportu?

AdiQ · 2 Czerwca 2004

Tak jak obiecałem - fotki z koncertu

Band w pełnej krasie

.

[obrazekLUKASZ-132794_1.jpg]

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

AdiQ · 2 Czerwca 2004

lewa strona sceny

.

[obrazekLUKASZ-132796_1.jpg]

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

AdiQ · 2 Czerwca 2004

prawa strona sceny

.

AdiQ · 2 Czerwca 2004

.

[obrazekLUKASZ-132799_1.jpg]

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

AdiQ · 2 Czerwca 2004

i pełny widok na scenę

.

[obrazekLUKASZ-132801_1.jpg]

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

AdiQ · 2 Czerwca 2004

spojrzenie prosto w oczy

.

[obrazekLUKASZ-132804_1.jpg]

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ziutek · 2 Czerwca 2004

Sorki - to nie "moj" koncert :(

W zaaferowaniu przeoczylem ten Szczecin... Ja bylem w Bydgoszczy, w Filcharmonii Pomorskiej, 30 maja... Stad te 6 godzin i moje zdziwienie, bo u nas Al byl ubrany na bialo a nie na czarno... Jednak opis pasuje i do Bydgoskiego koncertu ;-))

Pozdrawiam!

Ps. Dzieki za zdjecia!