Skocz do zawartości
IGNORED

Jaki samochód?


grishnack

Rekomendowane odpowiedzi

Gość NEWNEW

(Konto usunięte)

Różnica pomiędzy wersją 140 a 170KM faktycznie wychodzi dopiero podczas szybkiej jazdy poza miastem. Na wyższym biegach czuć, że 170-tka lepiej idzie. W mieście różnice się zacierają. Ja do swojego wgrałem wirusa, ale nie żeby go popędzać, ale w celu redukcji spalania. W efekcie spadło o dobre pół litra albo i więcej. Wyniki które podałem są już po zawirusowaniu.

Gość NEWNEW

(Konto usunięte)

Jeżdżę głównie po trasach, więc DPF jest regularnie oczyszczany. Jak auto stało tydzień to faktycznie przez pierwszy dzień ciężko było jeździć, muliło i szarpało na niskich obrotach. DPF to przekleństwo, przy czym ja i tak nie mogę narzekać. Kuzynce w 407 2.0HDi oraz koledze w Vectrze 1.9 CDTI 16V po prostu samochody odmówiły posłuszeństwa przez ten wynalazek. Włączył się tryb serwisowy, a potem auta przestały w ogóle jechać. Wiem, że to paskudztwo można usunąć, koszt około 1.000zł. Sporo, ale usunięcie wymaga zmian w oprogramowaniu.

Gość BlueMax

(Konto usunięte)

Powiedzmy sobie szczerze: diesle w osobówkach to osobliwy pomysł, który nie miałby w ogóle racji bytu gdyby nie chore ceny benzyny w EU. Samochód z wyciętym DPF w każdym normalnym kraju nie przejdzie przeglądu technicznego. U nas pewnie (jeszcze) wystarczy flacha.

DPF to wyższe EGT więc i ograniczone możliwości kręcenia silnika, do tego powoduje tzw ciśnienie wsteczne z którym wiele turbosprężarek nie daje sobie rady, niby nowe GTC (i podobne) ogarniają temat ale kto to wie.. ogranicza i spłaszcza moment obrotowy. Z ceną jak na 2,0 to raczej drogo.

 

Wciska się nam kit że muszą być filtry by spełnić normę euro 6. Przypominam że jest to filtr cząstek stałych a emisja w normie euro 4 (bez DPF) , euro 5 i euro 6 jest taka sama ! W dodatku norma dla silników na ropę jest o połowę niższa niż silników benzynowych!

 

Samochód z wyciętym DPF w każdym normalnym kraju nie przejdzie przeglądu technicznego. U nas pewnie (jeszcze) wystarczy flacha.

to popatrz ile aut w DE lata bez DPF'ów a TUW'a dostaje.

 

Swoją drogą to też ciekawe, auta mają badane spaliny i wszystko jest ok, beknąć można jedynie za ingerencję w układ wydechowy a nie brak normy.

 

Powiedzmy sobie szczerze: diesle w osobówkach to osobliwy pomysł, który nie miałby w ogóle racji bytu gdyby nie chore ceny benzyny w EU.

Diesle w osobówkach to bardzo dobry pomysł, nie jednokrotnie zostało to udowodnione, w dzisiejszych czasach ich osiągi są bardzo dobre i zawstydzają wiele benzyn. Awaryjność obu jednostek porównywalna. Bardziej podważałbym ich obecność w autach sportowych, ale nawet w tym segmencie ich jedyną wadą jest większa waga i mniej rasowy pomruk.

 

Benzyna w USA też jest droga, nie bez powodu lexus robi tam taką karierę. Gdyby 98 była po ~3,8 zapewne pomyślałbym o jakimś 2,0 - 2,5 turbo a nie o v6 w ropie jak obecnie.

Benzyna w USA też jest droga, nie bez powodu lexus robi tam taką karierę.

Jaki Lexus?

Wczoraj zatankowalem samochod do pelna za 1,5 godziny pracy i wystarczy mi to na ponad trzy tygodnie dojazdów do pracy. Benzyna 2.0 turbo.

Gość BlueMax

(Konto usunięte)

paliwo tanie w USA jest dopiero od 3-4 lat z tego co pamiętam

 

 

Skąd ty bierzesz takie rewelacje? Jest dokładnie odwrotnie - w ostatnich latach dopiero benzyna zaczęła trochę drożeć, ale to i tak nic w porównaniu do cen w EU. Wcześniej pisałeś o jakimś kryzysie w USA w latach 90-tych, o którym nikt nie słyszał, a z powodu którego samochody podobno były wtedy tanie. Tymczasem lata 90-te to była prawdziwa złota era dla gospodarki USA, za którą teraz wszyscy tęsknią, a pierwszy wstrząs czyli dot-com bubble miał miejsce dopiero w 2001 roku. Natomiast na ceny aut sprowadzanych z USA w pierwszym rzędzie ma wpływ kurs złotówki do dolara i opłaty należne fiskusowi, a nie jakiś wyimaginowany kryzys, którego zresztą nie było.

 

Może jeszcze napisz ile osobówek z dieslami jeździ w USA czy choćby w krajach Bliskiego Wchodu to już będziesz wiedział jaki mają sens tego typu rozwiązania przy tanim paliwie. Statystykę z Niemiec dopuszczonych do ruchu aut z wyciętym DPF też z pewnością jesteś w stanie zaprezentować...

Może jeszcze napisz ile osobówek z dieslami jeździ w USA czy choćby w krajach Bliskiego Wchodu to już będziesz wiedział jaki mają sens tego typu rozwiązania przy tanim paliwie.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Coraz więcej Amerykanów zwraca uwagę przy zakupie auta na oszczędność silnika. Diesle, które przeważnie właśnie takie są, zdobywają w USA coraz większą popularność, a stale powiększająca się część społeczeństwa porzuca olbrzymie benzynowe motory, właśnie na rzecz pojazdów ekologicznych i napędzanych olejem napędowym.

 

 

Statystykę z Niemiec dopuszczonych do ruchu aut z wyciętym DPF też z pewnością jesteś w stanie zaprezentować...

osobiście znam 4, na forach tematycznych przykładów znajdziesz więcej. A Niemcy raczej polują na polaków niż swoich.

 

Prawdziwy problem miałbyś w Norwegii

 

Ciekawe jakby wyglądała gospodarka przy takiej cenie paliwa.

kiedyś były 3 zł potem było 5 i groziło 6zł jakąś nikt nie straszył w TV drogą marchewką, jak za czasów gdy 98 tankowałem za 3,70 Od kilku lat gospodarka nikogo nie obchodzi a TVN załagodzi każdą sytuacje.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Gość BlueMax

(Konto usunięte)

Wiedzy o świecie pozazdrościć :) Dałeś link do artykułu z listopada br. W tym roku, jak pewnie zauważyłeś, na całym świecie poleciała w dół cena ropy, a co za tym idzie ceny paliwa na stacjach. Wcześniej, przez te 3-4 lata, o których pisałeś wyżej, a nawet nieco dłużej bo gdzieś tak od wojny w Iraku, cena paliwa w USA powoli rosła. Więc było dokładnie odwrotnie niż pisałeś.

 

100 tysięcy aut na tak ogromnym rynku to liczba po prostu śmieszna. Napisz w procentach ile to jest aut jeżdżących po drogach :) Dodam, że w 20-tce najlepiej sprzedających się aut na rynku amerykańskim jest jeden europejski model - VW Jetta chyba gdzieś na 19 miejscu. Przy czym oczywiście duża część Jett jest sprzedawana z silnikami benzynowymi. W pierwszej dziesiątce jest za to 6 modeli japońskich, reszta to amerykańskie - diesli w nich nie uświadczysz, poza truckami jak Ford F czy Dodge Ram. Poza czytaniem Internetu warto też kojarzyć trochę fakty.

Nie rozmawiamy o ostatnich obniżkach tylko o kilku latach, a pod tym kątem artykuł był wyczerpujący i potwierdza fakt że spadki notuje się od 2010 roku. Nie żyję w USA i średnio mnie interesuje co się tam wyrabia.

 

To może z innego punktu widzenia, benzyna jest prawie za darmo, według Ciebie silniki diesla nie mają racji bytu a jednocześnie właśnie te silniki coraz bardziej zyskują na popularności. Nie ważne czy sprzedaje się ich 10 tyś czy milion.

 

Ale ogólnie się z Tobą zgadzam, gdyby w europie litr kosztował 2zł to raczej nikt by się nie przejmował zużyciem paliwa ale też mało jaki koncern pracowałby nad ekonomią spalania. Niestety żyjemy w europie i niestety mamy Republikę

Paliwo potanialo w ostatnim czasie sporo, ale nawet jak bylo "drogie" to nie pochłaniało i tak duzego procentu domowego budżetu. Diesle w samochodach osobowych to naprawde jest tylko ciekawostka na rynku. Trzeba jezdzic naprawde bardzo duzo i po autostradzie zeby wyzsza cena zakupu samochodu i paliwa sie nam zwróciła. Do tego dochodza wyzsze koszty serwisu, nie mowiac juz o kosztach napraw pogwarancyjnych. Ostatnie obnizki cen paliwa nie sa tez korzystne dla wlascicieli diesli. Obecnie galon najtańszej benzyny w mojej okolicy kosztuje $1.99 a galon ropy $3.09, chociaz zdarzaja sie jeszcze stacje w centrum miasta gdzie ropa kosztuje ponad $4.

Gość BlueMax

(Konto usunięte)

To może z innego punktu widzenia, benzyna jest prawie za darmo, według Ciebie silniki diesla nie mają racji bytu a jednocześnie właśnie te silniki coraz bardziej zyskują na popularności. Nie ważne czy sprzedaje się ich 10 tyś czy milion.

 

 

Trochę zyskiwały na popularności w czasach kiedy paliwo drożało, ale to jest i tak mała kropla na rynku, na pewno nieporównanie bardziej zyskały w tym czasie na popularności benzynowe hybrydy niż diesle. A teraz dopiero zobaczymy ile zostanie z tego udziału rynkowego VW w USA, i tak niewielkiego, jak cena benzyny idzie tak mocno w dół. Stawiam, że zostanie niewiele.

Gość NEWNEW

(Konto usunięte)

Ja tam nie mam nic przeciwko dieslom. Fakt, mają niższą kulturę pracy, ale da się przyzwyczaić. Miałem różne wersje diesla, najbardziej podobała mi się praca R5 w Volvo V70 D5, ale ten silnik był awaryjny. W VW R4 brzmi gorzej, ale z kolei się nie psuje. W zeszłą sobotę wracałem z Solden, to jest jakieś 900km od Bielska. Miałem wiatr w plecy, a jechałem raczej wolno bo były korki. Spaliłem średnio 5,1l/100km więc naprawdę nie ma się do czego przyczepić...

od lat przekonywanie wszystkich o wyższości wysilonych 2-litrowych diesli nad reszta świata :)

ostatnio musiałem pojechać 300km autem z wypozyczalni nówka Boxter II i do takiego auta diesel jest stworzony -ekonomia i przyzwoite osiagi

w osobowym tylko duża benzyna która równo i kulturalnie ciagnie bez jakichkolwiek niespodzianek a jak ładnie mruczy

Szanuj zdrowie należycie, bo jak umrzesz, stracisz życie

Ja tam nie mam nic przeciwko dieslom. Fakt, mają niższą kulturę pracy,

 

Nie wiem o jakich silnikach mówisz.

Mój HDi w wersji na wtryskach piezo-ceramicznych Siemensa dawkują do cylindra porcję ON nawet w ośmiu cyklach.

Twierdzę że brzmi to bardzo kulturalnie- prawie jak benzyniak.

Ale tak: te na wtryskach Boscha i Delphi brzmią gorzej.

Gość NEWNEW

(Konto usunięte)

Nie wiem o jakich silnikach mówisz.

 

Ja mam CR chyba Boscha. W Volvie też był Bosch. Tam wyższa kultura wynikała z rzędowej piątki. Benzyniak zawsze będzie pracować kulturalniej niż diesel, ale to nie zmienia mojej pozytywnej oceny ropniaków.

Kuzynce w 407 2.0HDi oraz koledze w Vectrze 1.9 CDTI 16V po prostu samochody odmówiły posłuszeństwa przez ten wynalazek. Włączył się tryb serwisowy, a potem auta przestały w ogóle jechać. Wiem, że to paskudztwo można usunąć, koszt około 1.000zł. Sporo, ale usunięcie wymaga zmian w oprogramowaniu.

Bo na sto procent nie doprowadzili zaczętego już procesu wypalania do końca. Kilka takich przerwań i tak się właśnie robi.

Powoli zaczynam się czuć znowu jak za PRL'u czy nawet komuny. Znowu american dream

Sam kolega wyskoczyl z ta ameryka to teraz ma ;)

 

Zrobilem takie male porównanie diesel vs benzyna.

 

Passat 2.0 TDI SE automat - 150hp - $29,660

Passat 1.8 Turbo SE automat - 170hp - $26,840

 

Przy dzisiejszych cenach paliwa w mojej okolicy, 15 tysiącach mil rocznie i 50/50 miasto/autostrada wychodzi mi:

$1,300 na rope

$1,050 na benzyne

Po pieciu latach jazdy diesel $36,160

Po pieciu latach jazdy benzyna $32,090

Gość NEWNEW

(Konto usunięte)

Bo na sto procent nie doprowadzili zaczętego już procesu wypalania do końca. Kilka takich przerwań i tak się właśnie robi.

 

Możliwe, nie znam szczegółów. Iza jeździ głównie po mieście, więc to wielce prawdopodobne. Marcin raczej po trasie więc to bardziej dziwi. Ja nie mam (jak na razie odpukać) żadnych problemów.

Zrobilem takie male porównanie diesel vs benzyna.

 

Passat 2.0 TDI SE automat - 150hp - $29,660

Passat 1.8 Turbo SE automat - 170hp - $26,840

 

Przy dzisiejszych cenach paliwa w mojej okolicy, 15 tysiącach mil rocznie i 50/50 miasto/autostrada wychodzi mi:

$1,300 na rope

$1,050 na benzyne

Po pieciu latach jazdy diesel $36,160

Po pieciu latach jazdy benzyna $32,090

 

 

No tak ale moje v6 pali prawię połowę tego co kumpla 2.0 turbo, oba auta mają koło 300 koni i napęd na 4 łapy.

Dlatego wlasnie jako przyklad podalem identyczne samochody i opieralem sie na oficjalnych danych zeby wyeliminować zmienna w typu "kumpel". Mogles od razu napisac ze kumpel ma Evo i wydaje mu sie ze jest Kubica.

Oba auta mają tą samą budę, zbliżony rok produkcji, ogumienie, rejon i styl eksploatacji, są niemieckie i nie trzymają się kart katalogowych (osiągi, spalanie, moc). Mimo kilku prób szybszego też nie wyłoniono.

 

Jak rozumiem u was ropa jest droższa ? chyba dużo skoro różnica ~3L w spalaniu nie nadrobiła

Pisalem o tym wczesniej.

faktycznie już widzę, no to różnica spora. W takiej sytuacji trzeba być idiotą by kupić diesla, w europie nigdy tak nie będzie. Niestety poszaleć dieslem można i spalanie nie doprowadzi Cię do bankructwa w przeciwieństwie do benzyny, w trasie oba silniki potrafią być ekonomiczne.

 

2.0 TFSI 200ps, fabrycznie chyba tylko S3/TT z 2.0 ma 300koni.

faktycznie już widzę, no to różnica spora. W takiej sytuacji trzeba być idiotą by kupić diesla, w europie nigdy tak nie będzie. Niestety poszaleć dieslem można i spalanie nie doprowadzi Cię do bankructwa w przeciwieństwie do benzyny, w trasie oba silniki potrafią być ekonomiczne.

 

2.0 TFSI 200ps, fabrycznie chyba tylko S3/TT z 2.0 ma 300koni.

Wcale nie trzeba byc idiota. Jezdzi troche diesli glownie w duzych pick-upach. Wbrew temu co ludzie mysla w EU tego rodzaju samochody za oceanem sa w wiekszosci narzedziem pracy I diesel jest niezastapiony przy holowaniu czy jak trzeba coz wrzucic na pake. O rolnikach czy jezdzie w terenie nie wspomne. to w koncu jest 200 czy 300 koni?Bo wg moich (I nie tylko) to 300 koni z turbo odjezdza V6 z taka moca zawsze (tak do 3.5L).

 

Dlatego wlasnie jako przyklad podalem identyczne samochody i opieralem sie na oficjalnych danych zeby wyeliminować zmienna w typu "kumpel". Mogles od razu napisac ze kumpel ma Evo i wydaje mu sie ze jest Kubica.

EVO odjezdza kazdej niemieckiej szostce (wolnossacej oczywiscie). Mowimy o ponizej 5 sek/setki.
Gość BlueMax

(Konto usunięte)

Wcale nie trzeba byc idiota. Jezdzi troche diesli glownie w duzych pick-upach. Wbrew temu co ludzie mysla w EU tego rodzaju samochody za oceanem sa w wiekszosci narzedziem pracy I diesel jest niezastapiony przy holowaniu czy jak trzeba coz wrzucic na pake. O rolnikach czy jezdzie w terenie nie wspomne.

 

Nikt nie kwestionuje przydatności diesli w tego typu autach, czyli wołach roboczych. Sam podalem wyżej przykład Forda F czy Dodge Ram. Pisaliśmy jednak o dieslach w zwykłych osobówkach a tu sytuacja jest oczywista. Nie ma na świecie kraju gdzie jest tanie paliwo a diesle w osobówkach są popularne. Nawet biednego, jak Iran, żeby nie pisać ciągle o US. Nawet wystarczy że paliwo jest wprawdzie drogie ale ludzie na tyle dużo zarabiają że mają to w nosie i już diesle idą w kąt jak w Szwajcarii. Chyba o czymś to świadczy? Dla mnie diesel w osobówce nie ma żadnych zalet poza oszczędnością na paliwie. Wystarczy wyeliminować ten czynnik, aby diesel w samochodzie osobowym nie miał racji bytu. Wszystkie pozostałe zalety są wymyślane przez właścicieli diesli, którzy jednak sami kupili je dla oszczędności na paliwie i z żadnego innego powodu.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.