DAC z dobrym wzmacniaczem słuchawkowym. +- 2000zł

[Xartam]

Koniec końców zaryzykowałem, zamówiłem Matrixa Quattro DAC.

Prawdopodobnie kurier dostarczy go w środę, więc pierwsze wrażenia już niebawem ;)

Nie mogę się doczekać !

[Xartam]

Quattro DAC dotarł do mnie dzisiaj, z racji tego, że byłem w pracy rozpakowałem go dopiero teraz, całość wygląda ciężko i pancernie, nawet pilot jest wykonany w całości z aluminium (!).

W weekend postaram się opisać pierwsze wrażenia, ponieważ dopiero wtedy będę mieć trochę więcej czasu żeby spokojnie usiąść ;)

[Xartam]

Po wstępnych odsłuchach mogę powiedzieć, że jestem wręcz oczarowany dźwiękiem płynącym z Matrix Quattro DACa i nie jest ważne czy słucham muzyki na słuchawkach czy kolumnach. W ogóle jestem mocno zdziwiony jak zmienił się dźwięk na niepozornych Microlabach Solo7c. Znikła krzykliwość i mocno podbity bas dobrze znany mi z Nuforce uDAC, wszystko stało się gładsze, można stwierdzić, że bardzo naturalne i takie, jakiego by można oczekiwać po tej klasie sprzętu.

Każda z sekcji, czy to wysokie, średnie, czy niskie tony są bardzo dobrze kontrolowane, nic się nie wybija "przed". W porównaniu do uDACa, bas w końcu przestał dominować, jest bardziej kontrolowany, co nie znaczy, że jest go mniej i nie potrafi uderzyć.

Przy cięższych, metalowych brzmieniach nie ma mowy o zlewaniu się instrumentów. Wokale zyskały sporo na naturalności, jakby wyszły z cienia w porównaniu do uDACa. Mocno poprawiła się szczegółowość, scena, jak i ogólna prezentacja utworów.

Jakby to ująć, Quattro nie "zamula" tak dźwięku jak uDAC, ale chyba nie można porównywać tak mocno tych dwóch urządzeń bo są skierowane do zupełnie innych odbiorców, w innej klasie cenowej.

 

Ciekawostką może być to, że regulując głośność na pilocie, pokrętło znajdujące się na urządzeniu automatycznie zostaje przekręcone przez silniczek w urządzeniu (?). Jednym słowem - czary.

 

Myślę, że sprzęt grający jakim dysponuję, mocno ogranicza możliwości tego urządzenia. Prawdopodobnie zakupię w przyszłym miesiącu słuchawki HiFiMAN HE-300 i wtedy będzie się można spodziewać obszerniejszej recenzji.

 

Pozdrawiam