Skocz do zawartości
IGNORED

Własny ogród , ogródek, ogrodnictwo


Rekomendowane odpowiedzi

...

Niektóre kantówki 70x70, 100x100 wytrzymały w ziemi w dobrym stanie (nim zamieniłem na pergole w podmurówce) przez 15 lat.

Trzeba je opalać (część podziemną) nad silnym ogniem i jednocześnie smarować wrząca smołą.

Wykopywałem je po 15 latach i były OK.

Jako "fundament" pod pergolę, taras,...

50% tarasów to konstrukcje oparte na zwyczajnie wkopanych w ziemię balach, kantówkach,...

 

Po to.

Co by rozproszyć chmury i chłód...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Gość Gosc

(Konto usunięte)

a po ilu latach takie grona mogą być.

I w jakiej ziemi siedzi łoza.

U mnie po dwóch latach od posadzenia zebrałem z trzech krzaków puszczonych po płocie dwa duuuże wiadra winogron. Było tego ponad 25litrów boskiego wina.

Zobaczymy co przyniesie ten rok.

A i mam jeszcze pytanie. Chciałbym wykonać sobie na działce kamienną wędzarnię. Jak to sprytnie zrobić żebym nie musiał robić zgłoszenia tych robót w starostwie? Niby to jest mała architektura, ale jak zrobię fundament to moga się dowalić. A bez fundamentu to boję się że mi będzie całość pracowac i pękać.

Edytowane przez HQ150
Gość romekxxx

(Konto usunięte)

 

 

Hej,

Ja kupiłem dom z kotami. Poprzednia właścicielka była miłośniczką dokarmiana wiejskich kotów, no i zostało ich trochę. Koty się przyzwyczaiły do domu, a ja strasznie nie cierpiałem zwierzaków, ale cóż, przyzwyczaiłem się. Koty z czasem dostały budy zimowe, bo to takie koty-dzikusy.

 

Do czego zmierzam - jedyne krety jakie mam, to krety zagryzione i grzecznie położone na schodach przed drzwiami wejściowymi :) Nieduży teren (600 m2) wraz z przylegającym bajorkiem za płotem patrolują trzy kocury i kotka. Nie ma żadnych myszy, nornic, kretów. Jest cudownie :) To chyba jedyny i najskuteczniejszy sposób na takie ryjące szkodniki.

 

 

 

Święta racja, żona posadziła jakiś czas temu truskawki. Najpierw nie bardzo się przyjęły, ale po przesadzeniu w inne miejsce było lepiej. Jak zaczęły porządnie owocować... :-)))) coś pięknego. Między truskawkami jakoś trafiło się też parę krzaczków poziomek, nie wiem czy to od nich, ale niektóre truskawki miały tak odjazdowy smak, poziomkowo-malinowy - w życiu nie jadłem takich kupnych truskawek. Albo agrest.... borówki amerykańskie... I mały zielnik, zetniesz sobie trochę pietruchy do zupki :)

Czyli ogrodkowy hi end to 70 ha canubisu...

Jako "fundament" pod pergolę, taras,...

50% tarasów to konstrukcje oparte na zwyczajnie wkopanych w ziemię balach, kantówkach,...

 

Po to.

No tak.

Ja wykopałem dziurę, zalałem symboliczne ławy, wymurowałem z bloczków ścianki fundamentowe, na nie folia izolacyjna, legary i dechy.

Pomiędzy ścianki , na dno trochę piachu aby nic nie rosło.

Między dechami a piachem jest ze 60-70cm pustki.

Deski wystają na zewnątrz , poza bloczek 5-10cm.

Ponieważ obsypałem ścianki ziemią i posiałem trawę (mam teren pochyły), wygląda to tak, jakby deski leżały na trawie.

Nic więcej nie widać.

No ja na razie wstrzymałem prace manualne w ogrodzie, ale działam w innym aspekcie. Mianowicie od południa ogrodu mam 8 wielkich drzew, kktóre skutecznie zasłaniają mi słońce na tarasie. W zeszłym roku monitowałem o ich przycięcie, co nic nie dało i teraz walczę o ich konkretne przerzedzenie, ale trafiłem na urzędasa, który twierdzi że raz na 5 lat i to wszystko i ani w tym, ani w przyszłym roku nic nie zamierza zrobić. I chyba będę musiał uderzać do jakiejś wyższej instancji...

Powrót po dłuższej przerwie...

urzędasy mają zwykle "lepkie " ręce. To jedyne co potrafią w swym nieudacznictwie robić, poza udowadnianiem zwierzchnikowi że są "niezbędni".

Zmęczeni nie są robotą,a myśleniem jak udowodnić swoją nieodzowność w referacie.

Niech ci poda paragraf o tej 5-letniej karencji.

Edytowane przez ricon

Z drugiej strony, gdyby każdy chciał sobie coś powycinać i poprzycinać, to by już nic nigdzie nie rosło.

 

Thorogood, mnie nie chodzi o samowolkę. Dlatego zwracam się do gminy/dzielnicy. Ale nie może być tak, że ktoś bezmyślnie zasadził drzewa i robi las w środku miasta zaciemniający domy i ogrody. Nie domagam się wycinki wszystkich drzew, a ich przerzedzenia. Chce mieć i ptaszki i szum wiatru, ale chciałbym także móc korzystać ze słońca.

Tak jak mi nie wolno na działce sadzić sekwoi amerykańskich które zacienią sąsiada, czy trzymać pytonów w ogrodzie, tak i gminie trzeba brać pod uwagę moje racje. Płacę podatki, mam jakies prawa (wiem - wyświechtany argument, ale taka jest prawda).

 

 

Niech ci poda paragraf o tej 5-letniej karencji.

 

Ten chwyt zastosuję przy odwołaniu :)

Powrót po dłuższej przerwie...

Tak jak mi nie wolno na działce sadzić sekwoi amerykańskich które zacienią sąsiada,

Poproszę o link do Kodeksu, bo mam podobną sytuację u siebie. Z góry dziękuję.

Poproszę o link do Kodeksu, bo mam podobną sytuację u siebie. Z góry dziękuję.

 

Toptwenty, ale niestety nie jestem w stanie pomóc - mieszkam w BE a tutaj kodeks jest z dużym stopniem prawdopodobieństwa inny niż w PL ;)

 

Chociaż tak sobie kombinuję i znalazłem:

"art. 144 kodeksu cywilnego: "Właściciel nieruchomości powinien przy wykonywaniu swego prawa powstrzymywać się od działań, które by zakłócały korzystanie z nieruchomości sąsiednich ponad przeciętną miarę wynikającą ze społeczno-gospodarczego przeznaczenia nieruchomości i stosunków miejscowych". Ta "przeciętna miara" jest ustalana indywidualnie dla każdego przypadku. Zależy m.in. od przeznaczenia nieruchomości, od tego, w jakiej leży okolicy (przemysłowej, rolniczej, willowej), czy zakłócenia są uważane za zwykłe, czy za bardzo uciążliwe itp. Inaczej sąd będzie traktował hodowlę gołębi na balkonie w centrum miasta (ptaki zanieczyszczają odchodami szyby, okna i parapety), a inaczej taką hodowlę na wsi.

 

Jeśli sąsiad przekroczy tę "przeciętną miarę", możesz się domagać, by przywrócił "stan zgodny z prawem" i "zaniechał naruszeń". Jeśli to nie poskutkuje, pozostaje ci skierowanie sprawy do sądu, np. o to, by przestał dymić. Jeżeli sąsiad wyrządza przy tym szkodę (np. wyrzucanie śmieci na twoją działkę zniszczyło ci kwiaty), możesz domagać się od niego odszkodowania. Art. 415 i następne kc: "Kto z winy swojej wyrządził drugiej osobie szkodę, obowiązany jest do jej naprawienia".

 

Więcej...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

nie wiem czy o to chodziło?

czy o drzewa należące do miasta/mgminy? --> musiałbyś spytać na jakimś forum prawniczym najlepiej. W ustawie o ochronie przyrody z 2004 r. nie ma na ten temat nic.

 

Nie wolno sadzić sekwoi ?

 

Thorogood, nie wiem może można - użyłem tego jako przykładu działania niezgodnego z Art. 144 KC (zob wyżej).

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Powrót po dłuższej przerwie...

Thanks. Mój sąsiad posadził drzewka na granicy z moim ogródkiem. Wszystkie liście spadaja u mnie i mam z tym masę roboty. Kiedyś zgodziłem się na posadzenie tych drzewek, ale co mogę zrobic teraz - poza grabieniem?

Edytowane przez toptwenty

Thanks. Mój sąsiad posadził drzewka na granicy z moim ogródkiem. Wszystkie liście spadaja u mnie i mam z tym masę roboty. Kiedyś zgodziłem się na posadzenie tych drzewek, ale co mogę zrobic teraz - poza grabieniem?

 

O ile dobrze pamiętam z cywila możesz obciąć gałęzie przechodzące na Twoją stronę. Tyle prawo, natomiast relacje dobrosąsiedzki chyba ważniejsze. Może weź flaszkę i kielicha i pogadaj z nim, czy nie dałoby się przyciąć tego drzewa 'pielęgnacyjnie'?

Widzisz, Ty masz przynajmniej z kim gadać, a mi jak do ogrodu lecą liscie z komunalnych drzew to moogę sobie maile popisać do urzędu...

Powrót po dłuższej przerwie...

Jestem przeciwko wycinaniu drzew jeżeli miałoby to spowodować pustynię. Natomiast przemyślane, tak jak opisał to Romek jest do dogadania. Od tego jest urzędnik. Pamiętajmy, że działa on na rzecz lokalnej społeczności i jednostki.

 

Ale uwaga z samowolnym wycinaniem gałęzi, a szczególnie drzew w Polsce.

Kary są drakońskie.

Można do woli ścinać drzewa jedynie owocowe na swojej posesji.

Jakieś inne, jedynie do około 5 lat od posadzenia pod warunkiem, że były posadzone młodo...

 

Szczegółów nie podam z pamięci, ale kilka absurdów:

Jak posadzicie wczoraj choinkę 10 letnią (są tacy, których na to stać; sadzą już dojrzałe okazy) a dzisiaj wam się nie spodoba i ją wytniecie, to płacicie karę?

Kary to co najmniej kilkaset zł do kilku tysięcy w zależności od gatunku i obwodu na wysokości około 1,3m.

 

Strzeżcie się.

 

Pamiętajcie, taka np. ważka też musi mieć jakiegoś patyczka aby przycupnąć...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Można do woli ścinać drzewa jedynie owocowe na swojej posesji.

Jakieś inne, jedynie do około 5 lat od posadzenia

od 2010 roku limit wieku wynosi 10 lat

Edytowane przez ppred
Gość partick

(Konto usunięte)

Jestem przeciwko wycinaniu drzew jeżeli miałoby to spowodować pustynię. Natomiast przemyślane, tak jak opisał to Romek jest do dogadania. Od tego jest urzędnik. Pamiętajmy, że działa on na rzecz lokalnej społeczności i jednostki.

 

to chyba zależy gdzie, bo u nas nie ma tego problemu - jest twoje, to tniesz jak chcesz. no ale to wolny kraj :)

 

aha, urzędnik jest twoim sługą, a nie nadzorcą opłacanym z twoich podatków.

(tak. wiem, że to jest dziwny kraj. ale jakoś działa ;-))

Edytowane przez partick
Gość Gosc

(Konto usunięte)

Toptwenty, ale niestety nie jestem w stanie pomóc - mieszkam w BE a tutaj kodeks jest z dużym stopniem prawdopodobieństwa inny niż w PL ;)

 

Chociaż tak sobie kombinuję i znalazłem:

"art. 144 kodeksu cywilnego: "Właściciel nieruchomości powinien przy wykonywaniu swego prawa powstrzymywać się od działań, które by zakłócały korzystanie z nieruchomości sąsiednich ponad przeciętną miarę wynikającą ze społeczno-gospodarczego przeznaczenia nieruchomości i stosunków miejscowych". Ta "przeciętna miara" jest ustalana indywidualnie dla każdego przypadku. Zależy m.in. od przeznaczenia nieruchomości, od tego, w jakiej leży okolicy (przemysłowej, rolniczej, willowej), czy zakłócenia są uważane za zwykłe, czy za bardzo uciążliwe itp. Inaczej sąd będzie traktował hodowlę gołębi na balkonie w centrum miasta (ptaki zanieczyszczają odchodami szyby, okna i parapety), a inaczej taką hodowlę na wsi.

 

 

Jeśli sąsiad przekroczy tę "przeciętną miarę", możesz się domagać, by przywrócił "stan zgodny z prawem" i "zaniechał naruszeń". Jeśli to nie poskutkuje, pozostaje ci skierowanie sprawy do sądu, np. o to, by przestał dymić. Jeżeli sąsiad wyrządza przy tym szkodę (np. wyrzucanie śmieci na twoją działkę zniszczyło ci kwiaty), możesz domagać się od niego odszkodowania. Art. 415 i następne kc: "Kto z winy swojej wyrządził drugiej osobie szkodę, obowiązany jest do jej naprawienia".

 

Więcej... http://wyborcza.pl/1,91509,5656584,Co_zrobic_z_uciazliwym_sasiadem_.html#ixzz1qsus8Qrz

 

nie wiem czy o to chodziło?

czy o drzewa należące do miasta/mgminy? --> musiałbyś spytać na jakimś forum prawniczym najlepiej. W ustawie o ochronie przyrody z 2004 r. nie ma na ten temat nic.

 

 

 

Thorogood, nie wiem może można - użyłem tego jako przykładu działania niezgodnego z Art. 144 KC (zob wyżej).

W Polsce nie ma przepisów regulujacych odległość sadzenia drzew od granicy. W praktyce sędziowe starają się stosować przepisy z ogródków działkowych. Co do wycinki gałęzi przechodzących na naszą działkę pierw musimy zażądać tego od właściciela drzewa. Jak nie będzie reagował to dopiero możemy uczynić to sami.

Edytowane przez HQ150

aha, urzędnik jest twoim sługą, a nie nadzorcą opłacanym z twoich podatków.

(tak. wiem, że to jest dziwny kraj. ale jakoś działa ;-))

W Polsce pracujemy nad tym ;)

 

Jeśli mowa o drzewach, jak można obciąć taką śliczność?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Gość partick

(Konto usunięte)

W Polsce pracujemy nad tym ;)

 

Jeśli mowa o drzewach, jak można obciąć taką śliczność?

 

i właśnie na tym cały dowcip polega, czujesz że nie obetniesz, to nie obetniesz - i po co tu prawo :)

W Polsce pracujemy nad tym ;)

 

Jeśli mowa o drzewach, jak można obciąć taką śliczność?

Takie coś nie gubi lisci. Ale topole i brzozy, brrrr

Topolowe żywiczne osnówki po pąkach nieźle paskudzą samochody.

Mój ma kostropaty dach...

 

Ale my tu gadu, gadu, a to z wczoraj...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Biuletyn

    Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
    Zapisz się
  • KONTO PREMIUM


  • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

    Ostatnio dodane opinie o albumach

  • Najnowsze wpisy na blogu

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.