Kiedy nowy Magazyn Hi-Fi?

[gutten]

A ja tak sobie myślę, że jak zacznę swoją przygodę z analogiem, to może właśnie od Sondeka. Chyba nie chce mi się przechodzić tej samej żmudnej drogi co w przypadku odtwarzaczy CD, zacznę od razu z grubej rury. Poza tym przyznaję, że kierują mną również niskie pobudki. Będę mógł przy piwie opowiadać, że w domu na półce stoi u mnie ten słynny Sondek. Ceny wprawdzie jeszcze nie sprawdzałem, ale mniemam, że nieco niższa niż w przypadku CD-eka (wkładki nie wliczam oczywiście).

[R.u.s.t]

Pierwszyn posiadaczem gramofonu Linn Sondk, w Poznaniu, był czlowiek, który nazywał się Zondek (miał kantor wymiany walut, przy Dworcu Zachodnim) :-)

Czlowiek wyjechał (do Holandi?), a gramofon krąży gdzieś "po ludziach" :-)

 

Pozdrawiam

[jozwa maryn]

To nie ten! Przysięgam. Mój przyjechał z UK. A co do wkładki - owszem, ale to przeze mnie - obawiam się że te wszystkie zdjęcia miały jedną modelkę. Cóż, gdyby były w Polsce dostępne Kontrapunkty Ortofona, to zapewne inna wkładka by zdobiła mój system referencyjny. Inne bardzo mile widziane to Shelter lub wyższy Benz, ale one są już droższe. Na razie odpada.

[gutten]

Przepraszam, że zapytam z głupia frant, ale jak wiecie w sprawach analogowych profan jestem: czy Sondek jest w ogóle dostępny jako "brand new", czy należy już tylko liczyć na drugą i trzecią rękę?