Tonsil Voyager Sat czy B&W LM1 na tyły

[foni]

Witam,

Pytanie dotyczy nie tyle dwóch wymienionych w temacie głośników co bardziej pewnej idei. Zastanawia mnie różnica jaka będzie występować przy takiego rodzaju zestawieniach. Wiadomo - nie zawsze jest szansa (głównie z przyczyn finansowych) na kupno drogich kolumn (w komplecie z frontami) mających służyć jako głośniki efektowe. Z resztą nie zawsze kino domowe jest tak często wykorzystywane aby było warto ładować w te głośniki duże pieniądze (np. 2-3 filmy w miesiącu). Stąd też pojawił się u mojego znajomego pomysł na kupno "na tyły" głośników B&W LM1. U mnie natomiast na takie potrzeby wykorzystuję właśnie Tonsile. Przeprowadzilismy dyskusję ale raczej żaden z nas nie był w stanie określić jednoznacznie, który z wymienionych głośników jest lepszą alternatywą. Wiadomo ten Tonsil to jakoby namiastka monitorka ale nie ukrywam, że nawet do pozytywnej oceny u mnie to mu troszkę brakuję. Z drugiej strony staje malutki bowersik. Nie słyszałem nigdy tego cudaczka więc trudno mi oceniać ale poddając się renomie marki należy przypuszczać, że są szanse iż będzie się sprawował NIE GORZEJ (tylko o to chodzi) od Tonsila. Wygląda do tego ładnie, łatwo go ukryć w pomieszczeniu ale . . . jakiś taki "komputerowy". Byłbym wdzięczny za opinię osób, które miały kiedyś styczność z tym głośnikiem. Znajomemu zależy na ustawieniu ich tylko na tyłach, bo na przodzie ma już porządne monitorki (również b&w). W tym przypadku mojego Tonsila prosze traktować bardziej jako przedstawiciela pewnej idei - mogą do tego być wykorzystane inne małe kolumny np. od mini/midi wieży.

Jest szereg osób, którym do oglądania filmów wystarczy dobre stereo ale chyba jest jeszcze większe grono, które cieszy się jak dźwięk "polata" troszkę po narożnikach. Ale, z której konfiguracji to latanie będzie ciekawsze?

[ste3an]

kup nowe saty 1.1 319zl jak za ta cene rewelacja kopolka jedwabna 19mm i 10cm slynyy gdn10/30 :) p.s. starszy model byl robiony dla phonara