Kolejni po ciemnej stronie mocy.

[Elberoth]

Coraz więcej firm wprowadza do swojej oferty wzmacniacze pracujące w klasie T - czyli wzmacniacze cyfrowe.

 

O tym, że technologia ta działa przekonał jako pierwszy wszystkich TacT, Bel Canto pokazało dodatkowo że może byc to urzadzenie z najwyższej hi-endowej półki.

 

Teraz widać, że coraz więcej hi-endowych potentatów przekonuje sie do nowej technologii.

 

Pierwszym z wielkich był Jeff Rowland, a następnym jak widzę jest Audio Research:

 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Ururam Tururam]

Yamaha też ma taki i reklamuje go jako "audiofilski"...

[Teo]

O miniwieżach Sony zapominać też nie należy... ;)

[Ururam Tururam]

No między miniwieżą, a wzmacniaczem 2x500W pewna różnica jest!

 

"Pan, markizie, z pewnością dostrzega różnicę między tramwajem a Rolls-Royce'm."

"Owszem. Rolls-Royce'y znacznie rzadziej kursują."

[Lacrimosa]

Elberoth->>>

 

ARC jest juz po ciemnej stronie od ponad roku ich web site nie jest updated jak potrzeba, jest kilka nowych produktow a o nich nic.

 

Mysle ze to jest dobraz decyzja dla ARC jest bardzo duzo zwolenikow tej marki, ktorzy chcieli by kupic np. kino domowe czy wielo kanalowe jednostki mocy, gdzie lampowy wzmacniacz nie zdal by egzaminu z powodu wydzielanego ciepla. Wiec jest to perfekt rozwiazanie, male koszty dla R&D (digital modules) sa kupione na zewnatrz. W ten sposob ARC mogl sobie pozwolic z wejsciem tych produktow w bardzo krotkim czasie.

 

Pozdr.