HLLY TAMP-2O + kolumny Tannoy M1 lub M2

[kris67]

Jutro będę posiadaczem MATRIX CUBE DAC i HLLY TAMP-20. Z opinii urządzeń wynika ,że to miękko i przestrzennie grający zestaw (tak jak lubię), a więc mam pytanie czy M1 lub M2 dopełnią należycie ten tandem ? Wybór padł na "tannojki" z powodu ich ceny jak i charakteru brzmienia(nie lubię ostrych wys. tonów) .Słucham muzyki różnorodnej z lekkim naciskiem na muz. elektroniczną i filmową.

[smog]

Nie wiem co masz na myśli dokładnie, pisząc o cenie Tannoyów.

 

Pomyśl o Eposach ELS8. Jak zakupiłem w Audiosystemie na wyprzedaży za 700 zł para. W tej cenie to bardzo fajna okazja. Zupełnie inna klasa niż M1/M2.

Eposy brzmią z klasą. Dość lekko, swobodnie, bardzo przestrzennie. Grają dużą, oddaloną nieco sceną. Ani trochę nie męczą sopranami. Trochę brakuje im emocji, ale w muzyce elektronicznej się sprawdzą bardzo dobrze.

[kris67]

''Nie wiem co masz na myśli dokładnie, pisząc o cenie Tannoyów.''

Mam na myśli cenę od 400 do 600 (M2) ,a na więcej mnie nie stać.

[smog]

Tannoy M1/M2 to fajne kolumny i mają bardzo dobre opinie. Problem polega na tym, że to dobre kolumny w cenie 400-600 zł jako NOWE. Obrosły legendą i teraz po wielu latach używane można kupić w cenie nowych.

 

W tej cenie kupisz używane, które kosztowały jako nowe 1000 zł i więcej i są po prost klasę lepsze niż tannoye.

[kris67]

To w takim razie jakie za max. 600 zł. używane podstawkowe (pokój-klitka10m2)

[smog]

W tej cenie trafiają się bardzo różne rzeczy. Nie ma sensu czegoś konkretnego podawać bo potem będziesz rok na to polował. Wiem bo szukałem w podobnej kwocie czegoś do podobnego metrażu. Po prostu trzeba wypatrywać na allegro co ciekawego jest.

Z powtarzalnych rzeczy warto zainteresować się KEFami Q1.

 

Ja kupiłem w końcu te nowe Eposy. Porównywałem w sklepie z Mission m31i, które mieli w rewelacyjnej cenie 500 zł para.

Missiony jednak kuły trochę w uszy i było sporo sybilantów.

[kris67]

Missiony jednak kuły trochę w uszy i było sporo sybilantów.

Dziwne , bo zawsze czytałem ,że są po delikatnej ''stronie mocy''(+lekko rozlazły bas).

[smog]

Ja też :)

Pojechałem je kupić. Skoro jednak stały też Eposy to sobie posłuchałem. Dawno nie słyszałem tak różnie brzmiących kolumn.

 

Missiony grają jak na włączonym loudnessie. Blisko, szoczyście, grubym dźwiękiem. Bardzo efektownie, ale też trochę męcząco. Było to podpięte pod NAD, creeka kabelkami VdH. Z pewnością nie jest to ostra elektronika.

 

Eposy mimo, że mniej efektownie, zagrały z prawdziwą klasą. Swobodnie, przestrzennie, gładko.