Skocz do zawartości
IGNORED

Sacrum Profanum 2012


baraka

Rekomendowane odpowiedzi

Słuchałem po kawałku koncertów Mykietyna i Agaty Zubel. To pierwsze wydało mi się jakimś kawałem, muzyki tam mało a jakiś facet gadał po hiszańsku o psie, z użyciem brzydkich wyrazów. Jeśli będę się bardzo nudził , to może posłucham więcej. Pani Zubel to nieartykułowane dźwięki na tle dziwnych dźwięków. Pewnie bym nie zauważył różnicy, gdyby coś takiego nagrał 15-latek na kompie. Może trzeba studiować kompozycję, żeby docenić te dzieła. Muzyka współczesna ciągle siedzi w swoim getcie. Zgodzę się z opinią usłyszaną kiedyś w hiszpańskim radiu, to może być atrakcyjne tylko jako pewna przygoda intelektualna, ale nikt nie słucha tego dla przyjemności. Choć nie dotyczy to oczywiscie calej muzyki wspolczesnej, ale te dwa koncerty idealnie pasują do tej definicji.

współczesna klasyka ma kiepską manierę intelektualizowania treści, które na to nie zasługują, i w sposób który czasem wygląda bardziej żałośnie niż twórczo. zeszłoroczna edycja z reichem ma się do tegorocznej jak jaguar do poloneza, niemniej obrany schemat obowiązuje, nawet jeśli czasami nie wychodzi - trudno byłoby tam zaprosić popłuczyny z mtv, a z drugiej strony w morzu współczesnej klasyki pływa wiele śmiecia z którego niełatwo cokolwiek wartościowego wyłowić - i tutaj własnie z tej zupy trafiły się miernoty. trudno. w przyszłym roku może będzie lepiej.

natomiast że to nisza się nie zgodzę, chociażby przez pryzmat popularności tej muzyki w sklepach sieciowych i szybkich, niemalże ekspresowych tempach znikania płyt z półek zaraz po premierach.

ta muzyka powstała jednak do kontemplacji z domowym, spokojnym zaciszu, nie na wielkie gale i koncerty, nie broni się live, nie takie jej zadanie.

natomiast że to nisza się nie zgodzę, chociażby przez pryzmat popularności tej muzyki w sklepach sieciowych i szybkich, niemalże ekspresowych tempach znikania płyt z półek zaraz po premierach.

ta muzyka powstała jednak do kontemplacji z domowym, spokojnym zaciszu, nie na wielkie gale i koncerty, nie broni się live, nie takie jej zadanie.

 

Ta "popularność" ma zdecydowanie niszowy charakter. :-) Znikanie z półek potwierdza tylko tę tezę - gdyby nie niszowość, wydawcom opłacałyby się dodruki i wznowienia, a tak jest jak jest.

 

Co do drugiego zdania - jeśli odnosisz je ogólnie do "współczesnej klasyki" w ogólności, to tym bardziej trudno się zgodzić, porównując z dawnymi formami (o ileż więcej jest obecnie elementów wizualnych, performatywnych i "zdarzeniowych" - niekiedy kluczowych dla istoty przekazu).

Gregori

Każdy ma prawo do swojej oceny, słuchowisko Mykietyna było "ilustrowane" tłumaczeniem tekstu,

więc nie było to słuchanie "hiszpańskiego" radia... Mnie się ten performans bardzo podobał,

ale ja w ogóle lubię Mykietyna, i podziwiam jego odwagę w eksperymentowaniu z formą.

 

Twoja złośliwa uwaga pod kątem Agaty pewnie

zostałaby zweryfikowana po wysłuchaniu płyty Poems (jak dla mnie klasyczny repertuar: Copland, Berg).

Moim zdaniem opinia zasłyszana w hiszpańskim radio jest śmieszna,

niby dlaczego muzyka współczesna ma być przyjemna i jak zdefiniować przyjemność?

Sadomasochizm dla wielu jest ambrozją przyjemności.

Mnie na przykład ta muzyka daje ogromną frajdę, i nieukrywaną przyjemność -

ból sprawia mi słuchanie rocka progresywnego lub popu. Nienawidzę Floydów i Watersa, uwierzysz?

Przyzwyczaiłem się trochę do takich opinii jak twoja, wszak wielu ludzi stając przed

obrazem abstrakcyjnym wierzy, że 15-latek namalowałby lepiej, a już na pewno

abstrakcja nie może dawać przyjemności, co innego kozacki Kossak albo burdelowy Watteau.

Ludziska nie skojarzą, że zanim delikwent staje się abstrakcjonistą szlifuje realizm - przed i na akademii

Wielu do śmierci tłucze takie "przyjemne" obrazki.

 

Dong

Wprawdzie mnie interesują pierwsze tłoczenia, ale być może na fali ich popularności

ostatnio pojawiły się wznowienia serii INA GRM, np.: Schaeffer, Reibel, więc nie jest tak źle z niszowością.

Bardzo trafna uwaga na temat performatywności muzyki współczesnej. Wizualny aspekt jest często

integralnym elementem.

 

Twórczość Agaty Zubel znam bardzo dobrze, mam nadzieję, że pojawi się jej płyta z Klangforum Wien,

byłoby fantastycznie gdyby wydał ją Kairos, słynący z b. wysokiej jakości realizacji.

Bardzo dobry koncert.

Utwór Cezarego Duchnowskiego nieco mnie znużył (choć pewne momenty były bardzo interesujące),

zwłaszcza, że wiele sobie obiecywałem po rzeczach jakie znam z jego kolaboracji z Agatą.

Wrócę do tego nagrania, może wejdzie mi lepiej.

Sławomir Kupczak. Bardzo dobry koncert. Tyle i aż tyle. Polecam jego monograficzną płytę.

Kompletnie zaskoczył mnie kompozytor, którego nie znałem. Kompozycja Marcina Stańczyka,

bo o nim mowa, Mosaique zdaje się, brawurowo wykonana przez uroczą wiolonczelistkę

po prostu mnie zabiła. Highlight tego festiwalu. Fantastyczny koncert.

Nie wiem czy dobrym pomysłem było zestawienie utworów A. Nowaka z aranżacjami

Aphex Twin, które nieco "przysłoniły" subtelne utwory Polaka. Nowak jest wg mnie bardzo obiecującym

kompozytorem, z pewnością kupię jego płytę.

A czemu mam nie uwierzyć, że nienawidzisz Pink Floyd? Kiedyś ich lubiłem, ale mam to za sobą. Teraz interesuje mnie tylko muzyka szeroko nazywana "poważną". Współczesnych odlotów tez raz na jakiś czas słucham, ale nie lubię utworów, w których nie wiadomo. czy to komponowana muzyka, czy jakieś oszustwo.

 

Ciekawe co będzie za rok, Berkowicz szykuje III symfonie Góreckiego z udziałem Bjork, totalna profanacja, ale w trójce na pewno umrą z zachwytu.

Gregori

Bjork fanką Góreckiego jest. Czytałem, że jej chłopak Goldi, pod jej wpływem zadedykował utwór Góreckiemu.

Nie mam nic przeciwko takiemu eksperymentowi, bo eksperyment ma to do siebie, że jest obarczony ryzykiem,

a jak wiemy no risk no fun :)

Też jestem fanem Góreckiego,może mnie też zaproszą:D Też mi argument. Do tego trzeba mieć określony głos, a Bjork, choć lubię jej płyty, nie ma takiego w żadnym razie. Choć na pana Berkowicza nie powiem złego słowa. 3 nowe, ciekawe festiwale muzyczne, w tym Actus Humanus blisko mnie, to powód tylko do pochwał.

 

Sacrum Profanum może jeszcze posłucham, pościągałęm sobie mp3 bardzo dobrej jakości z chomika. Już od czwartku Warszawska Jesień i kolejna porcja odlotów.

To nie jest argument, ale ukłon w stronę "masowego" odbiorcy, nie jestem fanem Bjork, ale popkulturowy "big name" przyciąga media i ludzi, którzy odkryją w ten sposób obszary im szerzej nieznane, choć Górecki to dla mnie klasyka gatunku.

Z drugiej strony, efekt może bardzo zaskoczyć największych sceptyków, nie zakładałbym niczego z góry.

Moim zdaniem jej związek z M. Barneyem znacząco wpłynął na stronę wizualną jej działań, to są naprawdę wyrafinowane rzeczy.

Wyników kolaboracji Greenwooda z Pendereckim nie znam, ponoć wielu uczestników masowego festiwalu odkryła

muzykę współczesną... we mgle. To jest bardzo cenne.

Oglądałem transmisję przez yt , w tle były komentarze oglądających i teksty typu " co za ziele pali ten dziadek?". Bardzo pouczające, muzyka współczesna podziałała na słuchaczy "trójkowych" zespołów wręcz szokująco. O ile coś co ma ponad 50 lat można ciągle nazywać muzyką współczesną.

Czytałem, że jej chłopak Goldi, raczej były, i to był tylko romans w 1996.

 

Zasadniczo piszecie tylko o kompozytorach a na Sacrum Profanum były też innego formatu wykonawcy.

Sigur Rós, Kronos Quartet, Skalpel <reaktywacja>

King Cannibal, Grasscut, DJ Food, DJ Vadim choć lepiej "nadają" na AudioRiver.

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Biuletyn

    Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
    Zapisz się
  • KONTO PREMIUM


  • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

    Ostatnio dodane opinie o albumach

  • Najnowsze wpisy na blogu

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.