Poczułem się trochę winny i jeśli jest to coś dla kogoś warte to cofam to co powiedziałem o exogalu. Popełniłem tak zwany ''school boy error". Za młodu spędzałem dość dużo czasu ze słuchawkami na uszach, najczęściej w podróży i pamiętam jak wpadła mi w ręce płyta Madrugady "Industrial Silence". Akurat byłem w tamtym czasie bardziej pod wpływem ostrego grania, a dzięki właśnie tej płycie którą początkowo odebrałem jako nijaką, zmieniłem na zawsze moje podejście do muzyki. Od tamtej pory obiecałem sobie, że jeśli coś choć trochę wzbudzi moje zainteresowanie, dam temu szanse. Tutaj właśnie dochodzimy do momentu kiedy pierwszy raz złamałem ustaloną przez siebie zasadę.
Jednakże te DAC-i leżą tak po przeciwnej stronie dźwiękowego spektrum, że chyba mogły by służyć za nie zbity dowód na to jak mogą się różnić przetworniki cyfrowo analogowe. Jeśli wrzuci się Cometa w tor gdzie wcześniej był Qutest, nagle zwracamy przede wszystkim uwagę na to czego nam w przekazie brakuje i pewnie podświadomie kreujemy u siebie przekonanie, że jest gorzej. Stwierdziłem jednak że nie mogę go tak po prostu skreślić i chociaż wiedziałem że kupując go za 1000$ z drugiej ręki, nawet po opłatach celnych raczej wiele na nim nie stracę. Dopiero po kilku miesiącach doceniłem jego walory. Ktoś mógłby się żachnąć ",To długo Ci to zajęło" tak i w pełni się z tym zgodzę. Problem polega na tym, iż kto z nas ma czas posiadający rodzinę na wielogodzinne topnienie przed głośnikami słuchając ulubionych taktów. Ponieważ tylko raczej w takich warunkach można rzetelnie ocenić sprzęt. Tak naprawdę narobiłem sobie bigosu bo obiecałem sobie, że jednego z nich muszę się pozbyć i cały czas byłem pewien, że to będzie Comet a odsłuch tylko mnie w tym przekonaniu utwierdzi. Jak się jednak później okazało nic bardziej mylnego. To co się kryje pod pierwszym wrażeniem dość płaskiej ściany dźwięku jakie stwarza przesiadka z klinicznego Chorda jest coś co nas powoli wciąga. Przychodzi mi tutaj na myśl gwiaździste niebo na którym porozrzucane ciała niebieskie tworzą pozorne dwu wymiarowe figury geometryczne. Po pewnym czasie jednak wpatrując się w czarną przestrzeń uświadamiamy sobie prawdziwą głębię kosmosu. Tak właśnie jest z Exo-gal-em (poza galaktyczny) bo już sama nazwa tego daca zdradza z jakim przekazem mamy do czynienia i pasuje tutaj idealnie.
.png.2fedbaeed142d9ffa7ad27f243687120.png){kind=logo}
