Jak w odpowiedni sposób podsumować dziesięć lat działalności forum? W jaki sposób spojrzeć w przyszłość?
Są rocznice wesołe i smutne. Te dotyczące portalu internetowego, powinny być obchodzone w ciekawy i pogodny sposób. Tak właśnie było w przypadku dziesiątej rocznicy naszego forum. Do Pabianic zjechali się ludzie z całego kraju, żeby spotkać podobnych sobie pasjonatów. Oczywiście można psioczyć na przyjętą formułę, ograniczoną ilość miejsc, czy lokalizację. Jednak nie ma takiego, co wszystkim dogodzi. Impreza była bardzo udana, sponsorzy nie zawiedli, a aura sprzyjała. Ludzie chcą się spotykać z innymi, z którymi od lat dyskutują na forum. Z jednymi się przyjaźnią, z innymi sprzeczają. Przy osobistym kontakcie, większość przeszkód znika. Nagle się okazuje, że wspólna pasja łączy i mówi się o tym, co pozytywne. Są też nowi forumowicze ze świeżym zapałem. Dzielenie się swoimi doświadczeniami, to sens istnienia naszego serwisu. Chodzi mi tu o pewną radość, o sposób pisania, myślenia, życia…
Lekkie mrowienie z niepewności jak wszystko wypali, towarzyszyło nam z Piotrem_1, gdy podjeżdżaliśmy pod salon Q21.
Pierwsze uściski dłoni, szybkie rzucenie okiem na "nasz" pokój i wszystko odpłynęło, pochłonęła nas praca nad dobieraniem systemu. Przybywali kolejni chłopacy, a czas gonił...byliśmy wciąż pod presją czasu. Nie zdążyliśmy oczywiście przetestować wszystkich konfiguracji, jednak kilka było naprawdę niezłych.
Starałem się wrzucać na forum kilka słów na bieżąco, jednocześnie sprawdzając postępy w naszym pokoju. Wiedziony ciekawością, zerknąłem też na chwilkę do pokoju na górze. Gra tak sobie - pomyślałem, u nas będzie nie gorzej :) Jednak panele Cezarego, wniosły wiele dobrego do dźwięku i to już był wysoki poziom jakości.
Przyszedł czas otwarcia drzwi i zostaliśmy oblężeni przez ciekawych naszego systemu kolegów. Widać było sympatię, padały ciepłe słowa i gorące uściski. Były oczywiście słowa z uwagami, jednak wszystko odbywało się w atmosferze przyjacielskiej. Życzyłbym sobie na przyszłość takich zachowań, szczególnie w perspektywie wystawy Audio Show.
Można było na spokojnie porozmawiać przy karkówce lub kiełbasce z grilla.
W trakcie imprezy zmian konfiguracji było wiele, uznaliśmy bowiem, że nie można grać na jednym zestawie. Jednak było kilka rzeczy, które grały najczęściej, ponieważ się wyróżniały. Na pierwszym miejscu muszę tu wymienić znakomity wzmacniacz na desce, kolegi DeTom-a. Są głosy, że sprzęty w takiej postaci nie powinny być podłączane, jednak nie podzielam tych opinii. Kolejne miejsce zajęły monitory Piotra_1, a także jego klon Passa alepa. Na wyróżnienie zasługuję dac Tomka1685 i gruby jak wąż boa kabel sieciowy Edmunda.
W pokoju na górze, grał kosmicznie drogi system za bagatela 350 000 zł, złożony z elektroniki TAD i kolumn głośnikowych Tannoy. Wprawdzie słuchałem wyłącznie spokojnych akustycznych nagrań i nie mogę się wypowiadać jak było z gęstą i dynamicznie nagraną muzyką, to jednak muszę przyznać, że dźwięk mógł się podobać. Wybrzmienia były subtelne, scena szeroka, a instrumenty ustawione na niej precyzyjnie. Jedynie przestrzeń mogła by mieć większą głębię, ale to zapewne wina kompromisu z szeroko rozstawionymi kolumnami, które musiały mieć duży sweet point, ze względu na ilość słuchaczy.
W pewnej chwili, zauważyłem jakieś poruszenie. Okazało się, że nadszedł czas losowania nagród. Emocje były spore, a miny zwycięzców radosne. Najwięcej szczęścia miał kolega forumowy BlueMax, który wygrał nagrodę główną - kolumny Audio Academy Phoebe III.
Po rozdaniu nagród, zbiorowe pamiątkowe zdjęcie.
Już po opadnięciu emocji związanych z losowaniem nagród, mogliśmy skosztować pyszny tort, którego osobiście pokroił Dawid.
Jeszcze na koniec trochę zabawy ze sprzętem i pomału się pakujemy. Czarek zabiera swoje ustroje, gdy muzyka jeszcze gra... To wywołuje głośne komentarze, teraz dopiero wiadomo, jak były pomocne.
~~~~~~~~
Przy takiej okazji, nie sposób nie wspomnieć o kilku trudnych sprawach.
Można się przyzwyczaić do naszych przywar narodowych, czyli do narzekania i krytykowania. Jednak ostatnio zauważyć można jeszcze gorsze zjawisko, czyli "bycie ponad". Nie rozumiem tej mody, maniery, tego czegoś. Objawia się to w ten sposób, że chcąc grać osobę doświadczoną, trzeba mieć "znudzoną minę" i sporadycznie odpowiadać ogólnikami. Kilka osób zapoczątkowało ten trend, który szybko się rozprzestrzenił. Jednak dzięki spotkaniom takim jak to rocznicowe, czy związane z pokojem DiY na wystawie Audio Show, ludzie chcą rozmawiać, napływa też "świeża krew". Pomału kończy się więc ten etap zapętlania i rozpoczyna się nowy czas forumowego życia. Niech dziesiąta rocznica forum, będzie połączona z bardziej optymistycznym spojrzeniem na wzajemne relacje, oraz na nasze ulubione hobby jakim jest audio.
Szczególne podziękowania dla sponsorów:
W imieniu wszystkich obecnych na imprezie, dziękuję właścicielowi forum firmie Site, czuwającemu nad organizacją całości Dawidowi Skrzypczakowi, oraz salonowi Q21 a w szczególności synchronizującemu wszystko Rafałowi Golec (goliat.pl).
Robert
Trzeszczyński