Teufel
Marka Teufel jest już znana naszym czytelnikom z wcześniejszego testu kolumn ULTIMA 40 ACTIVE, soundbara CINEBAR 11, czy konkursu w jakim brali udział nasi czytelnicy.
O firmie
Dla tych którzy spotykają się z nią pierwszy raz, w ramach przypomnienia kilka słów:
Firma została założona w Berlinie w 1979 roku, przez Peter’a Tschimmel’a. Był jednym z wielu innowacyjnych konstruktorów, złotej epoki sprzętów audio, podobne początki miały takie marki jak brytyjski NAIM czy Linn, amerykański Mcintosh i wiele innych wiodących obecnie firm.
Teufel rozpoczął swoją działalność od idei stworzenia produktu, który dostarcza jakość nieproporcjonalnie dużą do ceny. W początkowym okresie skupiał się na rynku DIY, który w tamtych czasach przyciągał znacznie szerszą grupę hobbystów – majsterkowiczów, niż obecnie. Ogólnie udział rynku audio w elektronice użytkowej był sporo większy niż obecnie, dlatego kity DIY wzbudzały większe zainteresowanie niż dzisiaj. Na fali tej popularności i dzięki dobrze opracowanym urządzeniom Teufel szybko wzmacniał swoją pozycję na rynku niemieckim, powoli stając się liderem produktów do samodzielnego montażu.
Wraz z rozwojem firmy, otwieraniem kolejnych lokali i budowaniem renomy na rynku, Teufel zaczął też wprowadzać gotowe kolumny głośnikowe. Cieszyły się bardzo dobrą prasą i wysoko oceniane były przez branżystów jak i konsumentów. Jednak firmę przede wszystkim wyróżniała innowacyjność formy sprzedaży i otwarcie na nowe technologie. Postanowili wycofać się z sieci dilerskich i w pełni przejść na sprzedaż bezpośrednią. Bardzo mocno obniżyło to koszty produktu i wymaganych marż, co przełożyło się na niezwykłą atrakcyjność cenową urządzeń. Dzisiaj marka prowadzi sprzedaż wyłącznie poprzez własną dystrybucję internetową lub w salonach Teufel.
Theater 500
Kolejnym sprzętem marki Teufel, który zagościł w naszym magazynie, są kolumny stereo, a dokładniej model o nazwie THEATER 500.
Tym razem, to klasyczne kolumny pasywne, a więc produkt znacznie bardziej tradycyjny niż testowane wcześniej kolumny aktywne z DAC czy soundbar. Ciekawy byłem tych kolumn, właśnie z tego powodu, gdyż w przypadku wspomnianych urządzeń, doczynienia miałem z kombajnem sprzętów zamkniętych w jednej obudowie – na przykład w modelu ULTIMA 40 ACTIVE, gdy puszczałem muzykę z aplikacji streamingowej za pośrednictwem bluetooth, to de facto udział w tym miał wbudowany w kolumnę streamer, następnie przetwornik cyfrowo-analogowy, który z kolei dostarczał sygnał do wbudowanego wzmacniacza napędzającego kolumny. Tak więc, słuchałem równocześnie czterech urządzeń, a kolejną niewiadomą był jeszcze tablet czy nawet jakość materiału muzycznego danej platformy streamingowej. O ile efekt końcowy, był bardzo dobry – szczególnie w kontekście bardzo atrakcyjnej ceny – to nie miałem do końca wyrobionego zdania, jak grają same głośniki.
W przypadku Theater 500 uda mi się tą niepewność rozwiać, gdyż w przypadku kolumny pasywnej, to właśnie jakość głośnika jest jedyną zmienną, a resztę determinuje system audio, który jest mi doskonale znany.
Budowa
Wprawdzie, akurat same przetworniki nieco różnią się od tych jakie użyte zostały w modelu Ultima 40 Active, ale cech wspólnych jest bardzo dużo. Kubatura kolumny jest prawie taka sama (100cm x 29cm x 20 cm), podobnie jak liczba i typ zastosowanych głośników (jeden głośnik wysokotonowy, jeden średniotonowy i dwa basowe). Również jest to obudowa z układem bass reflex, a przetworniki posiadają membrany z kewlaru. Charakterystyczne dla tej marki, stosowanie dużej średnicy głośnika średniotonowego, który ma taką samą średnicę jak woofery, występuje w obu modelach.
Więc, na pierwszy rzut oka, konstrukcje te wydają się bliźniaczo podobne, jednak, gdy przyjrzymy się szczegółom, widać szereg znaczących różnic. Pierwsze na co zwrócimy uwagę, to inny kolor membran – wprawdzie też są z kewlaru, ale zarówno średniotonowe, jak i basowe, są identycznym, grafitowym kolorze. Wielkość głośnika jest marginalnie mniejsza (tj. 160 mm, w Theater 500, a 165 mm w modelu ULTIMA 40 ACTIVE).
Przetworniki posiadają klasyczną kopułkę przeciwpyłową, zamiast stożka fazy, a ich rozmieszczenie to, typowy układ z wysokotonówką, na samej górze kolumny, a basowymi na dole. Głośnik wysokotonowy, to 25mm kopułka tekstylna, również zabezpieczona metalową osłoną, jednak cały głośnik współpracuje z tubą, która wygląda jak atrapa kolejnego przetwornika 160 mm. Tak więc dla jasności, patrząc na fotografie widzimy cztery głośniki 160 mm, jednak ten najwyższy to tak na prawdę, 25 mm wysokotonówka, wmontowana w tubę imitującą wyglądem pozostałe głośniki. Taki zabieg (stosowanie tuby) ma za zadanie zwiększyć nieco efektywność takiego głośnika.
Głośnik średniotonowy znajduje się tuż poniżej i jak wspomniałem wcześniej to 160 mm, membrana z plecionki kewlarowej, na zwieszeniu gumowym, kształt wklęsły, membrana jednolita bez osłony przeciwpyłowej.
Bardzo podobnie wygląda tandem głośników basowych, również na gumowym zwieszeniu membrany kewlarowe, z tą różnicą, że w nich są całkiem spore osłony przeciwpyłowe, po których wnioskuję, że cewki mogą mieć średnicę ok 4-5 centymetrów.
Wygląd zewnętrzny
Obudowa kolumny, wykończona jest czarną matową okleiną, odporną na brud i zmywanie. Front kolumny to lakierowany MDF, znajdują się na nim głośniki, wokół których zamontowano grafitowe pierścienie wykonane z tworzywa. Każdy z głośników, ma małą, okrągłą maskownicę przykrywającą dokładnie obrys głośnika. Zastosowanie kilku osobnych maskownic, daje użytkownikowi możliwość założenia ich na wszystkie bądź część głośników, pozwalając tym samym nieco dopasować wygląd do własnego gustu.
Kolumna stoi na zintegrowanym cokole, wykonanym z tego samego materiału co frontpanel, czyli lakierowanego MDF. Połączenie kolumny z cokołem, odbywa się poprzez cztery gumowe amortyzatory drgań – dzięki temu kolumna posiada odpowiednią separację mechaniczną od podłoża, a cokół wystarczy ułożyć bezpośrednio na podłodze. Dla purystów, zostawiono możliwość skorzystania z kolców, poprzez wkręcenie w nagwintowane tuleje.
Pomiędzy cokołem, a kolumną znajduje się około dwucentymetrowa przerwa, która konieczna jest do poprawnej pracy tunelu bass refleksu, znajdującego się od spody kolumny. Takie umiejscowienie, daje konstruktorom odpowiednio dużo miejsca, na użycie długiej rury o szerokiej średnicy, a użytkownikowi pozwala ustawić kolumnę blisko ścian, co jest nie możliwe w przypadku kolumn, gdzie tunel wyprowadzany jest na tylnej ściance. Kolumna posiada możliwość podpięcia w trybie bi-ampingu/bi-wiringu i przyjmuje zarówno wtyki widełkowe jak i bananowe.
Dźwięk
Kolumny THEATER 500 grają dużym dźwiękiem, bez problemu sprawdzą się w pomieszczeniach o kubaturze od 20 do 40 metrów kwadratowych. W takich warunkach, nie będzie potrzeby stosowania subwooferów (chociaż dla fanów kina przygotowane są zestawy „5.1 SET”z tymi kolumnami oraz głośnikiem centralnym, satelitami i subwooferem).
Producent na swojej stronie internetowej deklaruje, że „dostarczając naturalnego dźwięku z lekko podkreślonym basem zarówno podczas słuchania muzyki, oglądania filmów i grania”. Ze zdaniem tym zasadniczo mogę się zgodzić, jednak dla mnie pozytywnym zaskoczeniem było to, w jak dojrzały i równomierny sposób prezentowany jest bas, bez słyszalnych podbić pasma, co często można usłyszeć kolumnach z tej półki cenowej. Całkiem przyzwoita szybkość i różnorodność dolnych rejestrów, bardzo dobra masa i wypełnienie. Dobrze sprawdza się dolny wylot bass refleksu, dając czysty i pozbawiony zniekształceń, zakres tego pasma.
Przechodząc do przeciwnego bieguna, czyli wysokich tonów, to można je zdefiniować jako odpowiednio czysto i klarowne, pozwalające odczuć podstawowe efekty głębi i nasycenia dźwięku, a także odczuć pewne efekty przestrzenne. Nie ma, żadnego problemu z ostrymi czy zbyt mocnymi akcentami wysokich tonów.
Ale moim zdaniem, najciekawsze w dźwięku tych kolumn są średnie tony. To pasmo najczęściej bagatelizowane jest w tego typu konstrukcjach, a uwagę użytkownika próbuje się przykuć skrajami pasm, czyli wysokimi i niskimi tonami. W THEATER 500, średnie tony są zaskakująco dobre jak na swój przedział cenowy. Przy dobrej klasy sprzęcie towarzyszącym, daje się odczuć, wyraźne i szybkie dźwięki werbla, czysty, pozbawiony podbarwień wokal, przyjemne i naturalne wybrzmienia strun.
Ocena końcowa
Wszystkie pasma dźwiękowe dobrze z sobą korespondują, nie odczułem by któryś z zakresów był zbytnio faworyzowany kosztem innych. Kolumna nada się do większości gatunków muzycznych, z racji swojej neutralności dźwiękowej odnajdzie się zarówno dobrze w rocku, muzyce klasycznej jak i elektronice. W kontekście swojej bardzo atrakcyjnej ceny i ogólnej jakości wykonania jak i prezentowanej klasy dźwięku, jest to produkt godny polecenia.
Dane techniczne
Przystosowany do wtyków bananowych: Tak
Bi-Amping/Bi-Wiring: Tak
Typ konstrukcji: Trójdrożna
Konstrukcja obudowy: Bass reflex
Materiał obudowy: MDF
Wykończenie obudowy: Laminat/lakier
Pojemność wewnętrzna netto: 51 Litry
Tweeter (średnica): 25,00 mm
Tweeter (materiał): Tekstylny
Driver średniotonowy (średnica): 160,00 mm
Driver średniotonowy (materiał): Kewlar
Woofer (średnica): 160,00 mm
Woofer (materiał): Kewlar
Moc ciągła (IEC - Long Term): 180 W
Czułość (2.83 V / 1 m): 88 dB
Zakres częstotliwości od/do: 39 - 21000 Hz
Szczytowa moc znamionowa (IEC - Short Term): 240 W
Maksymalny poziom ciśnienia akustycznego: 110 dB/1m
Częstotliwość podziału zwrotnicy: 250/1900 Hz
Przystosowany do wtyków bananowych: Tak
Bi-Amping/Bi-Wiring: Tak