Skocz do zawartości
Wzmacniacze

Rotel A11 MKII

Kiedy w 2019r. recenzując zestaw Rotel CD11 & A11 wspominałem ekranizację  „Hibernatusa” z Louisem de Funèsem nawet nie sądziłem, że to, co wtedy pokazali Japończycy nie było incydentalnym wybrykiem i wypadkiem przy pracy, tylko świadomym i w dodatku długofalowym działaniem. Nie dość bowiem, że potwierdzonym dwa lata później przez zapoczątkowane przez Kena Ishiwatę mody CD11 & A11 Tribute , to dodatkowo sprowadzone do naprawdę plejstoceńskich wzorców w ramach aktualnych inkarnacji. O ile jednak ostatnio ocenialiśmy pełne zestawy, czyli źródło wespół ze wzmocnieniem, to na zakończenie 2023r. postanowiliśmy, dzięki uprzejmości opiekuna marki - Sieci Salonów Top HiFi & Video Design, przyjrzeć się każdemu z komponentów z osobna, biorąc na pierwszy ogień wzmacniacz zintegrowaną Rotel A11 MKII.

Rotel_A11_mkII-0001.thumb.jpg.c3f6695356f0dc930985a3788da4116f.jpg Rotel_A11_mkII-0002.thumb.jpg.ecef6f476042ce8df6a1e7bd0db59c0c.jpg

Rotel_A11_mkII-0003.thumb.jpg.74e81e5ff250b0b91c25aded7c56b2f8.jpg Rotel_A11_mkII-0004.thumb.jpg.be49bf279959346f2d020690fbee2cb1.jpg

Rotel_A11_mkII-0005.thumb.jpg.17e62bbf94252cc39189858004d64e5e.jpg Rotel_A11_mkII-0006.thumb.jpg.df60d63b5946d506c47cc96fb6050bfc.jpg

Rotel_A11_mkII-0007.thumb.jpg.bb6c24435d84c2b193a8ba1d8848f9ca.jpg Rotel_A11_mkII-0008.thumb.jpg.f3092ce0dea5f9a641b0d2aebc854263.jpg

Rotel_A11_mkII-0009.thumb.jpg.cf935e2a476888970fe4a8d05d6aaa47.jpg Rotel_A11_mkII-0010.thumb.jpg.a90b59d87266d2ffc3341ffe1af6a28c.jpg

Rotel_A11_mkII-0011.thumb.jpg.14abeea51d2e12896cf0baec833cdabe.jpg Rotel_A11_mkII-0012.thumb.jpg.4cc13c9895519fae9b24942eebed4265.jpg

O „Hibernatusie” we wstępie wspomniałem nie bez przyczyny, gdyż A11 mkII wygląda jakby właśnie z filmowego lodowca został wyciągnięty, przywodząc na myśl swego protoplastę z początków XXI wieku, czyli RA-02. Ot klasyczny, minimalistyczny, czy wręcz nieco surowy korpus z suto perforowaną płytą górną i dość niskim, pozbawionym nie tylko jakichkolwiek ozdobników, ale i znanego z dwóch wcześniejszych odsłon wyświetlacza, frontem wykonanym z płata szczotkowanego aluminium, na którym znajdziemy tylko to, co niezbędne. Patrząc od lewej mamy włącznik główny z błękitną aureolą, gniazdo słuchawkowe, oczko czujnika IR (pilot jest w zestawie), trzy pokrętła odpowiedzialne za balans oraz regulację niskich i wysokich tonów, centralnie umieszczoną gałkę głośności i siedem niewielkich przycisków wyboru źródła z dedykowanymi błękitnymi diodami. Co ciekawe, pomimo obecności zlokalizowanych wokół włącznika firmowego logotypu i oznaczenia modelu brak jest jakichkolwiek informacji o funkcjach naszego gościa, czyli najwidoczniej producent wyszedł z całkiem słusznego założenia, że nabywca wie co i po co kupuje. Rzut oka na ścianę tylną potwierdza tylko pierwsze wrażenia dotyczące minimalizmu. Do dyspozycji mamy bowiem wejście phono (MM) z dedykowanym zaciskiem uziemienia, trzy pary wejść liniowych, wejścia cyfrowe – koaksjalne i optyczne (USB niestety nadal brak), oraz moduł komunikacji Bluetooth. Następnie umieszczono przełącznik trybu pracy, gniazdo serwisowe dwa wyjścia 12V triggera i pojedyncze, na tyle blisko umiejscowione siebie terminale głośnikowe, że aplikację widełek polecałbym jedynie ekstremalnym ryzykantom i niepoprawnym optymistom, pozostałym odbiorcom sugerując stosowanie przewodów głośnikowych zakonfekcjonowanych wtykami bananowymi/BFA.
Trzewia przedstawiają się dość konwencjonalnie i zgodnie z tym, do czego przyzwyczaiły  nas poprzednie odsłony. Niby producent chwali się, iż „w porównaniu z pierwowzorem wersja A11MKII zawiera aż 57 zmian i ulepszeń komponentów. Zmieniono m.in. kondensatory, rezystory i wzmacniacze operacyjne w sekcji odpowiedzialnej za przetwarzanie sygnału audio. Nowy model ma ponadto niskoszumowy układ przełączania źródła sygnału.” Niemniej jednak lwią część obudowy nadal wypełnia zielony laminat z wycięciem na niewielki toroidalny transformator, centralnie umieszczonym dwustronnym grzebieniem radiatorów i parą niewielkich kondensatorów, a i parametry techniczne wydają się nieco odstawać od tego, w czym maczał palce nieodżałowany Ken Ishiwata. Sekcja cyfrowa z przetwornikiem Texas Instruments PCM5102A zdolnym obdłużyć sygnały  32-bit/384kH otrzymała własna płytkę drukowaną tuż za gniazdami wejściowymi.

O ile zauważalne zubożenie wizualne, czyli mówiąc wprost eliminacja wyświetlacza, który tak po prawdzie w 11-ce był jeśli nie całkowicie zbędny, co pod względem użytkowym najdelikatniej rzecz ujmując niekonieczny, można byłoby podciągnąć pod pewien przejaw „optymalizacji kosztów własnych”, czyli oszczędności, o tyle może jeszcze nie brzmieniowo, co parametrycznie pojawia się w A-11 MKII pewne novum a mianowicie oficjalna wartość oddawanej mocy dla 4Ω obciążenia, czym wcześniejsze pokolenia nie mogły się pochwalić. Co to oznacza w praktyce? Ano to, że bez większych wyrzutów sumienia mogłem odpuścić sobie poszukiwania zestawów głośnikowych na tyle łaskawych dla naszego gościa, że efekt finalny nie dyskwalifikowałaby go w moich uszach a tym samym wykluczył go z gościnnych występów. Dzięki temu początkowo dość nieufnie a potem już bez większych oporów katowałem go niezbyt łatwymi do wysterowania Dynaudio Contour 30, z którymi dysponujący (przynajmniej na papierze) wyższym współczynnikiem tłumienia (120vs 140) protoplaści radzili sobie po japońsku, czyli jako-tako. Z czego wynikała wspomniana nieufność? Z rzutu uchem na grającą po Bluetooth 11-kę, czyli z wejścia, które śmiało można uznać za opcję awaryjną/rozgrzewkową, lecz z pewnością nie równoprawną z pozostałymi. Po prostu bezprzewodowo Rotel jest cieniem samego siebie dość boleśnie limitując tak dynamikę, jak i rozdzielczość. Całe szczęście pozostałe, już fizycznie zasilane „dziurki” uwalniają drzemiący w niepozornej integrze potencjał, który jak na dość mało imponujące 50W na kanał okazał się wysoce satysfakcjonujące. Okazało się bowiem, że ani w kwestii rozciągnięcia, ani jego energetyczności bas nie pozostawiał po sobie niedosytu i to nie tylko przy dość asekuracyjnej pod tym względem twórczości Diany Krall („The Look Of Love”), lecz również dość wymagającym rockiem spod znaku Antimatter („Black Market Enlightenment”) nader udanie łącząc energetyczność i kontrolę z właściwą temu pasmu mięsistością i zróżnicowaniem. Oczywiście nie był to poziom 300W integry Vitusa, jednak pragnąłbym przypomnieć, iż rozmawiamy o wzmacniaczu za nieco ponad 3 kPLN a nie z okolic  80kPLN, więc nie szukajmy problemów tam, gdzie ich po prostu nie ma. Podobnie jest ze średnicą, którą śmiało można uznać za synonim przyrządzania muzycznego dania w sposób al dente, czyli bez nudnego rozgotowania, czy też irytującej twardości. Wokal Krall miał więc i swoją głębię i jakże rozpoznawalną zamszową szorstkość określaną przez co poniektórych znawców tematu mianem miodu z whisky a i Micka, pomimo wyraźnego wypchnięcia nie przekraczał cienkiej czerwonej linii ofensywności. Całkiem zgrabnie potraktowano również sybilanty, a więc zazwyczaj dość problematyczne, szczególnie w budżetówce, składowe górnych rejestrów, których z jednej strony Rotel nie szczędzi, jednak mając na uwadze systemy w jakim przyjdzie mu zazwyczaj pracować i nie mogąc liczyć na ponadprzeciętną finezję reprodukcji podpinanych pod niego kolumn przekazuje o nich, znacz się sybilantach, stosowne informacje, lecz ani ich specjalnie nie podkreśla ani tym bardziej nimi nie epatuje. Zamiast jednak wycofywać i nazbyt łagodzić górę pozostawia ją przyjemnie świeżą i rześką pozwalając jej łapać za ucho radosnym blaskiem i swobodą. W rezultacie gitarowym riffom nie brakuje ognistości a zazwyczaj szeleszcząca Carla Bruni („Quelqu'un m'a dit”) nie zniechęca po pierwszym utworze. Czyli i wilk syty i owca cała.

Może i Rotel A11 MKII jest przysłowiową podstawką (choć chcący oszczędzić 50PLN mogą jeszcze pomyśleć o pozbawionym sekcji cyfrowej A10 MKII, co raczej jest zupełnie pozbawione sensu), jednak nie da się ukryć, że to naprawdę bardzo przystępnie wyceniony wzmacniacz o ponadprzeciętnie wysokim współczynniku jakość/cena. Gra bowiem wszystko i nie grymasi a jeśli tylko nie przesadzamy z głośnością, to i z niezbyt łatwymi do wysterowania kolumnami sobie poradzi. Generalnie tak powinno wyglądać i co najważniejsze grać Hi-Fi dla wszystkich tych, którzy nie chcą rujnować domowego budżetu a jednocześnie nie wyobrażają sobie życia bez muzyki.

Marcin Olszewski

System wykorzystany podczas testu
– CD/DAC: Ayon CD-35 (Preamp + Signature) + Finite Elemente Cerabase compact
– Odtwarzacz plików: Lumin U2 Mini + Omicron Magic Dream Classic; I-O Data Soundgenic HDL-RA4TB
– Gramofon: Denon DP-3000NE + Denon DL-103R
– Przedwzmacniacz gramofonowy: Tellurium Q Iridium MM/MC Phono Pre Amp
– Selektor źródeł cyfrowych: Audio Authority 1177
– Wzmacniacz zintegrowany: Vitus Audio RI-101 MkII
– Kolumny: Dynaudio Contour 30 + podkładki Acoustic Revive SPU-8 + kwarcowe platformy Base Audio
– IC RCA: Furutech FA-13S; phono NEO d+ RCA Class B Stereo + Ground (1m)
– IC XLR: Vermöuth Audio Reference; Acrolink 7N-A2070 Leggenda; Furutech DAS-4.1
– IC cyfrowe: Fadel art DigiLitz; Harmonic Technology Cyberlink Copper; Apogee Wyde Eye; Monster Cable Interlink LightSpeed 200
– Kable USB: Wireworld Starlight; Fidata HFU2; Vermöuth Audio Reference USB
– Kable głośnikowe:  Signal Projects Hydra + SHUBI Custom Acoustic Stands MMS-1
– Kable zasilające: Furutech FP-3TS762 / FI-28R / FI-E38R; Organic Audio Power + Furutech CF-080 Damping Ring; Acoustic Zen Gargantua II; Furutech Nanoflux Power NCF; Esprit Audio Alpha
– Listwa zasilająca: Furutech e-TP60ER + Furutech FP-3TS762 / Fi-50 NCF(R) /FI-50M NCF(R)
– Gniazdo zasilające ścienne: Furutech FT-SWS-D (R) NCF
– Switch: Silent Angel Bonn N8 + nóżki Silent Angel S28 + zasilacz Silent Angel Forester F1 + Luna Cables Gris DC
– Przewody ethernet: Neyton CAT7+; Audiomica Laboratory Anort Consequence, Artoc Ultra Reference, Arago Excellence; Furutech LAN-8 NCF; Next Level Tech NxLT Lan Flame
– Platforma antywibracyjna: Franc Audio Accessories Wood Block Slim Platform
– Stolik: Solid Tech Radius Duo 3
– Panele akustyczne: Vicoustic Flat Panel VMT

Dystrybucja: Sieć Salonów Top HiFi & Video Design
Cena: 3 049 PLN

Dane techniczne
Wejścia analogowe: phono, 3 x liniowe
Wyjścia cyfrowe: optyczne, koaksjalne (24bit/192kHz)
Komunikacja: Bluetooth (aptX HD, AAC)
Moc wyjściowa: 2 x 50 W / 8Ω; 2 x 62 W / 4Ω
Pasmo przenoszenia: 10Hz - 100kHz, ± 0.5dB
Zniekształcenia THD: < 0.03 %
Odstęp sygnał/szum: 90dB (wyjścia liniowe), 85dB (Phono)
Pobór mocy (max): 160 W
Współczynnik tłumienia: 120
Impedancja wejściowa: 45kΩ line; 43 kΩ Phono MM
Czułowść wejściowa: 1,6mV Line; 1302V Phono
Max. napiecie wejściowe: 4V Line; 50mV Phono
Pobór mocy: 150 W , < 0.5 W (standby)
Wymiary (S x W x G): 430 x 73 x 347 mm
Waga: 6,8 kg

Data dodania

Vienna Acoustics Mozart SE Signature

Vienna Acoustics to pochodząca z Austrii firma, która specjalizuje się w budowie niezwykłych kolumn i systemów audio. Została założona w 1989 roku przez Petera Gansterera i Dietmara Kollera. Siedziba znajduje się w regionie Burgenland, a mówiąc dokładniej w miejscowości Rust, która znajduje się blisko granicy z Węgrami. Na miejscu pracuje ponad 40 osób, a większość produkcji odbywa się właśnie tam. W ofercie producenta znajdziemy trzy główne linie produktowe, czyli Imperial Series, Concert Grand

audiostereo.pl
audiostereo.pl
Nowości | Testy | Inne 1

Salvador Sobral | Bilety

O wydarzeniu Niepowtarzalna okazja, by zobaczyć jednego z najbardziej uzdolnionych artystów współczesnej sceny muzycznej. Przygotujcie się na wieczór pełen emocji i pięknych melodii, które na długo pozostaną w Waszej pamięci. Artysta odwiedzi cztery miasta, gdzie zaprezentuje swoje najpiękniejsze utwory, również te z najnowszego albumu – „Timbre”. Salvador Sobral bilety na koncerty już w sprzedaży.   Wystąpią:  Salvador Sobral (wokal, fortepian) Katerina L'Dokova (fortep

AudioNews
AudioNews
Newsy

Kayah The Best | Bilety

O wydarzeniu Zapraszamy na wyjątkowe wydarzenie - koncert Kayah The Best w Hali Orion (Terminal Event Center) we Wrocławiu! Bilety na koncert Kayah już dostępne. Kayah we Wrocławiu Podczas koncertu nie powinno zabraknąć takich hitów jak "Po co", "Supermenka", "Testosteron", "Na językach", "Prawy do lewego", "Śpij kochanie śpij", "Podatek od miłości", "Dawaj w długą", czy niedawny przebój nagrany wraz z Viki Gabor - "Ramię w ramię". Kayah informacje Kayah to nie tylko iko

AudioNews
AudioNews
Newsy

Fezz Audio zaprezentował zbalansowany DAC Equinox Prestige!

EVOLUTION LINE EQUINOX PRESTIGE VACUUM TUBE D/A CONVERTER Empowered by    Equinox Prestige to drugi przetwornik cyfrowo-analogowy od polskiego producenta elektroniki. Jednocześnie jest to jedyny na świecie DAC, który powstał na licencji LampizatOra, zaprojektowany przez Łukasza Fikusa. Nie znajdziemy również tańszego DACa zbalansowanego z jego logo, co czyni ten produkt niezwykle wyjątkowym. Wyjątkowym jest również fakt, że jest to konstrukcja zbalansowana - oparta n

audiostereo.pl
audiostereo.pl
Nowości | Testy | Inne

Audeze MM-100

Kontynuując quasi-wakacyjną tematykę akcesoryjną po rozświetlającym mroki i nagłaśniającym głuchą ciszę leśnych ostępów, lub poszatkowanych parawanami od bladego świtu plaż głośniku Mee Audio PartySPKR XL przyszła pora na nico mniej angażujące otoczenie urządzenie, czyli wysokiej klasy słuchawki. Co istotne słuchawki z kategorii tych nieco przez młodzież ignorowanych, za to cieszących się nieustającą estymą wśród złotouchych domatorów, czyli klasycznie przewodowych i jeśli nadarzy się ku temu sp

Fr@ntz
Fr@ntz
Słuchawki


Opinie użytkowników

Rekomendowane komentarze

Brak komentarzy do wyświetlenia



Gość
Ta zawartość jest zamknięta i nie można dodawać komentarzy.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.