O muzyce:
Miłośnicy ballad zaaranżowanych na jazzowo – to płyta dla Was. Tytuł idealnie nawiązuje do jej klimatu – to nagranie na długie jesienne i zimowe wieczory oraz uspokojenie skołatanych nerwów. Tempa zdecydowanie wolne z wyłączeniem żywszego Something’s Gonna Give (nr 9)
Płyta zawiera 10 utworów Johnnego Mercera spośród których najsłynniejsze to Skylark oraz Moon River + bonus z filmu „Play It To The Bone”.
Oprócz wokalistki (urodzonej w Singapurze) mamy tu jeszcze kontrabas (polski akcent Darek Oleś – czy ona ma coś wspólnego z braćmi Oleś?), fortepian, perkusję oraz saksofon tenorowy, trombkę i gitarę elektryczną w różnych konstelacjach. Dominują tria i kwartety.
Piękna, melancholijna płyta – doskonale zagrana i zaśpiewana (cóż za dykcja – to w Singapurze tak mówią po angielsku?).
O dźwięku:
Posiadana przez mnie płyta jest wersją XRCD2 wydaną przez First Impression Music (oryginalne nagranie Groove Note). To moje pierwsze zetknięcie z extended resolution cd i... jestem pod ogromnym wrażeniem.
Niewiarygodnie przejrzysty dźwięk przy jednoczesnym braku jakiejkolwiek natarczywości. Słychać każdy najmniejszy niuans w śpiewie wokalistki, każdy detal artykulacji. Do tego mamy bardzo konturowy kontrabas, który posiada jednak odpowiednią wagę i jest bardzo dobrze wypełniony. No i gwóźdź programu - fortepian. Niezwykle dźwięczny i naturalny (szczególnie w Moon River) z pełnią barwy, pozbawiony jakiegokolwiek zmatowienia. Pozostałe instrumenty - także na wysokim poziomie, jedynie saksofon oddalony i nie grający pełnią brzmienia.
Dynamika bez zarzutu – oczywiście nie ta w skali makro (to nie te klimaty) lecz mikro.
Lokalizacja muzyków jest precyzyjna, namacalność i plastyczność dźwięku kapitalna. Iluzja, że ma się muzyków w pokoju odsłuchowym jest bardzo silna.
Nagranie Groove Note jest analogowe – rejestracja w studio na żywo na dwuścieżkowy magnetofon. Do tego mastering XRCD.
Z posiadanych przeze mnie płyt jakością z opisywaną mogą konkurować jedynie Tiny Island z OPUS3, niektóre utwory z samplera Mangera, Yuri Honning (Star Tracks lub Sequel) z Jazz in Motion oraz produkcje Reference Recordings (choć posiadam wyłącznie nagrania symfoniczne). Gorąco polecam.