McIntosh 6500 czy Musical Fidelity A 308

[Krzycho]

Skuteczność wynosi 86 dB i kolumny potrzebują raczej dużo prądu.

Natomiast impedancja znamionowa wynosi 8 ohmów i ma bardzo łagodny przebieg (prawdopodobnie nigdy nie spada poniżej 7 ohmów).

 

Jak napisałem wcześniej od mocy ważniejszy będzie charakter brzmienia wzmacniacza.

Wszelkie niedoskonałości zostaną bardzo szybko wychwycone.

[Krzycho]

Zapomniałem napisać coś o ustawianiu.

 

Amphiony mają bardzo kierunkową charakteystykę już powyżej 12oo Hz, czyli częstotliwości odcięcia tweetera. Dlatego też nie boją się bliskości bocznych ścian. W przypadku tych kolumn bardzo ważną rzeczą jest włąściwe ustawienie wysokości. Amphion zaleca, aby ucho słuchacza znajdowalo się dokładnie pomiędzy głośnikiem wysoko- i średniotonowym. Kolumny należźy lekko odgiąć na zewnątrz.

 

Duża kierunkowość ma oczywiście swoją wadę. Znakomite ogniskowanie sceny uzyskuje się na bardzo niewielkim odcinku. Myślę, że szerokości fotela.

[zildjian]

Gutekbull

 

Daleki jestem od przypominania "... a nie mówiłem" lub "przewidywałem". Ad rem: jeśli sprzedasz Mac'a , czy nie wróciłbyś do końcówki Ushera? To było niezłe zestawienie, a w każdym razie zdecydowanie bardziej mnie i koledze się podobało. Jeśli zostanie Mac - zapomnij o Harbeth czy tym bardziej Audio Note !!! Wykreśl także Dynaudio. Znam Twoje gusta i idę o zakład,że wkrótce wróciłbyś na Forum i do Ogłoszeń.

Kiedy wreszcie spróbujesz porządny JMLab (tak,wiem 906 mogły się nie podobać,pójdż wyżej) lub Zoller. Dystrybutor tego ostatniego ma siedzibę w 3-mieście i pewnie chętnie zaaranżuje prezentację.

[albertini]

Dodam tylko że dystrybutor Zoellera jest bardzo sympatyczny i przyjemnością jest słuchanie kolumn w jego towarzystwie . A czytając Twoje porównanie MAC -> MF A308 -> MF A300 wnioskuję , że zestawienie MACa z Imagination może być synergiczne . I nie należy się obawiać zawczasu o bas . Nowe wersje Imagination (2002) mają go ciut więcej a zarazem jest pełniejszy . Ja miałem możliwość porówania z wersją '98 i poprawa jest zauważalna . Nie wiem jaki masz pokój ale do 20 - 22m2 to spokojnie wystarczy . Ja mam 17,5 m2 bardzo mocno wygłuszone za kolumnami i najchętniej to bym jeszcze ze 2,5 metra wybił w ścianie .

I nie ma co się obawiać , że będzie przypominać JM Lab 906 . To bardzo różne szkoły dźwięku .

[Teraz]

--> albertini, używasz Zollera z jakim wzmakiem?

słyszałem Imagination kiedyś (za Odrą i Łabą), i pamiętam że okrutnie mis ie spodobało (choć było to w czasie gdy byłem a-audiofilem - 2-3 lata temu), nie wiem czym to było napędzane, chyba jakimś germańskim wynalazkiem

[albertini]

Teraz -> używam właśnie z Germańskim wynalazkiem : Audionetem Art / Sam . A jeszcze 1.5 roku temu z Musical Fidelity ... CD A3 / A300 . Powinieneś dobrze znać . Oba połączenia są świetne chcoć mają ciut inną charakterystykę

[zildjian]

N/t cech osobowych dystrybutora nie będę się wypowiadał - mam cośkolwiek odmienne zdanie. Gdyby właśnie nie to, dawno miałbym Zollery w domu. Wracając do tematu:zapewne Mac dobrze napędzi Imagination i zapas mocy przyda się do artykulacji basu (niezbyt,przyznajmy,obszernego). Pokój Gutekbull ma nieduży a i z ustawieniem nie powinno być problemu. No to, za telefon Gutekbull.....

[lampowiec1000]

Osobiście preferuję wzmacniacze lampowe, co zresztą widać:)

Co do amerykańskich piecyków to ich największą wadą jest cena. Krell za 20kzł jest wart jakieś 2-3kzł w produkcji, góra. Jak rozkręciłem KAV-300i to pozostało się tylko uśmiechnąć. A pożądne konstrukcjie które preferuje czyli monobloki kosztują tyle co dobry mercedes a to już troszkę za dużo. Wtedy możemy zapoznać się z amerykańską potęgą brzmienia. Jeżeli to możliwe należy szukać polskich rozwiązań co nie jest takie łatwe, bo mocne piece czy monobloki to raczej pojedyncze egzemplarze, ale warto poszukać. Zresztą w ocenie tranzystorów zawsze jestem nie-obiektywny, czar lampy jest zawsze gdzieś za plecami. Ale jeżeli ktoś dysponuje środkami i pogodzi się z charakterystycznym wzornictwem McIntosha to na pewno jest on o klasę lepszy od MF, no może o pół klasy.

[gutekbull]

Zildjian pozdrawiam.

Bas w MACU jest potężny, schodzi bardzo nisko-jest mięsisty,tylko kwestia z czym się to zestawi, po prostu klocek z jednymi kolumnami gra ,a z innymi nie i jest to chyba normalne zjawisko.

Jeśli chodzi o Ushera to z paroma kolumnami zakasował MACA w kwestii dynamiki i dynamiki basu(w pewnych zestawieniach niewygodnych dla MACA), ale jeśli porównuję dźwięk końcówki mocy Usher 1.5 i kolumn z jakimi to słyszałem i MACA w dobrym zestawieniu np. Nautilusy 805 to była to zupełnie inna klasa dźwięku. MAC to lepsza barwa,spójność,plastyczność dźwięku,nasycenie Usher 1.5 do MACA jest dość surowy, ale panowie z całym szacunkiem dla tego ostatniego (cena!!!)

O Zollerach Imagination myślałem, ale cena uciekła,a używanych nie widziałem. Ja chciałbym się zmieścić w ok. 8 000zł i myślę o kolumnach z drugiej ręki, a u nas rynek wtórny bardzo cienki. JMLaby 906 z MACem mają się bardzo dobrze, ale nie jest to mój ideał, wolałem B&W 805.

Zildijan dlaczego nie Harberth 5 ???

[lampowiec1000]

jeżeli ktoś chciałby porównać owe fińskie rewelacje z elektrostatami to chętnie zrobiłbym małą konfrontację.

[lampowiec1000]

A mnie 805 wydała się oschła i pozbawiona emocji. Zawsze za ostra. Za 4kzł byłaby okazja. I tak dobrze że dystrybutor zszedł z ceną do 7999za parę bo 12kzł to była niezła przesada.

[AKONTUR]

Cena amerykańskich klocków? Bylem pare dni temu na Nowogrodzkiej i cena nominalna Krella kav 400 xi wynosi 13.499 zł czyli tyle samo co A308 Musicala ! Mają też jakąś ex demo 300 il ale ile chca to niewiem bo się nie pytalem.Tak więc to raczej bardzo drogo nie jest...

[zildjian]

Gutekbull

 

.... ponieważ będziesz miał prawie to samo co masz,znaczytsa problem

 

Ukłony !

[gutekbull]

Lampowiec Nautilusy 805 w pewnych aspektach dźwięku z MACEM były wybitne mimo tej oschłości o której mówisz,potrafiły czarować, a wysokie mistrzostwo świata,selektywność, no czasmi w sobotnie wieczory znikały z pokoju, ale zachciało mi się lepiej,albo po prostu mi się znudziły po 3latach.

[zildjian]

Lampowiec 1000

 

re 805 - znam tylko z wizyt u Gutkab., nigdy z Mac'iem nie był dla mnie za ostry,brakowało mi wręcz swoistego dla Focala noża a także emocji i energii

 

 

Gutekbull

 

spróbuj może Zoller Surprise !?

[soso]

Przepraszam, ze sie wtracam w tak nobliwa dyskusje ale jakos nie potrafie zrozumiec dlaczego nie rozpatruje sie w tym watku sprzetu Electrocomanient, ktory jest chyba (sadzac z oficjalnych zrodel EC nawet na pewno) najlepszym towarem eksportowym z Europy do US w omawianych przedzialach cenowych i na dodatek ma swietna relacje ocen do ceny.

Mysle, ze alternatywa McI v. MF A 308 nie jest jedyna warta rozwazania.

 

pzdrw

 

soso

[gutekbull]

A ja słucham JMLab 906 i największy zarzut to swoista ostrość dźwięku wręcz do przesady już myślałem ,że to moje Red Dawny.Nie przypadła mi też do gustu barwa.

[albertini]

gutekbull -> z tą barwą 906 to wcale Ci się nie dziwię . Pod względem barwy membrana W to duży krok w tył w stosunku do polikewlaru (pod warunkiem , że dobrze zestawi się klocki) . Ale ostrością mnie zaskoczyłeś . Owszem JM Lab-owy Tioxid potrafi być jazgotliwy przy jasnym suchym wzmacniaczu (np. ECI 2) , ale przy bardziej słodkim jak np MF jest cudowny . Rozdzielczy a do tego dobrze nasycony (uwaga na kable ! Red Downa nie znam , ale nie najlepiej współgra np. z Siltechami - jest nieprzyjemnie ; mówię o IC . Dobra miedź to jest to co Tioxid lubi najbardziej )

 

Soso -> z tym Electrocompanientem to de gustibus . Ja miałem co prawda tylko najmniejszego ECI2 (gdzie mu tam do MACA) , ale z takim Focalem to się ciężko znosił . Po przesiadce na MF jakbym olśnienia doznał . Ale może do Usherów by faktycznie pasował ...

[zildjian]

Albertini & Gutekbull,

 

Mam 905-tki.Wydawało mi się pierwotnie,że wolałbym,aby zamiast kanapek były kevlary. Chociaż nadrobiwszy tę "niedogodność" tuningiem elektroniki i kabelkami (wypinając Red Dawny) doszedłem do satyfakcjonującego mnie efektu.

 

Nie palę się bardzo do tuningu kolumn,ale frapuje mnie pytanie jak zabrzmiałyby 905kti po profesjonalnym zabiegu na zwrotnicy i okablowaniu

[albertini]

Zildijan ->

"Pod względem barwy membrana W to duży krok w tył w stosunku do polikewlaru" - gwoli wyjaśnienia . Chciałem kiedyś podmienić PS 5.1 na 905 . Byłem na to nawet bardzo napalony . Porównywałem w Audio-Amarze (jeszcze wtedy oni to sprzedawali) . 905 miały głębszy bas i lepsze zrównoważenie . Ale niepodważalną zaletą PS 51 była barwa . Kapitalna barwa . Nasycona średnica i słodkawa góra . 905 brakowało tego nasycenia . Były bardziej ... neutralne (a zarazem bardziej bezbarwne) . No i nie miały tej werwy co PS-y (ale to wrażenie może akurat wynikać z wiekszej ilości basu na 905) .

Polikewlar ma taką specyficzną barwę . Jeśli się w niej zakocha , to potem ciężko znaleźć coś innego co zadowoli w pełni .

[zildjian]

Albertini

 

o miłości do kevlaru/-a: tak,to arcyciekawy głośnik,ale czy nie przypomina trochę węglowego Scanspeaka ? Pewien znajomy zrobił sobie bardzo fajne kolumienki na kombinacji tioxida z węglem,to chyba byłaby dzisiaj (przy braku kevlarów od Focala ) topowa kombinacja

[albertini]

Staram się przypomnieć sobie , ale za dużo węglowych ScanSpeaków nie słyszałem . Kiedyś bardzo podobała mi się ESA Continuum . Tam chyba był ten węglowiec . Ale faktycznie mogłabybyć to ciekawa kombinacja - chętnie posłuchałbym .

[zildjian]

Kiedyś ustawiłem w domu Imagination i ProAc Studio 150 (nie mylić ze 125 - inna bajka) i podumałem - "węgiel z ProAców,kopułki z Zollerów" i usłyszałem to niedawno na świetnym DIY znajomego,który pracuje nad rozwinięciem pomysłu.

 

Obie firmy znalazły się w Centurionach dżentelmenów z Krakowa,szkoda że w odwrotnej,let's say,sekwencji.Gdyby było inaczej ,wybrałbym sie do magicznego miasta choć tak oplutego w ostatnim Aktivist czy jakimś tam innym City.......

[gutekbull]

Jeśli chodzi o barwę,plastyczność,spójność to posłuchajcie w dobrym zestawieniu kolumn Uschera np. te co mam obecnie w domu CP Usher 6311.Bas doskonały,średnica wybitna,pianino jedno z najlepszych jakie słyszałem.Nie są zbyt analityczne,ale MAC też taki nie jest(za te pieniądze można lepiej),także trudno powiedzieć jak by było z innym wzmakiem np .Krell czy MF ???

U Zildjana słuchałem JMLab 905 i chyba były lepsze od 906-może poza ilością szczegółów.

[gutekbull]

Mamy różne gusta,dla mnie kopółka Nautilusów jest wybitna do tego węglowy ,ale nie ScanSpeak,tylko jego "podróba" Ushera, która jest po prostu lepsza :-))

[pp]

Czy kopulka Ushera tez jest lepsza od Scan Speaka?

[albertini]

gutekbull - a propos . ktoś sprzedaje Zollery Imagination za 7100 . informacja na www.audio.com.pl w dziale ogloszeń . może warto posłuchać ?

[gutekbull]

pp => dla mnie i nie tylko bo już słyszałem takie opinie, kopułka Ushera jest lepsza od odpowiednika Scan Speaka, dźwięk bardziej plastyczny,spójny (chyba się powtarzam), a szczególnie bas.

[Arkadix]

=>albertini

Napisałeś, że pod względem barwy membrana "W" to duży krok w tył w stosunku do polikewlaru. Absolutnie nie można się z tym zgodzić. Polikevlar ma określony charakter brzmienia który jak to celnie napisałeś albo się lubi albo nie. Natomiast "W' to dążenie w stronę neutralności, wyeliminowania zniekształceń i braku własnego charakteru. Nie jest to krok do tyłu, ale krok w stronę urządzenia przezroczystego akustycznie. "W" gra dokładnie tak jak sprzęt do niego podłączony. Aby docenić zalety takiej prezentacji trzeba sprzętu wysokiej klasy oraz wielu godzin słuchania, bo przy szybkim porównaniu w sklepie bardziej rześkie brzmienie polikewlaru może zrobić większe wrażenie.

W przyszłym tygodniu będę miał w domu Electrę 906. Obiecuję , że relacja z pojedynku Electra 905 kontra Electra 906 pojawi się na forum jeszcze w sierpniu.

 

Serdeczne pozdrowienia dla wszystkich chorych na fokalizm ;-))).

 

Arkadix

[gutekbull]

Arkadix=> ja właśnie odsłuchuje Elektrę 906, a znam 905 i przyznam się, mam mieszane uczucia chyba 905 ciekawsza brzmieniowo. Nie mogę zaakceptować barwy 906, takie beznamiętne granie, choć z klasą no i to wyostrzanie ???