Kolumny do przeróbki

[arczi87]

Kolego gau... coś tam. Może wpadniesz co jest nie tak z tym zdaniem...

 

Co do kwestii przeróbki tych kolumn sprawa jest prosta. Nie warte jest to czasu i zachodu.

A jak by babcia miała wąsy była by dziadkiem. Tyczy się to twojego wnioskowania.

 

Ulepszać kolumny wedle twojej propozycji to kolega sobie może.... bez jakichkolwiek rad. Ale z ulepszaniem nie ma to wiele wspólnego.

Zaś po zdaniu o ulepszaniu kolumn pod CD, to już wiem wszystko na temat twojego wnioskowania.

Poleć koledze jeszcze turmalin pod stopy żeby miał dobre uziemienie...

 

No ale nic nie stoi żebyś się wykazał jaki to wypas idzie zrobić za 500 zł.

[Gość Father_PiO]

w polu bliskim gdzie się umieszcza mikrofon pomiarowy

 

To my o subwooferach rozmawiamy? Kurczę, nie zorientowałem się.

 

dla "zawodowca"... za niska półka cenowa

 

No tak się składa, kolego, że doradza się na te tematy, na których się człowiek zna. Ja się nie znam na kolumnach za 500 zł ani na akwarystyce i wiesz co? NIE GLĘDZĘ GŁUPOT o czymś, na czym się nie znam, w odróżnieniu od ciebie.

 

Perry nie doczekał się żadnej pomocy

 

...bo gaudi1 postanowił swoją radosną "tfurczością" spie***lić jego wątek tak, że zamiast na pomocy, trzeba było się skupić na prostowaniu jego wypowiedzi.

 

Być może kolega Perry by podłubał co nieco i byłby zadowolony, że ulepszył swoje kolumny.

 

Być może. Ale widzisz, ludzie mają swoje ograniczenia. Ja na przykład jestem tak spaczony moim inżynierskim wykształceniem, że nie potrafię zaprojektować kolumny bez komputera i systemu pomiarowego, dlatego nie rzucam tekstami typu "daj cewkę 3,3mH i kondensator 4,7uF", bo byłoby mi wstyd podpisać się pod taką "poradą" na publicznym, jak by nie było, forum. "Lepsi" ode mnie, np. McGyver i sfora jego naganiaczy, potrafią takie cuda. Chociaż jednak nie. Słuchałem tych jego potworków i gra to po prostu żałośnie.

[tomq88]

Kolumny są pomiędzy dwoma ostatnimi. W dodatku żaden z tych elementów nie jest idealny ;-)

Tak się składa, że głośniki (a więc i kolumna) wnoszą zniekształcenia o rzad wielkosci wieksze niz wzmacniacz, o dwa rzedy wielkosci wieksze niz CD i o 100 rzedów wielkości wieksze niż kable. Więc chyba jasne jest gdzie różnica między dobrym a złym projektem to kwestia 1% thd, a gdzie 0,01% thd.

 

 

 

by ulepszyć jego kolumny wcale nie trzeba przeczytać angielskiej literatury, ani mieć systemu pomiarowego, ani nawet oprogramowania do "projektowanie zwrotnic".

Być może kolega Perry by podłubał co nieco i byłby zadowolony, że ulepszył swoje kolumny. A jak by mu się to spodobało to by liznął trochę teorii, potem może by skonstruował coś innego już bardziej fachowo. A tak to umarło....

To ja już sam nie wiem, w końcu trzeba czytac ta teorię w literaturze, czy nie? Bo wychodzi na to, że najpierw trzeba zabrać sie za działanie praktyczne, a dopiero potem "liznąć" o tym co i jak i dlaczego. Aha...

 

 

by ulepszyć jego kolumny wcale nie trzeba przeczytać angielskiej literatury, ani mieć systemu pomiarowego, ani nawet oprogramowania do "projektowanie zwrotnic".

 

 

Do ulepszenia kolumn w tym wypadku nie potrzeba systemu pomiarowego , tak samo jak do rozmowy z kims kto jest daleko nie potrzeba telefonu:

 

 

 

Równie partyzancka metoda, również można być zadowolonym i również pochłonie niewspółmierną ilość środków w stosunku do efektu.

[dolphin123]

A więc zwrotnica dostrojona na słuch jest ukoronowaniem poprzednich zabiegów z wpisu Dolphina.

Pod warunkiem, że technicznie jest prawidłowo wykonana. Ostatecznie charkę sobie modelujesz wg gustu...