Prog rock - SUITA WCZECHCZASÓW.

[fubb]

e tam , mi sie podoba .

pozdr.

[rafko]

>fubb

 

Ja Spartacusa posiadam w swojej kolekcji i cenię sobie tą płytę....

Grupa Triumvirat nie jest może jakimś moim ideałem, ale czasami chętnie wkładam ją do szuflady CD'ka ;-)))

[Frank]

Warte posłuchania:

Anthony Phillips -The Geese And The Ghost

Anthony Phillips & Harry Williamson -Tarka

Ian Anderson-The Secret Language Of Birds

[maciek1]

Witajcie! fajny wątek. Przypominją mi sie czasy sprzed trzydziestu lat kiedy to postanowiłem sobie na jednej z tasm zebrac wszystkie dostepne wtedy u starszych kolegów suity...:) Były to oczywiście Echa Pink Floyd, tegoz samego Atomowe serce matki. Ciemna strona, samam w sobie suita nie robiła jeszcze wtedy na mnie takiego wrażenia (ciekawe czemu?). Był jeszcze Syzyf i Zwierzatka futrzaste z Ummagummy - fantastyczne!!!! ale już trudniejsze wtedy do osiągnięcia. To były czasy!!!

potem powalił mnie zespół Procol harum swoija suitą: In Held 'twas in I. Piękne. A teraz jak wykonuje to Transatlantic. No i Yes - Close to the edge... To juz było niebo (i jest!). Chyba jak dla mnie numer jeden, chociaz wzbraniam się od takiek klasyfikacji. Oczywiście Enerson Lake and palmer i tarcus oraz obrazki z wystawy... Poza tym wiele innych. Szokowałay mnie yesowe Opowieści z topograficznych oceanów i szokuja nadal. małe i wieksze formy grupy Focus (nastrój cudowności!!!). Tym nas wtedy karmiono. Doprawiając uroczymi kawałkami grupy Omega. Naprawde były urocze a Załodziej czasu w wersji angielskiej był fantastyczny. Zresztą Węgrzy mieli swoich wielkich takżę. A u nas: Niemen i Budka suflera. A jednak jak dla mnie sbb - NIE DO POBICIA!!! Tyle cudownych suit... ktoś pisał że VAn der Graff to plumkanie... Jak dla mnie to niebiańskie plumkanie! peter Hammil mistrz sam w sobie. A za zachodnia granica działo się nie mnie, ale nas do tego nie dopuszczano, wiadomo: polityka.. Niemcy w poczatku lat 70-tych byli bezbłedni! posłuchajcie chociazby pierwszej płyty Scorpions!!! To dopiero suita! A UFO i flying? Odlot sam w sobie! Do tego bardziej undergroundowe: Out of focus, CAn, Ammon Duul... i wiele wiel innych, które teraz sobie stoją na płeczce u mnie... A mam tego cos okoo tysiąca... jest co słuchać (ale rankiem wychodzac do pracy zawsze mi czegoś brak....). jets i młodziez progmetalowa: Dream thetaer i ich Change of seasons - jak dla mnie mistrzostwo suity współczesnego rocka! Długo by pisac, słuchajcie w każdym razie bez uprzedzeń. i Dlatego posłuchajcie np. Skaldów i ich Krywaniu, krywaniu... Gwarancja wrażeń fantastycznych! piszcie, piszcie ale lepiej słuchajcie, słuchajcie... Pozdrawiam. Maciek

[LW]

Bardzo fajny wątek!

Urosła mi lista płyt do przesłuchania! Wszystko co mi przyszło do głowy zostało już wymienione,

ale są tu pozycje których złuchałem jakieś 15-17 lat temu i wtedy mnie muliły.

Ciekawe jak to zabrzmi teraz. No, szykuje się niezła zabawa!

Dzięki mciej!

 

R.U.S.T.

Chylę czoła.

 

Pozdrawiam oburącz.