Szalet w Dolinie i inni celebryci.

[DeeS]

Jednym z wyznaczników luksusu jest wysoka cena. Za towar, za usługę. Ale zawsze powinno to iść w parze. Czasami ten luksus "mamy" tylko w postaci ceny.

Nie było mnie w tym hotelu, ani przy tej sytuacji. Trudno to rzetelnie oceniać. Też skłaniam się do tego, że to Gesler miała rację. Kobieta bywa w różnych wykwintnych miejscach i ma porównanie. I dobrze, że ma odwagę to też wytknąć. Ile razy słyszałem, że różnica pomiędzy jazdą na nartach w Alpach a u nas, jest w jakości usług, bo cenowo wychodzi na to samo. Nasz Bałtyk, a wczasy w Chorwacji.

 

Szkoda, że u nas w takich sytuacjach pierwsze, to krzyczą: Danny, zjedz snickersa!

[Gość stary bej]

Kobieta bywa w różnych wykwintnych miejscach i ma porównanie.

noooooo, kultura, wykwint i dobry gust.

 

a tak naprawdę, to mając porównanie dopiero się tego wszystkiego uczy, no bo bywa

[jar1]

 

Jest oczywiście i druga strona tego medalu, gdzie kreowanie tej celebrytowatości będzie dla mediów i polityków strzałem w skroń.

Dostrzeżenie oczywistej różnicy wynikającej z posiadania vs klepanej biedy może prowokować do różnych zachowań.

To sie juz powoli dzieje - zbyt duże oderwanie od rzeczywistości tych, którzy ją starają się kreować. Skutkiem zawsze jest kryzys/przesilenie. Oby nie jak w 1936r.

[jackk]

Taki jest jej 'styl. U nas to sie mowi 'Classless behaviour'. Taka historia. Wiem z pierwszej reki (naprawde) ze do dzis jest winna jednemu z polskich konsulatow pieniadze, ktorych nie chce oddac. Wiec ta historia wcale mnie nie dziwi. A tak przy okazji podczas mego pobytu w Polsce bylem w jej knajpie na Rynku w Krakowie (tak z ciekawosci i bez uprzedzenia poszedlem). Jedzenie i obsluga tragiczne. A bylem w wielu knajpach w Krakowie i ta byla zdecydowanie najgorsza.

[Gość stary bej]

A bylem w wielu knajpach w Krakowie i ta byla zdecydowanie najgorsza.

Nie przesadzaj, ta "dama" twierdzi że ma ich aż 25, może dlatego trudno jej zapanować nad wszystkimi, zwłaszcza że ciągle jest w rozjazdach "poszukiwawczych" nowych miejsc na rozwinięcie swojego byznesu.

Największą rolę w kreowaniu takich a nie innych postaw spełniają media, bo nie było by tego całego ajwaj i celebrytowania gdyby nie te media właśnie.

Dlatego za bardzo nie jestem zdziwiony, że na głównych stronach tabloidów ciągle te same twarze. bo i tabloidy raczej ukierunkowane na jedynie właściwą opcję tak polityczną jak i orientalną.

Inna sprawa, że ludzi trzeba czymś zająć, aby nie zaczęli zbytnio drążyć polityki i zakulisowych spraw z nią związanych.