Ebay.... duży wybór, tanio - pomóżcie i poradźcie

[Gość homer_1]

Czy ktoś z was kupował coś na ebayu??? Proszę o porady jak to wszystko się załatwia - rozumiem że podobnie jak na allegro - ale po wygraniu akcji co dalej?? jaka opłata dodatkowa? bo ja w deutch nicht rozumieć...

 

Uważam że można w miarę tanio kupić interesujący klocek - a wybór jest naprawdę duży!!

[jozwa maryn]

Po wygraniu aukcji (co nie jest latwe) zglosi sie do ciebie sprzedajacy emailem, i ustalicie ew. szczegoly, jesli nie byly wczesniej podane w opisie licytacji. Warto wczesniej, tj przed przystapieniem do licytacji, upewnic sie (wysylajac email do sprzedajacego), czy on sprechen english. Mozna placic przez paypal, ale to skomplikowana forma, ktorej nie rozgryzlem. Uchodzi za bezpieczna. W innym wypadku pozostaje nam przelew. WAZNA rzecz: sprawdz wczesniejsze aukcje goscia. Jesli ma duzy pozytywny dorobek, wtedy oczywiscie aukcja jest pewniejsza. Oczywiscie trzeba tez doczytac sie czy typ wysyla sprzet, i jezeli wysyla to czy poza Nimcy. Okolo 50% nie chce. Jesli ty nich sprechen deutsch, sprobuj najpierw pocwiczyc rozne chwyty na brytyjskiej ebay, wyglada tak samo, i wazne elementy umieszczane sa w tych samych miejscach.

Aha, i do aukcji najlepiej przylaczac sie w ostatniej minucie, ale trzeba wtedy brac pod uwage, ze zegarek aukcyjny pracuje skokami, i w rzczywistosci moze juz byc po czasie. Poza tym sama procedura zalogowania sie do zgloszenia oferty trwa chwile.

[kazik]

Na początek polecam się zarejestrować, bo to wymaga potwierdzenia (ja wybrałem zwykłą pocztą) i u mnie trwało to tydzień. Żeby nie było za późno, jak odkryjesz coś fajnego..

 

Poza tym wypada mięc podstawową znajomość niemieckiego, żeby ze slownikiem jakieś tam zdanko sklecić. Jeśli jesteś gotów wysłać pieniądze pierwszy (innego wyjścia nie widzę, tym bardziej że nie masz komentarzy), to nawet jak sprzedawca chce wysyłać "tylko do Niemiec" warto zapytać przed licytacją, czy wyśle do Polski (po dostaniu kasy). Ja tak zrobiłem i dostałem to co chciałem.

[Gość homer_1]

dzięki za rady:-)))

Homer do Kazka - co kupiłeś? ile zabuliłeś za przesyłkę. Chyba podłogówek nie kupię w ten sposób - bo paczka za duża?? rozumiem że cła nie płacę??

[jozwa maryn]

Podlogowki cie faktycznie wykoncza finansowo. Parcel service oczywiscie do Polski nie dociera, a zwykla poczta to byl w moim przypadku koszt 45 euro za pudlo 15 kg, wlasnie z Reichu. Uch, troche bolalo. Natomiast co do rejestracji, to po co zwykla poczta? Ja to robilem przez email, i mialem chyba tego samego dnia.

[kazik]

Ja nie miałem problemu, bo kupiłem "malutkiego" Creeka OBH-14 (przetwornik). Koszt wysłania pieniędzy to 45 zł (niezależnie od kwoty), za przesyłkę przelałem chyba dodatkowo 17 euro (podobno jest 16, dodałem trochę żeby była równa kwota i zaoferowałem sprzedawcy dopłatę jak wyjdzie więcej, chyba wystarczyło).

 

Jak zamawiasz coś większego to licz się z cłem. Może uda ci się zagadać ze sprzedawcą, żeby w paczce zamieścił jakiś kwitek, że sprzedał ci to za np. 40 euro (bodajże do 45 euro nie ma cła), ale Niemcy raczej są uczciwi, może nie wyjść... Oczywiście celnik może ten kwitek olać, ale zawsze szansa większa.

 

Chcesz ryzykować z kolumnami? Mam na myśli stan, którego nie sposób stwierdzić przed zakupem?

[kazik]

Jeszcze do Jozwy, co do rejestracji:

może rejestrowałeś się dawniej i zaostrzyli reguły. Jak ja się rejestrowałem (ze dwa miesiące temu) zażądało potwierdzenia tożsamości. Metody były dwie: karta kredytowa (oczywiście nic nie kasują, tylko potwierdzenie tożsamości) lub liścik do domu.

[Gość homer_1]

do Kazika - podłogówek nie będę kupował - myślę o wzmaku lub dobrym CD - chociaż z kolumienek np. standowych ostatnio widziałem b. dobre Dynaudio Audience 42 za uczciwą cenę...tj grubo poniżej 2tys

[tomecz]

kiedys przerabialem temat importu wzmaka z ebay. Wchodziła w gre przesyła pocztowa lub własny dojazd - mimo ze mieszkam pod poznaniem kalkulowalem ze na LPG podróz drogo nie wyjdzie, a i niemcy zwiedze.

 

Ostatecznie temat upadł z kilku powodów. Po pierwsze nigdy nie wiesz, czy jak sobie nagrasz jakis sprzet, to nawet jak tam pojedziesz to bedzie to to, czego oczekujesz. To samo ryzyko jest w Polsce, jednak tu dojazd pareset kilosów to mały koszt. A koszty podrózy do nNemiec są niemałe - tym bardziej ze tam dostepność LPG jest o wiele mniejsza. Przesyłka poczowa - w ciemno wysylas kilkaset euro - sami rozumiecie.

 

Kwestia odprawy celnej - mam informacje z kilku zródeł na ten temat. Najlepiej oczywiście nie zgłosic towaru do oclenia i jest duze prawdopodobienstwo, ze celnik nie zajrzy do bagaznika lub pod kurtke na tylnym siedzeniu i sie przejedzie tylko "z szybszym biciem serca". Luzik, zazwyczaj tak jest ze celnicy nie zaglądaja do bagazników. Jak zajrża - moze byc prblem, za niezgłoszenie towaru. Mam informacje, ze płaci sie w tym momencie mandat celny kilkaset zł. Z przesyłką moze byc podobnie. Ostatecznie wiec inwestycja moze sporo wzrosnąć.

 

W sumie nie wiem jak to jest z tymi celnikami, moze ktos kto przejezdza przez granice sie wypowie jak czesto przeszukują bagażnik?

[tomecz]

mandat kilkaset zlotych, plus oczywiscie naliczone cło

[mariusz]

Podzielę się z wami swoimi "celnymi" obserwacjami, chociaż mam tylko pojedyncze doswiadczenie. Teść z zagranicy przysłał kosztowny prezent mojej córce (a swojej wnuczce). Wypełnił deklarację zgodnie z prawdą, wartość przesyłki 1500 USD. Z taką wartością musiałem się udać do agencji celnej aby wypełnić tzw. SAD (koszt usługi 60 zł, samemu się tego absolutnie nie da zrobić). SAD się wypełnia dla towaru powyżej jakiejś sumy, dokładnie nie pamiętam jakiej (chyba 800 Euro). Zanim jednak mi tę usługe wyświadczyli zapytałem sie ile to mnie będzie kosztować (tzn. cło i VAT). Wyliczyli mi, ze ok. 2400 zł, więcej niz zarabiam, więc mało nie zemdlałem. Bardzo miły prezent. Zaproponowali mi jednak, że "wyciągną" paczkę z odprawy, płacąc celnikowi na lewo połowe tej sumy plus opłata "manipulacyjna" tzn. za fatygę - 100 zł. Poszedłem na to. To byłby koniec tej historii, ale się dowiedziałem, juz po sprawie, od tego pana z agencji, który mi to zalatwiał, że celnicy zatrzymuja do cła ok. połowy przesyłek, reszte puszczają wolno. Decyduje przypadek. Zdarzało się nawet, ze komuś puścili pistolet, i koleś w te pędy przyleciał z zażaleniem, że chce zapłacić cło. Innym rozwiązaniem było odesłanie paczki do nadawcy i poproszenie o wpisanie mocno zanizonej sumy. Wtedy mozna sobie nawet zapłacić cło, ale to byłby jakis drobiazg. W przypadku prezentu można próbować, z elektroniką byłoby dużo trudniej. Jeśli komus pomoga te informację to pozdrawiam.

[kazik]

Jeżeli chodzi o przesyłke, to nic nie musisz zgłaszac do oclenia! Po prostu albo przyjdzie paczka, albo wezwanie do urzędu celnego, jeżeli chcą clić. Wiem to z urzędu celnego, więc jakby z pierwszego źródła. Dlatego paczka jest atrakcyjna, bo jest duża szansa że się uda, a jak nie - trudno, dopłaca sie cło (ale nie jakieś kary).

 

Generalnie trzeba się liczyć z tym, że być może przyjdzie zapłacić cło. Ale to jest 21% (+/- 2, nie pamiętam), więc jak kogoś stać na towar to pewnie znajdzie na cło jeśli by sie tak pechowo zdarzyło. A jest duża szansa że się uda. Wszystko kwestia czy dany towar (i jego cena) są tego warte, a to kwestia gustu. Na Ebay jest sporo ciekawych rzeczy i ceny też niezłe.

[tomecz]

cło chyba 19% podstawy + 22% Vatu, którego podstawą jest wartość przesyłki+wartość cła. Czyli taki padatek od podatku.

 

Tak na 100% nie jestem z tym VATem pewien czy on w ogóle wystepuje. Być moze jest zwolnienie dlatego, ze jest to towar używany. Jak by ktoś to wiedział, wdzieczny bylbym za info