Brak dzwieku pioneer 757

[stern]

Ok, możesz więc puścić muzykę

[sebaania]

Ok, możesz więc puścić muzykę

i to koniec Stern

[stern]

Tak, jeśli działa to koniec. Game Over

[Gość rydz]

O czym by tu napisać......GRATULACJE.

[stern]

Dziękuję!!!

[frobek]

Ja gratuluję Sternowi cierpliwości i konsekwencji, mnie by dawno krew zalała :)

Mistrzostwo świata i kufelek ode mnie.

[kickdown]

Tak jest Gratulacje... I od jakiegoś czasu na forum nie widać przeciwników Sterna i takiej metody naprawy sprzętu.

[sebaania]

Tak, jeśli działa to koniec. Game Over

Stern powiedz to mojemu sasiadowi z pod 11.

[frobek]

I od jakiegoś czasu na forum nie widać przeciwników Sterna i takiej metody naprawy sprzętu

 

Bo każdy kto ma pojęcie docenia dobrą robotę, a kto nie ma rozdziawia gębę ze zdziwienia :)

[stern]

Ja gratuluję Sternowi cierpliwości i konsekwencji, mnie by dawno krew zalała :)

Mistrzostwo świata i kufelek ode mnie.

Dziękuję bardzo!!!

Dodam, że właśnie w ten sposób mogę się uczyć cierpliwości i konsekwencji, których to cech mi brakowało. Ten sprzęt sam w sobie mnie zupełnie nie interesuje

 

Tak jest Gratulacje... I od jakiegoś czasu na forum nie widać przeciwników Sterna i takiej metody naprawy sprzętu.

 

Dziękuję!!!

 

Był tu wcześniej taki jeden co nic nie wnosił poza przeszkadzaniem, ale na szczęście go gdzieś wywiało:)

[sebaania]

STERN JESTEŚ MISTRZEM SWIATA I OKOLIC tak mawia mój znajomy DZIEKUJE CI ZA WSZYSTKO. Bardzo mi pomogłes jak mawia mój drugi znajomy bez ciebie bym palcem do dupy nie traił.

[frobek]

STERN JESTEŚ MISTRZEM SWIATA I OKOLIC tak mawia mój znajomy DZIEKUJE CI ZA WSZYSTKO. Bardzo mi pomogłes jak mawia mój drugi znajomy bez ciebie bym palcem do dupy nie traił

 

Teraz, rzeczoną wcześniej, butelkę dobrego alkoholu wyślij Sternowi, żeby następnym razem nie miał oporów pomagać.

[kickdown]

Teraz rzeczoną wcześniej butelkę dobrego alkoholu wyślij Sternowi, żeby następnym razem nie miał oporów pomagać.

Tak jest bo należy się.Stern daje to co najcenniejsze ....wiedzę....

[stern]

Teraz, rzeczoną wcześniej, butelkę dobrego alkoholu wyślij Sternowi, żeby następnym razem nie miał oporów pomagać.

Nie ma obaw, to czy to robię czy nie zupełnie nie zależy od flaszek:)

[sebaania]

Sprzet działa jak powinie musze go poskładac do kupy poprawic pare rzeczy raz jeszcze Stern dziekuje ci za poświecony czas.Nie znam sie na elektronice ale chyba nie było tak zle włosy jeszcze masz? te na głowie oczywiśćie flaszka bedzie daj adres na priv gdzie posłac.

[stern]

Tak jest bo należy się.Stern daje to co najcenniejsze ....wiedzę....

Wiedzę to tak nie do końca, przynajmniej w tych wątkach w których coś naprawiamy, ponieważ nie za bardzo daje się kogoś nauczyć elektroniki w trybie ekspresowym i skrótowym, ale trochę oswojenia się praktycznego to pewnie tak.

 

Sprzet działa jak powinie musze go poskładac do kupy poprawic pare rzeczy raz jeszcze stern dziekuje ci za poświecony czas.Nie znam sie na elektronice ale chyba nie było tak zle włosy jeszcze masz?

Jasne że mam nawet dość długie:)

 

Idę już spać dzisiaj, Dobranoc wszystkim!!

[sebaania]

Wiedzę to tak nie do końca, przynajmniej w tych wątkach w których coś naprawiamy, ponieważ nie za bardzo daje się kogoś nauczyć elektroniki w trybie ekspresowym i skrótowym, ale trochę oswojenia się praktycznego to pewnie tak.

 

 

Jasne że mam nawet dość długie:)

 

Idę już spać dzisiaj, Dobranoc wszystkim!!

Napewno Stern sie jeszcze odezwe dobranoc.

[Tomek_Iran]

Widzę ze poradziliscie sobie chłopaki ;) Ciesze się.

Szkoda ze mój Pioneer był taki oporny. Może jeszcze uda się nam odkopac ten temat tylko szkoda że wszystko ulecialo z głowy(mówię o etapach naprawy i to co już mieliśmy sprawdzone). Narazie będę walczył ze starszym Pionkiem a kiedyś, kto wie ;) Gratulacje chłopaki. Sebaanka, następnym razem postaraj się lepiej tłumaczyć co robisz żeby łatwiej było zrozumieć.

[stern]

Szkoda ze mój Pioneer był taki oporny.

Ten był nawet bardziej oporny, nie chciał działać z pojedynczą diodą w emiterze nawet przez chwilę.

[sebaania]

Ten był nawet bardziej oporny, nie chciał działać z pojedynczą diodą w emiterze nawet przez chwilę.

Witam cie Stern wzmacniacz gra od ranka jak laleczka mam jeszcze pare pytań jak się przepali ta zielona dioda to kaput tak.Pytałes czy mam ta drugą diode Zenera może ja kupie i wstawie zamiast tej zielonej diody co czy nie ma różnicy.

 

Czy wzmacniacz pochodzi na tym bajpasie że się tak wyrażę

Cz można wymienić jakieś kondy żeby dzwięk był ładniejszy czy dać se na luz.

 

Widzę ze poradziliscie sobie chłopaki ;) Ciesze się.

Szkoda ze mój Pioneer był taki oporny. Może jeszcze uda się nam odkopac ten temat tylko szkoda że wszystko ulecialo z głowy(mówię o etapach naprawy i to co już mieliśmy sprawdzone). Narazie będę walczył ze starszym Pionkiem a kiedyś, kto wie ;) Gratulacje chłopaki. Sebaanka, następnym razem postaraj się lepiej tłumaczyć co robisz żeby łatwiej było zrozumieć.

Tomek starałem jak mogłem zabieraj sie za naprawe 777 koniecznie Stern to gosciu Baaarrrrdzzzzzooo kumaty 3mam kciuki za ciebie jak jestem w stanie jakos ci pomóc to jestem z tobą.

[Tomek_Iran]

Sebaania, 777 traktuje jak eksperyment raczej i obiekt testowy, bo nie przedstawia sobą nic oprócz dość dużej mocy muzycznej i grzewczej ;D Jednak ciezko sobie podarować ze "maszyna" nie cchce działać ;) A i zajęcie jest naprawdę fajne, satysfakcja z każdego sukcesu większą a i stern trenuje cierpliwość ;) Mojego pionka naprawilem także ze sternem, wiec wiem ze facet głowę ma nie tylko do noszenia czapki ;)

[stern]

Witam cie Stern wzmacniacz gra od ranka jak laleczka mam jeszcze pare pytań jak się przepali ta zielona dioda to kaput tak.Pytałes czy mam ta drugą diode Zenera może ja kupie i wstawie zamiast tej zielonej diody co czy nie ma różnicy.

 

Czy wzmacniacz pochodzi na tym bajpasie że się tak wyrażę

 

Nie, pytałem czy masz drugą 1N4148, ponieważ chciałem przetestować jeszcze inny wariant modyfikacji. Te zenerki które kupiłeś miały być do dalszych eksperymentów gdyby inne warianty nie działały. Ta dioda zielona jeśli się nie przepaliła to nie powinna się szybko przepalić. Przez chwilę podczas wyłączania płynie przez nią większy prąd ale tylko przez chwilę. Gdyby się zdarzyło że ona się przepali, to w zależności od tego w jaki sposób się przepali, układ zacznie działać albo tak jak do tej pory czyli nie załączy po kilku sekundach, albo załączy ale przy wyłączeniu przekaźnik puści z pewnym opóźnieniem. Jeśli działa to może tak pozostać.

 

Cz można wymienić jakieś kondy żeby dzwięk był ładniejszy czy dać se na luz.

 

Moim zdaniem nie ma to zbyt wielkiego sensu, ale są też ludzie którzy mają odmienne zdanie na ten temat, ale nie będę się spierał czy przekonywał kogokolwiek.

Zrób więc jak chcesz:)

[Michał-Łódź]

Gratulacje Panowie kibicowałem od samego początku jak znalazłem ten temat jestem pełen podziwu.

[Kaz K]

Gratulacje Stern - ale masz cierpliwość i Wiedzę - ja bym zabił co najmniej z 5x (to takie minimum) ;-).

Ale mam pytanie - nie można by wymienić elementów, które powodują takie usterki na inne bez pomocy różnych "kruczków" i chwytów???

[stern]

Ale mam pytanie - nie można by wymienić elementów, które powodują takie usterki na inne bez pomocy różnych "kruczków" i chwytów???

W tym konkretnym przypadku rzecz się ma tak, że to już drugi taki pioneer z tym samym objawem. Tego pierwszego przegrzebaliśmy z Tomkiem dokładnie jeśli chodzi o elementy w układzie załączającym głośniki, to znaczy Tomek grzebał a ja pisałem co ma grzebać. Wszystkie elementy były sprawne. Tutaj jest identyczny przypadek chociaż model nieco inny ale z takim układem załączania i z takim samym objawem. Tutaj też elementy są sprawne. Te które trzeba było sprawdzić sprawdziliśmy, reszta wynikała z napięć w układzie. Problem tu polega na tym że z jakichś powodów T143 minimalnie przewodzi chociaż nie powinien, w związku z tym napięcie na bazie kolejnego tranzystora nie może osiągnąć wartości umożliwiającej jego przewodzenie. Z uwagi na to że układ jest sprawny ale pomimo tego nie chce działać, nie bardzo jest możliwe znalezienie przyczyny za pomocą miernika. Można to oczywiście zrobić ale oglądając na oscyloskopie jak zmieniają się przebiegi napięć w czasie, w kilku punktach tego układu. Dało się go jednak nieco zmodyfikować aby zmusić ten tranzystor do stanu zatkania nie naruszając jego funkcji w chwilach w których jest potrzeba aby on przewodził

 

Na odległość to było jedyne co można było zrobić. Skutek jest taki, że nie udało się poznać przyczyny niedziałania ale sprzęt po modyfikacji działa tak jak powinien.