Forumowa myjka DIY

[kangie]

Tak czy inaczej kibicuję Twojemu prototypowi! :-)

[tomasz_pianista]

Dzięki:)

[Yul]

wkład pracy to klika godzin,

Tomaszu, kilka godzin tej przyszłej myjce to już poświęciłeś - zajmowałeś się myśleniem o niej, czytałeś internet, pisałeś na forum Mnożysz tę liczbę godzin przez swoją stawkę godzinowa i wliczasz tę sumę w koszty myjki?

Pozdro,

Yul

P.S. Ja DIY rozumiem tak, że biorąc się za nie powodują człowiekiem trzy podstawowe przyczyny:

1. robi się coś DIY, bo od profesjonalisty nie można tego dostać (patrz tak zwane "SAM-y", np. małe traktorki robione przez rolników za czasów komuny, bo traktora nie mogli normalnie kupić),

2. robi się coś DIY żeby było lepsze od tego co można dostać od profesjonalisty. Potrzebna jest tu jednak rzeczowa, obiektywna ocena czy rzeczywiście wyszło lepiej - najczęściej tej oceny dokonuje sam twórca, a "każdy ojciec kocha swoje dziecko", mało kogo stać w takich warunkach na obiektywizm,

3. robi się coś DIY żeby było taniej niż od zawodowca, ale jak wyjdzie taniej i jednocześnie gorzej, to była to zwykła strata czasu.

[Gość frywolny trucht]

Płyta musi być dokręcana. Siła ssąca jest zbyt duża.

 

Jakie odseparowane komory? Po co?

 

https://picasaweb.google.com/115453839954675028762/RecordCleaningMachineMyjkaDoPYtWinylowych#5966927885166783762

 

Wy tu dzielicie włos na czworo a nudna myjka- Nuda Cleaner- już gotowa :) Przejrzyjcie zdjęcia w lewo.

 

P.S.

Jeżeli myjka DIY będzie miała:

-mały talerz,

duży krążek dociskowy, lub jakąś nakładkę na cały label,

łatwy dostęp do zbiornika z syfem w celu wymycia, najlepiej z możliwością podglądu stanu wód,

(W ON rozwiązali to w ten sposób, że liczysz 20-30 płyt, ale jak przepełnisz i zdechnie- gwarancję zabiorom.)

 

a pozostałe aspekty funkcjonalne na poziomie ON, to już będzie lepsza.

[Pilot353]

Ta myjka już od dawna działa ;) No może od nie tak dawna.

[tomasz_pianista]

Yul, to jest bardzo dobra metoda pedagogiczna, wyśmiać kogoś, że i tak mu się nie uda, a nawet jak Ci się uda to będzie źle:)Ale nie rusza mnie to.

 

Czy Ty idziesz do pracodawcy i mówisz, że wieczorem przed snem myślałeś o pracy i należy Ci się wypłata za nadgodziny? Dla mnie to forum to hobby, a nie życie. Z resztą dużo o tej myjce nie myślałem, wszystko jest jak na dłoni w tym temacie.

 

pzdr

[kangie]

Tomku, obawiam się że nie zrozumialeś wypowiedzi Yula. W tej kwestii muszę się z nim zgodzić. Projekt i wykonanie takiej myjki zajmie więcej niż kilka godzin. No, ale to Ty jesteś konstruktorem, więc nie wtrącam się.

[paul_67]

Tomku, nie patrz na nic i rób swoje!

[tomasz_pianista]

Strasznie poważnie podchodzicie do tego tematu:) Zajmie więcej czasu, to zajmie więcej. Nie wyjdzie to trudno, to nie operacja mózgu. Nie zbankrutuje kupując silnik za 70zł.

 

A traci się czas nie przeglądając internet w poszukiwaniu myjek DIY, tylko podczas obrzucania się wzajemnie błotem, a tego jest dużo na forum.

 

"Nuda cleaner" to jest coś co zamierzałem zrobić, Ahaja mnie jak uprzedził:) Myśle tylko o ładniejszej obudowie i rurach. Wszystko jak na tacy. I gdzie tu te setki godzin myślowo-roboczych.

[paul_67]

Jeśli chodzi o hobby to czas, który na nie poświęcamy nie przelicza się na pieniądze.

[Yul]

to jest bardzo dobra metoda pedagogiczna, wyśmiać kogoś, że i tak mu się nie uda, a nawet jak Ci się uda to będzie źle

A czy ja się z czegoś/kogoś naśmiewam? Że niby z Ciebie się naśmiewam? Jakim cudem Ci to wyszło, jak słowo daję???

Tomaszu, ja powątpiewam co najwyżej w to, że uda Ci się zrobić taką myjkę w kilka godzin. W kilka godzin to byś myjki nie złożył, gdybyś nawet dostał komplet części i półproduktów (płyty na obudowę, materiał na talerz, okleinę do jej wyklejenia, farbę do malowania) z Okki-Nokki. Interesuje mnie strona finansowa takiego projektu - już wiem, że o żadnej seryjnej produkcji nie ma mowy. Powstanie produkt jednostkowy, którego części składowe będą kosztować X złotych. Interesuje mnie w tym momencie tylko, czy będzie liczona też robocizna, czy te części same się wynajdą w ofertach sklepów internetowych, same zamówią, same odbiorą z poczty, same zmontują, same uruchomią i w razie czego same się naprawią. Bo w cenie mojej myjki, jak podejrzewam, robocizna i podatki stanowiły pierwszą pozycję po stronie kosztów. Inna sprawa, to czy części myjki będą nowe, czy będą używane, pochodząc np. z demontażu.

Jak zrobisz myjkę nie gorszą od Okki-Nokki, a w dodatku taniej (ale przy prawidłowo policzonej stronie kosztowej) - to szacun. Jak zrobisz lepszą i tańszą - to szacun do kwadratu!

Pozdro,

Yul

[paul_67]

Nie podcinajcie skrzydeł.Niech chłop robi jak ma chęci i tylko należałoby mu kibicować.Ja na przykład takiego badziewia jak zaprezentowana ON nie kupię.Mnie zupełnie walą kalkulacje producenta i mam go w głębokim poważaniu gdy dostaję tak niechlujny wyrób.Cena 1800 zł jest dla mnie porażająca jak za takie coś.Kto ma za dużo kasy, wygląd go nie zraża i nie czuje się nabity w butelkę, niech kupuje, nie mój problem i pieniądze.

[tomasz_pianista]

Yul, może sobie nie zdajesz sprawy, ale wiele Twoich postów zawiera lekkie "uszczypnięcie":) Mam dystans do siebie, więc spokojnie. Lubie z Tobą dyskutować.

 

Tak, oferty same się znajdą, same się odbiorą z poczty, a raczej z rąk kuriera. Możliwe, że same się złożą, jeśli będzie tylko kilka sztuk. Zauważ, jak wygląda większość projektów DIY na forum, Ahaja zamówił kilkadziesiąt kompletów pre nuda, wszystko pozamawiał, posortował, powysyłał...i nic za to nie brał. A części tam było grubo ponad 100.

 

Obudowę będę zamawiał u stolarza, bo nie mogę sobie pozwolić na skrócenie palców i nie wykonałbym jej dobrze - brak narzędzi. Drewno nie lubi się z płynami, wiem o tym. Mam nadzieje, że gruba warstwa lakieru wystarczy. Obudowa będzie raczej otwierana z boku, w taki sposób jak zmywarka - w dół, np z takim uchwytem -

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) żeby można było się dostać do zbiornika z płynem. Chyba nie będzie to źle wyglądało.

 

Oczywiście będę się musiał zastanowić jak wszystko najlepiej upchać w środku i jak zamontować, ale jak nie mam części to nie mam co mierzyć.

 

Elektronika to kilka części. Jak polutuje to raz, to następne sztuki zajmą mi 15 minut. Złożenie, poprzykręcanie, uszczelnienie. Kupno pojemnika na płyn, kupno i pomiar rur. Plus wybór rur, jakoś to musi wyglądać, myślałem też np. o wyklejeniu rur np. carbonową okleinką - kosztuje to grosze, a nie będzie straszyło jak biała rura kanalizacyjna.

 

Myjka z mojej strony będzie bez odkurzacza - podłączana osobno do domowego. Będzie kręcić w dwie strony, szczotka będzie osobno - z włosia koziego. Płyn nakładany własnoręcznie. Wyglądowo - podobna do NG. Postaram się, żeby była kompatybilna z każdym odkurzaczem - czyli będę musiał znaleźć różne przejściówki.

 

W połowie lutego może uda mi się wykonać pierwszą wersję, jak ktoś będzie chętny - zamówienie grupowe, wysłanie setów do chętnych, a jeśli nie będzie to czasochłonne to złożę sam. Mówiłem, że nie chcę na tym zarabiać ani zakładać firmy, robię to dla siebie, własnej przyjemności i forumowej społeczności.

 

pzdr

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[kangie]

Pomoglbym Ci w wielu rzeczach by zrobić to profesjonalnie. W robocie mam wszystko co potrzeba. Jednak do celów prywatnych nie mogę naciagać firmy.

[suizid]

Chętnie "zapiszę" się w kolejce po taką myjkę podłączaną do odkurzacza. Mój odkurzacz z filtrem wodnym (dostałem w komplecie z obecną partnerką życiową, a że kobitka doń przywiązana, to nie pozbywałem się:P) zawsze raczej działał mi na nerwy, a tu wręcz prosi się, żeby go do tej "pralki" podpiąć:)

[arnipl]

Tomaszu a czy nie lepiej zrobić delikatnego spodu na jakieś szybko śrubki by mieć dostęp do zbiornika? Na jednej ze ścianek zrobić dyskretny otwór by sprawdzać poziom płynu i po krzyku.

[Gość GratefullDe]

A o ile tańsza będzie Wasza myjka od Okki Nokki? :)

[Kubeł]

Jeśli z zewnętrznym odkurzaczem to koszt zamknie się w 400 zł spokojnie.

[Gość GratefullDe]

Serio? To faktycznie niewiele. Koszt zakupu Knosti... Kibicuję :)

[Gość frywolny trucht]

I jeszcze jak tej myjce nie będzie się gibał talerz góra-dół po pół centymetra, to też będzie lepsza ON.

[Gość masza1968]

frywolny, weź że ją wywal w pizdu bo widzę, że najwyraźniej Ci nie podeszła ta yoko ono :)

[Gość frywolny trucht]

Nie mówię o tym, że luz jest na osi szpindla. Ujawnia się łapiąc talerz za krawędź i wtedy można wesoło pogibać w podanym zakresie.

Ale może to specjalnie, żeby lepiej wybierało brud z pokrzywionych płyt :)

 

Svart- ty masz mój wypust- jak ci się talerz giba?

[Gość GratefullDe]

Nie mówię o tym, że luz jest na osi szpindla. Ujawnia się łapiąc talerz za krawędź i wtedy można wesoło pogibać w podanym zakresie.

Ale może to specjalnie, żeby lepiej wybierało brud z pokrzywionych płyt :)

 

Svart- ty masz mój wypust- jak ci się talerz giba?

 

Weź śrubokręt, tam pod talerzem jest taka śruba... wyserwisuj to :)

[Gość rydz]

Nie lepiej siekierkę ? :)

[Gość frywolny trucht]

Gwarancję zabiorom :)

[Gość GratefullDe]

Łolajć tuuu :)

[zarzes30]

Tomaszu ja również trzymam kciuki, nawet jako potencjalny klient :)

pomógł bym też w stolarce by to estetyczniej wyglądało,tylko wpuście mnie na piłe :D, tylko jak kangie mam ukrucone możliwości

nie dadzą nic zrobić, nawet półeczki, podobnie z materiałem, tyle fajnych fornirów, pociąć i wyj...ać do pieca:(

Pozdrawiam serdecznie

[maciek1]

Świetnie, że się nie zniechęcasz. Cały czas kibicuję i jakby co ustawiam się w kolejce jeśli pozwolisz. Pozdrawiam!

[Gość frywolny trucht]

To druga oferta pomocy z której nie da się z przyczyn obiektywnych skorzystać?

 

:)

 

frywolny, weź że ją wywal w pizdu bo widzę, że najwyraźniej Ci nie podeszła ta yoko ono :)

 

Jak wrzuciłem nazwę okki nokki w tłumacza google to stwierdził, że w języku islandzkim znaczy to "kilka konsoli". Cokolwiek to znaczy :)

Zabawne, że wpsominasz o skośnych, bo znalazłem w sieci tę myjkę także pod nazwą Sumiko Okki Nokki.

 

sorry za off topa.

[suizid]

tylko jak kangie mam ukrucone możliwości

nie dadzą nic zrobić, nawet półeczki, podobnie z materiałem, tyle fajnych fornirów, pociąć i wyj...ać do pieca:(

 

Zapewne wynika to z troski pracodawcy o pracownika, żeby się fiskus nie czepiał o jakieś ukryte dochody czy inne korzyści materialne... :\