Skocz do zawartości
IGNORED

Czego oczekiwałbyś od RADMORa


Gość _avw_

Rekomendowane odpowiedzi

Gość _avw_

(Konto usunięte)

W związku z reanimacją starego wzmacniacza przeglądałem forum i natknąłem się na kilka wątków dotyczących reaktywacji legendarnych PRL-owskich marek sprzętu audio. Jest więc kilka wątków o reaktywacji Tonsila, Jest wątek o zupełnie nowej Fonice i jest wątek o reaktywacji marki Diora. Wszystkie te reaktywacje sa mniej lub bardziej, ale zazwyczaj mniej - udane.

 

Diora to już tylko naklejka na chińskich produktach sprzedawanych przez firmę Manta Multimedia, która się rok temu z tej sprzedaży wycofała. Fonica to również tylko nazwa zupełnie nowej spółki która sprzedaje pod nią dwa manufakturowe i nieadekwatnie drogie produkty gramofony których nikt w sklepach nie zobaczy. Z Tonsilem nikt chyba do końca nie wie jak jest i co on naprawdę jeszcze może po kolejnych wcieleniach i likwidacjach spółek operujący jego marką.

 

Wszystkie wymienione reaktywowane marki maja wspólna cechę –przedsiębiorstwa, które je stworzyły dawno nie istnieją - zostały zlikwidowane, niektóre nawet kilka razy.

 

Jest jednak pewna legendarna polska marka sprzętu audio produkowanego w czasach PRLu a nawet jeszcze w III RP, należąca do przedsiębiorstwa które działa do dzisiaj na rynku profesjonalnym i wszystko wskazuje na to że ma się w tym stanie całkiem dobrze.

 

Chodzi oczywiście o RADMOR

http://www.radmor.com.pl/

 

Firma od poczatku swego powstania produkujaca sprzęt łacznosci, w której przez pewien czas uboczną gałeżią produkcji był sprzet konsumpcyjny. Sprzet w dodatku nietypowy w czasach PRLu.

 

Na przykład nie słyszałem by Radmor produkował amplitunery dla zachodnich marek jako Oryginal Equipment Manufacturer? Może się mylę ale wydaje mi się że nigdy tego nie robił w przeciwieństwie do Diory, Fonicki i Tonsila.

Nie zauważyłem również by wswoich wyrobach naśladował stylistycznie i funkcjonalnie obowiązujące trędy i aktyalne mody rynkowe. Może się mylę ale mało znam amplitunerów o szerokości płyty czołowej 50,5cm utrzymywanych tak długo w produkcji.

Radmor przez cały okres produkcji sprzętu konsumpcyjnego 1975-2000 miał tylko trzy rozpowszechnione w sprzedaży generacje sprzętu. http://www.radmory.prv.pl/

Był niewątpliwie najmniej prężną firmą na rynku elektroniki uzytkowej z dawnych PRL-owskich producentów sprzętu audio. Ale jednocześnie cieszył się chyba największym uznaniem i legendą w tamtych czasach.

I cieszy się nią do tej pory. Ponieważ w przeciwieństwie do wymienionych konkurentów ‘żyje’ nadal. Więc gdyby ‘zechciał’ powrócić do supermarketów i salonów audio, nie musi się nawet reaktywować.

 

Zapraszam do zabawy z gatunku fantastyki bliskiej przyszłości.

 

Co by było gdyby pojutrze RADMOR miał się znowu pojawić w sklepach?

 

Czego byście się po nim spodziewali?

 

Jakie mielibyście oczekiwania wobec sprzętu pod ta marką?

 

Zapraszam do rozważań bardziej realnych. Porzucenia więc na wstępie wymagań hi-endu za cenę sajgonki z wietmanskiej budki, ale również sprzętu dla tych całych 5% konsumentów z trzeciego progu podatkowego.

 

Co powinien produkować RADMOR, jaki rodzaj urządzeń, w jakim stylu, jakiej klasy i ceny? Jak zdobywać rynek konsumentów i gdzie rozpowszechniać swój sprzęt?

 

Zachęcam do takich rozważań bowiem są one znacznie bardziej realne niż liczne w Internecie rozważania na temat reaktywacji starych marek samochodów Warszawa czy Syrena i mogą mieć większe szanse powodzenia od nieudanych reaktywacji marek nieistniejących już producentów elektroniki użytkowej - martwych legend PRLu. RADMOR ma dobra markę - nie głupio się kojarzącą, istnieje i jest znany na rynku elektroniki profesjonalnej, a produkcja dla wojska stwarza dobre skojarzenia rynkowe z niezawodnością i solidnością.

Gość _avw_

(Konto usunięte)

Oczywiste skojarzenie -sprzęt dla wojska. Wiec sprzęt domowy powinien być niezawodny.

 

od siebie dodam że możliwie racjonalnie prosty. Oraz specjalizacja Radmora powinny być tunery radiowe, wielozakresowe, cyfrowe satelitarne itd. Wysokiej czułości - niech budzą skojarzenia ze sprzętem łączności morskiej, jak kiedyś. Ale przede wszystkim mało jest obecnie w klasie hi-fi naprawdę dobrych tunerów.

Rozważania te są z gruntu bezsensowne, bo i tak nikt tego nie kupi.

Radmor miał już w swojej najnowszej historii znakomite kolumny oraz bardzo dobre wzmacniacze.

Wszystko w śmiesznych cenach i co? I pstro. Sprzedali tego jakieś symboliczne ilości i na tym się skończyło.

W gębie to każdy jest wielki patriota i chętnie kupuje polskie produkty, tylko jak już przyjdzie co do czego,

to zaczyna się wydziwianie i szukanie dziury w całym, byle tylko się wywinąć od zakupu sprzętu "made in poland".

Myślicie że ludzie z Radmora nie mają nic lepszego do roboty jak opracowywanie i wprowadzanie do produkcji kolejnych modeli

i czekanie na łaskę polskich audiofili, którzy kupią w sumie pięć par kolumn i może z dwa wzmacniacze?

To szkoda w ogóle dupę sobie rozrywać dla takiej klienteli, która najpierw jęczy jaka to w Polsce bieda w branży audio,

a później tylko grymasi i cuduje, żeby mieć pretekst do kupna "zachodniego" chłamu składanego w Chinach.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

post-6358-0-58402900-1393153731_thumb.jpg

post-6358-0-90767100-1393153742_thumb.jpg

post-6358-0-18740000-1393153757_thumb.jpg

post-6358-0-57356300-1393153768_thumb.jpg

post-6358-0-50034500-1393153778_thumb.gif

post-6358-0-90183500-1393153813_thumb.jpg

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Naukowe teorie mnie nie interesują. Zresztą kogo tu interesują? To jest forum dla audiofilów.

W moim pojęciu patriotyzm nie ma za wiele wspólnego z popytem.

 

Jeśli produkt jest dobry, to broni się sam i automatycznie znajduje nabywców. Zaistnienie na średniej półce może być trudne, ale jeśli to zagra lepiej niż budżetowe produkty CA i H/K (co moim zdaniem jest realne) to powodzenie nie jest wykluczone.

 

Np. AA Phoebe się sprzedaje, teraz pojawiły się Pylony. Nie jest to 8 cud świata, ale produkty na tyle udane że chętnych chyba raczej nie brakuje.

Parantula jak zawsze przesadza naginając rzeczywistość.

 

Pokazał sprzety, które były bardzo dorgie - Amplifikator - a mniej funkcjonalne od urządzeń klasy popularnej.

 

Pierwsze zdjęcie to Radmor 56xx nie wdrożony do produkcji - można go było kupić na wyprzedaży mieli kilkanaście egzemplarzy - wiec czepianie sie klientów jest od czapy skoro ni emogli go nigdzie kupic.

 

Na trzecim zdjęciu w ogóle nie jest Radmor tylko Radicon - prywatny wyrób Pana Burskiego jeszcze droższy od Amplifikatora i równie mało znany. Radicon ma tez zespoły głośnikowe w nieadekwatnie wysokich cenach i równie mało popularne w Polsce.

 

Kolumny ze zdjęć nie były Radmora tylko produkcji QBA i jak na tamte czasy były jakimś polskim wydarzeniem. Ale w wymiarze ogólnym nadzwyczajne co w nich było, to koszt zastosowanych wtedy przetworników - to było 20 lat temu! -i części jakich się nie zobaczy obecnie w produktach seryjnych.

To było przyczyną ich małej popularności, bo cena była już wysoka a producent chciał utrzymać niskie marże, żeby przez koszt komponentów, które kupował z Intertechnik.de, cena wyrobu nie była jeszcze bardziej abstrakcyjnie "niemiecka".

Więc nikt tego ostatniego Radmora nie chciał dystrybuować mimo dobrych recenzji, bo mało zarabiał na nich.

Ja te kolumny słyszałem w czasach ich świetności i LS-30 to naprawdę było coś bardzo przeciętnego, tyle ze wtedy nie było większej konkurencji ze strony krajowych wyrobów. Łupało to jak Tonsilowskie Excellence Ex1F - ale one wyszły nieco później chyba - a było 3 razy droższe od nich.

 

Teraz widzę na forum że ktoś się podnieca jakimś Marantzem z midi zestawy - 55W mocy - kosztującym 1600 złotych. Otwiera go, a wewnątrz widzę układ przypominający wzmacniacz na darlingtomnach sprzedawany przez AVT-korporacja za 70zł. od kanału. Nawet niech cały KIT w detalu kosztuje 700 złotych po złożeniu.

To niby twierdzicie że żadna polska firma nie jest w stanie wyprodukować takiego seryjnego wzmacniacza za te 1600 zeta żeby konkurował z tym Marntzem ???

Bo akurat moim zdaniem jest, tylko po drodze od produkcji trzeba jeszcze opłacić pięciu darmozjadów zarabiających na handełe z 300% narzutem

jeśli to zagra lepiej niż budżetowe produkty CA i H/K co moim zdaniem jest realne to powodzenie nie jest wykluczone.

Moim zdaniem niech to zagra tak samo jak w/w i będzie trochę tańsze to będzie ok..

PS. Tak dla przypomnienia Amplifikator miał kosztować coś koło 3000-4000 zł., kiedy go prawie nie było widać i nie był do posłuchania w żadnym sensownym salonie. LS-40 kosztowały podobnie LS-30 to cena około 2500. To było 20 lat temu, wtedy najniższa płaca to było 350-400zł. netto.

 

Dzisiaj jaką cenę chce Burski za Radicona ? 6000 zł ? 8000 zł ? 12000 zł ?

I skąd zdziwienie, że jest mało chętnych w Polsce? Tak samo mało jak na wyroby innych firm w tej cenie.

 

Niech sprzedają wzmacniacze w detalu za 1500 złotych konkurencyjne z wyrobami w tej cenie wtedy będzie można ocenić czy klienci w Polsce docenią. bo klienci za granica nie mają takich uprzedzeń, ale na cenę też patrzą tak samo tylko z 3-5 razy wyższym marginesem

wtedy najniższa płaca to było 350-400zł. netto

Chyba piszesz o zasiłku.. Bo najniższa płaca po 89r wynosiła 540zł netto. Nic to nie wnosi do tematu ale tak ino piszę...

Jeszcze nawiązując do tranzystorowego Marantza za 1600 złotych jest to bardzo atrakcyjną ceną, bo Polakom wciska się jakieś chińskie wynalazki na układach scalonych LM bez preampu w cenie 3000-4000 zł. I tez prasa pieje z zachwytu. Na Audiostereo reklamy, a w Miesięczniku Audio jak zwykle pozytywne recenzje.

 

Cambodża Audio na układzie TDA sprzedawana była w Polsce za 1000zł. - wzmacniacz w Anglii kosztował równowartość 460zł.

 

 

 

Chyba piszesz o zasiłku.. Bo najniższa płaca po 89r wynosiła 540zł netto. Nic to nie wnosi do tematu ale tak ino piszę...

 

W 1989 roku to może tyle wynosiła ale w starych złotych - dziecko.

 

W 1995 po denominacji najniższa płaca to była 330 złotych przed ubruttowieniem.

 

Więc masz racje. Nic to nie wnosi w dodatku fałszuje rzeczywistość.

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Dostałeś link - czytać umiesz?

 

Dokładnie 280 złotych i 305 na październik 1995. Od stycznia 1996 roku najniższa płaca wynosiła 325 złotych. Na koniec 1998 roku w którym wypuszczano ostatnie serie Radmora i jego kolumny najniższa płaca to było 500 złotych - ale w tym roku było ubruttowienie płac o ubezpieczenie społeczne.

 

Masz tu linkę żebyś wiedział o co chodzi, boś chyba za młody. Albo już za stary?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Zauważmy więc że jest zasadnicza różnica w ocenie głębokości rynku kiedy oferuje się produkt w cenie 1,25 x płacy minimalnej czy w cenie 4 x płacy minimalnej.

 

ps. może liczysz najniższą milicyjną, ubecką albo górniczą, bo czasem tak się ludziom optyka skrzywia z czasem.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Dziecko co ty pindolisz????????

A no to pindole pindolu :

 

Od 1 stycznia 2001 r.

do 31 grudnia 2002 r.

760

 

Od 1 marca 2000 r.

700*

 

Od 1 listopada 1999 r.

670

 

Od 1 stycznia 1999 r.

528*

 

Od 1 lutego 1998 r.

500

 

Od 1 lipca 1997 r.

450

 

Od 1 lutego 1997 r.

406

 

Od 1 stycznia 1997 r.

391

 

Od 1 lipca 1996 r.

370

 

Od 1 kwietnia 1996 r.

350

 

Od 1 stycznia 1996 r.

325

 

Od 1 października 1995 r.

305

 

Od 1 lipca 1995 r.

295

 

Od 1 kwietnia 1995 r.

280

 

żródło:

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Musisz kogoś poprosić żeby wytłumaczył ?

 

No tak opierasz się tylko na internecie.dzieciaku....To są błedne dane!

 

BUHAHAHAHA - no tak. skoro fakty przeczą twojemu zdaniu tym gorzej dla faktów :-)

Ne każdy był ubekiem, policjantem czy górnikiem.

Wyobraź sobie że w pod koniec 1995 roku proponowano mi właśnie taka płace - 350 złotych. Co prawda trochę wcześniej zarabiałem już 550-600 w innej branży ale to już było blisko średniej.

pod koniec 1997 roku zarabiałem 750 a na początku 1998r, 860 złotych. Płace pracowników z 25 letnim stażem były wtedy znacznie powyżej średniej i wynosiły 1200-1500 złotych.

 

To teraz sobie porównaj to z cenami ostatniego wypustu Radmora który życzył sobie pomiędzy 2200-3800 za kolumny i podobne ceny za Amplifikatora.

 

Komu oni chcieli to sprzedawać??

 

A w tamtych czasach znacznie więcej było miejsc pracy, istniały jeszcze zakłady państwowe, cały sektor bankowy był polski i średnia płaca była naprawdę średnią płacą.

 

Dzisiaj średnia płaca 3500 złotych jest fikcją - bo naprawdę w ręce pracownika zostaje może 1200-1500 złotych średnio i to bez doliczania 2,5mln bezrobotnych z których głodowe zasiłki na poziomie 500 złotych otrzymuje 0,4mln i nie stanowią żadnej siły rynkowej.

 

Więc to tak jakby dzisiaj Radmor wyskoczył z cenami na poziomie 12-16tys. złotych za kolumny czy wzmacniacz. To komu by je sprzedawał i w jakiej ilości?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

pod koniec 1995 roku proponowano mi właśnie taka płace - 300 złotych.

A mi tyle płacono... i szybciutko wylądowaliśmy u nas na wsi na ulicy sądowej... Jak myślisz kto wgrał sprawe.Jakoś tak w polsce jest że jak ktoś założy firmę to musi ona istnieć za wszelką cenę(kosztem pracowników) w normalnej gospodarce rynkowej jak sobie nie radzisz to bankrutujesz albo sie przebranżawiasz . Zaraz ktoś napisze ...ale ty stracisz pracę.... nie prawda tę lukę szybciutko wypełni konkurencja.......

czyli ile?? Nie bredź człowieku. Masz tu jak wół na miedzy postawione podstawy prawne z podanymi datami ogłoszeń.

 

Ceny sprzętu proponowane wtedy przez Radmora - to jest po 1998 roku - były z sufitu wzięte. Tak samo jak teraz Tonsil proponuje cenę 15 czy 20 tys. za parę kolumn. To była podobna skala wartości.

 

W Anglii gdzie średnia płaca to tez jest ok. 3000 ale funtów ceny podstawowego chińskiego sprzętu marki na przykład CA potrafią być o połowę niższe niż tego samego w Polsce. Jesli coś w Anglii kosztuje na przykład 125 funtów to tak jakby sprzedawane było w Polsce powiedzmy za 150 złotych w przeliczeniu na tę sama zdolność nabywczą średnio konsumenta.

 

ja nawet nie twierdzę że trzeba by produkować w Polsce wzmacniacze na układach TDA za 150 złotych. niech one kosztują te 500-600 zł. A jeśli się tak tanich nie opłaca, to produkować urządzenia lepszej klasy i wyższej mocy za te 1500 złotych na przykład. Nie przekonujmy się, że takiego wzmacniacza jak Marantz z midi wieży nie da się w Polsce wyprodukować i zaoferować w zbliżonej cenie z godziwym zyskiem?

Myślę że polscy konstruktorzy są w parszywej sytuacji bo muszą konkurować nowymi produktami de facto ze sprzętem używanym.

A jak ktoś musi wyrzucić kilka tysięcy na element to będzie wolał produkt zachodni - z większym prestiżem - niż produkt krajowy - z mniejszym.

Wątpię czy polskim producentom opłacało by się produkować dobrze grający wzmacniacz do np. 2000 zł. Bo do tej gdzieś kwoty jest w Polsce rynek masowy. A nie wiem czy znajdzie się wiele osób które chciałyby zapłacić więcej.

Gość frywolny trucht

(Konto usunięte)

W zakładce Analog jest bardzo wielu użytkowników polskiego gramofonu Ad Fontes. W tym ja. Koszt- ok. 3 tys zł, ale może drożej za bajery.

I co? I w zasadzie zakładkę Analog zmonopolizowali użytkonicy tego gramofonu :)

 

A jeszcze. Jest dwóch użytkowników polskiego gramofonu Zontek, który kosztuje ok 20 tys :)

 

Jak coś jest dobre, to jest dobre i tyle.

Parantula jak zawsze przesadza naginając rzeczywistość.

Pokazał sprzety, które były bardzo dorgie - Amplifikator - a mniej funkcjonalne od urządzeń klasy popularnej.

Kolumny ze zdjęć nie były Radmora tylko produkcji QBA i jak na tamte czasy były jakimś polskim wydarzeniem. Ale w wymiarze ogólnym nadzwyczajne co w nich było, to koszt zastosowanych wtedy przetworników - to było 20 lat temu! -i części jakich się nie zobaczy obecnie w produktach seryjnych.

To było przyczyną ich małej popularności, bo cena była już wysoka a producent chciał utrzymać niskie marże, żeby przez koszt komponentów, które kupował z Intertechnik.de, cena wyrobu nie była jeszcze bardziej abstrakcyjnie "niemiecka".

Więc nikt tego ostatniego Radmora nie chciał dystrybuować mimo dobrych recenzji, bo mało zarabiał na nich.

Większych kocopołów dawno nie czytałem. Znaczy co, Radmor był za tani czy za drogi, bo już się pogubiłem w tych farmazonach.

A kolumny ze zdjęć sobie powiększ jak nie dowidzisz logo z napisem Radmor. Pod taką marką były w Polsce znane i sprzedawane.

Nyka z Qba tylko je zaprojektował i zaopatrywał w podzespoły, ale sama produkcja skrzynek i montaż kolumn odbywały się w Radmorze.

 

Ceny sprzętu proponowane wtedy przez Radmora - to jest po 1998 roku - były z sufitu wzięte.

LS-10 ok. 1.000zł

LS-20 ok. 1.200zł

LS-30 ok. 1.600zł

LS-40 ok. 3.200zł

Policz sobie ceny wszystkich komponentów użytych do budowy tych kolumn i Ci wyjdzie może 10% zarobku na jednej parze.

Abstrahując od ówczesnych zarobków (co ma wół do karety) wskaż proszę jakiekolwiek ZAGRANICZNE i MARKOWE kolumny

wykorzystujące tej samej klasy przetworniki i kosztujące jako nowe w detalu tyle samo co z sufitu wzięte Radmory.

To samo dotyczy wzmacniaczy. 4.000zł to wtedy kosztowały Marantz PM-17 czy Pioneer A-07 przeciętne wzmacniacze,

które poza efektownym wyglądem i magią ZAGRANICZNEJ marki nie prezentowały sobą nic nadzwyczajnego.

 

A jeszcze. Jest dwóch użytkowników polskiego gramofonu Zontek, który kosztuje ok 20 tys :)

 

Jak coś jest dobre, to jest dobre i tyle.

Ale jak kosztuje 2 tys i ma znaczek Unitra na froncie, to już nie jest dobre. I tyle.

Nie ma w tym żadnej filozofii, tylko czysty marketing i to niezbyt wysokich lotów zresztą.

Egzotyczna marka + wysoka cena = rynkowy sukces.

Za granicą Esa, Audiowave, Akkus, Qba, Sonus Oliva, Akustyk itd., mogłyby z powodzeniem kosztować trzy razy tyle co w Polsce,

a i tak by się tam sprzedawały jak ciepłe bułki, to tylko u nas (pisałem o tym wcześniej) wszystko co polskie jest za drogie,

nawet jak w cenie detalicznej kolumn 80% to koszt samych podzespołów i wykonania skrzynek.

Chory kraj chorzy ludzie. Wszystko im daj za darmo i jeszcze w dupę pocałuj, że w ogóle wziąć zechcieli.

Naukowe teorie mnie nie interesują. Zresztą kogo tu interesują? To jest forum dla audiofilów.

Głównie to powinien zainwestować w dział IT - 50 pracowników założy konta pod różnymi nickami - każdy po 100 fikcyjnych użytkowników, które będzie sukcesywnie pielęgnować. Z czasem będą mieć sporo piwek postawionych, wzbudzać zaufanie i mieć silną pozycję na forach. Jak ruszy produkcja to będą pisać poematy na temat objawienia jakie im się ukazało.

 

No i jeszcze wyrobić dojścia do prasy - bo to jednak potężna maszyna opiniotwórcza.

 

Reszta to już z górki - po prostu robić dobre wzmacniacze, które grają i się nie psują.

po prostu robić dobre wzmacniacze, które grają i się nie psują.

Ale po co?

Gdyby to im było do czegokolwiek potrzebne, to pewnie sami by na to wpadli.

Spróbowali raz, nie chwyciło, spróbowali drugi, też nie chwyciło, to w końcu dali sobie spokój.

I bardzo dobrze.

Naukowe teorie mnie nie interesują. Zresztą kogo tu interesują? To jest forum dla audiofilów.

Chory kraj chorzy ludzie. Wszystko im daj za darmo i jeszcze w dupę pocałuj, że w ogóle wziąć zechcieli.

Sprzedawałem dwuletni przedwzmacniacz lampowy - dobrze grający, stan jak nowy, dodatkowa para nowych lamp. Wystawiony za 400 zł ! Pierwszy klient : z zapytaniem - "ale czy to jest high end" ? Drugi klient - może łaskawie przystać na tą wyśrubowaną cenę ale ... muszę mu ten przedwzmacniacz osobiście przywieźć do jego mieszkania żeby mógł odsłuchać w swoim systemie. Bo wszyscy mówią że trzeba odsłuchiwać w swoim systemie. Wtedy ew. podejmie decyzję o zakupie i swojej ostatecznej ofercie cenowej ... Czy taki pacan wogóle wie z kim rozmawia ? Czy nie rozumie że koszt zawiezienia mu tego urządzenia będzie porównywalny z kosztem tego urządzenia ? Czy taki ktoś sobie myśli że sprzedający jest jakimś sprzętowym kelnerem tylko dlatego że ma coś do sprzedania ?

Policz sobie ceny wszystkich komponentów użytych do budowy tych kolumn i Ci wyjdzie może 10% zarobku na jednej parze.

O tym właśnie pisałem. mieli abstrakcyjnie wysokie koszty bo kolumny składał dla nich QBA - albo niech ci będzi że tylko ich zaopatrywał - chyba w tej samej stolarni bo nawet wzorniczo wyglądały jak ówczesne QBA - z części kupowanych w intertechnice. To były "niemieckie" przeliczniki 1/10. Sami zarabiali grosze. LS-30 stały w saloonach powyżej 2000 a i tak sie mocno wykręcali żeby ich nie sprzedawac - widocznie za mało na nich zarabiali.

 

No ale przepraszam policzyłem właśnie wzmacniacz tranzystorowy z AVT korporacja, trafa z indela czy z transformatory.pl, przedwzmacniacz z selektorem i obudowę midi z Dc-components. Wyszło mi cenach detalicznych około 700 złotych za wszystko. To taki Radmor mając własną narzędziownie i sam produkując obudowy, sam produkując układy elektroniczne - czy nawet zlecając montaż firmom zewnętrznym w których wyprodukowanie płytki wzmacniacza dla ilości powyżej 100 sztuk kosztuje dosłownie kilka złotych - nie zmieści się w kosztach produkcji na poziomie tych 700 złotych???

A taki wzmacniacz będzie sprzedawać za na przykład 1500. I zrobią to przez własny sklep internetowy bez łańcuszka pośredników doliczających po kilkaset procent narzutu.

 

Dzisiaj są już zupełnie inne mozliwości prowadzenia handlu niz były jeszcze w około 1998-1999 roku. I marża to na pewno nie będzie jedynie 10%.

 

To teraz zarabiają więcej na sprzęcie łączności? Ale do kiedy, bo może wkrótce wojsko zamknie zamówienia, a Radmor nadal w hipermarketach z elektroniką jest nieobecny.

 

czy Pioneer A-07 przeciętne wzmacniacze,

 

Byleś wtedy na jakiejś przymusowej długoletniej wycieczce? Bo trochę ceny lekko traktujesz.

 

Przeciętnym wzmacniaczem to był wtedy Denon PM350SE albo Pioneer A400X kosztujący 1000 złotych. A Pionieer A 07, 06 albo serii 9 to był już wtedy uważany za początek hi-endu w Polsce, w cenach od 2800 za kilkuletni do około 5000. Używany PD-S 800 kosztował 900 złotych nowy ponad 1200.

 

A płace jak pisałem minimum na poziomie 300-350 złotych średnio na poziomie 550-850.

 

Wtedy więcej ludzi miało więcej pracy niż teraz i paradoksalnie mniej było zj**ów pierdzielących że hi-end zaczyna się im od 40tys. USD za DAC.

 

Sprzedawcy do tej pory wspominają jak sprzedawały się wtedy Pioneery serii 400 - szły jak woda. Ale droższe produkty już niestety napotykały na barierę popytową. I nie chodzi o to ze się nazywały Radmor.

 

Po drugie to było 20 lat temu. kiedy inne były koszty pozbawionego finansowania przemysłu krajowego w porównaniu do sprzętów finansowanych wielkim kapitałem.

 

Dzisiaj mając do wyboru plastikowego Marantza 55W mocy i plastikowego Radmora o analogicznych parametrach wybrałbym Radmora.

 

Ale wtedy w 1995-1998 roku miałem do wyboru Pioneera lub Denona na mosfetach mocy 45W znoszącego 2omowe obciążenia który był w każdym mniejszym sklepiku z audio-sprzętem, podłączony i grający. Albo plastikowego Radmora 55xx na STK o mocy 65W ale najwyżej muzycznej najwyżej na 8 omach którego nigdzie nie można było posłuchać, a jak się zjawiał w sklepach elektronicznych GS lub Społem to od razu w całym zestawie za 3500 złotych i bez możliwości posłuchania. Bo nie dawał zarobić handliżom.

Wiec niestety nie był konkurencyjny cenowo i marketingowo.

 

Tylko powtarzam 20 lat minęło. Zmienił się koszt i dostęp do kapitału, zmieniły się kanały dystrybucji i zmieniły się ceny konkurencji. Zmieniło sie tez postrzeganie tej zachodniej konkurencji. Moim zdaniem Radmor mógłby na sprzęcie domowym dobrze zarabiać, bo nadal ma dobra markę na rynku krajowym a być może jeszcze zagranicznym

 

Nyka z Qba tylko je zaprojektował i zaopatrywał w podzespoły, ale sama produkcja skrzynek i montaż kolumn odbywały się w Radmorze.

 

Ile masz lat?? Przypuszczam że wtedy gdy Nyka "tylko je projektował i zaopatrywał w podzespoły" jeszcze na księdza Zorro wołałeś.

Masz pojecie jakie były różnice cenowe wtedy pomiędzy klamotami sprowadzanymi z Niemiec, a siła nabywcza złotego? jeżeli Nyka ich zaopatrywał w klamoty z Intertechnik, to znaczy że gówno na tym zarabiali.

W 1995 roku koszt przeliczeniowy cewki rdzeniowej 2,2mH/0,1om z Intertechnik to było 50-60złotych w detalu. Dzisiaj to jest niewiele - może o 25% więcej mimo upływu 20 lat! A mimo tak dużej różnicy w sile nabywczej złotego nadal kupowanie od Niemców jest dla polskiej produkcji nieopłacalne. 20 lat temu to był samobój rynkowy.

Miałem Radmora z drewnianymi bokami, słuchałem na Altusach :).Pamiętam jak to była radość, odtwarzacz Technicsa .

 

Minęło trochę czasu.....

 

Pewnego dnia zaczęliśmy w pracy rozmawiać o sprzęcie do posłuchania, niektórzy pytali mnie co kupić , bo wiedzą , że lubię słuchać muzyki i coś tam wiem na ten temat. Jednemu doradzałem , kup używanego Radmora + głośniczki i będziesz miał tanio i w miarę poprawnie. I tak słucha piratów i muzyki środka. I teraz najważniejsze : Radmor ? łeeee.... inni tez krzywili się, bo to "tylko" Radmor.

 

Pytam się ich : a czy ktoś z was miał Radmora ? cisza... nikt nie miał, nie słuchał , ale..... no właśnie...bo to Radmor. Kolega kupił coś w MM i jest cały szczęśliwy , bo to zachodnie. Porażka....

 

Piszę o przeciętnym Kowalskim, nie o osobach które słuchały wiele, miały wiele klocków i mają jakieś pojęcie , wymagania co do dźwięku.

 

A ten gramofonik to...teraz chyba kosztuje koło 4 tys. , ale pięknie wygląda, niektórzy jechali do producenta wiele km. Sam chciałem go zakupić, ale musiałem podjąć decyzję: cd czy winyl. Na dwa źródła mnie nie stać. A dobre winyle drogie, ale dźwięk poezja...może w drugim życiu :)

 

frywolny trucht : zazdroszczę gramofonu , wspaniałe cacko :) Myślę, że można przy nim spędzić cudowne chwile. ech....

W Anglii gdzie średnia płaca to tez jest ok. 3000 ale funtów ceny podstawowego chińskiego sprzętu marki na przykład CA potrafią być o połowę niższe niż tego samego w Polsce. Jesli coś w Anglii kosztuje na przykład 125 funtów to tak jakby sprzedawane było w Polsce powiedzmy za 150 złotych w przeliczeniu na tę sama zdolność nabywczą średnio konsumenta.

 

W tym co piszesz, popełniasz jeden błąd.

 

Stara część UE ma mniej więcej tak samo. Sam napisałeś GB - średnia płaca 3000 funtów. Dla Anglika zakup np. Spendor A3 za 1300 funtów nie jest problemem. Dotąd jest O.K. Teraz Polska: cena przez dealerów wzorowana jest na zachodniej, więc ponad 6k pln - to też wydaje się O.K. (no bo mamy UE).

 

Problem leży w relacji:

 

"cena produktu w Polsce" <-> "średnia wynagrodzenia w Polsce"

 

Tu jest pies pogrzebany. Kolejne zawszone elity od 25 lat powtarzają - "bedzie lepiej panie, ale trza poczekać" i tak to trwa. Za kolejnych 20 lat jeśli Polska będzie istniała - przedstawiciele kolejnego zawszonego rządu powiedzą dokładnie to samo "trza poczekać".

 

W naszym kraju nie masz gwarancji na nic. Urząd Skarbowy; idziesz jak pokorna owca dowiedzieć się o coś w sprawie podatku i co? Urzędnik ma prawo się pomylić. Jak się pomyli Tobie(!) d&pę urwą, zniszczą dorobek Twojego życia bez mrugnięcia okiem. Sąd ma Cię dokładnie z tyłu, adwokat rozłoży ręce. Jest kolosalną bzdurą żeby w urzędzie państwowym jedyną osobą, której opinia jest honorowana w sądzie i który ostatecznie wie co mówi był naczelnik urzędu. Pomoc dla petenta - nie jestem pewna, nie wiem, może, być może. Co to k.... jest? Emerytury? Od 35 lat pracuję w tym kraju - ten zawszony ZUS pożera moje pieniądze. Czego za 13 lat mogę się spodziewać? Mogę się spodziewać wystawionego środkowego palca, bo kolejny Tusk wpierdzieli te pieniądze w armię zbawienia kosmitów. Służba zdrowia; płacę składki - leczę się prywatnie. Dlaczego? Dlatego, że w przychodni "wiejskiej" za leczenie np. 6-ki też muszę zapłacić.

 

I tak ze wszystkim. Kolejny rząd: Poprawimy... x y z! Mam nadzieję że będziecie zdychać w piekle.

 

A Wy się dziwicie dlaczego w Polsce Tonsil wystawia kolumny za 15k. W tym kraju nie zdziwił bym się gdyby roślinki zaczęły rosnąć korzonkami do góry żeby nie patrzeć na cały ten syf.

 

A bo mrok to nie jest patriota. Jestem patriotą, ale nie jestem owcą do dymania.

 

To taki Radmor mając własną narzędziownie i sam produkując obudowy, sam produkując układy elektroniczne - czy nawet zlecając montaż firmom zewnętrznym w których wyprodukowanie płytki wzmacniacza dla ilości powyżej 100 sztuk kosztuje dosłownie kilka złotych - nie zmieści się w kosztach produkcji na poziomie tych 700 złotych???

A taki wzmacniacz będzie sprzedawać za na przykład 1500. I zrobią to przez własny sklep internetowy bez łańcuszka pośredników doliczających po kilkaset procent narzutu.

 

Z tym się zgadzam.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.