Skocz do zawartości
IGNORED

HI-END A ZNIEKSZTAŁCENIA DYNAMICZNE


purple2

Rekomendowane odpowiedzi

Przeczytałem od deski do deski. Poniżej film pokazujący ciekawe zjawisko kontrolowanego wzbudzania się wzmacniacza ( obu końcówek ) w egzemplarzach eksperymentalnych na oryginalnych modułach z 1976 r. Wszystkie moje nieudolne filmy przedstawiają dźwięki z różnicy międzykanałowej kanału L i P . Ciekawostką jest totalny brak szumów i zniekształceń ( no chyba że sama stacja radiowa ma wadliwy mikrofon spikera lub wystąpią inne problemy techniczne... / lub muzyka puszczana np. mp3 co raczej się już nie zdarza ) Ciekawa sprawa gdyż po przewaleniu kilkuset najróżniejszych sprzętów podobnych efektów przestrzenności, lekkości nie mogłem po prostu osiągnąć. Mam tu namyśli testy odsłuchowe bez udziału masy. Tylko i wyłącznie dźwięki z + + . O ile sygnał radiowy może nieco zadziwić jakością na filmie prawie 40-letnie oryginalne urządzenie.... o tyle winyl czy CD , pliki gęste zazwyczaj wybrzmiewają w miarę ładnie także na innych wzmacniaczach. Moje wnioski są takie że skoro np. duński B&O podczas testów porównawczych miał nieporównywalnie większe szumy i zniekształcenia to jakie musi mieć parametry OR 5100 ? Oczywiście pokazywane przeze mnie unikatowe egzemplarze nie należy mylić z tym co produkowano oficjalnie na ówczesny rynek............. To jest przepaść .................... Nawet niema co porównywać.

Porównywałem najróżniejsze modele raczej nie starsze niż 40 lat. Najmłodsze to około 5 - 10 letnie różne amplitunery i wzmacniacze z tzw. " zachodu " Kolumny nie są jakieś audiofilskie ale testy przeprowadzałem zawsze w identycznej konfiguracji. Egzemplarz gościł kilka razy u innych zainteresowanych odsłuchem wywołując niemałe zadziwienie. Oczywiście odsłuchy były na o niebo lepszych zespołach głośnikowych. Wielu z Was pisze w postach o precyzyjnym doborze komponentów tak by wyeliminować zniekształcenia - to co pokazuje świadczy że faktycznie każdy użyty w tych końcówkach komponent nie był dziełem przypadku. Ktoś kiedyś wiedział co i gdzie aplikuje by efekt końcowy był naprawdę nietuzinkowy. Uwielbiam pisać poematy - szczególnie po winie . Zapraszam na film. Dobranoc ;)

Dźwięki pochodzą z PRZECIWFAZY bez udziału MASY , tylko gorące ! Zapraszam też na inne moje filmy, są nieco długie jednak dla cierpliwych pokazuje w nich kilka ciekawych trików.

https://www.youtube.com/watch?v=B0SiqlcnGdA

High-end – określenie stosowane przez producentów na ofertę skierowaną do najzamożniejszych odbiorców, najczęściej w odniesieniu do sprzętu technicznego powszechnego użytku: elektroakustycznego, telefonów komórkowych, sprzętu komputerowego (zwłaszcza kart graficznych). Nie jest ono używane w stosunku do sprzętu profesjonalnego. Jest przeciwieństwem oferty low-end. Dla oferty pośredniej spotykane jest określenie middle-range lub middle-end.

 

Pojęcie to oznacza ogólnie towary luksusowe, które wyróżniają się ceną spośród innych produktów masowych.

Segment rynku domowych urządzeń nagłośniających klasy hi-end nie został szczegółowo zdefiniowany, co więcej w odróżnieniu od klasy Hi-Fi, nie zostały dla tychże urządzeń określone żadne normy typu DIN lub IEC. Czasopisma zajmujące się tą tematyką nie klasyfikują sprzętu hi-end ze względu np. na zastosowaną technologię lub użyte podzespoły

Jako że naukowe badania, za pomocą ślepych testów, jednoznacznie wykazały brak róźnic między urządzeniami w zakresie właściwości elektroakustycznych, a deklaracje audiofilskie w tym zakresie określiły mianem iluzorycznych i bezzasadnych, cena sprzętu hi-end może budzić wątpliwości. Natomiast możliwość rozpoznania "na słuch" kabli połączeniowych fundacja naukowa Jamesa Randiego zakwalifikowała do zjawisk paranormalnych. Niekiedy krytykę segmentu hi-end prowokowali sami producenci. Przykładem był odtwarzacz Accuphase DP-55, składający się z przeciętnej jakości podzespołów, które mogły nie usprawiedliwiać ceny na poziomie 3 995 USD. Wątpliwości budził także odtwarzacz YBA Initial CD, oferowany w cenie 6 000 zł a oparty na rozwiązaniach pochodzących z budżetowego Harman/Kardon HD 750.

 

Może nie w temacie ale dobrze ktoś napisał.

 

Audiofil (z łac. audio "słyszę"[a], z gr. philos "kochający") – osoba szczególnie zainteresowana wysoką jakością odtwarzanego dźwięku i posiadaniem sprzętu odtwarzającego najwyższej klasy. Należy stwierdzić że słownik języka polskiego w swojej definicji pojęcia "audiofil" określa tę klasę po prostu "najwyższą klasą", nie odnosząc się przy tym do żadnych parametrów technicznych czy kwestii cenowych. Jednocześnie istnieje usankcjonowana normą DIN 45500 (z roku 1973) klasa sprzętu Hi-fi. Występuje także czysto marketingowe (nienormowane) pojęcie klasy Hi-end. Według innych źródeł audiofile to grupa konsumencka kupująca najdroższy domowy sprzęt nagłaśniający.

Pojęcie audiofila nie jest ostro zdefiniowane, nie jest też ono jednorodne. Można przyjąć, że audiofilami są osoby zainteresowane "specjalnymi" domowymi urządzeniami nagłaśniającymi (audio). Podstawowymi kryteriami tej "specjalności" jest wysoka cena, oraz odrębność od urządzeń produkowanych masowo. Zestawy audiofilskie składają się nierzadko ze sprzętu nazywanego Hi-end, którego koszty poszczególnych komponentów sięgają dziesiątek i setek tysięcy złotych.

 

W środowiskach audiofilskich duże znaczenie mają kwestie mody, na przykład pewien powrót do wzmacniaczy lampowych, jak i do gramofonów.

 

Audiofile przywiązują dużą wagę do wszelkich innych aspektów mogących wpłynąć na odtworzenie zarejestrowanego dźwięku: pomieszczenia odsłuchowe, ich adaptacja (maty wytłumiające, przedmioty rozpraszające), wymiary oraz akustyka, właściwe ustawienie głośników oraz ulokowanie miejsca odsłuchowego.

 

Audiofilia[potrzebne źródło] ma swój własny system wartości oraz zasad słuchania i podkreśla ich odrębność od tych, które są używane przy podejściu naukowym. Audiofile budują swoją tożsamość wokół posiadanego sprzętu, a ich samoidentyfikacja zależy od jego wartości.

 

Środowisko ludzi zainteresowanych techniką audio nie jest jednorodne, można je podzielić na dwie zasadnicze grupy[6]:

 

"subiektywiści", "believers", "złotousi" – swoje "wrażenia odsłuchowe" przekładają ponad jakiekolwiek zobiektywizowane testy i pomiary,

"sceptycy", "obiektywiści" – często biorą pod uwagę właściwą metodologię przeprowadzania testów, nie określają się audiofilami.

Pomiędzy członkami obu grup odbywają się dyskusje, często o dużej temperaturze. Członkowie pierwszej grupy przeprowadzają testy "odsłuchowe" i "porównawcze" różnorakiego sprzętu bez uwzględnienia metodologii psychoakustyki. Druga grupa zarzuca im, że ich wrażenia są pochodzenia wyłącznie psychicznego, a w prawidłowo przeprowadzonych testach wręcz nie są w stanie rozróżnić porównywanych sprzętów.

 

Oddzielną gałęzią zainteresowania audiofilów są sprzęty typu DIY – zrób to sam oraz dokonywanie modyfikacji w sprzęcie audio – tak zwanych MOD-ów. Zakres tych działań jest szeroki – poczynając od rzeczywistej budowy elementów sprzętu audio, na smarowaniu brzegów płyt CD flamastrami i przetrzymywaniu ich w lodówce kończąc.

 

Początki audiofilizmu są bezpośrednio związane z rozwojem techniki wysokiej jakości odtwarzania dźwięku Hi-Fi. Pierwsze urządzenia pojawiły się w latach 30. (wtedy powstała nazwa high-fidelity), ale znaczący rozwój nastąpił po II wojnie światowej. Ze względu na bardzo wysokie ceny urządzenia Hi-Fi nie odniosły wtedy sukcesu komercyjnego, ale doprowadziły do wykształcenia się niewielkiej grupy stosunkowo zamożnych konsumentów uprawiającej ekskluzywne hobby. Sytuacja zmieniła się wraz z wynalezieniem tranzystora, co doprowadziło do drastycznej redukcji cen sprzętu Hi-Fi oraz dużej poprawy parametrów "sprzętu powszechnego użytku". Sprzęt niegdyś dostępny dla wąskiej elity stał się szybko powszechnie nabywanym dobrem. Doprowadziło to do "podniesienia poprzeczki" przez najbardziej zagorzałych członków grupy aż do poziomu, który można określić mianem swoistej religii. Audiofile posługują się specyficznym językiem. Jest on praktycznie nieznany poza środowiskiem audiofilskim, zawiera nazwy elementów sprzętu (np. kabel połączeniowy to interkonekt) oraz liczne przymiotniki na określenie subiektywnych cech dźwięku.

 

Audiofile stanowią wyrazistą grupę. Są praktycznie wyłącznie mężczyznami (w USA rasy białej), przeważnie dobrze sytuowanymi materialnie. Kobiety wśród audiofilów nie tylko zdarzają się bardzo rzadko, ale często mają wręcz niechętny stosunek do sprzętu audiofilskiego.

 

Postawom audiofilskim przypisuje się również podłoże seksualne.

 

Charakterystyczne dla kół audiofilskich jest skupianie się dookoła kilku czasopism, które mają bardzo duże wpływy w tych kołach, a są praktycznie zupełnie ignorowane poza nimi (na przykład bardzo rzadko są prenumerowane przez biblioteki). Cztery najważniejsze to (informacje o nakładzie dotyczą USA i pochodzą z połowy lat 90.):

 

Stereo Review – wychodzi od 1958, nakład 550 000; różni się od pozostałych krytycyzmem wobec niezweryfikowanych "testów odsłuchowych";

Audio – wychodzi od 1947, nakład około 145 000; początkowo było czasopismem technicznym, przeszło ewolucję w stronę czasopisma konsumenckiego;

Stereophile – wychodzi od 1962, nakład ponad 70 000;

Absolute Sound – wychodzi od 1973, nakład około 30 000;

Recenzje i "testy odsłuchowe" przeprowadzane w czasopismach mają bardzo duże znaczenie marketingowe dla sprzętu audiofilskiego. Niektóre z nich zamieszczają również recenzje nagrań muzycznych.

 

The Audio Engineering Society, organizacja zrzeszająca profesjonalistów zajmujących się inżynierią dźwięku, opublikowała szereg artykułów, w których nie zgadza się z twierdzeniami audiofilów przypisujących swoje psychoakustyczne wrażenia właściwościom sprzętu.

 

Jakość techniczna sprzętu - elektroakustyczne techniki pomiarowe już w połowie XX wieku osiągnęły poziom taki, że komponenty odróżnialne w ślepych testach były bez problemu odróżniane pomiarowo. Obecnie są to głównie kolumny głośnikowe. Według badań przedstawionych m.in. przez Audio Engineering Society, rzeczywiste właściwości elektroakustyczne sprzętu audiofilskiego nie odbiegają od sprzętu masowego o różnicach w parametrach elektrycznych leżących poza zakresem percepcji człowieka. W ślepych testach (gdy słuchacz nie posiada informacji, które urządzenie jest aktualnie włączone) nie są odróżniane przez słuchaczy.

Z technicznego i użytkowego punktu widzenia, wzmacniacze lampowe i gramofony są urządzeniami o wiele gorszymi od współczesnych wzmacniaczy tranzystorowych i odtwarzaczy CD. Zakłócenia, które są wprowadzane przez te urządzenia, są według audiofilów korzystne dla ich "wrażeń odsłuchowych".

Audiofile, deklarują się jako miłośnicy muzyki i odrzucają wszelkie próby naukowych analiz jako sprzeczne z jej duchem. Nie uznają wspomnianych ślepych testów, mimo wielu publikacji naukowych w tej sprawie.

Audiofilizm a nauka - obserwacje audiofilów ani przeprowadzane w ich środowisku dyskusje nie budzą żadnego zainteresowania wśród przedstawicieli nauk technicznych i ścisłych[c]. W akustyce i psychoakustyce subiektywne obserwacje są oczywiście prowadzone i analizowane, ale by zostały one uznane za wiarygodne muszą być potwierdzone przez zasady statystyki matematycznej, a proces ich zbierania jest bardzo długi i pracochłonny.

piotrek, skąd ty to zerżnąłeś? w wikipedii zdaje się krążą takie teksty, dorabianie ideologii do hi-endu to ciekawe zajęcie, ale jak ktoś chce porównywać w ślepych testach sprzęt hi-endowy na komercyjnych nagraniach studyjnych wykonanych przy użyciu mikrofonów o pasmie przenoszenia do 20khz to jego sprawa, gratuluję studiom nagrań zamieszania, które wywołują w światku hi-endowym

Ciekawe teksty piszą w necie. Wg mnie to wszystko sztucznie napędzana machina. Fakt jest jeden, by coś grało dobrze i wiernie reprodukowało dzwięki, musi być porównywane s oryginałem nie nagrania lecz koncertu na żywo. Nie ma takiego sprzętu HI-END, który wiernie oddaje koncert instrumentów na żywo i wokalu na żywo bez użycia sprzętu nagłośnieniowego. HI-End to MIT. Ale są tacy co mają złoty słuch i słyszą pełne pasmo akustyczne. Faktem jest, że piszący recenzje z testów audio przesadzają z koloryzacją tekstów i w większości przypadków teksty pisane są pod danego producenta by jak najlepiej zareklamować dany produkt.

Ciekawe teksty piszą w necie. Wg mnie to wszystko sztucznie napędzana machina. Fakt jest jeden, by coś grało dobrze i wiernie reprodukowało dzwięki, musi być porównywane s oryginałem nie nagrania lecz koncertu na żywo. Nie ma takiego sprzętu HI-END, który wiernie oddaje koncert instrumentów na żywo i wokalu na żywo bez użycia sprzętu nagłośnieniowego. HI-End to MIT. Ale są tacy co mają złoty słuch i słyszą pełne pasmo akustyczne. Faktem jest, że piszący recenzje z testów audio przesadzają z koloryzacją tekstów i w większości przypadków teksty pisane są pod danego producenta by jak najlepiej zareklamować dany produkt.

prawie się z tobą zgadzam oprócz tego mitu, hi-end to nie mit tylko szerokie pasmo przenoszenia i płaska charakterystyka fazowa toru audio, hi-end to przestrzeganie naukowych zasad a nie pseudonaukowa poezja periodyków audiofilskich, jest taki sprzęt, który oddaje wiernie koncert instrumentów na zywo, tylko trzeba rozumieć mechanizm ludzkiego słuchu i umieć dostosować do niego mikrofony przez dozór pasma i charakterystyki fazowej, realizatorzy studyjni to przeważnie absolwenci reżyserii dźwięku uczelni artystycznych i bardziej czują się kompetentni w synkopach i bemolach niż transmitancjach i odpowiedziach impulsowych

 

czy to nie HI-END????

zniekształcenia liniowe to bardziej zjawisko niż wielkość mierzalna, dlatego hi-end nie ma norm jak hi-fi, natomiast jego zadaniem jest wykreowanie pełnej stereofonicznej przestrzeni fazowej, ludzki słuch rozróżnia przesunięcia czasowe rzędu pojedyńczych mikrosekund a do tego niezbędny jest tor audio o jak najszerszym pasmie przenoszenia i płaskiej charakterystyce fazowej
  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.