Skocz do zawartości
IGNORED

Najtrudniejsza decyzja w życiu


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

twoje zawsze, jest jest inne od innych,

 

? rozszerzysz? bom głupi ...;-) ... wydaje mi się, że zadałem CI dość proste pytania ...

 

Zamieszczając ten film w pierwszym poście, tak sobie sądziłem, że chcesz sprowokować jakaś dyskusję albo szukasz odpowiedzi na jakieś pytania ... albo wiesz lepiej i tylko sprawdzasz jak inni ludzie są "be" ... Takich sytuacji jak w tym filmie dziennie dzieje się tysiące ... nie jest ten film niczym wyjątkowym - ot taki sobie populizm a może pokuta za to że człowiek ów nie do końca sobie jednak poradził z decyzją ... oczekiwanie poklasku za ten film jest nie na miejscu - trochę to przypomina rzewne parcie na szkło ...

"...Idiotów podobno nie ma aż tak wielu na świecie, ale ich niewątpliwym sukcesem jest, że tak się sprytnie rozstawili, że spotkasz ich na każdym kroku..."

Tytułową decyzję podejmuje tak naprawdę nasz mózg za pomocą algorytmu, na którego drzewo decyzyjne składają się ze wszystkie informacje jakie nabyliśmy przez całe swoje życie (mimo iż sama istota działania mózgu, a tym bardziej świadomości nie jest algorytmem). Co innego powie na ten temat lekarz, co innego ksiądz, a co innego zrozpaczony członek rodziny, który musi szybko powiedzieć tak lub nie, a przecież on tak naprawdę nie wie co ma powiedzieć! Bo nie może tego wiedzieć. Zaś innym zapewne tylko wydaje się, że wiedzą. Gdybym stanął przed takim wyborem to prawdopodobnie nigdy nie przyznałbym, że był on słuszny, bez znaczenia jaka zapadłaby decyzja. Bo co mam na podparcie tej słuszności? Ilość zebranych informacji "za"? Przemyślenia?

 

A co do tego wideo to sam grymas twarzy kolesia na podglądzie zniesmaczył mnie na tyle, by gniota nie oglądać w całości.

Co to za bzdurny filmik?W przypadku zatrzymania czynności serca( w określonej sytuacji) lekarze zawsze podejmują akcję reanimacyjną i nie uzależniają tego od zdania rodziny( i nie przerzucają na nią odpowiedzialności).A udana reanimacja zazwyczaj prowadzi do złamania mostka czy żeber.To są koszty procedury.Ta historia to jawna lipa i prowokacja.

Gość dziadekwłodek

(Konto usunięte)

Co to za bzdurny filmik?W przypadku zatrzymania czynności serca( w określonej sytuacji) lekarze zawsze podejmują akcję reanimacyjną i nie uzależniają tego od zdania rodziny( i nie przerzucają na nią odpowiedzialności).A udana reanimacja zazwyczaj prowadzi do złamania mostka czy żeber.To są koszty procedury.Ta historia to jawna lipa i prowokacja.

 

Weź przestań pier**lić farmazony!

 

W wieku 10 lat pijani lekarze wycinali mi wyrostek robaczkowy na żywca, bo mecz piłkarski Dynamo Kijów - Górnik Zabrze (1 : 2) wcześniej oglądali i byli w dupę pijani. Mój ojciec zmarł na zawał serca w szpitalu, bo lekarz prowadzący , udzielał wywiadów do prasy - jak ojca uratował, a zapomniał zaordynować aspirynę.

 

Może tak przestań pier**lić wszędzie farmazony.

 

PS.

mecz był piękny - szczególnie karny obroniony przez Kostkę.Od tego czasu jestem fanem Górnika Zabrze. Do ostatecznego końca - Górnika i mojego...

Gość dziadekwłodek

(Konto usunięte)

Chyba powinni cię byli zostawić swojemu losowi.Tak byłoby lepiej!

 

Tu wyszedłeś z cienia obłudy. Josef Mengele się kłania albo ukraiński chirurg ludowy z toporem i piłą do drwa.

Nie wygląda mi to na duch poparcia eutanazji ... jak już napisałem - takie rzewne parcie na szkło ... nigdy nie podjąłbym decyzji na zaprzestanie reanimacji gdyby jedynym skutkiem ubocznym był lokalny i relatywnie krótkotrwały ból spowodowany reanimacją a perspektywą byłoby świadome i relatywnie pełne - życie.

Weźmy chociaż przypadek ludzi cierpiących (wiedzących lub nie wiedzących o tym) na hipokaliemię ... nierzadko zdarza się, potrafią się zatrzymać. W takim przypadku nie jest istotne dla mnie czy kogoś będzie bolało czy nie i czy będą połamane żebra ...

 

... wygląda mi za to, na to, że nie bardzo potrafisz teraz wybrnąć z sytuacji którą sprowokowałeś.

 

Dziadek Włodek ... farmazony to raczej ...bez urazy - Ty pier*.... W 67 roku naprawdę były znane już inne metody leczenia "pozawałowe" niż aspiryna. Może nie tak wyrafinowane jak teraz - ale jako lek przeciwpłytkowy aspiryna jest dośc słaba i ma znaczenie w ogólnej prewencji - z całą pewnością to nie ona (albo jej brak) była powodem śmierci taty ... a w operację nażywca wyrostka po prostu nie wierzę ... ;-) ściema jak stąd do księżyca.

"...Idiotów podobno nie ma aż tak wielu na świecie, ale ich niewątpliwym sukcesem jest, że tak się sprytnie rozstawili, że spotkasz ich na każdym kroku..."

Gość

(Konto usunięte)

... wygląda mi za to, na to, że nie bardzo potrafisz teraz wybrnąć z sytuacji którą sprowokowałeś.

 

nic na to nie poradzę, sam sobie stwarzasz wersję którą komentujesz i przeżywasz :)

 

jeśli nie uznajesz odpowiedzi o które pytasz, po co pytasz ?

nic na to nie poradzę, sam sobie stwarzasz wersję którą komentujesz i przeżywasz :)

 

jeśli nie uznajesz odpowiedzi o które pytasz, po co pytasz ?

 

;-) ... gdzie są te odpowiedzi? o które Cię pytałem ... ja nic Ci nie zarzucam - ot tak we wpisach które czytam trochę miotaniny jest ... i pewnie mój umysł tego nie ogarnął ;-)

"...Idiotów podobno nie ma aż tak wielu na świecie, ale ich niewątpliwym sukcesem jest, że tak się sprytnie rozstawili, że spotkasz ich na każdym kroku..."

Gość dziadekwłodek

(Konto usunięte)

Nie wygląda mi to na duch poparcia eutanazji ... jak już napisałem - takie rzewne parcie na szkło ... nigdy nie podjąłbym decyzji na zaprzestanie reanimacji gdyby jedynym skutkiem ubocznym był lokalny i relatywnie krótkotrwały ból spowodowany reanimacją a perspektywą byłoby świadome i relatywnie pełne - życie.

Weźmy chociaż przypadek ludzi cierpiących (wiedzących lub nie wiedzących o tym) na hipokaliemię ... nierzadko zdarza się, potrafią się zatrzymać. W takim przypadku nie jest istotne dla mnie czy kogoś będzie bolało czy nie i czy będą połamane żebra ...

 

... wygląda mi za to, na to, że nie bardzo potrafisz teraz wybrnąć z sytuacji którą sprowokowałeś.

 

Dziadek Włodek ... farmazony to raczej ...bez urazy - Ty pier*.... W 67 roku naprawdę były znane już inne metody leczenia "pozawałowe" niż aspiryna. Może nie tak wyrafinowane jak teraz - ale jako lek przeciwpłytkowy aspiryna jest dośc słaba i ma znaczenie w ogólnej prewencji - z całą pewnością to nie ona (albo jej brak) była powodem śmierci taty ... a w operację nażywca wyrostka po prostu nie wierzę ... ;-) ściema jak stąd do księżyca.

 

To powiedz to mojemu ojcu! Zmarł na zawał w szpitalu w 1972. Pamiętam, że było mu już dużo lepiej - widziałem na własne oczy, a lekarz chełpił się sukcesem w ówczesnej telewizji i prasie.

Możesz nie wierzyć też w żywcem wycinany wyrostek. W 1999 laparoskopowo usuwano mi pęcherzyk żółciowy. Po zabiegu przyszedł do mnie chirurg i spytał, kto panu to zrobił. Zapytałem co. A on na to - tę masakrę w jamie brzusznej - już myśleliśmy, że trzeba będzie otwierać. Nie mógł się przez zrosty przebić.

Pamiętam, że było mu już dużo lepiej - widziałem na własne oczy

 

Zdarza się nawet współcześnie że w przypadku rozległego zawału dochodzi do uszkodzenia tak znacznego mięsnia sercowego że mimo pierwotnej poprawy np w miejscu powstania blizny pozawałowej scianki sa tak cienkie że dochodzi do ich przerwania i tamponady, albo w przebiegu pęknięcia przegordy międzykomorowej, zdarzyć się może nagłe zatrzymanie krążenia w przebiegu migotania komór, i nie zdoła się tego opanować, Mogłbył byc też wstrząs kardiogenny w przebiegu znacznego obniżenia rzutu serca, jakas diskineza ostra ... zresztą przyczyn mozna byłoby mnozyć - wczesnych lub późniejszych powikłań. Z całą pewością nie było to powodem tylko nie podania aspiryny. Wszystko zależy jaki to był zawał ... na któej z tętnic, w którym miejscu, czy na pniu, jak rozległe było ognisko... z duża dozą prawdopodobieńśtwa z powodu brak wtedy metod leczenia bezpośredniego (angioplasyki PCI) mozna przyjąć też powikłanie w postaci i w wyniku samoistnego poszerzenia się obszaru uszkodzenia reperfuzyjnego lub wstecznego w przebiegu narastania zakrzepicy w zajętej tętnicy wieńcowej ... wtedy przecież się nie udrozniało naczyń. Poprawa stanu zdrowia (zwłaszcza przy diagnostyce w tamtych czasach) niczego nie zmienia ani nie wyrokuje ... nie było metod oceny czy np w związku z "przepłukaniem" zajętego naczynia nie nastapiła jakas dyssekcja jakiegoś obszaru naczynia i zamkneło się to np w przeciągu dwóch trzech dni ... czy dłuższego kresu czasu ... nie wyrokowałbym i nie wydawał osądów nie mając danych ... że to wina lekarz i aspiryny ...

 

odżywiaj się zdrowo

polecasz coś szczególnego? co przyniosłoby poprawę ...

"...Idiotów podobno nie ma aż tak wielu na świecie, ale ich niewątpliwym sukcesem jest, że tak się sprytnie rozstawili, że spotkasz ich na każdym kroku..."

Gość dziadekwłodek

(Konto usunięte)

Zdarza się nawet współcześnie że w przypadku rozległego zawału dochodzi do uszkodzenia tak znacznego mięsnia sercowego że mimo pierwotnej poprawy np w miejscu powstania blizny pozawałowej scianki sa tak cienkie że dochodzi do ich przerwania i tamponady, albo w przebiegu pęknięcia przegordy międzykomorowej, zdarzyć się może nagłe zatrzymanie krążenia w przebiegu migotania komór, i nie zdoła się tego opanować, Mogłbył byc też wstrząs kardiogenny w przebiegu znacznego obniżenia rzutu serca, jakas diskineza ostra ... zresztą przyczyn mozna byłoby mnozyć - wczesnych lub późniejszych powikłań. Z całą pewością nie było to powodem tylko nie podania aspiryny. Wszystko zależy jaki to był zawał ... na któej z tętnic, w którym miejscu, czy na pniu, jak rozległe było ognisko... z duża dozą prawdopodobieńśtwa z powodu brak wtedy metod leczenia bezpośredniego (angioplasyki PCI) mozna przyjąć też powikłanie w postaci i w wyniku samoistnego poszerzenia się obszaru uszkodzenia reperfuzyjnego lub wstecznego w przebiegu narastania zakrzepicy w zajętej tętnicy wieńcowej ... wtedy przecież się nie udrozniało naczyń. Poprawa stanu zdrowia (zwłaszcza przy diagnostyce w tamtych czasach) niczego nie zmienia ani nie wyrokuje ... nie było metod oceny czy np w związku z "przepłukaniem" zajętego naczynia nie nastapiła jakas dyssekcja jakiegoś obszaru naczynia i zamkneło się to np w przeciągu dwóch trzech dni ... czy dłuższego kresu czasu ... nie wyrokowałbym i nie wydawał osądów nie mając danych ... że to wina lekarz i aspiryny ...

(...)

 

I weź poprzestań cytować. Encyklopedie. Ten chlał wódę, jak Smok Wawelski wodę. Zdechł cztery lata później. Na wylew. Telewizja też o tym mówiła.

 

I coś o cięciu i szyciu na żywca zapomniałeś...

 

I weź poprzestań cytować. Encyklopedie.

 

Nie cytuje żadnej encyklopedii ... choć rozumiem, że pewnie trudno Ci sobie wyobrazić że ktoś może posiadać w tym temacie wiedzę, zwłaszcza taką która może obalać twoje przekonania i chrzanienie lub nie być po Twojej obranej linii ... i, że może styka się z takimi problemami dość często ... ... telewizja to wiele rzeczy mówi ... są tez programy o UFO, i taniec z gwiazdami i inne takie ...

 

no i Kocham Gajosa ponad wszystko ... ;-)

"...Idiotów podobno nie ma aż tak wielu na świecie, ale ich niewątpliwym sukcesem jest, że tak się sprytnie rozstawili, że spotkasz ich na każdym kroku..."

nie oczekuj cudów.

:)

 

Noooo ... przecież obiecałeś, że będzie lepiej ... zobacz swój wpis z 16:14

"...Idiotów podobno nie ma aż tak wielu na świecie, ale ich niewątpliwym sukcesem jest, że tak się sprytnie rozstawili, że spotkasz ich na każdym kroku..."

Gość

(Konto usunięte)

Noooo ... przecież obiecałeś, że będzie lepiej ... zobacz swój wpis z 16:14

 

 

czy myślisz o tym, co czytasz ?

 

dobra rada była taka :

"no, trochę wyluzuj, pójdź na spacer, odżywiaj się zdrowo, a będzie lepiej :)

i pamiętaj o oddychaniu !"

 

spróbuj, może zadziała,

i nie pisz nie na temat.

Gość dziadekwłodek

(Konto usunięte)

Nie cytuje żadnej encyklopedii ... choć rozumiem, że pewnie trudno Ci sobie wyobrazić że ktoś może posiadać w tym temacie wiedzę, zwłaszcza taką która może obalać twoje przekonania i chrzanienie lub nie być po Twojej obranej linii ... i, że może styka się z takimi problemami dość często ... ... telewizja to wiele rzeczy mówi ... są tez programy o UFO, i taniec z gwiazdami i inne takie ...

 

no i Kocham Gajosa ponad wszystko ... ;-)

 

Mam k**wa zamieścić szramę na prywatnym brzuchu do publicznego oglądu na Bocznicy?

 

Ja potrafię zrozumieć, że to komuna tak wykańczała lekarzy, iż musieli się alkoholizować.

 

W demokracji tego przecież nie robią.

 

I jeszcze jedno, w tamtych czasach media to o lekarzach przeważnie dobrze...

czy myślisz o tym, co czytasz ?

 

nie myślę Kazik... myślenie jest mi obce ... nawet powiem Ci w sekrecie że boję się myśleć ... ale napisałeś że jak się będę zdrowo odżywiał to będzie lepiej ... ale nie napisałeś jak mam się odżywiać żeby było zdrowo i chociaż obiecałeś to nie jest lepiej ...

 

Mam k**wa zamieścić szramę na prywatnym brzuchu do publicznego oglądu na Bocznicy?

 

a co ma szrama na brzuchu do cięcia na żywca lub nie ... to sie jakoś klasyfikuje szramy ciete na zywca a w znieczuleniu?

"...Idiotów podobno nie ma aż tak wielu na świecie, ale ich niewątpliwym sukcesem jest, że tak się sprytnie rozstawili, że spotkasz ich na każdym kroku..."

Martin

chyba przeceniłeś poziom niektórych dyskutantów, odpuść sobie, to tylko internet....szkoda czasu....

Home is where the needle marks try to heal my broken heart...

Martin

chyba przeceniłeś poziom niektórych dyskutantów, odpuść sobie, to tylko internet....szkoda czasu....

 

Ehhh - Electro ... jesteśmy na tym forum równolatkami (od 2003 roku) ... a ja wciąż nie mogę sobie poradzić z ignorancją, głupotą i brakiem wiedzy co raz to większej liczby forumowiczów. Nawet nie tyle denerwuje mnie jedynie brak wiedzy - (sam mam ją ograniczoną w wielu dziedzinach i nie jestem i nigdy nie będę chemikiem, architektem, konstruktorem mostów, mam relatywnie słabą wiedzę w wielu zresztą tematach, ale staram się wciąż uczyć) - co wypowiadanie się autorytatywnie w dziedzinach w których po dwóch zdaniach widać że ktoś nie ma pojęcia o czym pisze, ale żywi głębokie przekonanie o swojej nieomylności. Może faktycznie to nie jest droga do nawracania ludzi i zbawiania świata - nawet gdyby dotyczyło to jednostek. Po prostu czasem otwiera mi się nóż w kieszeni ... i po ludzku nie znoszę pieprzenia którzy inni - którzy chcą się uczyć -mogą wziąć za prawdę objawioną. Tak miedzy innymi w konsekwencji wyrasta głupie i prostackie społeczeństwo. Społeczeństwo które nie potrafi powiedzieć dziękuje, społeczeństwo które nie potrafi przyznać się do błędu, społeczeństwo które każdą krytykę odbiera w kategoriach osobistego ataku, miast wyciągać wnioski i naukę, wreszcie społeczeństwo które w swoim zadufaniu i prostactwie daje świadectwo z którym trudno jeździć po świecie i z dumą się przyznać kim się jest ... więc masz rację - powinienem dać spokój, ale czasem nie potrafię...

"...Idiotów podobno nie ma aż tak wielu na świecie, ale ich niewątpliwym sukcesem jest, że tak się sprytnie rozstawili, że spotkasz ich na każdym kroku..."

Gość dziadekwłodek

(Konto usunięte)

Ehhh - Electro ... jesteśmy na tym forum równolatkami (od 2003 roku) ... a ja wciąż nie mogę sobie poradzić z ignorancją, głupotą i brakiem wiedzy co raz to większej liczby forumowiczów. Nawet nie tyle denerwuje mnie jedynie brak wiedzy - (sam mam ją ograniczoną w wielu dziedzinach i nie jestem i nigdy nie będę chemikiem, architektem, konstruktorem mostów, mam relatywnie słabą wiedzę w wielu zresztą tematach, ale staram się wciąż uczyć) - co wypowiadanie się autorytatywnie w dziedzinach w których po dwóch zdaniach widać że ktoś nie ma pojęcia o czym pisze, ale żywi głębokie przekonanie o swojej nieomylności. Może faktycznie to nie jest droga do nawracania ludzi i zbawiania świata - nawet gdyby dotyczyło to jednostek. Po prostu czasem otwiera mi się nóż w kieszeni ... i po ludzku nie znoszę pieprzenia którzy inni - którzy chcą się uczyć -mogą wziąć za prawdę objawioną. Tak miedzy innymi w konsekwencji wyrasta głupie i prostackie społeczeństwo. Społeczeństwo które nie potrafi powiedzieć dziękuje, społeczeństwo które nie potrafi przyznać się do błędu, społeczeństwo które każdą krytykę odbiera w kategoriach osobistego ataku, miast wyciągać wnioski i naukę, wreszcie społeczeństwo które w swoim zadufaniu i prostactwie daje świadectwo z którym trudno jeździć po świecie i z dumą się przyznać kim się jest ... więc masz rację - powinienem dać spokój, ale czasem nie potrafię...

 

 

Z pewnością lepiej by było, gdyby zamiast noża w kieszeni, rozum szeroko by ci się otworzył...

 

Dobraliście się niczym w korcu maku - jednemu jednemu nóż się sam otwiera, drugi nienawidzi...

Z pewnością lepiej by było, gdyby zamiast noża w kieszeni, rozum szeroko by ci się otworzył...

 

Dobraliście się niczym w korcu maku - jednemu jednemu nóż się sam otwiera, drugi nienawidzi...

 

Jak widać "konowalastwo" na Forum ma się dobrze!

Ma nad sobą nawet parasol moderacji.

Są nie do ruszenia

 

Teraz jest ich czas..............

Kanał Prawy Kanał Lewy STEREO......................Przenicowany świat

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.