Ciągle tylko Hyperiony, a co z Phoebe?

[Gość Paweł G.]

Jak one grają w swojej kategori cenowej i jak wogóle grają? Ma ktoś ten model w domu?

[TOMEK]

Phoebe, w kręgu ludzi naprawdę znających sie na dzwięku,uznawane są za bardziej audiofilskie niż Hyperiony.Jedna 18 i sopran daje bardziej klarowny i przejrzysty dźwięk.Znakomicie spisują sie z droższymi wzmacniaczami oraz z lampowcami.Tak już sie utarło,że kazdy chce mieć kolumny 100w, a Phoebe mają 60.Dlatego chętnie kupują je ludzie którzy chcą mieć naprawdę dobre stereo.Kolumny spokojnie nagłośnią dobrze umeblowany pokój o pow. 25m.Nie są to kolumny na których zrobimy impreze i damy czadu,raczej do grania spokojnego i kulturalnego, chociaż potrafią zagrać głośno i z dobrą dynamiką.

[Gość Hmm]

Grają bardzo fajnie... może Hyperion to nie jest, bo jakoś dla mnie za bardzo sieją górą.

Co oczywiście da się wysterować kablami....

A co do robienia imprez.... do tego są Altusy. :-)

Ja słucham muzyki najczęściej jak jestem sam... bo gwar w domu mi tylko przeszkadza.

[Gość Paweł G.]

I co już nikt nic nie napisze o Phoebe? ;(

[krzysztof]

Phoebe... To z pewnoscia sa bardzo dobre kolumny, tylko jedno "ale"... Nie sa tak popularne, jak Hyperiony - z prostego powodu, cena. Jezeli ktos dysponuje kwota 1600 zl na Phoebe, to zazwyczaj mimo wszystko po zastanowieniu sie wybiera Hyperiony za 2200 zl (sa bardziej "przyszlosciowe", w sensie na dluzej, oraz mimo wszystko graja zauwazalnie lepiej). Tak wiec Phoebe to solidna konstrukcja, jednak skoro H. to tylko 600 zl wiecej, a ma sie podlogowki z prawdziwego zdazenia. Taka jest chyba wlasciwa odpowiedz, dlaczego Phoebe nie sa tak popularne (bo nie sa zle, sa warte swoich pieniedzy). Jak masz nieduzy pokoj, to moze rzeczywiscie warto zainteresowac sie Phoebe, chociaz... ;p H. graja na tyle kulturalnie, ze i w malych pomieszczeniach (oczywiscie bez przesady) sprawdzaja sie dobrze.

[Leszek B]

Faktycznie Phoebe to nie Hyperiony.Nie mają tak zbudowanego dołu i w porównaniu do Hyperionów brakuje tego mięsa basowego, ale podkreślam w porównaniu z Hyperionami.

Jak przypomnę sobie co one(Phoebe) wyprawiały na ostatnim AShow gdy grały z Baltlabem to uważam że niedostatek ten nie jest odczuwalny tak bardzo.

Ale za to mają jednak większą przestrzenność i słychać więcej detali.

Nie są tak uniwersalne jak Hyperiony( i pewnie dlatego ich mniejsza popularność, jeżeli faktycznie mniejsza).W tym miejscu porównałbym je do bardzo dobrych monitorów.No i podstawek nie potrzeba.Ten kto wie czego chce, na pewno zwróci na nie uwagę.

Warto posłuchać.

[Gość Paweł G.]

Ok Dzięki pewnie zdecyduje sie w końcu na wyjazd do Łodzi.

Mam jeszcze jedno pytanie czy to prawda z tym sianiem górą według jednego z wpisów.

[Leszek B]

Kolega Hmm chyba to "sianie górą" wziął z testu HFiM gdzie ,jeżeli dobrze pamiętam, chodziło

o dobieranie wzmacniacza który nie "sieje górą".I tyle.

Kolumny spodobały się chyba przedstawicielom Audio Video na wystawie AShow.Zapowiadali test.Czy będzie?...

[zeneca]

Niby "sianie górą" dotyczy Hyperionów ? Chyba jakieś żarty... Dawno nie słyszałem w tej cenie głośników tak kulturalnie a zarazem żywo oddających soprany. Chyba komuś pomyliły się z Hyperionami stare Altusy miałko sypiące syp syp syp, ziarnko piasku po ziarnku. W Hyperionach jest piękna detaliczna i do tego naturalna góra. Czuć, że ktoś gra na perkusji a nie wali w blachy jak na jarocińskim festiwalu :-)

[kazik]

A kable to nie equalizer,

odradzam liczenie na poprawę czegoś kablami gdy się akurat kupuje kolumny

[TOMEK]

O, i tu sie absolutnie nie zgadzam!!!

Wynika z tego, że ty nic nie słyszysz, chcesz nam wmówić że kable nie zmieniają charakteru dźwięku??? Oj, musisz nad sobą popracować.

[kazik]

pracuję cały czas :)

chodziło mi o to, że KUPUJĄC KOLUMNY nie warto marzyć, że kable coś poprawią - bo nie poprawią. Lepiej poszukać od razu innych głośników. A kablami można się pobawić po kilku miesiącach, jak kolumny się wygrzeją a słuch z nimi zgra - wtedy pojawią się rzeczy dla kabli.

 

Zresztą tak to napisałem, broń Boże przed jakąś wojną kablową

[Gość Paweł G.]

To akurat prawda. Kiedy kupujemy kolumny to powinniśmy myśleć o kolumnach a kabla to conjmniej trzeci plan, który oczywiście jest nie bez znaczenia.