Robin Williams nie zyje

[parantulla]

A ja nadal będę się upierał, że jak masz kasę i zdrowie, to są i przyjaciele i rodzina i życzliwi ludzie dookoła :)

[Gość Gość]

No ale jak widać na przykładzie, taka kasoprzylepna rodzina i przyjaciele, nie wystarczają na dłuższą metę.

[Chicago]

Upieranie się jest jak najbardziej dozwolone. Jeszcze nie tak dawno, w Polsce, depresja poporodowa u kobiet była w ogóle nie diagnozowana, nie leczona i pomijalna. Bagatelizowanie takich przypadków jest obecnie z punktu widzenia medycznego niedopuszczalne - może doprowadzić do przykrych konsekwencji, włącznie z zabójstwem i samobójstwem.

Alkoholizm jest chorobą - poważną chorobą. Pieniądze, rodzina i przyjażń z merytorycznego punktu widzenia nic nie pomogą - pomocne jest tylko zaawansowane leczenie i w tym wypadku pomoc rodziny, czy też przyjażń mogą okazać się pomocne, ale wcale nie muszą. Pośmiertna trauma po utracie kogoś bliskiego nie ma nic wspólnego ze stanem posiadania i może dotknąć zarówno zamożnych jak i tych bardzo biednych ludzi... Ta osiedlowa dyskusja na temat depresji jest zupełnie zbędna w tym wątku.

[Piotr_1]

On chyba urodził się zbyt inteligentny. Pewnie dlatego żyło mu się ciężej :)

Znalazłem super wywiad przypadkiem, oczywiście w kategorii humor.