Skocz do zawartości
IGNORED

Yamaha a-1020 i TYLKO 280Watt maksymalnego poboru prądu?


emsiq111

Rekomendowane odpowiedzi

Grupa jest skromna wbrew pozorom.

Ale po prostu Sony ES jest dość uniwersalnym wzmacniaczem w tym przedziale cenowym. Kupujesz brzmienie leciutko ocieplone w np. 570ES i grasz na neutralnych kolumnach, bądź chłodnych, a przecież z ciepłymi też można - to już zależy co kto lubi, czego szuka. Możesz pójść w 590ES który zagra ostrzej, mocnej górą i podepniesz do np. dynaudio i będzie bdb.

Model 550ES to taki pomiędzy 570ES a 590ES. 500ES znowu ciągnie w cieplejszą stronę brzmienia, ale słabszy bas.

 

Głównie Sony ES jest bardzo bezawaryjne, nie grzeje się, nie buczy żadne trafo, nic od tak nie wybucha :-)

 

Warto zwrócić uwagę na naklejkę z napięciem pracy wzmacniacza. Chyba w 590 i 690 jest różnica w brzmieniu między sprzętem produkowanym na Europę a resztę. Podobno wysokie tony są złagodzone, ale nie jestem pewien.

Grupa jest skromna wbrew pozorom.

Ale po prostu Sony ES jest dość uniwersalnym wzmacniaczem w tym przedziale cenowym. Kupujesz brzmienie leciutko ocieplone w np. 570ES i grasz na neutralnych kolumnach, bądź chłodnych, a przecież z ciepłymi też można - to już zależy co kto lubi, czego szuka. Możesz pójść w 590ES który zagra ostrzej, mocnej górą i podepniesz do np. dynaudio i będzie bdb.

Model 550ES to taki pomiędzy 570ES a 590ES. 500ES znowu ciągnie w cieplejszą stronę brzmienia, ale słabszy bas.

 

Głównie Sony ES jest bardzo bezawaryjne, nie grzeje się, nie buczy żadne trafo, nic od tak nie wybucha :-)

 

Warto zwrócić uwagę na naklejkę z napięciem pracy wzmacniacza. Chyba w 590 i 690 jest różnica w brzmieniu między sprzętem produkowanym na Europę a resztę. Podobno wysokie tony są złagodzone, ale nie jestem pewien.

 

Przepraszam, że tak przyłączyłem się do tematu.

Moje Tannoy M2 grają cieplej i zawsze uważałem, że podłączenie takiego wzmacniacza spowoduje brak przestrzeni i oddechu w dźwięku.

Przepraszam, że tak przyłączyłem się do tematu.

Moje Tannoy M2 grają cieplej i zawsze uważałem, że podłączenie takiego wzmacniacza spowoduje brak przestrzeni i oddechu w dźwięku.

Tak jest. U mnie na ciepłych Yamaha NS-40M Studio źle to zagrało. Na 770ES zrobiła się jedna wielka klucha, żadnej separacji instrumentów, brak szczegółów zwłaszcza w wysokich tonach, brak niskiego basu. Jedynie średnica jest w miarę dobra.

Yamaha A-1020 to całkowita odmienność. Wysokie tony są bardziej namacalne i bardzo szczegółowe, gitary nie mają podbarwienia średnicą, pojawia się niski bas, jest scena, oraz słychać dźwięki których na 770ES nie było. Jedynie średnica się trochę wycofała i wokale czasami wydają mi się gorsze.

Sony 770ES powoduje kluchy.

Ale 570 czy 670ES nie!

To kompletnie inne granie. Mimo że są minimalnie ocieplone w brzmieniu to nie należy ich wrzucać do jednego wora z takimi jak Luxman L430 czy grundig A9000.

 

Separacja i stereofonia to akurat mocna strona 570 czy 670, 590 i 690 pewnie też.

 

Te sony dobrze pokażą klasę z porządnymi podłogówkami. Z budżetowymi podstawkowymi może być gorzej.

Sony 770ES powoduje kluchy.

Ale 570 czy 670ES nie!

To kompletnie inne granie. Mimo że są minimalnie ocieplone w brzmieniu to nie należy ich wrzucać do jednego wora z takimi jak Luxman L430 czy grundig A9000.

 

Separacja i stereofonia to akurat mocna strona 570 czy 670, 590 i 690 pewnie też.

 

Te sony dobrze pokażą klasę z porządnymi podłogówkami. Z budżetowymi podstawkowymi może być gorzej.

 

ech, ale się temat ciekawy zrobił...Yamaha A vs Sony ES praktycznie :)

słuchajcie, wiadomo że najlepiej samemu posłuchać, ale nie zawsze jest taka opcja to raz,

dwa, no wszystko od gustu i preferencji muzycznych zależy, to też wiadomo ;)

 

ciekawi mnie strasznie ta 1020, powinna w srode do kumpla dojść, on ma jakieś podłogówki yamahy, ale nie pamiętam modelu.. powiem Wam jak to gra i spróbuje do siebie wziąć i z Aegisami posłuchać.

 

są to dość neutralne kolumny, raczej nic nie podbarwiają .. no dlatego ciekawi mnie jak zagra570ka z nimi.. niestety nie mam finansowej możliwości sprawdzenia tego teraz :)

 

Maniek, Pewnie masz rację, nie paruj ciepłych kolumn z ciepłym wzmakiem.

W sumie mój temat (jest osobno gdzieś) polegał na tym czy warto iść wyżej w serię jakąś Yamahy, bo brzmienie mi się podoba :)

Te Sony przypadkiem wyszły.

powiem tak Mańku, jestem pewien że wyższe modele grają lepiej, mam tu na myśli a700, a720 a1000.

ja ich nie słyszałem co prawda, ale to udane modele które jakąś tam renomę sobie wyrobiły i miały swoich fanów. a500 i a520 to są średniaki serii więc nic nadzwyczajnego :)

 

aczkolwiek jak zaniosłem swoją yamahę do tego kumpla (któremu zamowiłem teraz tą a-1020) i podłaczyłem pod jego podłogówki, fronty kina, to te jego kolumny odżyły i naprawde było super, gośc nie jest jakiś mocno wkręcony, ale powiedział że od pierwszej sekundy jest lepiej o wiele niż na jego nowoczesnym KD yamahy. ;)

 

pewnie ok śr. bede słyszał a1020 tego kumpla i u siebie, to dam znać czy wg mnie warto iść wyżej w Y wg mnie ;)

w sumie też lubie to brzmienie, jednak mam zbyt mało punktów odniesienia :)

Nie chce jeszcze bardziej namieszac ale rownie waznym aspektem jest tez wiek urzadzenia, Sony to urzadzenia 6-7 lat mlodsze, i chociaz nawet te 30 letnie klocki graja bezawaryjnie i trzymaja parametry to jednak lepiej miec nieco nowsze urzadzenie w domu.

 

Moja rada jest taka, posluchaj tej 1020 na kolumnach kolegi, nastepnie na swoich, bedziesz mniej wiecej wiedzial czego sie spodziewac

 

Ja osobiscie preferuje A700 i A1000 zamiast A720 i A1020

A1020 jest bardzo podobna dzwiekowo do AX-900 tylko duszo tanszy a wcale nie grajacy gorzej

A1000 gra dzwiekiem jasniejszym na srednicy i gorze, analogicznie 670ES zagral ciut lepiej od AX900 (kappa 8.2)

 

droga dedukcji, jesli wzmacniacz kolegi bedzie zbyt ciemny to idz w strone A1000 albo Sony

d

Nie chce jeszcze bardziej namieszac ale rownie waznym aspektem jest tez wiek urzadzenia, Sony to urzadzenia 6-7 lat mlodsze, i chociaz nawet te 30 letnie klocki graja bezawaryjnie i trzymaja parametry to jednak lepiej miec nieco nowsze urzadzenie w domu.

 

Moja rada jest taka, posluchaj tej 1020 na kolumnach kolegi, nastepnie na swoich, bedziesz mniej wiecej wiedzial czego sie spodziewac

 

Ja osobiscie preferuje A700 i A1000 zamiast A720 i A1020

A1020 jest bardzo podobna dzwiekowo do AX-900 tylko duszo tanszy a wcale nie grajacy gorzej

A1000 gra dzwiekiem jasniejszym na srednicy i gorze, analogicznie 670ES zagral ciut lepiej od AX900 (kappa 8.2)

 

droga dedukcji, jesli wzmacniacz kolegi bedzie zbyt ciemny to idz w strone A1000 albo Sony

dzięki Bumpalump ;-)

kurde ja to i tak kasy nie mam, coś kombinować będę musiał, ale chce mi się na nowo poodkrywac swoje płyty ;-)

 

dziękuję bardzo za waszą pomoc.. czekamy z Mankiem na dalsze sugestie.

 

może jednak słyszał ktoś es 5xx Aegis one? ;-)

A1020 jest bardzo podobna dzwiekowo do AX-900 tylko duszo tanszy a wcale nie grajacy gorzej

Ja mam inne odczucia. AX-900 bliżej do Sony. Oba mają stosunkowo dużo midbasu, oraz wszystko zlewa się w jedną kluchę. Sony to przynajmniej są ciepłe kluchy, ale AX-900 brzmi jak tuba z Altusa 140. Bas jest podobny w obu jamaszkach (w AX-900 jednak troszkę potężniejszy), niski, podbity i odseparowany od reszty. W Sony mam wrażenie jakby odrobinę przykrywał resztę.

Szczegółowość wysokich tonów podobna w AX-900 i Sony, tyle że AX-900 bardziej je eksponuje. A-1020 również ma odrobinę podbite wysokie, jednak sięgają one wyżej.

A-1020 charakterem brzmienia porównałbym do końcówki mocy M-2.

Z tym zlewaniem sie wszystkiego w jedna calosc nie moge sie zgodzic, bas jest bardzo zroznicowany co prawda mam kolumny zamkniete ktore z natury lepiej roznicuja bas, bas jest taki jak potrzeba w zaleznosci od tego co wystepuje w nagraniu

Moje jamaszki też mają obudowę zamkniętą, ale bas z nich jest wyższy niż z Altus 140. Sony ma oczywiście zróżnicowany bas, czego nie można powiedzieć o Yamahach. Yamahy grają tylko niskim basem (ponad nim jest dziura której w Sony nie ma), co moim jamaszkom na dobre wychodzi. Sony dodaje im jeszcze więcej wysokiego basu, przez co właśnie bas zachodzi na średnicę. Nawet gitary słyszę nie tylko struny, ale także pudło.

Moje jamaszki też mają obudowę zamkniętą, ale bas z nich jest wyższy niż z Altus 140. Sony ma oczywiście zróżnicowany bas, czego nie można powiedzieć o Yamahach. Yamahy grają tylko niskim basem (ponad nim jest dziura której w Sony nie ma), co moim jamaszkom na dobre wychodzi. Sony dodaje im jeszcze więcej wysokiego basu, przez co właśnie bas zachodzi na średnicę. Nawet gitary słyszę nie tylko struny, ale także pudło.

 

Dosyć trafnie opisane, nie sposób się nie zgodzić :)

Dosyć trafnie opisane, nie sposób się nie zgodzić :)

Dosyć trafnie opisane, nie sposób się nie zgodzić :)

 

tak, zgadzam sie z tym co, poprzednio.. dziura w basie, niski, lub żaden :P

Pozwolę sobie dołączyć się do tematu.

W tej chwili używam ta-f570es do zasilenia wymagających prądowo stx fx-300. Przesiadłem się z grundiga fine arts v3. Po tej zmianie, mimo że używam jako źródła cd playera denona dcd-1015 (typowo ubogi w bas), większość muzyki słucham w direct. Oczywiście zależy to od jakości realizacji. Kolumny nabrały lekkości grania. Średnica super, góra nieszczypiąca w ucho. Bas niemęczący, jest tam, gdzie powinien być, ze wskazaniem, że mogłoby być go trochę więcej. Mimo mojego małego jeszcze doświadczenia w stereo - polecam. Po prostu nie mam w tej chwili pomysłu na jakiekolwiek zmiany.

Jeśli chodzi o ceny na aukcjach. Wydają mi się być trochę za wysokie. Mi udało się znaleźć egzemplarz za 400zł. Brak oznak zużycia potencjometra i przełącznika źródeł.

Pozwolę sobie dołączyć się do tematu.

W tej chwili używam ta-f570es do zasilenia wymagających prądowo stx fx-300. Przesiadłem się z grundiga fine arts v3. Po tej zmianie, mimo że używam jako źródła cd playera denona dcd-1015 (typowo ubogi w bas), większość muzyki słucham w direct. Oczywiście zależy to od jakości realizacji. Kolumny nabrały lekkości grania. Średnica super, góra nieszczypiąca w ucho. Bas niemęczący, jest tam, gdzie powinien być, ze wskazaniem, że mogłoby być go trochę więcej. Mimo mojego małego jeszcze doświadczenia w stereo - polecam. Po prostu nie mam w tej chwili pomysłu na jakiekolwiek zmiany.

Jeśli chodzi o ceny na aukcjach. Wydają mi się być trochę za wysokie. Mi udało się znaleźć egzemplarz za 400zł. Brak oznak zużycia potencjometra i przełącznika źródeł.

 

bardzo dobrze że się przyłączyłeś Kuba, im nas więcej tym lepiej :)

 

dzięki za opinie :)

Widzę, że kuba137 zaliczył podobną przesiadkę jak ja tj. z Fine Arts a-9000 na Sony 670ES. A-9000 może i miał coś w sobie, ten słodki bogaty w szczegóły środek, ładne spokojne ale szczegółowe wysokie tony, ale płytki czasem wręcz monotonny misiowaty bas i budowa sprzętu sprawiająca wieczne problemy! Na pochwałę zasługiwały tam tylko potencjometry, po tylu latach w każdym z 4 egzemplarzy w lepszym bądź gorszym stanie które miałem bezproblemowe, idealnie wzmacniają. Selektory to samo co wszędzie, a nawet gorzej bo żeby je dobrze przeczyścić trzeba rozebrać pół wzmacniacza. Sprzęt grzeje się cholernie - stabilizatory po ok 85-90 stopni każdy, STK do 75 stopni(w zależności od wersji), główne radiatory po 45 stopni ciągle. No i do tego jeszcze kilka wrażliwych miejsc... Denerwujące buczące trafo w niektórych modelach. Elektrolity wyschnięte w okolicach elementów mocno grzejących się...

Problemy są głównie przez STK, w którym tak wyliczyli napięcie pracy że dziś gdy w sieci mamy 230V(a u mnie najczęściej mam 240V) po prostu pada, bo pracuje na granicy, a chwilami ponad granicą wytrzymałości na napięcie. Do tego dochodzi kompletny brak oryginalnych STK, co oczywiście wpływa na wytrzymałość i brzmienie....

3 egzemplarze miałem sprawne, w tym 2 oryginalne na STK3102IV i od tak jeden z nich podczas słuchania radia strzelił i po sprzęcie. Drugiego nawet nie podłączam. 4 egzemplarz był z innym STK, i również nie wiedzieć czemu strzelił jeden kondensator koło wyjścia na kolumny... Żadnego zwarcia nie było..

I jeszcze problem z A-9000 że nie obsługuje kolumn poniżej 8ohm... to jest porażka.

Ogólnie brzmienie wspominam miło, ale technicznie gorszego sprzętu nie miałem nigdy!

 

Z wielką ulgą wracam do dynamicznego Sony 670ES w którym nic nie buczy, nie grzeje się i nie pali, a gra w niektórych aspektach po prostu lepiej. Sam fakt jak potężne są ścieżki przy końcówce daje do zrozumienia, że ktoś to zrobił z głową, a nie kalkulatorem cen - o co nie oskarżam A-9000, bo tam też jest na bogato, choćby radiatory miedziane.

Co do brzmienia to przede wszystkim czuć totalną kontrolę, trzyma w ryzach każde kolumny; bas idealny, zwarty, dynamiczny, choć bez przesady, po prostu jest gdzie potrzeba a tak to się nie narzuca. Średnie tony są normalne dla mnie, wysokie idealne, nie są za ostre - nie dają prosto w ryj, ale też nie przesadzie ugrzecznione - nie grają jak zza grubego koca. Całość zachowuje odpowiednie proporcję i trzyma dobrą szczegółowość, a szczególnie popisać się może stereofonią - dopiero z Sony zacząłem się tym delektować. Co prawda z Monitor Audio Silver 5i była jeszcze lepsza stereofonia niż z obecnymi Dali 450, ale to i tak się kompletnie inny świat podług Fine Arts.

To fakt, wzmacniacze Sony z serii ES sa zbudowane jak czolgi i to zaczynajac od najniższych modeli, a im wyżej idziemy tym jest lepiej

 

 

Kolega Bumpalump pisał mi że 570ka w wersji na niemcy z orzełkiem na tablicy znam. brzmi gorzej od japońskiej (z trąbką) i europejskiej.. ta 3cia brzmi podobno najlepiej...

 

czy wszyscy mają takie wrażenia? czy wersję z orzełkiem należy odpuścić?

a co z wersją z trąbką? jest równie godna polecenia i taka sama pod względem brzmienia jak wersja europejska?

(z kwadracikiem)

Kolega Bumpalump pisał mi że 570ka w wersji na niemcy z orzełkiem na tablicy znam. brzmi gorzej od japońskiej (z trąbką) i europejskiej.. ta 3cia brzmi podobno najlepiej...

 

czy wszyscy mają takie wrażenia? czy wersję z orzełkiem należy odpuścić?

a co z wersją z trąbką? jest równie godna polecenia i taka sama pod względem brzmienia jak wersja europejska?

(z kwadracikiem)

 

Gdzie tych trąbek i orzełków szukać? EDIT: Już widzę, że z tyłu.

Która wersja najlepsza w takim razie? (symbol).

Gdzie tych trąbek i orzełków szukać? EDIT: Już widzę, że z tyłu.

Która wersja najlepsza w takim razie? (symbol).

 

podobno europejska, z kwadracikiem.

 

Ps Maniek tylko jak coś to mi wzmaka nie zakoś ;p ;]

 

Ps.2 A1020 jeszcze nie słyszałem, kolega któremu doradzałeś w tunerach to moj kumpel, dostał ją dziś będąc w pracy.. kończy o 22 więc raczej dziś nie posłucham, ale jak coś to dam znać jak już będe wiedział jak to gra

podobno europejska, z kwadracikiem.

 

Ps Maniek tylko jak coś to mi wzmaka nie zakoś ;p ;]

 

Ps.2 A1020 jeszcze nie słyszałem, kolega któremu doradzałeś w tunerach to moj kumpel, dostał ją dziś będąc w pracy.. kończy o 22 więc raczej dziś nie posłucham, ale jak coś to dam znać jak już będe wiedział jak to gra

 

Daj znać jak ta A1020 śmiga i jak to gra w porównaniu do A-520.

Daj znać jak ta A1020 śmiga i jak to gra w porównaniu do A-520.

 

dam znać, sam nie mogę się doczekać ;p

 

jeszcze postaram się do siebie ją wziąc na chwilę, choć u mnie jest ciężko jeśli chodzi o warunki i ustawienie.. w miejscu odsłuchu mam scene i detale, a leżąc na łożku za to, trace na tych poprzednich rzeczach, ale mam większy, głębszy i bardziej mięsisty bas. I weź tu człowieku :D

 

a co do tego jak gra, to myśle że zagra dużo lepiej, a500/520 to średnie modele, a1000/1020 już są wysokie i róznica jest na pewno.. myśle że a720 już kładzie nasze jamaszki :)

dam znać, sam nie mogę się doczekać ;p

 

jeszcze postaram się do siebie ją wziąc na chwilę, choć u mnie jest ciężko jeśli chodzi o warunki i ustawienie.. w miejscu odsłuchu mam scene i detale, a leżąc na łożku za to, trace na tych poprzednich rzeczach, ale mam większy, głębszy i bardziej mięsisty bas. I weź tu człowieku :D

 

a co do tego jak gra, to myśle że zagra dużo lepiej, a500/520 to średnie modele, a1000/1020 już są wysokie i róznica jest na pewno.. myśle że a720 już kładzie nasze jamaszki :)

Ja właśnie nie wiem czy problem jest w brzmieniu Yamahy czy w brzmieniu modelu :) Stąd konieczne odsłuchy.

Ja też więcej basu mam leżąc, dalej od kolumn, a siedząc prawidłowo - na wprost, w odpowiedniej odległości malutko. Pokój drży, a ja przy biurku się zastanawiam co jest ze wzmacniaczem. :) Ot akustyka.

Ja właśnie nie wiem czy problem jest w brzmieniu Yamahy czy w brzmieniu modelu :) Stąd konieczne odsłuchy.

Ja też więcej basu mam leżąc, dalej od kolumn, a siedząc prawidłowo - na wprost, w odpowiedniej odległości malutko. Pokój drży, a ja przy biurku się zastanawiam co jest ze wzmacniaczem. :) Ot akustyka.

 

no to bolączka wielu stąd :)

Gość discomaniac71

(Konto usunięte)

Bardzo dobry jest 550 ES. Świetna przestrzeń. Najlepszy jednak według mnie 555 ES. Lepszy od 770/870 i 707/808. Żeby było jeszcze lepiej potrzebny jest 777 ES a najlepiej ES II. Broń Boże nie kupować 555 ES II.

Yamaha A-1020 miała kilka wersji:

kig2q5qtfjzm.jpg

Bardzo dobry jest 550 ES. Świetna przestrzeń. Najlepszy jednak według mnie 555 ES. Lepszy od 770/870 i 707/808. Żeby było jeszcze lepiej potrzebny jest 777 ES a najlepiej ES II. Broń Boże nie kupować 555 ES II.

Yamaha A-1020 miała kilka wersji:

kig2q5qtfjzm.jpg

 

Ciekawe czy różniły się tylko napisem na obudowie czy rzeczywiście trafo.

Moja A-520 też występowała w różnych wersjach, ale z tyłu mam dumne 390Watt.

Gość discomaniac71

(Konto usunięte)

555 ES i 555 ES II były tworzone przez dwie zupełnie inne osoby. Ten pierwszy gra jasnym, selektywnym dźwiękiem. Warto go posłuchać. Druga wersja brzmi podobnie do późniejszych modeli. Choć wygląda o niebo lepiej (dużo miedzi itp itd). Stwierdzenie o tym aby nie kupować 555 ES II nie było zbyt trafne i chcę się z niego wycofać. W zależności od systemu. Choć osobiście miałem wrażenie że ES II nie jest tak szczegółowy. Po prostu topowy model na Europę w pierwszej wersji (555 ES) jest mi zdecydowanie bliższy. Nie znam niestety różnic dźwiękowych pomiędzy 777 ES i 777 ES II ale to modele japońskie. Ten pierwszy zrobił na mnie ogromne wrażenie. Niektórzy zwali go nawet "Accuphase killer" i do dziś uważany jest w Japonii za kultowy. Konstruktorem 555 ES II był późniejszy czołowy inżynier Sony Takashi Kanai. Dotąd nie wiadomo kto skonstruował 555 ES.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.