Wykorzystanie zestawu hi-end jak fonoskop

[czeczen]

Okazuje się, że co się odsłucha nagranie z czarnych skrzynek Tupolewa, to słychać co innego. Może nie tak słuchają, może nie te osoby słuchają. Może nie sprecyzowano, co mają usłyszeć? Ale może sprzęt mają nie taki? I tu właśnie mój pomysł, żeby wykorzystać zestaw któregoś z najbardziej zaawansowanych hi-endowców. Taki najlepszy. Czy byłaby wtedy większa szansa na prawidłowy odczyt?

 

PS. Ponoć w kolejnej wersji stenogramów, tek co jeszcze nie wyciekła do mediów, bo nikt nie wie, że jest są takie zdania.

 

"Szybciej ląduj, bo nie zdążymy wrócić na promocję"

"A co to za promocja?"

"Dwa pifka w cenie jednego"

"No włacha, ląduj, jak nie zdążę na promocję, to mnie żona zabije"

"Spokojnie, zmieścimy się"

"Takie pifko to piją tylko debeściaki"

"Promocja, tak tylko 4,99 zawsze najniższe ceny. Polecam"

"Poleciał"

[polska9999]

Raczej nie bo jest zasada nie wkur... Putina :(

[Kubri]

Następny "niżyński" Internetu.