Skocz do zawartości
IGNORED

Hi-Fi i M Nr 10/04


zyzio

Rekomendowane odpowiedzi

nie no to oczywista sprawa, zreszta wyzej o tym pisales, no i wogole to jest oczywiste - stacja komercyjna zapodaje to co latwo do ucha wiekszosci wapda. moze w sumie lepiej nalezec do tej wiekszosci, i tak sobie blogo zyc i wchlaniac bez bolu wszystko co oferuja rozne media i biznesy...

jedynie napisalem o swoich odczuciach - polowinka sie ciagle dziwi, ze ja nadal, mimo tego , ze wiem czego sie spodziewac, z wsciekloscia czasem przelaczam stacje w aucie , a tu ciagle to samo... te same perfecty, phily collinsy i inne badziewia, jakby ci tworcy nie mieli innych piosenek...

czasem jak wpadne na jakiegos Kydrynskiego to moge odetchnac z ulga :)

BRODA> Zgadza sie , ale tylko na pierwszy rzut oka, a właściwie ucha. Kiedy przychodzi do nas klient, który chce kupić czas antenowy, aby zacząć swoją kampanię z nowym telefonem, proszkiem, jeansami..... itd, pyta ilu słuchaczy mamy w jego grupie docelowej. On wtedy przelicza sobie tych słuchaczy na koszty dotarcia do jednego potencjalnego klienta..

Czyli im więcej tym lepiej . Jak widzisz nie ma to nic wspólnego z zamierzchłymi czasami.

fadeover - "Nie jesteśmy radiem misyjnym - od tego są programy państwowe. My musimy zarabiać pieniądze."

taaaaa ... ale niektórzy potrafią : /reklama;-)/ taki np RMF Classic ... troszkę inna gra muzykę ... no i nie są radiem państwowym ...;-)

 

OK, OK - wem - na pewno nie musi sam na siebie zarobic , dopłacaja z innych działów /RMF, RMF MaXXX itp itd/ ale ... da się ;-))

  • Redaktorzy

pitdog: nie zgodzę się z tobą, jak już któraś stacja radiowa zdecyduje się przerwać codzienny wodospad cienkiego gówienka które musi być puszczane bo je właśnie wczoraj nagrano i inaczej nikt tego nie kupi, a więc jak ktoś przerwie ten spust toaletowy starym kawałkiem Perfectu czy Collinsa, jakaż to ulga na chwilę.

fadeover

Zgadza sie ze badania, analiza sluchalnosci gospodyn etc ....ale mam wrazenie ze jednak ciagle leci cos przecietnego tak zwana sieczka

Nie chce powiedziec ze musza byc zaraz jakies perelki z jazzu i powazki ...ale tej sieczki jest za duzo

Ide o zaklad ze jakbyscie puszczali jakies perelki popowe z przed kilku lat czasami, czasami jakis music z USA ( nie znany ale dobry). W sklepie MM zauwazylem taka sytuacje...chlopcy puscili jakis zespolik od 2ch przebojow z lat 89-90 ...rewelacja i po kilku minutach pare osob chcialo te plyte miec

fadeover, czy zetce rzeczywiscie w badaniach wyszlo, ze ludzie nie chca serwisow sportowych i czy rzeczywicie je zdjeliscie, tak jak eremefka przesunela na godziny nocne glosy kobiece, ktore - to tez wyszlo w badanich - draznia sluchaczy?

>Jozwa moze innych stacji sluchamy :) ale jesli codziennie, dzien w dzien, naprawde bez wyjatkow, trafiam na 2 te same kawalki starego dobrego phila albo na 2 te same kawalki perfectu (i ot kilk arazy dziennie), to nawet teraz jak to pisze szlag mnie trafia, mam juz uczulenie.

o reszcie kiszki nie pisze nawet - te rozne shakiry i inne , bo nawet tego nie rozrozniam za bardzo

napisze tak: tu nawet nie tyle chodzi o poziom (bo phil jest ok), ale o nieustanne powtarzanie tego samego. to jasne, ze dla radia taniej jest w kolko puszczac ta sama muze. ale gdyby nawet to byl jakis slaby pop, ale jednak cos innego czasem, to juz by bylo lepiej....

pawelm> Powtórzę jeszcze raz . Opieramy się na chwilowych , emocjonalnych ocenach słuchaczy , serwując grupie badanej w ilości 2 tysięcy ludzi fragmenty muzyki zwanymi teaserami. Mając do wyboru tyle płyt, jak myślisz ? Zapominamy o kawałkach z lat osiemdziesiątych?

Przytoczę ci wypowiedź 2-ch guru amerykańskiego radia Tracy Johnsona i Alana Burnsa:

 

...Przyjaciele, koledzy i rodzina kogokolwiek kto pracuje w radiu, nie są zwyczajnymi słuchaczami. Gdy tylko poznają kogoś z radia, zaczynają słuchac inaczej. Sa bardziej krytyczni, bardziej zaangażowani, więcej zapamiętują.

To samo dotyczy pracowników działu sprzedaży i ich klientów. Oni nie są normalnymi słuchaczami.

Radiowcy i dyrektor programowy zawsze będą otrzymywać od nich stosy zażaleń dotyczących programu i muzyki nadawanej w radiu.

Prawdziwy radiowiec powinien nauczyć się ignorować komentarze ( pozytywne i negatywne), które wyrażane są przez osoby bliskie radiu, podchodzące do radia emocjonalnie, bądź lubiące inną muzykę niż uznawaną za normalną i komercyjną. Tacy ludzie nie słuchaja radia jak normalni ludzie.....

moze to przykre, ale trzeba zrozumiec, ze radio komercyjne takie jak zetka czy RMF sprzedaje sie dzisiaj tak, jak margaryne. to, co przytoczyles fade, w rownym stopniu dotyczy producentow srodkow pioracych, jak i producentow, dyrektorow czy wlascicieli stacji radiowych. ja tego nie krytykuje, po prostu - uznaje, ze tak jest i szlus. szmal musi plynac coraz wiekszym strumieniem.

z punktu widzenia wlasciciela stacji normalne jest to, co zapewnia coraz wiekszy udzial w coraz wiekszych budzetach reklamowych kierowanych do jego firmy. normalne jest to, co daje najnizszy koszt dotarcia, a ten bedzie najnizszy wtedy, kiedy przed radioodbiornikiem bedzie jak najwieksza liczba sluchaczy, ktorych wypadkowa gustu bedzie bardzo niska, bo to wynika ze statystyki. czyli - normalnosc to rzeczy niskie, niekontrowersyjne i znane. dlatego niektorzy trafia tylko na phila lub tylko na perfect

Fade masz racje my sa grupa normalnie inaczej jakby Kiepski powiedzial ;-D. Jest jednak cos co moze sie wymyka z tych badan ...a mianowicie uznawanie przecietnosci za cos dobrego i leniwosc badajacych

Gladiator to byl moim zdaniem ( nie fachofca ale zwyklego kinomana) wybitny film a nastepne Troje itp tak nie do konca dobre a wlasciwie nudne....

Z muzyka jest podobnie chwila dla jakiegos przeboju poczym idzie on w zapomnienie i puszcza sie sieczke z przebojami gwarantowanymi czyli philem i perfektem.

Golec na poczatku mial kilka niezlych przebojow i pewnie jak znikna to na dobre ..De Mono bylo eksplatowane do granic wytrzymalosci....moze rzeczywiscie ludzie tego chca a Wy musicie za wiekszoscia ;-D Ale moze mozna inaczej ? Bardziej urozmaicone...troche tak jak GW z seria wydawnicza ( jestem bardzo ciekawy efektow takiej polityki )

  • Redaktorzy

Dodam jeszcze, że fadeover nie jest właścicielem Zetki, ani też nie odpowiada w pełni za jej program, toteż trudno zglaszać do niego pretensje. Ciekawi mnie jedno - kiedy zwykły słuchacz staje się słuchaczem nienormalnym? Otóż podam śmiałą tezę że w momencie, kiedy zaczyna dużo słuchać danej stacji radiowej. Staje się słuchaczem zainteresowanym danym radiem, zaangażowanym w to, co radio prezentuje. W tym momencie staje się z punktu widzenia tej teorii funkcjonowania stacji komercyjnej słuchaczem niemiarodajnym, i jego opinie muszą przestać być brane pod uwagę. I to jest dla mnie typowa uliczka współczesnej działalności niby-komercyjnej - klient którego 50 lat temu uważano by za największy skarb rozgłośni - stały, wierny słuchacz - staje się w myśl nowych zasad zbędnym balastem... Zamiast osiągać zyski bazując na stale rosnącej grupie stałych słuchaczy, wywala się megawaty energii w kosmos, szukając słuchaczy chwilowych, którzy swoją masą zrównoważą fakt, że danej stacji radiowej słuchają przez plus minus 7 minut dziennie.

o fade - znacznie gorzej, radia to już nie mogę słuchać.

 

Masówę w jednym wydaniu ostatecznie bym ścierpiał ale wszędzie to samo?

Nieraz po przełączeniu okazuje się, idzie ten sam kawałek albo identyczna reklama.

Przed 10 laty woził mnie kierowca w NY i nie mogłem pojąć po kiego grzyba ciągle wafluje guzikami w radiu. Teraz niestety już wiem.

pamietajcie tez, ze do uzasadnienia funkcjonowania radiostacji, ale tez telewizji oraz innych mediow, czyli ich sukcesu rynkowego, uzywa sie bardzo zaawansowanych narzedzi pomiarowych i wszelkich innych, ktore aproksymuja dzialalnosc w warunkach rzeczywistych. ja rozumiem tesknote niektorych za oldskulem, czyli audycjami autorskimi, dlugi artykulami, ambitnymi dyskusjami, ale na rynku, zwlaszcza masowym, a na takim fukcjonuje wiekszosc duzych przedsiebiorstw mediowych nie ma na to miejsca. fade wie o tym najwiecej. ale pocieszcie sie - dzieki temu jest wzrost gospodarczy, zetka duzo zarabia, placi wielkie podatki i z tego punktu widzenia nalezy jej sie szacunek:-) i pomyslcie jakby wygladaly waze ulubione magazyny gdyby osiagnely sukcess, czyto teoretycznie, na skale zetki. bylyby robione coraz inaczej, przy uzyciu coraz bardziej skomplikowanych intrumentow, ktore w sumie doprowadzily do standaryzacji.

Zadzwoniła do mnie jakiś czas temu na telefon jakas panienka prowadząca badania słuchalności i tego co się komu w radio podoba. Chyba te badania były dla Zetki, bo najwięcej o nią pytała. Puściła mi kilkanaście kawałków piosenek ledwo słyszalnych przez telefon (jak ja to wytrzymałem? - chyba przez ciekawość), przedziwnych, taki arcybadziwny pop i aby już nie wyjść na całkowitetgo malkontenta dwa czy trzy razy powiedziałem, że może być. O Zetkę pytala na pewno i odpowiedziałem, że owszem podobają mi się audycje informacyjne, muzyka mniej ale jak wszelkich turniejów na antenie nie cierpię i natychmiast zmieniam stację. A tego akurat Zetka miała najwięcej więc przestałem słuchać i nawet nie wiem czy im już przeszło, czy nie, bo nie chce mi się sprawdzić. No i było tam za dużo reklam, a ja ich jakos niespecjalnie lubie słuchać. Oczywiście rozumiem, że stacje muszą z czegoś żyć - ale to ich problem ;-) jak dla mnie nie mam nic przeciwko temu, by ktoś do nich dopłacał. Jak na razie w RMF Classic i Radiu Klasyka jest ich bardzo mało i również dlatego ich słucham :-)

> fadover

 

To u Was wierzą w te telefoniczne sondy? A zastanawiał sie ktoś, kto na takie sondy odpowiada? Kto nie odłoży słuchawki? Ja to zrobiłem z ciekawości. I pewnie jakaś część też. Poza tym będa spragnione kontaktu z jakimkolwiek rozmówcą samotne staruszki, pokłócone z całym światem i do tego jeszcze z koleżankami (lub ukochany je rzucił) nastolatki, bezrobotni, którym zbrakło na piwo... W istocie byłoby to ciekawe badanie ale dość niebezpieczne, bo mogłoby podciąć byt niejednej - a właściwie wszyskich - firm robiących takie sondaże. Ale póki reklamodawcy to kupują...

W końcu kupiłem numer pażdziernikowy. Płyta jest ok. Dobrze nagrana i z dobrą muzyką. Felieton Freda Flinstone'a świetny. Ale najważniejsze, że numer został "wykastrowany" z kina domowego. Mały epizod z Rubiconem można przemilczeć. Oby Stryjecki i spółka utrzymali właściwą linie polityczną.

Nie wiem, czy było warto czekać. No może dla świętego spokoju. Dla mnie zawartość samplera ''o wybitnym artystycznym poziomie nagrań'' zawiera za dużo pop-jazzowego umpa-umpa. Moja 7-letnia córka zasłyszawszy przypadkiem niektóre nagrania powiedziała: ''Mamo, a tatuś słucha >Jadą, jadą misie

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.