Klasy sprzętu i dopasowanie wzmacniacz/źródło

Maciej_59525 · 13 Września 2015

Witam wszystkich,

To chyba mój pierwszy post na tym forum i temat być może już poruszany.

Przez ostatni rok przewinęło się przez moje ręce i uszy w sklepach trochę źródeł i wzmacniaczy. Nie było tego nie wiadomo ile, ale słyszałem zarówno sprzęt Cambridge Audio 640A jak i Hegla H300. Do tego podłączałem gramofony i przetworniki z różnych półek. Testy jeśli tylko było to możliwe prowadziłem na swoich domowych Audio Physics Classic 20 które oceniam jako nieznacznie ocieplone.

To co rzuciło mi się w uszy, to że sprzęt z niższej półki ma na ogół podbity bas i wyostrzoną górę. Dobrze się to czasem sprawdza z odpowiednim wzmacniaczem z odpowiedniej półki (dlaczego one mają obniżoną górę/bas nie wiem - nie znam się - ale wszystkie twierdzą że pasmo przenoszenia płaskie jak stół).

Ale już np. podłączając takiego Stream Magica V2 do Hegla H300 słyszymy wręcz niesamowite podbicie i utwardzenie dźwięku w obu tych skrajnościach pasma. Ten sam player z innym (tańszym) ampem np. Creekiem, nie ma tego efektu albo nie jest on aż tak słyszalny. Dobrze też może to np. zagrać z kolumnami które są mocno ocieplone.

Paradoks polega na tym, że efektywnie lepiej słucha mi się mojego Kenwooda za 300 zł w samochodzie z głośnikami z podobnej półki, niż np. sprzęt źle dobrany a warty 10 x tyle. Owszem gra to ciepło ale przynajmniej nie męczy!

Wiem, że ameryki nie odkryłem, a w związku z tym mam małe pytanie do bardziej obytych i mądrzejszych forumowiczów:

1) Czy to o czym pisze jest jakąś niepisaną regułą czy tak trafiałem? Czy są jakieś granice cenowe/inne które wyznaczają poszczególne klasy sprzętu? A może wykresy pracy np. wzmacniacza które trzeba zobaczyć?

2) Jak Wy podchodzicie to dopasowywania urządzeń, czy to co piszę pokrywa się z Waszymi obserwacjami a może gdzieś popełniam fundamentalny błąd? Jak dobrze dobrać sprzęt w klasie źródło-wzmak do 4-8K? Czy musi to brzmieć bardziej wątpliwie niż mini wieża?

**justas32** · 14 Września 2015

że sprzęt z niższej półki ma na ogół podbity bas i wyostrzoną górę

Nieprawda - tani sprzęt bardzo często również muli - czyli wycina dynamikę, bas i górę.

słyszymy wręcz niesamowite podbicie i utwardzenie dźwięku w obu tych skrajnościach pasma. Ten sam player z innym (tańszym) ampem np. Creekiem, nie ma tego efektu

Sprzęt musi być dobrany do siebie barwą - trywializując, ciepło grający wzmacniacz zagra lepiej z jasno grającymi kolumnami a jasno grający wzmacniacz zagra lepiej z ciepło grającymi kolumnami. Dlatego łatwiej jest złożyć sprzęt gdzie jedno urządzenie jest bardzo ciepło grające a drugie bardzo jasno grające - niż wtedy kiedy oba są "neutralne" (czyli nijakie albo nie wiadomo jakie) bo wtedy często wychodzi nie wiadomo co.

Czy są jakieś granice cenowe/inne które wyznaczają poszczególne klasy sprzętu?

Nie ma. Poza klasą w której gra sprzęt (co jest jednak jakoś obarczone subiektywnoscią) ważne jest jeszcze dopasowanie barwowe opisane powyżej.

Jak dobrze dobrać sprzęt w klasie źródło-wzmak do 4-8K?

Po pierwsze sprzęt musi być odpowiedniej, tej samej klasy (możesz posiłkować się pismami które zamieszczają rankingi sprzętu w podziale na klasy jak niemieckie Audio, Stereoplay czy polskie Audio&Video). W polskich pismach podziału na klasy jest coraz mniej bo nie podobało się to dystrybutorom sprowadzającym sprzęt. Po drugie sprzęt musi być dopasowany barwowo. Tu możesz posiłkować sie opiniami z internetu albo z pism. Opinie z polskich pism można generalnie pomijać bo są tak pisane żeby nikogo nie urazić. Natomiast można z nich czerpać informacje o barwie z jaką gra urządzenie. A więc jak wybrane kolumny mają mało basu to szukamy im wzmacniacza który ma za dużo basu. Jak mają za dużo tonów wysokich to szukamy wzmacniacza który ociepla i zaokrągla ten zakres pasma. Jak grają bardzo zimno to wzmacniacz ma grać bardzo ciepło. Warto też kierować się sprawdzonymi konfiguracjami sprzętu podawanymi przez doświadczonych audiofilii w internecie - jest większe prawdopodobieństwo (lecz nie pewność) że "u mnie też dobrze zagra". No i odsłuchy. Odsłuchy, odsłuchy, odsłuchy ! Własnego doświadczenia nic nie przebije - bo to twoje preferencje są ważne a nie cudze.

octavarium · 14 Września 2015

Jestem zdania,że raczej na ile to możliwe należy unikać tuszowania mankamentów jednych urządzeń drugimi,czyli na ten przykład jeśli mamy kiepskie żródło,które gra płasko,sucho i ostro to szukamy wzmacniacza,który jest mocno nasycony,ocieplony..etc.Zazwyczaj nic dobrego z takiego układu nie uzyskamy oprócz tego,że zamaskujemy niedociągnięcia źródła poprzez zmulenie,pozbędziemy się przy tym sporej ilości informacji,dźwięk staje się wtedy jednorodny,monotonny, na dłuższą metę po prostu nudny mimo,że nie słychać już klinicznego brzmienia źródła.

Tor powinien być neutralny,zrównoważony tonalnie,żaden element nie powinien narzucać (zbyt mocno) swojego charakteru,dochodzi później jeszcze dynamika,przestrzeń,realizm,rozdzielczość...uzyskanie tego wszystkiego na w miarę wysokim poziomie nie jest łatwe na żadnym z pułapów cenowych,na niższych wręcz niemożliwe gdyż tutaj rządzą kompromisy i zawsze będzie coś za coś.

Poza tym trzeba zaakceptować,że w miarę postępu w jakości brzmienia systemu zaczynamy się przekonywać jak bardzo różnią się realizacje,różnicowanie nagrań to bardzo dobry symptom,znak,że system zaczyna pokazywać nawet znaczne dysproporcje w poziomie realizacji,inna sprawa,że czasem nie chcielibyśmy się przekonać o tym,że nasze ulubione płyty brzmią niezbyt ciekawie.Zyskujemy jednak w płytotece inne pozycje,które uznawaliśmy za przeciętnie bądź kiepsko zrealizowane,bilans jest raczej na zero ale muzyka już ma wiele barw,odcieni-nie nudzi w swojej różnorodności.

**justas32** · 14 Września 2015

Tor powinien być neutralny,zrównoważony tonalnie,żaden element nie powinien narzucać (zbyt mocno) swojego charakteru

Ciekawe, bo moje doświadczenia są dokładnie odwrotne. Z tzw neutralnych elementów przeważnie wychodzi suche, płaskie i nieprzyjemne brzmienie. Wolę jak urządzenia mają swój mocno określony charakter. One wtedy nie maskują wad tylko się uzupełniają barwowo.

Twój przykład ze źródłem jest zły bo dobrej klasy sprzęt nie muli, nie wycina ani nie maskuje części pasma. Tak robi budżetówka. Wtedy mamy do czynienia z innym problemem czyli niedopasowaniem jakościowym poszczególnych elementów zestawu. Mówiąc inaczej system gra tak jak mu pozwala na to jego najgorszy element. Dlatego wszystkie urządzenia powinny być tej samej klasy.

octavarium · 14 Września 2015

Nie wiem co rozumiesz pod pojęciem neutralne,dla mnie nie jest to synonim suchości,wyprania z barw czy klinicznego brzmienia.Każdy element toru powinien oddawać barwy,nasycenie-to podstawa,fundament.Jeśli jest inaczej-nie jest neutralnie-w moim przekonaniu,jest zwyczajnie sucho i tyle.

Też nie przepadam za brzmieniem rodem z prosektorium,jednak zbytnie ocieplenie,podbarwienie-co prawda-przyjemniejsze w odbiorze ale zabija muzykę tak samo jak to na przeciwległym biegunie dlatego jestem za oscylowaniem w okolicach "0".

**justas32** · 14 Września 2015

Ja też jestem za oscylowaniem w okolicach 0. Dlatego uważam że optymalna do uzyskania tego jest metoda ciepłe na zimne.

W/g mnie metoda nijakie na nijakie daje brzmienie ... nijakie :-).

SłuchaczX · 14 Września 2015

Jeżeli mogę coś dodać od siebie...

1. Sprzęt audio nie tyle powinien co wręcz MUSI przenosić sygnał (nieważne analogowo czy cyfrowo) bez zniekształceń.

2. Zniekształceniem jest każde zaburzenie oryginalnego sygnału ze źródła.

3. Jeżeli źródło podaje sygnał o małej/dużej dynamice, małej/dużej rozpiętości tonalnej, ograniczone albo uwypuklone od dołu, góry czy w środku to oznacza, że autor tak chciał (oczywiście abstrahując od błędów produkcyjnych).

4. Jeżeli nie podoba Ci się to co autor chciał przekazać, używasz urządzeń korygujących barwę dźwięku.

Sprzęt zgodny z tą ideą chciałbym widzieć u producentów. A jeżeli wyprodukują coś co wprowadza do oryginalnego dźwięku dodatkowe informacje to chciałbym aby bardzo wyraźnie było to podane na samym początku specyfikacji technicznej.

Maciej_59525 · 15 Września 2015

Dziękuję za wypowiedzi w temacie. No właśnie, tak czytam Wasze komentarze i mam wrażenie że tak jak piszą octavarium i SłuchaczX, mimo wszystko wszelkie elementy systemu jeśli chodzi o podbicia pewnych części pasma powinny być zupełnie neutralne. Wiadomo, urządzenia te i tak mają swój charakter, ale użycie korektora graficznego to nie powinna być konieczność. Tym bardziej że w cenie kilku tysięcy można znaleźć zarówno urządzenia które to robią jak i takie które nie robią tego.

Metoda ciepłe na zimne się sprawdza w praktyce i brzmi to fajnie, ale często efektem było w tych przypadkach które akurat słyszałem znaczne rozmycie detali bo wyostrzenia to jest zwykle mało detaliczny dźwięk barwowo. Ocieplając to (czyli de facto pozbawiając detali) rozmywamy to jeszcze bardziej i efekt jest przyjemny dla ucha, ale nie koniecznie najlepszy jaki można uzyskać w tej cenie. Ale musiałbym usłyszeć konkretną kombinację o której pisze justas32, pewnie spore znaczenie ma też rodzaj słuchanej muzyki.

Robert Harley z Absolute Sound argumentuje, że kolumny powinny być najbardziej neutralnym elementem systemu, a to w źródle/wzmacniaczu należy szukać swojej preferencji. Tylko dlaczego lampowy Xindak za 3 tys. brzmi bardziej neutralnie i płynnie niż niejedna integra za 8k tego już nie idzie wytłumaczyć inaczej jak nieudolnością producenta.

Chętnie zobaczyłbym tabelę co z czym dobrze gra, no ale z powodu mankamentów rynku prasy audio raczej tego nie doczekamy. Nie mówiąc o tym, że często sami panowie Redaktorzy zmieniają zdanie co jest ciepłe a co naturalne co roku.

Akurat dość często korzystam z rankingów niemieckiego Stereo, ale tam też tak różne DACi jak PS Audio i Naim DAC lądują blisko siebie w rankingu a klas też nie ma wyróżnionych.