Zadziwiające kable głośnikowe

**piorasz** · 27 Września 2015

Jak cos moze robic dobre wrazenie kiczowatym wygladem?

Tyle, że ja nie powiedziałbym, że mają kiczowaty wygląd. Widziałem, dotykałem. Wyglądają bardzo profesjonalnie, są bardzo ciężkie jak na kable.

peludito · 27 Września 2015

Wyglądają bardzo profesjonalnie, są bardzo ciężkie jak na kable.

No to sobie teraz wyobraź dział marketingu, w którym siedzi kumaty gościu i knuje: co zrobić, żeby wyglądały bardzo profesjonalnie... hmm... muszą być ciężkie i w ładnym oplocie... Nie wszystko złoto, co się świeci, a audiofilia to taka choroba, na której już dawno temu ludzie się nauczyli doskonale zbijać hajs.

**piorasz** · 27 Września 2015

No to sobie teraz wyobraź dział marketingu, w którym siedzi kumaty gościu i knuje: co zrobić, żeby wyglądały bardzo profesjonalnie... hmm... muszą być ciężkie i w ładnym oplocie... Nie wszystko złoto, co się świeci, a audiofilia to taka choroba, na której już dawno temu ludzie się nauczyli doskonale zbijać hajs.

Oczywiście masz rację. Dodać trzeba jeszcze, że dotyczy to również markowych kabli ( i nie tylko kabli) za które przepłacamy dziesiątki razy. A już najwięcej przepłacamy po ukazaniu się pochlebnych recenzji w powszechnie znanych brukowcach.

Dlatego założyłem ten temat który dowodzi, że to o czym prasa nie pisze większość z Was (jak widać) nie bierze w ogóle pod uwagę sprzętu, kabli itd.

Ja się nauczyłem słuchać i wyrażać własne opinie.

Przykładem tego jest mój ostatni zakup kolumn o których polska prasa nie pisze. Chodzi o Magnat Quantum 1003 S. Wg mnie to doskonałe kolumny w przedziale do 5 tyś PLN. (monitorów)

Zjadły nie jedne chwalone w prasie i na forum internetowym zestawy ( oczywiście dot. nowych do ok 5 tyś). Do odsłuchu miałem około 7 zestawów. Zostały Magnaty.

peludito · 27 Września 2015

Kable to chyba najbardziej sporny temat w sprawach audio, dla jednych byle przekrój był, w miarę dobra miedź i styka - drugi skrajny biegun to wieczne debaty o splotach, ekranach i innych niuansach. Sam ostatnio słuchałem kilku kompletów kabli i od siebie powiem tyle, że między "zwykłym" kablem o przekroju jakieś 2x2,5 a konfekcjonowanym, sensownym kablem za kilka stów nawet moja dziewczyna wyraźnie słyszy różnicę. A naprawdę daleko jej do audiofilskiego ucha. W moim systemie np. lepiej zagrały kable-samoróbki ze skręconej taśmy kilkunastu miedzianych drutów, których koszt produkcji zamyka się w kwocie 200-300, niż bardzo fajne, w pytę ciężkie i "profesjonalnie wyglądające" kable za 150 z metra. W Twoim systemie jedne kable za grubą kasę mogą kompletnie nie zagrać - bo nadmiernie wyeksponują pasmo, którego i tak masz nadmiar, a schowają inne - a z kolei niepozorne kabelki za 50 z metra mogą zrobić robotę jak się masz. Jedno jest pewne: koszulka nie gra :) Ciężar to jest JAKIŚ wyznacznik, bo z dużym prawdopodobieństwem przynajmniej przekrój jest słuszny, ale to też jeszcze nic nie znaczy. Pożycz, posłuchaj, tu Ci nikt nic nie powie - nawet jeżeli ktoś by słyszał te kable i polecił, to by znaczyło tylko tyle, że w jego konfiguracji się sprawdziły. In the end of the day liczy się tylko to, co Ty usłyszysz, a nie to, co się komu spodoba.