Skocz do zawartości
IGNORED

Kable zasilające?


greg_04

Rekomendowane odpowiedzi

darkul są osoby które tak skończyły i to nie jest śmieszne

a drogi sprzęt ma zasilacz rozbudowany lepiej niż niejeden kondycjonerc z tąd to zamieszanie do klocka za 100000 zł nie podłączysz kondycjonera za 4000 bo różnica będzie ale może nie satysfakcjonująca

>namelessclub

 

Oto regularni uczestnicy koncertów w FN z tego forum, którzy chcą mieć zbliżony dźwięk do takiego jaki jest na żywo:

Gutten, Papamek, Romekp, Broy, Parmenides, Arek67 czasami Józwa.

 

Czyli jest już nas kilku.

 

Pzdr.

Ururam>

 

Jest tu jeden sympatyczny antykablarz, którego żadną dyskretną aluzją nie mogę skłonić aby choć podjął próbę przekonania się czy nie myli się bardzo, bardzo.

I tu rzeczywiście tylko ustawka by pomogła ;)

Ale niestety jesteśmy prawdopodobnie kibicami tego samego klubu (który ma pakt z Cracovią i Lechem) tak więc potyczki nie będzie :)

A przykro trochę, że kolega wykonujący równie ciężki jak i ja (kiedyś), zawód, spogląda z niedowierzaniem ...

> znaczy masz swoje zdanie i się z nim zgadzasz można i tak

 

A gdzie ja to napisalem, no gdzie ? Chodzi o zgodnosc sadu z rzeczywistoscia. "Zdanie" moje, Twoje czy kogokolwiek nie ma zadnej wartosci.

 

> nie do systemu który słyszałeś i marzysz by we własnym kącie mieć tak grające zabawki

> chyba że mikrowieża styka

 

A jak styka, to zgodnie z zalozeniem - wszystko OK ?

Ururam Tururam bitwy nie będzie bo wszystko słychać

to czy kable sieciowe są potrzebne nie ulega wątpliwości (jakiś musi być) a to czy ktoś słyszy różnice i mu się podoba to już inna sprawa

dudivan

>Conajmniej jedna. Zreszta niewazne ile osob sadzi tak czy inaczej, wazne jest czy ma sie racje.

 

a kto powiedział ...ważne jest czy ma się racje...

skąd wiadomo czy ma się racje - znaczy ma się własne zdanie na dany temat i dobrze żeby sie z nim(z własnym zdaniem) zgadzać

 

a jeśli mikrowieża styka to oki ale powiedz gdzie jest miejsce na audiofilizm

> skąd wiadomo czy ma się racje

 

Toz po to nauka metody zobiektywizowane "wynalazla".

 

> znaczy ma się własne zdanie na dany temat i dobrze żeby sie z nim(z własnym zdaniem) zgadzać

 

Dokladnie. Ja mam zdanie na temat Slonca, ze kreci sie wokol Ziemi i sie z nim zgadzam.

 

> a jeśli mikrowieża styka to oki ale powiedz gdzie jest miejsce na audiofilizm

 

Czy cierpisz na rozdwojenie jazni ? Dopiero co napisales "nikt nie mówi o polepszeniu dźwięku (rzecz względna) ale o zmianie i dopasowania do gustu słuchającego".

dudivan metody o czym mówimy - audiofilizm - była by jedna metoda obiektywna do stwierdzenia który sprzęt jest lepszy - nie ma czegoś takiego (bodobne zakresy cenowe oczywiście) - są pewne rzeczy których nie pomierzysz

 

a ziemia fakt jest ale do pomierzenia

Dlaczego jednak zawezasz zakres poszukiwan ? Przeciez i w krainie mikrowiez moze byc ukryty Swiety Graal... A kraina to rozlegla, kroliczkow w niej obfitosc i zdaje sie bardziej sa zwawe niz w zatechlym krolestwie Hajendu.

dudivan w temacie

>Toz po to nauka metody zobiektywizowane "wynalazla".

 

w zobiektyzowanych metodach jest czynnik ludzki - jest czyli tym samym subiektywny

 

w rozmowie z jednym " ... " na pytanie co jest lepsze był śmiech i odpowiedź ... a co chcesz żeby było lepsze

 

to w metodach obiektywnych wszystko

dudivan => poprawa dźwięku czy jego dopasowanie to praktycznie to samo, bo przecież w całej tej zabawie chodzi o maksymalnie dobry dźwięk i nie koniecznie zbliżony do naturalnego -prawdziwego. Z tym ostatnim jest różnie, mi się wydaje ,że to bardzo trudne do realizacji w domowych warunkach.I czy to w ogóle możliwe ?

A to czy ktoś słucha na McIntoshu czy jest posiadaczem " posiadacz boomboxa" to nie ma nic wspólnego z audiofilizmem, zarówno jeden i drugi może nim być lub nie, to kwestia podejścia do muzyki i jej przekazu ,a nie kwestia posiadanej kasy i co zatem idzie sprzętu.

> w zobiektyzowanych metodach jest czynnik ludzki - jest czyli tym samym subiektywny

 

Co racja to racja. Ja zawsze sie wyklocam z paniami w supermarkecie. Kupuje np. towaru za 20 zl placac 50-tka a one mi wydaja 30 zl ! Ja mowie, ze chce 45 albo 90 czy cos w ten desen, w kazdym razie 30 to *moim zdaniem* zdecydowanie za malo. One mi wtedy zawsze tlumacza, ze jak to, przeciez 50-20=30, czy ja do szkoly nie chodzilem i takie tam...

A przeciez matematyka to moze byc rozna, bo ja ludzie tylko, nieboraczki niedoskonale wymyslily toz i ona sama niedoskonala. To one sie dziwnie patrza a pozniej wolaja takie byki z zaplecza... :-(((((((((

-> gutekbull

 

> poprawa dźwięku czy jego dopasowanie to praktycznie to samo

 

Niekoniecznie, w ramach dopasowania do gustu mozna w kategoriach obiektywnych pogorszyc.

 

> bo przecież w całej tej zabawie chodzi o maksymalnie dobry dźwięk i nie koniecznie zbliżony do naturalnego -prawdziwego.

 

Wrecz przeciwnie - koniecznie. Nie da sie uzyskac takiego samego ale trzeba starac sie uzyskac jaknajbardziej zblizony.

 

> A to czy ktoś słucha na McIntoshu czy jest posiadaczem " posiadacz boomboxa" to nie ma nic wspólnego z

> audiofilizmem, zarówno jeden i drugi może nim być lub nie.

 

 

Tu posiadacze Krella zaczynaja miec "mieszane czucia".

dudivan => zapewniam cię odsłuch na McIntoshu nie ma nic wspólnego z odsłuchem na żywo i nie dlatego,że ten ostatni jest cienki.

Każdy klocek ma określony charakter (albo się nam podoba ,albo nie) i decydując się na jeden czy drugi,w którąś stronę idziemy i nie koniecznie zbliżając się do dźwięku prawdziwego.

Oczywiście niektórzy będą do tego dążyć i chwała im za to, ale ja np. lubię lekko ocieplone brzmienie :-)

> zapewniam cię odsłuch na McIntoshu nie ma nic wspólnego z odsłuchem na żywo i nie dlatego,że ten ostatni

> jest cienki.

 

Wyobraz sobie, ze wiem. Ale z cala pewnoscia jest *blizszy* odsluchu na zywo niz boombox.

 

> Każdy klocek ma określony charakter (albo się nam podoba ,albo nie) i decydując się na jeden czy drugi,w

> którąś stronę idziemy i nie koniecznie zbliżając się do dźwięku prawdziwego.

 

I znowu to samo. Czyli boombox ma taka sama wartosc jak McIntosh...

> Mylisz pojęcia

 

Konkretnie - jakie ?

 

> i wyciągasz przekorne wnioski.

 

Logika to przekornaaaa Panie jest... jucha !

 

> Zmęczyłeś mnie, poddaję się :-)

 

Ja nie biore jeńców ! Banzaaaaai !!!!!

> dudi nie uprawiaj absurdalnej semantyki, to do niczego nie prowadzi przecie :)

 

Ani w pojeciu "absurdalny" ani "semantyka" ani w polaczeniu ich obu nie miesci sie to co uprawiam.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.