Skocz do zawartości
IGNORED

Pylon Topaz 15


Radek Bryła

Rekomendowane odpowiedzi

Nie oszukujmy się... To nie są drogie kolumny. Producent oszczędza na kosztach produkcji, ponieważ im więcej zaoszczędzi tym więcej zarobi. I nie dotyczy to tylko firmy Pylon. Mocowanie głośnika na klej to nie jest żaden grzech, ani błąd technologiczny. Pewnie można było by to zrobić lepiej, ale rośnie wtedy koszt produkcji a co za tym idzie zapewne i cena kolumn by wzrosła.

 

Tłumaczenie się firmy Pylon i przedstawianie jakiś badań z uniwersytetu to kpina. Słabo to wygląda. Najpierw oszczędza się na technologii i materiałach a potem "dorabia" się na siłę do tego ideologię.

W Beyerdynamicach DT770/990/150 padają drivery i pady się "rozłażą", w drogich Sennheiserach pękają pałąki, kable a pady szybciutko się klapią i kosztują ponad 200 PLN, większość audiofilskich firm klepie wszystko w Chinach i z solidnością znaną jeszcze na początku lat dziewięćdziesiątych nie mają nic wspólnego a wy Panowie czepiacie się polskiego Pylona. I to nie, dlatego, że coś się zepsuło a producent się wypiął tylko Kolega coś sam uszkodził a firma podjęła się bezpłatnie pomóc. Wielka afera tylko dlatego bo jest klej a nie śrubka...

Przecież te kolumny nawet się nie zepsuły tylko zostały zepsute.

Zagraniczne firmy oszukują nas na każdym kroku, WV wmawia polskim klientom, że to nie silnik w nowym samochodzie się rozpada, tylko one tak mają, że biorą olej i nie przyjmuje reklamacji, obce banki drenują nasze kieszenie, firmy ubezpieczeniowe oszukują w Polsce nagminnie poszkodowanych a państwo ma to d....... każdy robi nas w ciu...a jak chce a wy czepiacie się polskiej firmy. Sami specjaliści od technologii, wiedzą co i jak. "Co tam fachowcy z politechniki, ja wiem lepiej przecież przeczytałem na forum i u szwagra widziałem"

Jeszcze raz powtarzam, w moich starych B&W P5, które kosztowały 5700 zł głośnik wysokotonowy był wciskany bez śrubek w MDF a na głośniki średnio i niskotonowe zakładana atrapa tego typu co w Topazach na wcisk, bez kleju, bez śrubek, bez zatrzasków.

 

Wyluzujcie z tą nagonką, nie wiem skąd takie ciśnienie w Polakach do gnojenia rodzimych porządnych firm. Żaden Niemiec, Czech czy Rusek nie pluje na swoje rodzime produkty gloryfikując zagraniczne nawet jak nie są tak konkurencyjne. My tak ....

Szacun dla firmy Pylon.Posiadam Topazy 20 z klejem tu i ówdzie. Wyglądają i grają wyśmienicie.Zamierzam zmienić Topazy bo powiększyła się powierzchnia pokoju ale również na produkt Pylon Audio Pozdrawiam posiadaczy i krytyków również.

.

Kolumny były wyprodukowane w Worthing, West Sussex, UK. W naturalnej czereśniowej okleinie, z kratownicą w środku i dwoma oddzielnymi komorami. Dzisiaj pewnie kosztowałyby 10 tys., albo więcej.

 

To nie był żaden" chiński B&W" tylko wyższa seria niż bardzo cenione CDM, grały świetnie i bezawaryjnie przez wiele lat, zanim je sprzedałem.

 

Zanim się wypowie dobrze by było wiedzieć, co się mówi a nie bezmyślnie klepać w klawiaturę.

Brak szacunku dla Pylon!. Zawsze byłem przeciwnikiem tandety.

Tłumaczenie że niby chińskiB&W również zastosował lipę nie jest dla mnie tłumaczeniem.

Brońmy polskiej jakości.

Powiem tylko tyle, że Twoją wypowiedź można byłoby traktować na poważnie, gdybyś mówił o kolumnach za 1000...a kolega sam podał, że kosztowały wówczas 5700. Topazy kosztują 1500? Fakt, źle to wygląda...ale pisanie o tym, jako o "zbrodni", gdy kontekstem są kolumny kilkukrotnie droższe, to lekki żart. Ciekaw jestem jak inne "polskie"...wyglądają.

 

Bardzo śmieszne jest podpieranie się badaniami na Wydziale Akustyki Politechniki Wrocławskiej. Musicie polecić to innym producentom ;-)

 

Bardziej śmieszne jest chyba negowanie wyników, pod którymi podpisują się doktoranci, inżynierzy...Nie wiem czy wiesz, ale wiele firm zleca uczelniom naukowo-technicznym badania, przy opracowywaniu produktów...technologii. Czerpie z ich bazy dydaktycznej, doświadczenia. Pewnie bardziej wiarygodnym byłby jakiś nawiedzony audiovoodo magik...

 

Bo nigdy nie widziałem takiej tandety.

Za 1500 zrobisz lepsze? Z tego co wyczytałem na tym forum, to produkcja, w prawdziwym zakładzie stolarskim, kolumny pod zamówienie, bez przetworników, to minimum 1500 zł/szt. Nie neguję tego, żę wygląda to, według mnie, fatalnie bo 4 śrubki w hurcie przy produkcji masowej będą kosztować grosze (zresztą, kosztują grosze nawet w detalu...polecam odwiedzić market budowlany), ale, jak to mawiają, cytując klasyka - CCC (cena czyni cuda).

 

Nie najeżdżałbym na nich, sam słyszałem, jak grają np. tańsze Perl'e, które imho deklasują droższe STX'y (FX, albo FN250), które i tutaj polecano.

 

Niestety, na wizerunek pracuje się całe życie...a w mojej świadomości, jako osoby, która miała kupić Perl'e (ale, o czym wiecie, trafiła mi się niesamowita okazja na budowane od podstaw B&W na DM220 i zupełnie nowych skrzyniach, większych niż oryginalne), będzie cały czas widok...tej kolumny, tych 4 punktów z klejem i brak 4 śrubek, kosztujących może 10 groszy...

Pylon wszystkie głośniki od teraz będzie przyklejał? Który wydział i pod czyim kierownictwem na Politechnice Wrocławskiej opublikował te sensacje nad wyższością klejenia głośników kontra mechaniczne zamocowanie za pomocą śrub lub wkrętów? Przecież głośniki są przewidziane do transportu, więc co za ściema? Nadomiar następnego klienta wsadza się na konia po gwarancji, użytkownik będzie musiał biegać po marketach i kupować pistolet oraz klej nie wiadomo jaki, skrobać, czyścić itd. NIe lepiej używać śrubek? W każdym domu jest wkrętak więc minuta i głośnik wymieniony. NIe wspomnę o estetyce tych glutów ściekających pokazanych na zdjęciu.

Dajcie już spokój, taki Tonsil w latach 80-90 sprzedawał nie takie kwiatki.

S.W. jest czujny ale trzeba zrozumieć że jednemu wszystko wychodzi a innemu nigdy nic nie wyszło. Przypomnieć wpadki?

Klejeni głośników do obudów jest normalną rzeczą w budżetowych zestawach, na tym bym zakończył tą farsę.

Pylon wszystkie głośniki od teraz będzie przyklejał? Który wydział i pod czyim kierownictwem na Politechnice Wrocławskiej opublikował te sensacje nad wyższością klejenia głośników kontra mechaniczne zamocowanie za pomocą śrub lub wkrętów? Przecież głośniki są przewidziane do transportu, więc co za ściema?

Podaj proszę podstawy merytoryczne swojego twierdzenia, że śruba lub wkręt jest lepsza niż klej. Na podstawie dokładnie jakich badań naukowych je opierasz? Gdzie były prowadzone, kiedy, przez kogo? Proszę również o dokumentację źródłową. Inaczej to będzie wyglądało na zwykłe wywody mniemanologii stosowanej " ze śwagrem po pijaku to my nie take rzeczy robili"

 

Tak w ogóle to dla wszystkich "oszukanych" takim rozwiązaniem proponuję złapanie głośnika wysokotonowego przez zewnętrzny pierścień/atrapę wkrętami z okrągłym łebkiem lub imbusowym. Koszt wkrętu już od 10 groszy a wiertło 3,2 lub 3,5 i wkrętarkę/wiertarkę ma świagier. Koszt 80 groszy (plus browar dla śwagra) może jest wysoki, ale przenosi kolumny o trzy klasy w górę ;)

 

Swoją drogą producenci nie pierwszy raz wykazali się takim totalnym cwaniactwem. Prawdziwym cynizmem było wprowadzenie wkrętów z łebkiem krzyżakowym i imbusowym, które w przeciwieństwie do starszych standardów nie dawały się już odkręcać łyżką do zupy. Spowodowało to nie tylko trudne do udźwignięcia obciążenie wielu budżetów domowych wydatkiem na niezbędny kluczyk lub śrubokręt, ale i klęskę głodu oszukanych, którzy nie świadomi oszustwa usiłowali pod domową strzechą odkręcać rzeczone śrubki często jedyną w domu drewnianą łyżką do jadła, niszcząc je bezpowrotnie.

Podaj proszę podstawy merytoryczne swojego twierdzenia, że śruba lub wkręt jest lepsza niż klej. Na podstawie dokładnie jakich badań naukowych je opierasz? Gdzie były prowadzone, kiedy, przez kogo? Proszę również o dokumentację źródłową. Inaczej to będzie wyglądało na zwykłe wywody mniemanologii stosowanej " ze śwagrem po pijaku to my nie take rzeczy robili"

 

Tak w ogóle to dla wszystkich "oszukanych" takim rozwiązaniem proponuję złapanie głośnika wysokotonowego przez zewnętrzny pierścień/atrapę wkrętami z okrągłym łebkiem lub imbusowym. Koszt wkrętu już od 10 groszy a wiertło 3,2 lub 3,5 i wkrętarkę/wiertarkę ma świagier. Koszt 80 groszy (plus browar dla śwagra) może jest wysoki, ale przenosi kolumny o trzy klasy w górę ;)

 

Swoją drogą producenci nie pierwszy raz wykazali się takim totalnym cwaniactwem. Prawdziwym cynizmem było wprowadzenie wkrętów z łebkiem krzyżakowym i imbusowym, które w przeciwieństwie do starszych standardów nie dawały się już odkręcać łyżką do zupy. Spowodowało to nie tylko trudne do udźwignięcia obciążenie wielu budżetów domowych wydatkiem na niezbędny kluczyk lub śrubokręt, ale i klęskę głodu oszukanych, którzy nie świadomi oszustwa usiłowali pod domową strzechą odkręcać rzeczone śrubki często jedyną w domu drewnianą łyżką do jadła, niszcząc je bezpowrotnie.

 

A Ty podaj proszę podstawy merytoryczne swojego twierdzenia, że klej jest lepszy niż śruba czy wkręt. Na podstawie dokładnie jakich badań naukowych je opierasz? Gdzie były prowadzone, kiedy, przez kogo? Proszę również o dokumentację źródłową. Inaczej to będzie wyglądało na zwykłe wywody mniemanologii stosowanej " ze śwagrem po pijaku to my nie take rzeczy robili"

A Ty podaj proszę podstawy merytoryczne swojego twierdzenia, że klej jest lepszy niż śruba czy wkręt. Na podstawie dokładnie jakich badań naukowych je opierasz? Gdzie były prowadzone, kiedy, przez kogo? Proszę również o dokumentację źródłową. Inaczej to będzie wyglądało na zwykłe wywody mniemanologii stosowanej " ze śwagrem po pijaku to my nie take rzeczy robili"

Najpierw podaj proszę gdzie twierdze, że klej jest lepszy niż śruba czy wkręt. Inaczej to będzie wyglądało "na zwykłe wywody mniemanologii stosowanej" , albo bezmyślne klepanie w klawiaturę.

 

Upraszczają wskaż gdzie wygłaszam taką tezę :)))

Pylon wszystkie głośniki od teraz będzie przyklejał? Który wydział i pod czyim kierownictwem na Politechnice Wrocławskiej opublikował te sensacje nad wyższością klejenia głośników kontra mechaniczne zamocowanie za pomocą śrub lub wkrętów? Przecież głośniki są przewidziane do transportu, więc co za ściema? Nadomiar następnego klienta wsadza się na konia po gwarancji, użytkownik będzie musiał biegać po marketach i kupować pistolet oraz klej nie wiadomo jaki, skrobać, czyścić itd. NIe lepiej używać śrubek? W każdym domu jest wkrętak więc minuta i głośnik wymieniony. NIe wspomnę o estetyce tych glutów ściekających pokazanych na zdjęciu.

 

Jeszcze raz napiszę: Tannoy w serii F od 1 do 4 ma głośnik wysokotonowy mocowany na wcisk.Może łatwo wypaść podczas transportu, co zdarzyło się moim F4.Odkręcanie i przykręcanie śrubek może łatwo uszkodzić gwint w obudowie.Szczególnie próba zbyt mocnego dokręcenia.Niektórym tutaj naprawdę zazdroszczę problemów typu: bo głośnik jest klejony a powinien być na śrubkach (w kolumnie, której się nie ma i mieć nie będzie).

Tannoy w serii F od 1 do 4 ma głośnik wysokotonowy mocowany na wcisk.Może łatwo wypaść podczas transportu, co zdarzyło się moim F4

 

Tanoy to chińszczyzna więc wszystko się zgadza, Pylon ma podobne rozwiązania. Aż łza sie w oku kręci, kiedy to Tonsil stosował nakrętki kłowe, takich rozwiązań nawet nie uświadczyłeś w często w wielokrotnie droższych hiendach.

Aż łza sie w oku kręci, kiedy to Tonsil stosował nakrętki kłowe, takich rozwiązań nawet nie uświadczyłeś w często w wielokrotnie droższych hiendach.

 

Nakrętki kłowe stosowały różne firmy, nie tylko w "hiendach", ale też budżetówce np Mission. Tylko Mission grały a Tonsile "brzęczały"

 

Tanoy to chińszczyzna więc wszystko się zgadza, Pylon ma podobne rozwiązania.

 

Sprawdziłeś empirycznie jak gra ta "chińszczyzna" w porównaniu do Twoich Tonsili?

Tanoy to chińszczyzna więc wszystko się zgadza, Aż łza sie w oku kręci, kiedy to Tonsil stosował nakrętki kłowe, takich rozwiązań nawet nie uświadczyłeś w często w wielokrotnie droższych hiendach.

Unitrapl zabawne jest to że używasz pejoratywnie określenia chińszczyzna a w latach siedemdziesiątych i osiemdziesiątych to polskie produkty dla świata zachodniego były "chińszczyzną" Prawie darmowa siła robocza, używanie tandetnych materiałów i różnych zamienników, substytutów i innych radosnych wynalazków doby gospodarki planowanej skutkowało sprzedażą do krajów "dewizowych" polskich produktów pod takimi markami ja Dynamic Speaker czy Altus. W Polsce można je było kupić w jeszcze gorszych wariantach wykonania sygnowane logo zrzeszenia Unitra, Unitra Tonsil itp. Tylko dla Niemca czy Holendra to była właśnie tandetna "chińszczyzna" a dla Polaka trudno osiągalny luksus. To były czasy kiedy w Polsce większość produktów audio naśladowało lepiej lub gorzej wzornictwo produktów krajów "dewizowych", ale były kiepsko wykonane.

 

Więc wybacz, ale jak ze łzą w oku wspominasz produkty Unitry, Tonisla a z pogardą patrzysz na chińską produkcje podkreślając jeszcze, jak to polskie produkty były wykonane lepiej "niż często wielokrotnie droższe hiendy" to nie wiem czy śmiać się czy płakać.

 

Tak się składa, że wychowałem się w tamtych czasach z notorycznie psującym się magnetofonem szpulowym "Aria", potem kasetowych do wierzy, które też się chrzaniły, trzeszczącymi potencjometrami w wzmacniaczach, przełącznikach gubiących kontakt, padających głośnikach w kolumnach (szczególnie wysokotonowe) w dodatku niestety ze słabiutkim dźwiękiem.

Ludzie, po co ta krytyka dobrej polskiej firmy. Ja np. posiadam TOPAZ 20 i zupełnie nie przeszkadza mi to, że głośnik wysokotonowy jest przyklejony. Przecież nie powoduje to najmniejszych problemów w trakcie użytkowania. Więc w czym tkwi problem... bo zupełnie jest to niezrozumiałe.

Dźwięk płynący z tych kolumn odpowiada mi w 100%, cena również... i oto chyba tutaj chodzi!!!...

Który wydział i pod czyim kierownictwem na Politechnice Wrocławskiej opublikowałby te sensacje nad wyższością wkrętów do głośników kontra prestoplast? Przecież głośniki są przewidziane do transportu, więc co za ściema?

 

Nigdy nie widziałem takiej tandety :)

że głośnik wysokotonowy jest przyklejony.

W diorach zgb 80-8-903 głośnik średniotonowy był luzem......ale przytrzymywany plastykowym pierścieniem na czterech śrubach..To już jest lepsze rozwiązanie niż klej...

W diorach zgb 80-8-903 głośnik średniotonowy był luzem......ale przytrzymywany plastykowym pierścieniem na czterech śrubach..To już jest lepsze rozwiązanie niż klej...

Zależy w jakim aspekcie, wymiana głośnika jest trudniejsza, ale czy akustycznie jest to zły patent? Kiedyś doświadczalnie podpinałem do kolumn inne głośniki wyskotonowe. Ponieważ nie pasowały do oryginalnych skrzynek przyklejałem je na górze skrzynki taką piankową taśmą obustronnie klejącą a te oryginalne odłączone robiły za zatyczki na swoim miejscu . Bardzo dobrze to grało, mimo, że głośnik stał "podklejone luzem na wolnym powietrzu". Nawet miałem odczucie, że gra to lepiej.

W założeniu nie miałem koncepcji sprawdzania teorii wyższości klejenia nad wkręty tylko nie chciałem masakrować wkrętami drogich fornirowanych kolumn ;)

 

Oczywiście oryginalne "gwizdki" również wylądowały przyklejone na skrzynce i też miałem odczucie, że im to służy.

Ponieważ nie pasowały do oryginalnych skrzynek przyklejałem je na górze skrzynki taką piankową taśmą

Też takie rzeczy robiłem .Ale tu chodzi o fabryczne seryjne kolumny a nie diy z garażu....
  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.