poważne głośniki poszukiwane

**lian** · 4 Marca 2016

Wydawałoby się, że Tannoye mają swój charakter, który może słuchaczy dzielić. Moim zdaniem może dzielić sposób prezentacji górnej średnicy, który jest "tubowy", lub jak ktoś to trafnie określił "telefoniczny". Podłączyłem do nich kabel głośnikowy, którego historii dobrze nie znam, jest to wysoki produkt Madrigal audio lab w postaci szerokich taśm. Jest to podobno zrobione przez levinsona. Potem ten kabel był produkowany przez Nordosta jako Valhalla. Nie jestem pewien tych informacji.

Jedno mogę powiedzieć: tubowości przy tym cacku nie ma. Brzmienie jest wspaniałe: to co wcześniej było wyostrzeniem lub za dużą ilością wysokich tonów, przy tym kablu zamieniło się w informację.

Nie zadaję żadnego pytania. Po prostu: chciałem się tym podzielić.

22grudzen · 2 Lipca 2016

Lascali miałem 4 pary z różnych lat. Tannoy zagrał zdecydowanie głębiej lecz okrągłym basem, Wszyscy mówią klipsch gra od 51 hz więc gdzie tam bass ? Dyskusja długa, powiem jedno w odpowiednim zestawieniu i ustawieniu bass jest choć na pewno nie taki jak w JBL

SMR 15x To lubię, już o krok byłem od zostawienia sobie jednej pary gdyby nie ten gabaryt. nie dziwota że pojedyncze drivery Tannoya potrafią osiągać cenę 5000 $ za przetwornik.

Od 2 tygodni cieszę się muzyką z Klipsch Lascala i doprawdy nie pojmuję wszelkich wpisów odnośnie braku w nich basu. Znam Tannoye na Dual concentricu i bardzo je lubię. Niemniej te których słuchałem czyli 10, 12 cali nie mogą w żaden sposób konkurować z La Scalą w aspekcie basu i jego zejścia. Nie wiem, w sumie Klipsch jest dla mnie nowum absolutnym i znalazł się trochę na zasadzie przypadku. Może to kwestia tego, że moje mają ponoć najlepszą wersję zwrotnicy, czyli AL4. Może coś tu dopracowano. Trudno mi się oczywiście ustosunkować do wersji La Scali z innymi zwrotnicami, bo nie słuchałem. Powiem na koniec tylko jedno. Po La Scali słuchanie Harbethów SHL5 ( które jeszcze mam i jestem miłośnikiem tej marki od lat kilku) to absolutny dyskomfort :-)