Skocz do zawartości
IGNORED

Magnetofon.


Rekomendowane odpowiedzi

No i na sam koniec pozostał wyświetlacz, podświetlenie kieszeni i tor przesuwu. :)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

post-18407-100000158 1228053847_thumb.jpg

post-18407-100000159 1228053847_thumb.jpg

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Jak więc widać ze zdjęć, wizualnie trafiłem na naprawdę zadbany egzemplarz. Bardzo mnie to akurat cieszy, bo należę do tej grupy osób, która przykłada dużą wagę do wyglądu. Gdyby nie mały mankament w postaci lekko wytartego napisu na jednym przycisku, to możnaby mówić, że wygląda jak nówka. Ale taki mankament to akurat żaden mankament. :)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Witam! Ktoś może wypowiedzieć się w sprawie jakości wykonania i brzmienia tegoż ustrojstwa, albo w ogóle w jakości magnetofonów firmy JVC.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Wrzuciłem to jako ciekawostkę, nigdy nie miałem przyjemności zapoznać się deckami tej firmy:)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

mam tego JVC TD-V 711.

Mogę naprawdę polecić ten sprzęt, za niewielkie pieniążki bedzie to bardzo dobry wybór.

Bardzo dobry fundament basowy duża porcja Niskiego basu średnica też na dobrym poziomie wysokie tony troszkę wycofane ale nie brakuje ich kiedy potrzeba duza dynamika niski szum mechanika bardzo cicha.Jeśli bedzie tanio to brać :) Ja jestem zadowolony to dobry kaseciak pomijając brak kalibracji.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

post-11402-100000133 1228067155_thumb.jpg

post-11402-100000134 1228067155_thumb.jpg

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Analogowa Grupa Wywrotowa. Wojtek.

Niedawno nabyłem w bardzo dobrym stanie magnetofon Yamaha K-1020. Też ma system dbx. Wczoraj

zdecydowałem się przegrać płytę winylową LP i te same nagarania z CD. Proszę o swoje opinie na temat tego systemu. Nie martwi mnie brak tzw. kompatybilności z Dolby B lub C gdyż są to nagrania do domowego użytku. Pozdrawiam serdecznie miłośników nagrań analogowych. Zdjęcia i opisy mego decka za kilka dni.

No to cóż, po dokonaniu wszystkich możliwych testów i na wszystkie możliwe sposoby, pora na kilka słów oceny co wart jest Technics RS-B100.

 

Zacznę może od tego... Co oko widzi, tego sercu nie żal. To prawda. RS-B100 wizulanie jest perfekcyjny. Posiada chyba dosłownie wszystko co dobry sprzęt powinien posiadać. Nie wiem czy jest jeszcze jakaś opcja, której mogłoby brakować. Począwszy od funkcji ATS, poprzez wszystkie układy redukcji szumów (B, C, dbx), kalibrację wraz z generatorem sygnałów, na tak lubianym przez wszystkich podświetleniu kieszeni kasety kończąc. No fakt, może i nie wszystko ma, bo nie ma np. Dolby S, ale w 1984 tego jeszcze nie było. :) Czy RS-B100 może się podobać? Może. Wszystko to zostało zaprojektowane w taki sposób, że sprzęt wygląda bardzo profesjonalnie, nic nie przeszkadza, nie zasłania, nie jest gdzieś pochowane tak, że trzeba tego szukać, zrobione fachowo, solidnie, z dobrym smakiem i bardzo ergonomicznie. Kwestia samego designu może być dyskusyjna, gdyż każdy ma inny gust. Jednak biorąc pod uwagę ogólną stylistykę Technicsa, trzeba przyznać jedno - jak na rok 1984 tak wykonany segment, mógł swoją urodą sprowadzić niemal wszystkich do parteru.

 

Teraz przejdźmy do strony bardziej użytkowej. :)

 

Odtwarzanie - odtwarza wszystko co mu się zapoda bez najmniejszego kaprysu. Nieważne czy to IEC I, II czy IV wysokiej jakości, czy też nieco gorsze. Z każdą testowaną kasetą poradził sobie świetnie i bez znaczenia był fakt, czy była to kaseta nagrana bezpośrednio na nim, na innym modelu Technicsa, na magnetofonie innego producenta, czy też kaseta wydana przez firmę fonograficzną. Każdy nośnik gra nadzwyczaj dobrze (i tym akurat jestem pozytywnie zaskoczony, gdyż zazwyczaj Technics nie za bardzo toleruje kasety nagrywane na czymś innym). Dźwięk jest niesamowity. Znakomity, głęboki, ciepły i bardzo dynamiczny dół, świetnie dobrana w całym zakresie szerokości średnica oraz bardzo dobrze nasycona a jednocześnie delikatna góra, to wszystko daje wrażenie dźwięku o ogromnie bogatej barwie, z zachowanymi właściwymi proporcjami w całym zakresie. To co ma być ostre, jest ostre, to co ma być delikatne, jest delikatne. Wszystkie najdrobniejsze detale są słyszalne. Żaden dźwięk nie jest stłumiony, płytki, nie ucieka i nie ginie na tle innych. Do tego nic też nie jest sztucznie "przerysowane" czy wyostrzone. A jak się sprawują układy redukcji szumów? Zarówno Dolby B jak i C, ustawione są bardzo dobrze. Na kasetach nagranych w wybranym systemie, jego włączenie nie powoduje żadnej straty, poza usunięciem szumu. Góra pozostaje i nic nie ucieka. Na kasetach nagranych na innym sprzęcie odczuwalna jest delikatna różnica. Góra minimalnie zostaje "obcięta", jednak różnica jest na tyle mała, że trzeba się dobrze wsłuchać aby ją zauważyć. Układ dbx natomiast działa bez zarzutów w każdym jednym przypadku i na kasetach "własnych" i nagranych na innym sprzęcie. Jego włączenie nie powoduje żadnych strat w dźwięku. Dodatkowo, jego włączenie wbrew pozorom wcale nie daje wrażenia, że dźwięk jest w jakiś sposób skompresowany i nienaturalny. Duży zatem ukłon dla producenta za świetne ustawienie wszystkich układów redukcji.

 

Nagrywanie - również i w tym przypadku nie można się do niczego przyczepić. Nagrywa znakomicie na każdym typie taśmy, równie świetnie radzi sobie z nagraniem zwykłej żelazówki, która była kiedyś kasetą wydaną przez firmę fonograficzną. Jednak trudno się temu dziwić, gdyż mając na pokładzie kalibrację wraz z generatorem tonów, można zrobić praktycznie wszystko. Kalibracja spisuje się bez zarzutów, ustawić można każdy rodzaj taśm IEC I i II. Nieważne czy są to taśmy stare czy nowe, wysokiej jakości czy też trochę gorsze. Siła sygnału zapisanego jest w większości taka sama jak ze źródła, wyjątek stanowią kasety firmy Basf, na których sygnał jest słabszy o ok. 2-4 dB w porównaniu z sygnałem ze źródła. Jednak dla kaset Basf, to akurat była dość charakterystyczna cecha. W tym miejscu należy się odrębne słowo dla kaset metalowych. Metale również nagrywają się znakomicie i zastrzeżeń mieć nie można. Jest jednak małe drobne "ale" w tym przypadku na minus. Producent nie przewidział w modelu RS-B100 możliwości dokonywania kalibracji dla taśm metalowych (podobnie zresztą jak w kilku innych modelach np. RS-B905). Być może, było to celowe ograniczenie ze względów konstrukcyjnych, być może taśmy metalowe same w sobie były uznane za dość dobre i kalibracja była dla nich niepotrzebna. To fakt, nagrywają się świetnie, jednak brak możliwości ich skalibrowania, jeśli ktoś bardzo chciałby to zrobić może spowodować lekki niedosyt. Na szczęście nie jest to jakaś ogromna wada, którą da się przeżyć.

 

Mechanika - również i w tym przypadku nie można się niczego przyczepić. Magnetofon pracuje z dużą kulturą. Jest bardzo cichy, przełączanie funkcji również odbywa się nieco inaczej niż w nowszych modelach Technicsa. Nie słychać charakterystycznego "klik". Po włączeniu zasilania, magnetofon sprawdza czy w kieszeni nie ma włożonej kasety, poprzez uruchomienie na ok. 1 sekundę lewej rolki. W ten sposób ustawia naciąg taśmy w przypadku wykrycia kasety (przyznać trzeba, że bardzo fajna funkcja). Włączenie bądź wyłączenie "play" czy "rec", powoduje podniesienie czy opuszczenie głowic w zasadzie bezgłośnie i z dużą płynnością. Przewijanie również odbywa się bardzo płynnie i cicho bez charakterystycznego kliknięcia w momencie załączenia. W przypadku Technicsa z tak dużą kulturą pracy magnetofonu spotkałem się pierwszy raz.

 

Oświetlenie - chyba najbardziej lubiana przez wszystkich kwestia. Oświetlenie zastosowane w RS-B100 jest bardzo ciepłe, oczywiście nie w sensie temperatury tylko w sensie odczuć wzrokowych. Delikatne pomarańczowo-bursztynowe światło w kieszeni kasety oświetla nie tylko okienko kasety ale również obydwie rolki nawijające. Oświetlenie kieszeni wydaje się dość mocne, jednak wcale mocne nie jest. Wieczorem oświetla kasetę w taki sposób, że widać wszystko jak na dłoni, jednak po dłuższym patrzeniu nie męczy wzroku, zatem dobrane jest jak najbardziej prawidłowo.

 

Wyświetlacz - tutaj jest w zasadzie wszystko co być powinno i do tego rozmieszczone z odpowiednim smakiem i zachowaną właściwą kolorystyką. Zakres dla kanałów L i R od -40 do +18 dB z trójkolorowym wskaźnikiem, oznaczenia wszystkich załączonych układów i filtórw (B, C, dbx, MPX), dodatkowe wskaźniki typu Music Selector, itp., czytelny licznik oraz zastosowany na oddzielnym małym wyświetlaczu (umieszczonym w prawym górnym rogu) monitor Tape/Source. Bardzo ciekawy w tym przypadku jest licznik, który jest dwuzakresowy. Standardowo uruchamia się w postaci trzycyfrowej, jako licznik obrotowy, jednak można go również przełączyć w tryb czasowy i tutaj jest mała ciekawostka. Otóż licznik po przełączeniu w tryb czasowy można ustawić dla konkretnego rodzaju taśmy. Producent przewidział 5 standardowych ustawień liczonych dla strony kasety, zatem wkładając określoną kasetę można ustawić licznik czasowy na wartość:

- 15:00 (dla taśm C-30),

- 23:00 (dla taśm C-46),

- 30:00 (dla taśm C-60),

- 45:00 (dla taśm C-90),

- 60:00 (dla taśm C-120, których zresztą producent nie zaleca stosować, co jest wyraźnie zaznaczone w instrukcji, mimo tego jednak opcja dla taśm o tej długości również się znalazła).

Takie ustawienie licznika czasowego znacznie ułatwia nagrywanie, bowiem wystartowanie kasety, powoduje odliczanie czasu aż do osiągniecia wartości 00:00, a następnie pokazuje się czas doliczany, czyli długość tzw. rezerwowa kasety. Co ciekawe licznik czasowy działa bardzo precyzyjnie, zatem najprawdopodobniej działa na zasadzie stopera. Jednym słowem to co jest na wyświetlaczu może się podobać.

 

Transport - tutaj tylko jednym słowem można wspomnieć. Magnetofon posiada Dual Capstan i głowice amorficzne (które jak deklaruje instrukcja są 7 razy trwalsze niż Hard Permalloy).

 

Podsumowanie - być może zbyt dużo magnetofonów w swoim zyciu nie miałem, a te które miałem czy mam nadal oferowały naprawdę dobry i wysokiej jakości dźwięk. Jednak każdy z nich cechuje co innego. Do tej pory mogłem mówić, że najlepszy w mojej kolekcji był Kenwood KX-1100HX a zaraz za nim Technics RS-B905. To fakt, to świetne decki i każdy gra znakomicie, jednak każdy z nich różni się od RS-B100. Bezwględnie RS-B100 w takim porównaniu ewidentnie wygrywa. Obydwa decki przewyższa kulturą pracy i wyglądem. Co do dźwięku będzie ciężko to określić właściwymi słowami, bo każdy oferuje świetną barwę dźwięku. Ale w RS-B100 jest coś co znacznie bardziej go wyróżnia na tle dwóch pozostałych.

Zadając sobie pytanie czy warto było go nabyć, muszę szczerze stwierdzić - było warto. Po zakupie Kenwooda KX-1100HX nie sądziłem, że jeszcze jakiś sprzęt będzie mnie w stanie zaskoczyć aż w takim stopniu, a jednak. Na tym przykładzie widać, że RS-B100 podobnie jak kilka innych wysoki modeli po prostu powala.

 

No i to by było tyle tak w skrócie dwoma słowami. :)

Gość discomaniac71

(Konto usunięte)

RS-B 100 to po prostu jeden z wielkich. Magnetofon ktory moze sluzyc za alternatywne zrodlo dzwieku. Tak jest przynajmniej u mnie. Nie sadzilem ze jest mozliwa tak wysoka jakosc dzwieku wlasnie z decka. Co ciekawe zarowno Twoj Technics jak i moj Alpine pochodza z tego samego okresu i zadaja klam stwierdzeniu ze najlepsze decki robiono na poczatku lat 90-tych. W RS-B 100 brakuje mi tylko zaawansowanej regulacji EQ i moze biasu dla kazdego kanalu oddzielnie ale jak zwykle wybrzydzam:):) Radmar gratulacje pozdrowienia i wielkie dzieki za bardzo interesujacy opis. Jesli ktos chcialby przeczytac moge zrobic podobny opis mojego Alpine wraz z sesja fotograficzna.

Discomaniac, dzięki wielkie. Opis zrobiłem z wielką przyjemnością. Większość z Was wie, że jestem miłośnikiem tej właśnie marki i moja ocena mogła być niezbyt obiektywna. Starałem się jednak nie wywyższać go ponad innych producentów i ocenić faktycznie tak jak na to zasługuje. Ocena wypada nadzwyczaj dobrze, to prawda, jednak w Twoich słowach jest potwierdzenie tego, że ten model należy do czołówki i mało jest decków, które będą mogły go zdeklasować. Mogłem go jedynie przyrównać do jego własnego następcy - modelu RS-B905 oraz referencyjnego Kenwooda KX-1100HX. Wiem, że porównanie dość skromne, jednak nie znając żadnego z topowych modeli Pioneera, Akai, Sony, czy innych musiałem się siłą rzeczy ograniczyć tylko to tych dwóch modeli. Mimo to jednak myślę, że jakiś obraz na podstawie tej oceny można mieć.

 

Disco, ja też lubię wybrzydzać i też się czepiam, mi w RS-B100 brakuje trochę tej kalibracji dla metalówek (chociaż pewnie bardziej dla zasady niż ze względu na moje potrzeby słuchowe), jednak nawet wśród czołówki nie ma chyba ideału. Zawsze jakiś mały minusik się znajdzie. :)

 

Prawda, sporo opinii jest takich, które twierdzą, że najlepsze magnetofony powstały na początku lat 90-tych ubiegłego wieku. Fakt, że technologicznie się wówczas sporo zmieniło w stosunku do lat 80-tych. Pomimo jednak tych zmian, ja nie podzielam tych opinii. Według mnie najlepsze magnetofony powstawały w okresie 1984-1989 i z tego okresu pochodzą wszystkie moje magnetofony z wyjątkiem RS-BX606 z 1991.

 

Powiem szczerze, że z miłą chęcią przeczytałbym Twoją ocenę na temat Alpine AL-85. Lubię czytać takie opinie i zdjęcia podziwiać. Swoją drogą chyba dość dobrym pomysłem byłoby np. stworzenie takiego kącika z naszym własnym opisem poszczególnych modeli. Niezłe porównanie by to było dla tych którzy chcieli by coś sensownego kupić. Częściowo dział "Opinie" spełnia tą funkcję, szkoda tylko, że jest tam troszkę mały nieporządek.

Pytam, bo mam możliwość zakupu 905ki.Miałem kiedyś też 705 i to był ,naprawdę, dobry choć prosty deck.

Co do wzornictwa to mało która firma dorównywała Technicsowi.

Tomek, jestem również w posiadaniu i RS-B905 i RS-B705. Są to naprawdę świetne decki. RS-B705 cenię w szczególności za to, że jest w pełni manualny. Rzadko spotyka się model decka drugi od góry (bo takie miejsce zajmuje RS-B705 w tej serii), który posiada opcję "full manual". Zastosowano w nim nawet ręczny przełącznik wyboru taśmy. To mi się w nim naprawdę podobało. RS-B905 to dla odmiany najwyższy model tej serii i można powiedzieć, że znakomity, dobrze wyposażony, gra bardzo ładnie i wiernie. Swego czasu też na niego polowałem i udało się go upolować. Jestem z niego bardzo zadowolony, jednak jako następca RS-B100 wypada przy nim niestety dość blado. Trochę go niestety zubożono w stosunku do poprzednika. Nie ma już np. amorficznych głowic a jedynie utwardzane permalojowe (choć też znakomite), kalibracja jest tylko ręczna na słuch, bez generatora sygnałów, kultura pracy jest standardowa, czyli tak jak w innych Technicsach "klikowa" i słyszalna, no i nie ma już podświetlenia kieszeni kasety.

 

Co prawda dźwięk jest naprawdę dobry, układy redukcji szumów działają znakomicie, ale gorzej sobie radzi z kasetami nagranymi na innych sprzętach. Gorzej nie znaczy źle, jednak jest w tym przypadku jest znacznie mnie tolerancyjny niż RS-B100. Porównanie 905 i 100 jest bardzo trudne, bo mimo, że to najwyższe modele swojej serii, to jednak 905 stanowi w zasadzie zupełnie inną klasę i zawsze przegra z RS-B100. Mimo wszystko 905 to jednak bardzo dobry i trwały magnetofon i myślę, że warto się nim zainteresować jeśli masz okazję. Ja swojego 905 na pewno się pozbywać nie będę, mimo, że gorszy od 100. Wart jest posiadania.

Nie ulega wątpliwości , że RS-B100 to szczytowe osiągnięcie Technicsa , niestety ,nie tak dostępny jak reszta decków,chodziło mi raczej o porównanie brzmienia.Miałem też 765 i 705 i jak dla mnie 705(choć prosty w obsłudze) grał lepiej.

Tomek, pod tym względem to mogę powiedzieć, że warto. Dźwięk jaki 905 oferuje jest świetny, 705 jest do niego zbliżony, ale "czegoś" w nim brakuje, gdy posłuchasz 905-ki. Miałem też okazję posłuchać nowszych topowców (965 i 808) i w moim odczuciu, mimo, że 965 i 808 grają znakomicie, to ustępują miejsca 905. W 905 dźwięk jest bardzo "ciepły", natomiast 965 i 808 mimo, że grają fantastycznie to słychać w nich jak ja to kiedyś nazwałem "ucyfrowienie" dźwięku. Jest on po prostu zbyt czysty i krystaliczny. Nie czujesz w nich, że słuchasz muzyki z analogu.

 

W porównaniu 905, 965, 808 w kategorii "odczucia słuchowe", w mojej ocenie prowadzi 905. Byłbym nawet skłonny zaryzykować swierdzenie, że w tej kategorii nawet 705 przewyższa 965 i 808 ale nie będę mówił tego głośno, bo rico1973 mnie zlinczuje. :) Ale 905 cenię właśnie nie tyle za jego możliwości techniczne ile za dźwięk jaki z siebie jest w stanie wydobyć.

A tutaj masz jeszcze opinię, którą swego czasu napisałem na temat 905, po jego przetestowaniu.

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Jak się przekopiesz przez opinie, to trafisz też na moją opinię na temat 705.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

No,no....ja go kupiłem za 150zł, "Jackster" za 50zł. A srebrnego kiedyś widziałem w opcji "Kup Teraz" za 230zł. A tu popatrzcie !!!

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Słuchajcie, potestowałem troche swoją 990`tke, pięknie nagrywa, pięknie odtwarza, przy nagrywaniu z CD muszę trochę więcej poziomu na lewy kanał dać, ale zauważyłem, że niektóre płyty są tak nagrane niestety. Postanowiłem, że oddam go mimo wszystko do serwisu i zamówię na zapas dodatkowe części.

 

Nagrałem ostatnio na kasecie MAXELL UR Normal Position nową płytę kapeli NICKELBACK - DARK HORS (swoją drogą świetna płyta jeśli ktoś lubi ostry ROCK, ale jest sporo kawałków typowo rockowych), nagrał to świetnie i to na podstawowej taśmie(!), Świetny DECK!

TA-E80ES | TA-N55ES MKIII | SS-G3 | CDP-X77ES | TC-K730ES | TC-K990ES | TC-765 | DTC-60ES | PCM-501ES | ST-S770ES | DENON DP-47F + AT AT33EV MC | JVC BR-7000ERA | PIONEER CT-9R

Piękny ten Akai. Cena nie mała, ale skoro kupujący był w stanie tyle dać, to widać, że był dla niego tyle wart. Zresztą nie wiem czy zauważyliście, że w ostatnim okresie jest tendencja zwyżkowa w cenie magnetofonów? Jedne trochę bardziej, inne mniej ale ogólnie ceny lekko podskoczyły.

Czy wiadomo na jakiś taśmach były fabrycznie kalibrowane decki Denona z lat '80 ?

Domyślam się, że na pewno używali którejś z własnych taśm ale czy używali jeszcze jakiejś (np. TDK-SA lub Maxell XL II) ?

"Radmar"- ceny magnetofonów raczej nie podskoczyły.Myślę, że rozpoczął się proces wysprzedawania "eksponatów" przez tych, którym się to już znudziło.....

Dopóki oferowane sprzęty pochodziły z zachodnio-europejskiego shrotu, to były w miarę tanie.

Teraz każdy sprzedający wlicza sobie w cenę, swoją pracę włożoną w renowację decka.

To idzie falami... Raz jest okres wysokich cen, a potem chwile, kiedy ceny znacznie spadają.

 

Z pół roku temu szukałem Akai GX-75 do kupienia, ceny były w okolicach 600 - 700 zł za sztukę. A teraz z tego co widzę nikt się specjalnie nie rwie do kupowania za 350 zł. Jednak minie okres spadku i znowu ten sprzęt urośnie w cenę. Zresztą jest tego wart.

rafal996;

jak ognia wystrzegaj się Akai gx75, miałem 2 sztuki, w tym jedną w dalszym ciągu mam; zewnętrznie - stan idealny ale wszystko inne poza odtwarzaniem tragedia. Bardziej jestem zadowolony z Sony tc k 590 nie mówiąc już o teac v 500 czy technics 965. Akaie z tej serii są po prostu kiepskie, nie trzymają parametrów.

>> rico1973, 2 Gru 2008, 21:39

 

Żartujesz sobie? :) Posiadam GX-75, wcześniej miałem też GX-65. Jestem po prostu zachwycony. GX-75 to zdecydowanie najdoskonalszy deck, jakiego widziałem. Odtwarza i nagrywa idealnie, ma nieprawdopodobnie szczegółową górę pasma i znakomity, nisko schodzący bas. Jest przy tym niezwykle wprost liniowy i wyrównany. Nigdy nie słyszałem tak grającego magnetofonu kasetowego, jest to moim zdaniem brzmienie najbardziej zbliżone do szpuli. Do tego znakomita mechanika i najwyższa kultura pracy, z którą moim zdaniem może się równać tylko Reference Master Pioneera.

 

Problem jest tylko z serią mkII, która bardzo często ma po prostu wadliwe głowice z odklejającym się czołem, co powoduje słynne problemy z nagrywaniem. Ten temat był poruszany niedawno na forum, łącznie z publikacją zdjęć takiej uszkodzonej głowicy. Ale to też nie jest reguła, są też świetnie spisujące się mk2. Natomiast mk1 w ogóle nie wykazuje takich problemów, przynajmniej ja się z tym nie spotkalem, a miałem okazję testować kilka sztuk.

>Żartujesz sobie? :) Posiadam GX-75, wcześniej miałem też GX-65. Jestem po prostu zachwycony.

 

Popieram kolegę, GX 75 to świetnie grający deck. Opinia, że magnetofony są kiepskiej jakości to opinia kogoś, kto nie słyszał jak ten sprzęt może zagrać. Opinia kogoś, kto zakupił sprzęt rozregulowany przez sprzedającego. Swojego też kupiłem w świetnym stanie optycznym, technicznym już nie. Głowice niby z plombami, ale pokręcone na wszystkie możliwe sposoby, nawet rolki były nieodpowiedniej wielkości, ale o tym już kiedyś pisałem. Sprzęt został doprowadzony technicznie do porządku nie małym kosztem w autoryzowanym serwisie, ale było warto. Nadmieniam, że mam kilka decków na stanie, zamieszczałem w tym wątku fotografie niektórych z nich, ale ten Akai gra bezkonkurencyjnie.

Pozdrawiam.

Uwaga mieszkańcy Warszawy, przyjezdni, tranzytowcy i wszyscy, którzy mają tu rodzinę i znajomych!

W Leklerku na Ursynowie pokazały się Sony UX-S (C60 i C90) w baaardzo dobrych cenach. Po mojej wczorajszej wizycie jeszcze trochę ich zostało. Są tam jeszcze TDK CD-ING (czy jakoś tak), ale jakością ustepują Sonym.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Dołącz do dyskusji

    Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
    Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

    Gość
    Dodaj odpowiedź do tematu...

    ×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

      Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

    ×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

    ×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

    ×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.