Skocz do zawartości
IGNORED

Magnetofon.


Rekomendowane odpowiedzi

Kasjel,

wiele zarzutów wobec kasety magnetofonowej jest uzasadniona, i są to zarzuty obiektywne; powiedzmy sobie szczerze, że jest to system obarczony wieloma problemami. Magnetofon, żeby grał dobrze, musi być dość skomplikowany, potrzebny jest dość wymyślny, skomplikowany mechanizm, którego rozregulowanie wiemy wszyscy, do czego prowadzi, i wiemy też, jak trudno to utrzymać w dobrym stanie. Dobrą jakość dźwięku uzyskuje się przy dość skomplikowanej elektronice i na dobrych, skalibrowanych taśmach. Nie jest to system prosty i tani.

Zarzuty, związane ze zużywaniem się nośnika, jego potencjalnym uszkodzeniem, itd., itp. też nie są wymysłem. To fakty. Tego też chyba każdy z nas doświadczył i nie można temu zaprzeczać wbrew faktom. Niech miłość do kaset nas nie zaślepia. Bądźmy obiektywni.

Trudno sie tam dostać.Czy tą oponkę da się zdjąć z kółka?

Nie ma potrzeby zdejmowania oponki z kółka na którym ona jest. Takie rzeczy robi się metodami jak najmniej inwazyjnymi. Nie mam pojęcia jak dostać się do idlera w tym decku. Zobacz czy czasem nie ma możliwości odkręcenia tylnej ścianki kieszeni po zdjęciu klapki kieszeni. W wielu deckach nie trzeba dosłownie nic więcej robić tylko zdjąć klapkę kieszeni, wykręcić dwie śrubki na górze które trzymają tylną ściankę kieszeni i wyjąć tę blaszaną ściankę jakimś haczykiem zrobionym np. z spinacza biurowego. Musisz mieć latarkę LED i lupę. W dobrym świetle wszystko widać jaki jest dostęp do poszczególnych elementów i potem trzeba kombinować jak i czym coś zrobić. Ja np. naklejam cienkie paseczki papieru ściernego na długie patyczki aby tylko dostać się do oponki jakiegoś kółka ciernego i go przeszlifować bez konieczności jego demontażu. Różne cuda się czyni, aby tylko nie rozbierać wszystkiego. Potem są tylko problemy z montażem i szukanie sprężynek bądź płytek osadczych na dywanie :-))

 

Kasjel,

wiele zarzutów wobec kasety magnetofonowej jest uzasadniona, i są to zarzuty obiektywne; powiedzmy sobie szczerze, że jest to system obarczony wieloma problemami. Magnetofon, żeby grał dobrze, musi być dość skomplikowany, potrzebny jest dość wymyślny, skomplikowany mechanizm, którego rozregulowanie wiemy wszyscy, do czego prowadzi, i wiemy też, jak trudno to utrzymać w dobrym stanie. Dobrą jakość dźwięku uzyskuje się przy dość skomplikowanej elektronice i na dobrych, skalibrowanych taśmach. Nie jest to system prosty i tani.

Zarzuty, związane ze zużywaniem się nośnika, jego potencjalnym uszkodzeniem, itd., itp. też nie są wymysłem. To fakty. Tego też chyba każdy z nas doświadczył i nie można temu zaprzeczać wbrew faktom. Niech miłość do kaset nas nie zaślepia. Bądźmy obiektywni.

Zarzuty owszem są uzasadnione. Nie twierdzę że CC to nośnik idealny. Ale jaki nośnik jest idealny ? Ile trzeba wydać pieniędzy i jak dbać o sprzęt żeby np. uzyskać bardzo dobrą jakość z płyty winylowej ? A co w tym przypadku z komfortem użytkowania ? Mam na myśli zupełny brak odporności na wstrząsy. A wszelkie płytki CD,DVD itp...?

Sam zniszczyłem dwie oryginalne płytki CD poprzez niewłaściwe włożenie ich do napędu CD-R w komputerze. Inne moje płytki CD mają ryski i zupełnie nie mam pojęcia skąd się wzięły ? Czy więc można powiedzieć że jest to nośnik trwały ? Napewno nie ! Taśma może zostać zniszczona przez wadliwie działający mechanizm w decku. A płytka CD łatwo się rysuje i przestaję prawidłowo funkcjonować. Wszystko ma swoje wady i zalety. Dlaczego więc "wieszać psy" na kasecie CC ???

Edytowane przez Kasjel

miłość jest ślepa... ;) Kaseta to kawał historii. Każdy z nas ma wspomnienia z nimi związane: nieprzespane noce, sobotnie słuchanie LP3 i nagrywanie, słuchanie zakazanych kabaretów, polowanie z palcem na czerwonym guziki w MK232 czy innym radiomagnetofonie, wkręcone taśmy z ukochanymi piosenkami... Po prostu mamy zj....e mózgownice - jesteśmy pokoleniem CC

Lubię kiedy gra muzyka...

Nie "wieszać psy" - po prostu realnie ocenić jej zalety i wady. W czasach świetności kasety CC było to jedyne rozwiązanie, które było tak uniwersalne, tzn. zapewniało przenośność, możliwość samodzielnego nagrywania, względną trwałość i stosunkowo łatwą obsługę. Poza tym, kasetę można było wsadzić do przenośnego "łokmena" marki no-name za parę groszy jak i do magnetofonu za dwa tysie zielonych. Ale kaseta ma też niezaprzeczalne wady - żeby uzyskać naprawdę dobry dźwięk, konieczny jest magnetofon o wyrafinowanej mechanice i elektronice, dobra taśma w dobrej kasecie, i umiejętność odpowiedniego doboru taśmy i wyregulowania wszystkiego przy zapisie. To ostatnie przerastało wielu użytkowników.

 

Potem pojawiły się rozwiązania (tak samo mające wady i zalety, tylko inne), które okazały się tańsze, łatwiejsze w użyciu, bardziej masowe. Jakie wybitne umiejętności, ile wiedzy z zakresu elektroakustyki, itd., potrzeba do nagrania płyty CD-R czy mp3-ki na karcie pamięci?

 

Kasjelu, i żeby nie było - co jak co, ale przeciwnikiem kasety mnie nie nazwiesz, prawda? ;-)

Ja posiadam dwa całkiem dobre odtwarzacze CD i mimo to wciąż zaskakują mnie jakością dźwięku magnetofony które posiadam, bo często uwierzyć nie można że kopia jest równie dobra co oryginał na CD.

 

Różnica zapewne jest, tylko ja i pewnie nikt z nas nie słyszy, a może słyszy, jakie to ma znaczenie?

 

Podejmowanie takiego tematu, co jest lepsze należy traktować z przymrużeniem oka. Jak ktoś napisał, kaseta nie jest najlepsza, za to najfajniejsza - zapewne to stwierdzenie jest idealne, ale też nostalgia. Dla mnie kaseta jest czymś przyjemnym, z czego chcę, mam ochotę słuchać muzyki. Takiej frajdy niestety nie daje mi mp3, streaming, bo np. mam wykupiony odnawiający się abonament w dwóch serwisach, ale traktuję to jako ciekawostkę przyrodniczą i myślę o rezygnacji, a z kasety nie, kasety ciągle poszukuję i kupuję - idiota, ktoś by pomyślał, cóż nie zależy mi na tym, co kto myśli i tyle mogę napisać. Ważne żeby mieć radochę.

Edytowane przez realkrzysiek

Różnica na pewno jest....owszem, nie mówię że nie. Dla mnie tylko dobre magnetofony szpulowe brzmią lepiej od CD. Dosłownie i bez przesady wolę kopię nagraną z CD niż bezpośredni odsłuch z odtwarzacza CD.

Co do dobrych magnetofonów kasetowych to chodzi mi tylko o jedno....

Mianowicie dobra kopia z odtwarzacza CD jest na tyle dobra, że absolutnie nie dyskwalifikuje magnetofonów i kaset ogólnie rzecz biorąc. Nie zgodzę się z tym, że tylko najlepsze decki z skomplikowaną elektroniką gwarantują dobrą jakość dźwięku.

Czy taki Sony TC-K7BII lub TC-229SD posiada skomplikowaną elektronikę ? A jednak potrafią doskonale nagrywać i odtwarzać. Denerwuje mnie to gdy ktoś ocenia magnetofony kasetowe przez pryzmat polskiego "Kaprala" itp.

Bzdury wypisują o jakiś potwornych szumach i brzmieniu kiepskiej jakości które co najwyżej dorównuje MP3 128kb/s.

Każdego takie mądralę mam ochotę zaprosić do domu i zaprezentować mu oryginał na CD i dobrą kopię na CC.

Zapytał bym go wtedy....czego ty człowieku chcesz ? Czy dźwięk który usłyszałeś z magnetofonu jest na tyle gorszy od oryginału byś dalej miał prawo twierdzić, że kasety to przeżytek, syf itd. ?

Kasjel,dzięki.Ja tą płytkę już dawno wymontowałem i zastanawiałem się jak tam się dostać z papierem.Patent z patyczkiem sprawę rozwiązuje,a po prawdzie ,to samo mycie mocno już pomogło.

Co do jakości dzwięku kasety,to w moim samochodzie słucham więcej kaset,niż radia.mam wypasiony odtwarzacz nawet z dolby C.

Edytowane przez Marek-41

Wiele osób rozumuje wg schematu (chyba amerykańskiego):

zmiana = dobre.

Co więcej, wszelka zmiana = dobre.

Czyli,

co nowe = dobre,

co stare = złe.

 

Znam parę takich osób, które funkcjonują wg takich schematów. Pozbywają się różnych rzeczy, wymieniają na nowe, nie dlatego, że stare się zepsuły, zużyły, czy stały się nieprzydatne itd., tylko dlatego, że stare są stare, niemodne, itp.

W takim wstanie dotarł do mnie deck UNIVERSUM CT2307 po prostu tragedia Kasjel miałeś rację ręce opadają.Nie mam czasu aby się zabrać za czyszczenie pytam się jak można tak doprowadzić do takiego stanu decka brak słów.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

post-19370-0-82017900-1438786498_thumb.jpg

post-19370-0-98312500-1438786505_thumb.jpg

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

W takim wstanie dotarł do mnie deck UNIVERSUM CT2307 po prostu tragedia Kasjel miałeś rację ręce opadają.Nie mam czasu aby się zabrać za czyszczenie pytam się jak można tak doprowadzić do takiego stanu decka brak słów.

Mogło być gorzej.Brudny jak nieszczęście ,to fakt,ale nic mu nie brakuje i nie jest porozbijany.Będzie żył.

 

Mogło być gorzej.Brudny jak nieszczęście ,to fakt,ale nic mu nie brakuje i nie jest porozbijany.Będzie żył.

Tak to się zgadza myślę że się uda go uratować,choć koledzy mnie pocieszyli że będą z nim problemy po stronie mechanicznej.

Od wczoraj jestem posiadaczem Magnetofonu Denon DRM 540. Zakupiłem go na znanym portalu aukcyjnym. Głowicę ma w dobrym stanie i gra przyzwoicie.

Moje gratulacje jest to popularny deck dość dobrze grający na pewno będziesz zadowolony.

A do mnie dotarł deck Yamaha KX-W492.Deck zadbany i mało używany,co widać po stania głowic i rolek.Cieszy mnie,bo tylko zdemagnetyzowałem głowice,przetarłem niewielki kurz tu i tam i deck gra znakomicie.PlayTrim i autorewers=wygoda słuchania.

A co do kaset-jasne że może nie najlepszy nośnik,ale właśnie-Najfajniejszy!!! Jest tak coś magicznego w kasetach i magnetofonach,że

to po prostu cieszy cały czas,jakby kasety i magnetofony były cały czas na topie.

Edytowane przez mariodm-74

Zostałem właścicielem Pioneera CT-S810. Nawet przyjemny magnetofon, ale będę miał z nim sporo pracy. W środku rdza zeżarła potencjometry i naprawa tego nie będzie prosta, bo zamierzam je wymienić, następnie wszystko poustawiać, tylko skąd zdobyć taśmę testową np. STE-331E?

Od wczoraj jestem posiadaczem Magnetofonu Denon DRM 540. Zakupiłem go na znanym portalu aukcyjnym. Głowicę ma w dobrym stanie i gra przyzwoicie

On tak specjalnie nie nagrywa, ale super odtwarza kasety nagrane na lepszych od siebie deckach -zdziwisz się. Oby tylko sam był w dobrym stanie.

On tak specjalnie nie nagrywa, ale super odtwarza kasety nagrane na lepszych od siebie deckach -zdziwisz się. Oby tylko sam był w dobrym stanie.

Narazie jest na gwarancji, więc nie zaglądałem do środka. Wygląda na zadbany i na tych kasetach co posiadam dźwięk jest przyzwoity. Kosztował 140zeta to myślę, że nie przepłaciłem. W latach 90-tych za Diorę od wieży midi dałem 3 wypłaty i patrzyłem potem jak zjada kupione w Pewexie kasety. To były czasy. Młodzi tego nie pamiętają i pewnie nie uwierzą.

Uff, po ciężkiej walce z zardzewiałymi potencjometrami naprawiłem magnetofon Pioneer CT-S810S.

20150806_121635_resized.jpg

20150806_121747_resized.jpg

Nie było ciężko, ale dużo pracy. Rdza rozłożyła dwa potencjometry kompletnie, więc nie było wyboru, trzeba było wszystko wymienić, a poniżej ślad po rdzy.

20150806_131555_resized.jpg

 

Magnetofon jest dość ciężki, a przyczyną jest niewybredna obudowa.

20150806_135439_resized.jpg

Porządne wykonanie, ale rozczepić tyle kabelków...20150806_135455_resized.jpg

To jest to, co tygrysy lubią najbardziej.

20150806_135526_resized.jpg

Wszystko ładnie się wyciągnęło z płyty głównej,20150806_204904_resized.jpg

niestety po drodze pobawiłem się i jak widać na obrazku wyżej jeden opamp poszedł. Zastąpiłem go jakimś niewybrednym, kiepskim zamiennikiem, to tylko do słuchawek.

Magnetofon wykonany rewelacyjnie. Widać, że producent nie oszczędzał na detalach i dał wszystko, co najlepsze, no prawie, głowica nie jest amorficzna, jak dla mnie to trochę przesada. Jest jeszcze wpadka.

Tą wpadką są zimne luty.

20150806_132100_resized.jpg

Na obrazku powyżej widać jak się męczyłem, ale nie zrobiłem wszystkiego, znaczy każdy lut powinien zostać poprawiony. Miałem przygodę taką, że musiałem wyciągać dwa razy płytę główną. Za drugim razem nie wyciągałem kabelków, nie było lekko , bo tu i tam się blokowało, więc trzeba było pogłówkować. Przyczyną były zimne luty na gniazdach RCA od nagrywania. Trochę mnie to zirytowało i dało do myślenia, bo do początki projektowania zużywającego się sprzętu po gwarancji. Potencjometry również, bo zostały potraktowane jakimś dziwnym preparatem, który je przez lata wypalił. Jeden potencjometr został, bo nie był tym czymś potraktowany. Zastanawia mnie stan kondensatorów w okolicy, czy też przypadkiem nie trzeba wszystkiego wymienić.

Obawiałem się kalibracji. Skosu głowicy nie ruszałem, jest oryginalny, ale cała reszta niestety musiała zostać na nowo ustawiona. Poziom wskaźników, odtwarzania, nagrywania i bias już ustawiony - przygotowałem sobie taśmę do kalibracji, generator, oscyloskop, poszło jak bułka z masłem (nie robiłem czegoś takiego bardzo dawno, chyba w tamtym wieku :), a service manual kosztował z cztery dolary). Jeszcze muszę ustawić AUTO BLE, taki system do kalibracji. Działa prawidłowo, bo nowe potencjometry starałem się ustawić podobnie do oryginałów. Na końcu Dolby S, ale też nie używam i na serio nie mam jednej metalowej taśmy. Gdzieś jakieś mam w kasetach sprzed lat, ale nie chce mi się szukać.

Grunt, że magnetofon jest prawidłowo złożony, nie zgubiona żadna śrubka i bardzo dobry dźwięk, naprawdę dobrze gra. Jak go dostałem to grał, jakby ktoś głośniki wsadził do słoika i go zamknął, a teraz jest rewelacyjnie - jestem zadowolony.

Edytowane przez realkrzysiek

No to gratulacje z tym Pioneerem!

 

A propos Diory:

Na początku lat 90-tych za wszystkie posiadane pieniądze kupiłem Diorę MDS-450. Pierwszy egzemplarz wyjęty w sklepie z pudełka zepsuł się po chwili prób, drugi - po przyniesieniu do domu i został wymieniony następnego dnia na trzeci, który zepsuł się po kilku dniach i był już potem naprawiany na gwarancji i po gwarancji. Wielokrotnie... :-(

No to gratulacje z tym Pioneerem!

 

A propos Diory:

Na początku lat 90-tych za wszystkie posiadane pieniądze kupiłem Diorę MDS-450. Pierwszy egzemplarz wyjęty w sklepie z pudełka zepsuł się po chwili prób, drugi - po przyniesieniu do domu i został wymieniony następnego dnia na trzeci, który zepsuł się po kilku dniach i był już potem naprawiany na gwarancji i po gwarancji. Wielokrotnie... :-(

Niektórzy są zachwyceni sprzętem Diory ja jednak nie mam dobrych wspomnień. Po latach bez żalu sprzedałem całą wieżę. Lepiej wspominam magnetofon Finezja i bardzo prosty Teac z wyświetlaczem na diodach, który gra do dzisiaj u kolegi żony.

Z polskimi magnetofonami, to była jakaś masakra, a te w Pewexie ładnie się prezentowały, bo przy tamtych cenach i zarobkach można było tylko pomarzyć.

Pamiętam jak w Pewexie stała leciwa (jak na dzisiejsze czasy) wieża Technics i mrugał analizator widma, gały wychodziły mi na wierzch i ślina leciała.

Edytowane przez realkrzysiek

Jestem dość sentymentalny, także w stosunku do przedmiotów, ale do Diory jakoś tego sentymentu nie mam. Ani do Kasprzaka. Mam do nich dość głęboką awersję. Za często się psuły, zbyt były zacofane w stosunku do sprzętu zachodniego.

To ja już kiedyś tu o tym pisałem jak w 1988r napaliłem się na jakiś prosty model Technicsa chyba RS-B505 za 175$. Stać mnie było wówczas na kupno 5$ co miesiąc u konika pod Pewexem. A jak była "Barbórka" lub płacili tzw. "zyski" to mogłem kupić 10$. Wychodziło mi to wówczas na jakieś trzy lata oszczędzania. I ja w swoim szaleńczo młodzieńczym zapale zdecydowałem się na to :-) Na szczęście mając zaoszczędzonych 30$ i kilkanaście ts. złotych zrezygnowałem z tego pomysłu i za wszystkie pieniądze kupiłem na giełdzie samochodowej Altusy 75 :-) Piszę "Na szczęście" bo przecież w 89r nastąpił tzw. "Upadek komuny" i wszystko się zmieniło.

 

Ale co do magnetofonów Diory to jestem zdania że jednak MDS 442 był niezawodnym magnetofonem. W porównaniu do wyrobów Kasprzaka to był jak Mercedes wśród polskich decków. Jednak głowice Alps i silniczki MMI robiły swoje. M9115 też dostawał nowe lepsze życie ale dopiero po wlutowaniu co najmniej głowicy Amir666 lub oczywiście Alps,a. Wymiana silniczka gł. też była wskazana bo polskie Silmy były beznadziejne.

To ja już kiedyś tu o tym pisałem jak w 1988r napaliłem się na jakiś prosty model Technicsa chyba RS-B505 za 175$. Stać mnie było wówczas na kupno 5$ co miesiąc u konika pod Pewexem. A jak była "Barbórka" lub płacili tzw. "zyski" to mogłem kupić 10$. Wychodziło mi to wówczas na jakieś trzy lata oszczędzania. I ja w swoim szaleńczo młodzieńczym zapale zdecydowałem się na to :-) Na szczęście mając zaoszczędzonych 30$ i kilkanaście ts. złotych zrezygnowałem z tego pomysłu i za wszystkie pieniądze kupiłem na giełdzie samochodowej Altusy 75 :-) Piszę "Na szczęście" bo przecież w 89r nastąpił tzw. "Upadek komuny" i wszystko się zmieniło.

 

Ale co do magnetofonów Diory to jestem zdania że jednak MDS 442 był niezawodnym magnetofonem. W porównaniu do wyrobów Kasprzaka to był jak Mercedes wśród polskich decków. Jednak głowice Alps i silniczki MMI robiły swoje. M9115 też dostawał nowe lepsze życie ale dopiero po wlutowaniu co najmniej głowicy Amir666 lub oczywiście Alps,a. Wymiana silniczka gł. też była wskazana bo polskie Silmy były beznadziejne.

Za zaoszczędzone pieniądze kupowałem dolary by mieć na kasety. Zmieniałem głowicę we Finezji. Teraz za 140 mam magnetofon, który gra przyzwoicie i jego zakup zbytnio nie naruszył mojego budżetu. muszę jeszcze zaopatrzyć się w czyste kasety i zacznę nagrywać.

Szuflada Diory była chyba najlepszym polskim magnetofonem, ale była przestarzała - gdy się pojawiła, moda na magnetofony z szufladowym ładowaniem kasety właśnie mijała na Zachodzie, do tego mechanizm oparty był na bardzo głośno strzelających, silnych elektromagnesach, w momencie, gdy firmy zachodnie odchodziły od tego rozwiązania, stosując raczej rozwiązania ze słabymi elektromagnesami "przygotowującymi" jedynie funkcję do załączenia, a samo załączenie odbywało się dzięki obrotowi koła zamachowego, albo rozwiązania z silnikiem pomocniczym, przełączającym funkcje.

Midi-Diora MDS-450 (454) miała chyba ten sam mechanizm albo bardzo podobny, i ciągle w domu miałem mycie głowy za "nocne strzelanie", gdy chciałem sobie coś nagrać z radia wieczorem.

To strzelanie jest akurat normalnym zjawiskiem w wielu, wielu deckach "Vintage" w których mechanizm jest oparty na elektromagnesach. Diorowska "szuflada" była takim deckiem który już po opuszczeniu fabryki był przygotowany do jako takiej pracy. Magnetofony Kasprzaka przypominały w zasadzie zestawy "Zrób to sam". Niby wszystko fabrycznie zmontowane, ale bez ingerencji użytkownika który jako tako znał się na rzeczy magnetofon często nie nadawał się do użytku. Pamiętam swój M9115 w który od razu musiałem ustawić skos dźwigni z rolką dociskową bo niszczył mi wszystkie taśmy. Potem przyszła pora na wymianę głowicy i silnika. Ale w sumie po tych wszystkich zabiegach deck grał nie gorzej od wielu magnetofonów klasy standard różnych znanych firm.

Mnie strzelanie w MDS 454 tak nie przeszkadzało jak niszczenie kaset przez mechanizm magnetofonu. Trzeba było bardzo wolno zamykać kieszeń bo jak się dobrze nie zamknęła to niszczyła bok taśmy. Czasami taśmę wyciągało i nie nawijało na drugie kółko. Jednym zdaniem - beznadzieja. Potencjometr suwakowy we wzmacniaczu od tej wieży padał co jakiś czas i musiałem go wymieniać. Kupiłem, więc na zapas i dwa jeszcze mi leżą w pudełku.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Dołącz do dyskusji

    Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
    Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

    Gość
    Dodaj odpowiedź do tematu...

    ×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

      Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

    ×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

    ×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

    ×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.