Skocz do zawartości
IGNORED

Magnetofon.


Rekomendowane odpowiedzi

Witam, to mój pierwszy wpis w tym wątku. Mój skromny soniak też jest po wymianie silnika głównego i jak na razie hula, jakby co to zapasowy czeka. Jak długo "żyją" takie silniki zakładając normalną eksploatację magnetofonu?

W zwykłych silniczkach przecierają się szczotki, ale może też paść stabilizator.

Nie mam pojęcia ile godzin wytrzymuje taki silnik. To zależy od obciążenia tzn. jeśli magnetofon jest jednosilnikowy, to wiadomo że jego obciążenie jest większe.

Zauważyłem takie dziwne zjawisko: w czasie odtwarzania kaset 60 albo 90-minutowych licznik pracuje prawidłowo tzn. sekunda to sekunda (wiadomo, przy minimalnych odchyłach) natomiast przy kasetach z krótszym czasem odtwarzania licznik wyraźnie śpieszy. Czy też tak macie? Prędkość przesuwu taśmy jest prawidłowa.

Gość V-savage

(Konto usunięte)

>Zauważyłem takie dziwne zjawisko: w czasie odtwarzania kaset 60 albo 90-minutowych licznik pracuje

>prawidłowo tzn. sekunda to sekunda (wiadomo, przy minimalnych odchyłach) natomiast przy kasetach z

>krótszym czasem odtwarzania licznik wyraźnie śpieszy. Czy też tak macie? Prędkość przesuwu taśmy

>jest prawidłowa.

 

Liczniki w magnetofonach są tylko poglądowe! NIe mają nic wspólnego z realnym czasem. Na początku i na końcu kasety licznik chodzi inaczej uzależnione jest to od illości tasmy i obrotów szpulek.

U mnie na 10 obrotów licznik pokazuje wartość 15. Niektóre wysokie modele pokazują czas rzeczywisty ale większość nie pokazuje nawet liczby obrotów tylko obroty razy "współczynnik" i dlatego takie dziwadła wychodzą.

 

Pytałem kiedyś co zrobić, żeby pozbyć się burczenia w sygnale. Poradzono mi, żeby sprawdzić połączenia z masą. Sprawdziłem, jest w porządku. Burczy dalej. Na szczęście słychać to tylko przy sygnale wychodzącym, tzn to burczenie się nie nagrywa na taśmę (sprawdziłem na innym decku). Co robić ?

Może rozwiązaniem było by inne poprowadzenie kabli od głowic lub ich ekranowanie ?

 

Burczenie ma na ucho ok. 50-60 Hz. Może to wina transformatora ?

 

Ktoś miał problem z nagrzewaniem się kasety podczas odtwarzania - u mnie po 2-3 godzinach nie przekracza 30 st. Myślę, że to wina jakiegoś lekko zatartego mechanizmu lub skrzywienia jakiejś ośki lub zbyt małego luzu np. na pierścieniach osadczych którejś z osi.

>Liczniki w magnetofonach są tylko poglądowe! NIe mają nic wspólnego z realnym czasem. Na początku i

>na końcu kasety licznik chodzi inaczej uzależnione jest to od illości tasmy i obrotów szpulek.

 

Robiłem pomiary stoperem i nie stwierdziłem różnicy w szybkości licznika na końcach taśmy a środkiem tak więc licznik przez całą długość taśmy pracuje równo.

hardeol, 9 Lis 2008, 19:19

 

>Zauważyłem takie dziwne zjawisko: w czasie odtwarzania kaset 60 albo 90-minutowych licznik pracuje

>prawidłowo tzn. sekunda to sekunda (wiadomo, przy minimalnych odchyłach) natomiast przy kasetach z

>krótszym czasem odtwarzania licznik wyraźnie śpieszy. Czy też tak macie? Prędkość przesuwu taśmy

>jest prawidłowa.

 

Jest to spowodowane tym że kasety z krótszym czasem odtwarzania mają większe rolki i magnetofon, który wylicza czas między innymi na podstawie stosunku prędkości obrotowych rolek, głupieje.

hardeol, 9 Lis 2008, 19:19

 

>Zauważyłem takie dziwne zjawisko: w czasie odtwarzania kaset 60 albo 90-minutowych licznik pracuje

>prawidłowo tzn. sekunda to sekunda.

 

Liczniki tzw. "czasowe" czy "liniowe" oceniają ilość taśmy na podstawie różnicy prędkości obrotowej szpulek, i siłą rzeczy nie zawsze działają bardzo dokładnie. W instrukcjach przeważnie producenci ostrzegają, że wskazania są orientacyjne, a różnica wskazań może sięgać nawet 3 minut, zwłaszcza gdy szpulki mają niestandardową średnicę albo taśma ma nietypową grubość. Poza tym wydaje mi się, że niektóre magnetofony radzą sobie z tym zadaniem lepiej, a inne gorzej - np. moje Onkyo regularnie zalicza "wpadki" przy obliczaniu czasu pozostałego do końca taśmy, i to spore, bo przekraczające minutę i więcej, podczas gdy Akai i Pioneer radzą sobie z tym bez problemu.

 

Poza tym jest też pewna liczba magnetofonów, w których licznik "czasowy" nie działa na zasadzie obliczania i porównywania prędkości obrotowej, tylko jest zwykłym stoperem, uruchamianym wraz ze startem taśmy, i działa tylko przy odtwarzaniu albo nagrywaniu - są to np. Technicsy z lat 83-86 i liczne modele Pioneera. Przy przewijaniu w tych magnetofonach licznik czasowy nie działa w ogóle.

Moim zdaniem wszystko jest w porządku. Producenci zawsze piszą w instrukcjach, że wskazania są tylko orientacyjne, a błąd może sięgać nawet kilku minut na całej długości taśmy, co nie dziwi, jeśli zdamy sobie sprawę z tego, w jaki sposób ten czas jest obliczany - na podstawie różnicy prędkości obrotowej szpulek z taśmą. Ja raczej zdumiony jestem tym, jak precyzyjnie ten pomiar jest wykonywany w niektórych magnetofonach, biorąc pod uwagę metodę pomiaru. To jednak nie magnetowid czy magnetofon cyfrowy, gdzie na taśmie zapisywane są znaczniki czasowe i licznik może działać z absolutną precyzją.

 

Pomiar różnicy prędkości obrotowej talerzyków w niektórych magnetofonach jest też wykorzystywany do sterowania mechanizmem. Od mniej więcej 93 roku magnetofony Technicsa mają możliwość bardzo szybkiego przewijania taśmy, z dwukrotnie większą prędkością niż normalnie. Działa to jednak tylko wtedy, gdy na szpulkę nawijającą nawinięte jest nie więcej niż mniej więcej 1/4 taśmy - jeśli jest jej więcej, bardzo szybkie przewijanie nie włącza się. I oczywiście pod koniec taśmy, gdy różnica prędkości obrotowych jest duża, bardzo szybkie przewijanie wyłącza się i zwalnia do normalnego tempa, chroniąc taśmę i mechanizm przed nagłym zatrzymaniem. Również wyłączenie bardzo szybkiego przewijania powoduje stopniowe zmniejszenie prędkości - taśma nie zatrzymuje się w miejscu.

discomaniac71, 10 Lis 2008, 10:38

 

>Tak jest wlasnie w Alpine. Przy przewijaniu nie dziala licznik czasowy.

 

Nie dziwi mnie to - w końcu to jednak dość stary magnetofon. W owym okresie liczniki czasowe stosowane były tylko w niektórych magnetofonach, i przeważnie nie działały przy przewijaniu. Na pewno jednak Sony miało już wtedy w pełni funkcjonalne liczniki czasowe w niektórych modelach, działające także przy przewijaniu - ale był to raczej wyjątek niż reguła.

Technics stosował liczniki czasowe przez pewien czas od 83 roku, ale działały one na zasadzie stopera, nie były w ogóle związane z obrotami talerzyków, i był to tryb pracy licznika wymagający dodatkowego włączenia - domyślnie licznik pracował w zwykłym trybie cyfrowym. Co więcej, ów "stoper" był zasadniczo przeznaczony do pracy wstecz, tzn. odmierzał czas pozostający do końca taśmy, której długość trzeba było wcześniej wybrać. Jeśli nie podało się długości taśmy, liczył do przodu.

Później, w latach 85-88, Technics wycofał się całkowicie z tego rozwiązania, a magnetofony miały liczniki bez możliwości zliczania czasu, aż ostatecznie - początkowo tylko w lepszych modelach - pojawiły się w pełni fukcjonalne liczniki czasowe, działające też przy przewijaniu, które stopniowo zastosowano niemal we wszystkich modelach, i które w owym czasie stały się praktycznie standardem także w innych firmach. I tu zdumiewa mnie Pioneer, który jeszcze w 94 roku ciągle nie stosował licznika czasowego działającego przy przewijaniu, nawet w dość wysokich modelach! Dlaczego, skoro od lat już stosowały je Sony, Technics, Onkyo, Kenwood, Aiwa, Akai, Yamaha, i chyba Denon też?

Znajomy ma wieżę Technics, w której magnetofon po zaprogramowaniu listy utworów na płycie cd w celu nagrania tak dobiera poszczególne utwory żeby jak najlepiej wykorzystać miejsce na taśmie. Świetne rozwiązanie, szkoda tylko, że nie przekłada się to na jakość dźwięku; pod tym względem mój deck niszczy go kompletnie.

Gość discomaniac71

(Konto usunięte)

>>> herdeol, coś ci się pomieszało ... to nie deck tylko CD po ostawieniu czasu taśmy dobiera ich długość i kolejność do nagrania ... to nic nadzwyczajnego, wiele odtwarzaczy CD ma tą opcję, wspominiany przez ciebie Technics a także Pioneery a także wiele innych ...

 

Idąc dalej za twoim postem - jaki to wg ciebie ma wpływ na jakość dźwięku? Nie rozumiem ...

 

Co do samego systemu, dla mnie bezużyteczny - bo podczas kopiowania np. całej płyty - dla mnie ważna jest kolejność utworów ... używałem go może kilka razy w życiu nagrywając kasety w stylu the best of :)

Nikx, sorki, trochę namieszałem, pisałem po paru browarach:)

 

Chodziło mi o to, że firma nawaliła różnych mało przydatnych funkcji do sprzętu ( szybkie przewijanie itp), który i tak nie gra; na jakość dźwięku nie ma to oczywiście wpływu.

Dokładnie! Jakość dźwięku była taka sama.Tylko rozmieszczenie utworów na stronach było zupełnie inne niż na płycie.Chodziło bowiem o oszczędne rozmieszczenie utworów na poszczególnych stronach kaset czyt. żeby pozostawało jak najmniej pustych miejsc na nośniku w okolicach końcowych;)

A'propos piszczacego Pioneera: po zdjeciu obudowy i nasluchu oraz eliminacji podejrzanych okazuje sie iz najprawdopodobniej silnik jest OK. Podobnie OK są rolki napędowe. Natomiast dzwiek wydobywa się z wnetrza koła pasowego (i jednoczesnie z bolca napedzającgo rolkę gumową - to chyba ta sama oś?) Naoliwiłem ale bezskutecznie - na razie chodzi i piszczy bo chce by olej doszedl w głąb.

A jednak nie - okazało się iż piszczy oś silnika napędowego (drugi jest od przewijania). Przesmarowałem delikatnie choć dostęp fatalny - i na razie cicho chodzi.

te panewki czasami sa z porowatego brazu.Spieki.Ale nie zawsze.Warto wpuscic wiecej zeby oliwa nasaczyła pory takiego spieku.A potem uwazac zeby przy myciu sprytusem ten nie wnikał w te spieki bo wypłukujeoliwe. Tak mi sie przypomniało a props regulacji głowic.Czesc reguluje ma max.sygnału przy odczycie.Zapominacie przy tym ,ze nie jest wazna tylkko amplituda.Ta zmienia sie zdecydowanie mniej niz FAZA sygnału miedzy dwoma sygnałami.Czesto tak jest ze sygnał jest max a faza przy 3khz rózni sie o kilkadziesiat stopni.A jak sie to ma do stereofoni, to nie trzeba tłumaczyc.

Funkcja Just Time, stosowana w niektórych odtwarzaczach Technicsa, rzeczywiście ustawiała utwory w takiej kolejności by maksymalnie wykorzystać dostępną długość taśmy, i nawet parę razy z niej korzystałem. Oczywiście ma to sens tylko wtedy, gdy kolejność utworów nie ma większego znaczenia - nie wyobrażam sobie takich nagrań muzyki tzw. poważnej, w których np. uwertura zostanie przeniesiona na początek drugiej strony, a pierwsza strona zakończy się Finale... poprzestawiane arie w operze, itd. Albo np. nagrania z koncertów, formalnie podzielone na poszczególne ścieżki, ale dźwiękowo ciągłe...

Niemniej jednak, rozwiązanie czasem przydatne, gdy mamy płytę i kasetę o dokładnie określonej długości i w żaden sposób utwory nie chcą się upchnąć.

 

Ale żeby z tej funkcji rzeczywiście skorzystać, trzeba zadeklarować rzeczywisty czas kasety, nieco dłuższy od nominalnego, np. 61 czy nawet 62 minuty dla C-60, itd.

Poza tym odtwarzacze Technicsa miały jeszcze jedną, dla mnie bardzo irytującą cechę - przy korzystaniu z funkcji przegrywania płyt CD, automatycznie wstawiały między utworami 4-sekundowe pauzy, żeby mógł zadziałać układ wyszukiwania utworów w magnetofonie (nazywało się to Auto Space). Po pierwsze, było to przeważnie niepotrzebne, bo na większości płyt i tak są przecież odstępy, więc tworzyło to niepotrzebnie długie przerwy na taśmie, po drugie wydłużało czas nagrania, co mogło mieć znaczenie jeśli taśmy starczało ledwie "na styk", i "rozrywało" nagrania ciągłe, np. koncertowe. Chyba tylko w dwóch modelach odtwarzaczy Technicsa, SL-PS700 i 900, można było tę funkcję Auto Space wyłączyć przy korzystaniu z fukcji "Edit", czyli wspomagania przegrywania płyt CD. We wszystkich pozostałych jedynym sposobem na to, żeby Auto Space nie działało było w ogóle niekorzystanie z funkcji Edit. :-(

trochę off topic ... ale jedyną funkcją w CDekach, którą często wykorzystywałem to peek search (wyszukiwanie szczytowego sygnału płyty), choć czasami też się mylił, ale ogólnie nie było źle .... a tak poza tym to wystarczyłybo mi 5 klawiszy + power ;)

Choć na koniec powiem, ze kiedyś lubiłem w moim dawnym pioneerze płynnie regulowane wyjście - przy wyciszaniu mogłem wyciszać sygnał na CD nie ruszając sygnału na decku i ryzykując ew. trzaski ;)

nie wiem czy jasny ... ale bajerancko to wygląda, niestety najczęściej mają uszkodzone plastikowe osłonki kasety jak ten, który poszedł kilka dni temu na allegro

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Gdybym miał wybierać w podobnej cenie mam kilku innych faworytów ;)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Bajer jest nieziemski, przyznam że robi na mnie ogromne wrażenie i gdyby się trafiła okazja, to chętnie bym nabył. Ale pewnie nigdy tego nie zrobię, bo ceny jakie proponują sprzedający są moim zdaniem takie, jak bajer z obracaniem kasety - z kosmosu ;)

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Dołącz do dyskusji

    Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
    Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

    Gość
    Dodaj odpowiedź do tematu...

    ×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

      Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

    ×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

    ×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

    ×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.