Skocz do zawartości
IGNORED

Prywatne Punkty Odsluchowe


Rekomendowane odpowiedzi

Watek 1355 oraz ciagle klopoty jakie maja polscy producenci audio ze sklepami ( i vice versa ) powodujace brak sprzetu w salonach a co za tym idzie ograniczony wybor sprzetu dostepnego do odsluchow przypomnial mi pewien pomysl.

Idea Prywatnych Punktow Odsluchowych bazuje na tym ze czlowiek posiadajacy sprzet firmy X zawiera umowe z jego producentem / dystrybutorem polegajaca na tym ze tenze posiadacz zgadza sie zorganizowac odsluch sprzetu tegoz producenta osobom trzecim ( czytaj klientom ktorzy nie maja czasu ani ochoty jechac kilkaset km na odsluch ) . Za zgoda obu stron producent X publikuje na swojej stronie www liste lokalizacji ( podajac jedynie nazwe miejscowosc i kod pocztowy ) gdzie potencjalny klientowi moze posluchac sprzetu firmy X.

Zainteresowany nawiazuje kontakt z producentem/dystrybutorem.

Otrzymuje kontakt do PPO w swoim najblizszym sasiedztwie. W przypadku powodzenia testow odsluchowych zakonczonych transakcja kupna/sprzedazy czlowiek udostepniajacy swoj sprzet/czas do odsluchow jest wynagradzany przez producenta/dystrybutora prowizja od sprzedazy. Mysle ze jest to jakies rozwiazanie dla producentow ktorzy nie sa w stanie zamrazac zbyt wiele gotowki w produkcje lezaca w salonach.

Zrodlo inspiracji :

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/1360-prywatne-punkty-odsluchowe/
Udostępnij na innych stronach

Niezły pomysł, ale raczej się nie przyjmie.

 

1) w takim punkcie raczej nie uda się zgromadzieć na tyle dużej ilośc sprzętu, by klient miał sensowne porównanie

 

2) takie praktyki są już stosowane przez rodzimych małych producentów i "specjalistów" handlujących sprzętem (czytaj: wynalazkami) ze Wschodu (Ukraina, Rosja); tacy zawodnicy są zakochani w swoich klockach i trudno o obiektywną dyskusję, jaka jest możliwa w normalnym sklepie

 

3) z takiej roboty nie da rady wyżyć - był swego czasu przedstawiciel Audio Note, który prowadził taką "objazdową" sprzedaż sprzętu; z tego, co mi wiadomo, prawie nic nie sprzedał, a koszty poniósł straszliwe

 

4) sam osobiście mam opory, by kogoś nieznajomego wpuszczać do mieszkania :) podobnież mam opory, by odwiedzać jakichś dziwnych przedstawicieli

 

etc, etc...

1) klient wprawdzie nie ma wielkiego wyboru ale za to ma blisko na odsluch

2) jezeli sa zakochani to sa nieobiektywni - OK - ale czy w tzw normalnym sklepie sa sami

obiektywni sprzedawcy ? klient slucha i sam wyciaga wnioski

3) z takiej roboty nie mozna wyzyc - bo nie oto chodzi - zyc to powinni producenci z produkcji sprzetu - natomiast ci audiomaniacy ktorzy by byli na tyle uprzejmi zeby zaprosic kogos obcego do domu na odsluch spotykaja kogos z kim mozna na ciekawy temat pogadac .

4) prezentujacy sprzet ma zawsze prawo odmowic jezeli potencjalny klient sprawia nienajlepsze wrazenie;-) - dlatego konieczna jest zacheta ze strony producenta aby pokonac tego typu opory

 

W ten sposob producent ktory sprzedal w danej aglomeracji 10 par kolumn ma szanse na

10 nic go nie kosztujacych PPO . Jak cos sprzeda to placi prowizje po otrzymaniu pieniedzy od kupujacego. Z tego co wyczytalem tu na forum ze sklepami w tej materii bywa roznie tzn najpierw kasuja marze a potem niechetnie placa za sprzet...

Hm, hm. Może i tak, ale jak komuś naprawdę zależy, to te kilkaset kilometrów i tak pojedzie. Poza tym firma produkująca sprzęt, która ma dobry układ z dystrybutorem, nigdy w życiu nie pójdzie na taką pseudodilerkę.

Cwiczylem odsluchy po przejechaniu kilkustet km. Zmeczenie oraz przeswiadczenie ze skoro sie stracilo caly dzien i pieniadze to teraz TRZEBA juz kupic mimo ze odsluchy nie wypadly zachwycajaco. Alternatywe dla pomyslu PPO widze w kupowaniu wysylkowym kiedy producent lub dystrybutor wysylaja sporzet za kaucja i gotowi sa zwrocic pieniadze jesli sprzet nie spelni pokladanych w nim nadziei. Oba rozwiazania sa propozycjami glownie dla nowych producentow ktorzy nie maja szans na " profejonalna dilerke " stosujaca rozwiazania z rynku FMCG. Bo praktyka dowiodla ze w przypadku rynku audio nie mozna stosowac tych samych rozwiazan z uwagi na specyficzny typ klienta ktory zamiast isc do sklepu i kupic kolumny 100W urzadza sesje odsluchowe i wyczynia inne fanaberie ;-) A co maja do stracenia producenci majacy pomysl na produkt ktory sie kloci z wizja dystrybutorow ?

  • Redaktorzy

Generalnie pomysl wydaje mi sie dobry. Co do problemow ze sklepami i wizja dystrybutorow, to na palcach mozna policzyc sklepy, ktorym NIE ZALEZALOBY na sprzedazy konkretnych marek, kosztem innych. Te nieliczne, to sklepy nie powiazane z przedstawicielstwami producentow. I tylko taki sklep wezmie dobry polski sprzet (i moze jeszcze zaplaci) i nie bedzie go trzymal w kacie, tylko na przodzie. Reszta - szkoda gadac. Albo firmowe (Audio Klan, Elektryczna Pomarancza), albo nedza z bida, i sami wymagaja wsparcia. I dlatego MALE polskie firmy faktycznie moga potrzebowac alternatywnego sposobu dotarcia do klienta. System z wysylka dobry, tylko tu z kolei na przeszkodzie stoi troche mentalnosc (jak to, bede wysylal, a potem palant powie ze mu sie nie podoba?) ale glownie wlasnie fakt, ze to maja byc male firmy. Np. nie wiem czy wyslalbym bez oporow kase nieznanemu sobie producentowi nowych klockow.

No dobra. Załóżmy, że wejdę na stronę firmy X, znajdę tam adres Pana Y, który prezentuje sprzęt, wyrażę chęć odsłuchania, powiedzmy, pary 40-kilowych monobloków. Zapakuję swoje Nautilusy 804, pojadę pod wskazany adres, a tam się okazuje, że facet mieszka na 10 piętrze a winda nie działa, albo grozi oberwaniem. No i co wtedy? Z tego co widzę, pasjonaci sprzętu audio (audiofile) zazwyczaj nie są w posiadaniu obszernych rezydencji z wieżyczkami. Nie ma cudów, dopóki nie dorobimy się normalnych sklepów, nic się nie zmieni. A co do dobrego, polskiego sprzętu - prawda jest niestety taka, że nie idzie, bo mało kto go chce kupować. Przeciętny frajer woli kupić używane cośtam zachodniej produkcji, niż polskiego wzmaka, żeby cholera wie, jaki był dobry. Zapaleni, bezinteresowni handlowcy-pasjonaci nic tu nie pomogą. Podobnie pozytywne testy, opinie, rekomendacje.

  • Redaktorzy

Ba, sam na 14-tym mieszkam, ale z winda. Natomiast co do sprzedazy, to niezupelnie tak. Pozytywny test sklania czytelnika do szukania. I tu wlasnie jest pulapka na producenta. Jesli eie zagapi, albo w ogole oleje sprawe dostepnosci, to po dwu-trzech probach dotarcia do sprzetu potencjalny, i pelen dotychczas dobrej woli klient mowi sobie: aha. I idzie kupic np. Vincenta. Mam tu na mysli klientow zainteresowanych audio, a nie supermarketowych.

  • Redaktorzy

Dopiero teraz zauwazylem: co tu ma do rzeczy bezinteresownosc handlowcow? Handlowcy powinni byc jak najbardziej interesowni, tylko powinni wiedziec, czym jak handlowac. I miec jakis kapital poczatkowy.

Masz rację Tuba. Ja myśle, że z czasem powinno to wszystko jakoś się lepiej ułożyć. Sam mam żal, że szkoła nie nauczyła mnie biznesu, czyli nie przygotowała do życia we współczesnym świecie - teraz za takie coś ( szkolenia, nauka) nieźle się buli... oczywista bez gwarancji na sukces. (Hehehe,) [Wszędzie pełno nauczycieli, a Ci co odnoszą prawdziwe sukcesy milcżą. ( Nie ma takich ?) Takiej praktycznej wiedzy ze swego rejonu działania się nie sprzedaje !!! Dla wielu naiwnych są kolejne kursy i szkolenia za kolejną kasę, bo sprzedając ludziom nadzieję i złudzenia - można zarabiać.]

 

Dziwi Was, że potem produkt tyle kosztuje ?

 

Niektórzy idą w 1. kierunku i nie ważne w jakim - w 1. Wytrwale, uparcie. W końcu inni się nimi interesują, bo działają w branży w której WIELKI chce mieć na ich terenie swego dystrybutora/przedstawiciela... Dalej bywa różnie.

 

Polscy konstruktorzy, zapaleńcy nie są - myślę - biznesmenami, bo nikt ich zasad biznesu nie uczył. I próbują, jak mogą, tzn z lepszym lub większym powodzeniem zaistnieć - patrz np. losy Amplifona... Są tylko tym, kim są. Niekiedy zdolnymi konstruktorami bez szans na wybicie się we wspólczesnych realiach, gdzie stworzono już mechanizmy docierania do klienta i istnieją podzielone strefy wpływów WIELKICH tego świata. [To wielka sztuka.] ( produkt- recenzja w prasie - dystrybutor - resztę znacie...)

To nie wystarcza. Brak pomysłu, działanie bez koncepcji, czy perspektywicznej filozofii działania prowadzi do stanu, jaki mamy i znamy.

O problemach finansowych naszychi kraju, że nie wspomnę.

* * *

Osobiście słucham różnego sprzętu, u różnych ludzi. W czerwcu wybieram się do filharmonii, bom - ostatnio- muzykę poważną umiłował :-))) (Dziwne.) Powoli, powoli wchodzę w świat lokalnych pasjonatów audio (sam siebie do nich zaliczam) i różnej maści zapaleńców, i jest to ciekawe. Wiadomo z kim gadasz i co was ineresuje. Czasami są to wyłącznie odsłuchy, a nie interesy i dyskusje jak taki nowy twór, kabel czy co tam innego gra u mnie , ew. w jego systemie, co zmienia/jak, itd. Dzieje się tak NATURALNIE. Udaje nam się dojść do jednoznacznych wniosków i nie pamiętam, by w tej kwestii były kiedyś dwugłosy. Trzeba tylko umieć się poznać i wejść w ten światek.

* * *

A co do PPO to dla kogoś z forum ( raczej bywalca, a nie świeżego członka) udostępniłbym swój sprzęt na odsłuch, jeśli tylko nie kolidowałoby to z życiem członków mojej rodziny. ( Sprzęt stoi w największym pokoju, a ten nie jest studiem - wiadomo. [ Ale znowu chciałbym, by nim po trosze był :-)))] Jeśli udałoby mi się przenieść system w zupełnie osobne miejsce (a mam taką możliwość) odsłuchy mogłyby być częstsze.

Uważam, że czerpię z takich konfrontacji określone korzyści: dyskusja z II pasjonatem- spostrzeżenia, czasem wymienianie się lub udostępnianie swoich płyt nawzajem. ( tak poznaje się często nowe, nie słuchane dotychczas gatunki muzyki) Jeśli dzieję się tak nie za często - nie jest to kłopotliwe. ( Staram się nie terroryzować członków rodziny i umawiać się konkretnie na dzień i godzinę oraz określonąilość czasu, zwykle ok 2 h, bo znam rozkład zajęć swój i domowników.)

Chodzi - myślę - o to, by PRZYJEMNOŚĆ wspólnego słuchania i obcowania z II człowiekiem się nie przejadła, a rozwój był nieustanny, cokolwiek to oznacza...

* * *

Wychodzi na to, że - mówię za siebie - jestem za PPO, choć rodzi to trochę problemów, ale nic nigdy nie jest idealne (podobnie jak nasze systemy ;-)).

Oby jednak nie było tak, że jestem jeleniem, bo sprzęt jest zakupywany po cichu u producenta, a ja nic z tego nie mam. (Myślę, że tak byłoby najczęściej - niestety.)

Czy przyjemność i biznes mogą iść ze sobą w parze ? Jak długo ? Możliwe to jest chyba tylko u producenta: słuchasz i kupujesz, albo nie i szukasz dalej. Jednak, gdybym miał u siebie np. Audiowavy 141SE, Cello Abraxa, Baltlaba, albo ustroje ABC Sound Lab i zgłosiłby się do mnie na odsłuch ktoś z pn.- wsch Polski - umożliwiłbym mu to. Najlepiej jednak, by mi ktoś tę osobę polecił. Mam na myśli: ktoś, kogo znam. No i ostatni problem: co na to moją żona ? ( - Wiem, że bez entuzjazmu, niestety.)

* * *

Myślę, że mimo wszystko - różnymi sposobami - warto promować polskie produkty, gdy dobre i tego warte, i mogę się do tego przyczynić. Przypuszczam, że nie byłoby to aż tak wielu chętnych, by sparaliżowało to moje życie. Szkolenia z zakresu produktu danego producenta, jaki posiadam, wzbogaciłoby mojąwiędzę i mój świat. I nie widzę w tym nic złego. ( wiem, co wielu w tym miejscu pomyślało.)

Faktem jest, że osobne (poza mieszkaniem) pomieszczenie odsłuchowe byłoby mi pomocne, nie tylko do współnych odsłuchów. (Samotnych - przede wszyskim - także.) Jakby nie patrzeć - muszę wyłożyć jeszcze trochę kasy, choć znaczną część środków już zainwestowałem. ( Własnej pracy nie liczę.)

Nie wiem, jak długo, ale ciągle jeszcze słuchanie muzyki (nie każdej) sprawia mi przyjemność, nie mniejszą jak (..., hehe) spotykanie ładnych, inteligentnych kobiet z poczuciem humoru, czy samochodów, że o jeździe nie wspomnę ;-), albo uczestniczenie w tym forum.

* * *

Wszyscy, którzy ze mną korespondują na priva, z tego forum - mają moją deklarację, że zapraszam do siebie na odsłuch - po uprzednim zaanonsowaniu się rzecz jasna.

Pozdrawiam.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Biuletyn

    Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
    Zapisz się
  • KONTO PREMIUM


  • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

    Ostatnio dodane opinie o albumach

  • Najnowsze wpisy na blogu

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.