Skocz do zawartości
IGNORED

Najlepsze nagrania sonat fort. Mozarta


dudivan

Rekomendowane odpowiedzi

Prosze o opinie dot. najlepszych nagran sonat fortepianowych Mozarta. Szczerze mowiac to interesuja mnie raczej jakies lepsze od G.G. - o ile sa jakies lepsze. Oceniamy w dwoch kategoriach: wykonanie (wartosci muzyczne) i nagranie (wartosci audiofilskie)

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/13620-najlepsze-nagrania-sonat-fort-mozarta/
Udostępnij na innych stronach

widziałem w EMPiK-u, ale znalazłem tez na Gigancie: Maria Joao Pires - Box 6CD. Pamiętam, że onegdaj w PR2 a nawet w PR3 za starych, dobrych czasów często puszczali te nagrania - w sumie dla mnie to taki "muzak", lekki, łatwy i przyjemny, stylowy - ale jałowy...

aha, wysyp analogicznych boxów na Gigancie (i to dostępnych często w opcji "szybki zakup"): Alicia de Larrocha (5CD), Daniel Barenboim, Christian Zacharias, GG, Jeno Janda, Andras Schiff, Christoph Eschenbach... do wyboru do koloru, szkoda że z inną muzą często dużo gorzej...

polecam tę płytke - niewiele jest takich interpretacji

[obrazekLUKASZ-224752_1.jpg]

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Dobrze jest mieć i ww. Horowitza i Goulda, np. Sony Classical SMK87860.

 

Jeżeli chcesz się wyciszyć i zwolnić tempo, włączasz tę pierwszą. Jeśli natomiast rozpiera Cię energia i na wszystko brakuje czasu - tę drugą :-)

W takim razie albo ja mam wypaczone pojecie audiofilskosci (bo rozumien je jako maksymalna naturalnosc) albo niektore firmy plytowe. W kazdym razie ustalam roboczo, na potrzeby tego watku, ze nie chodzi o plyty "napompowane".

Byłbym ostrożny z Uchidą, no ale co kto woli ... a poza tym problem chyba nie istnieje bo Philips wycofał to wydanie.

"...Idiotów podobno nie ma aż tak wielu na świecie, ale ich niewątpliwym sukcesem jest, że tak się sprytnie rozstawili, że spotkasz ich na każdym kroku..."

Sonaty mozarta to bardzo piekna, ale i trudna muzyka. Trudna nie tylko dla wykonawcy, ktory musi uporac sie z pozorna prostota tych komppozycji, ale i trudna dla sluchacza bo piekno tej muzyki bywa czest staraninie ukryte. Pozornie to gladkie utworki o klarownej konstrukcji nie rzucajace na kolana i raczej pozbawione chwytliwych kawalkow (moze poza nietypowa sonata C dur z rondem alla turca), ale jak to u mozarta najwiecej dzieje sie na drugim planie, takie rzeczy jak ukryta polifoniia, o ktorej pisal einstein, specyficzne wyczucie rownowagi w jej wielu aspektach to urok tej muzyki.

Nieststy nie ma wielu nagran naprawde oddajacych bogactwo tej muzyki, potrafiacych polaczyc wode z ogiem. Komplety najczesciej sa w jakims stopniu kompromisem, jednak jesli ktos chce mic calosc to moze wybierac.

 

Mitsuko Uchida - Philips - Bardzo piekne nagranie. Japonka gra spokojnie, nie popada w ekstrawagancje czuje sie ze rozumie ta muzyke. Jej nagranie to takie idealne odczytanie tekstu. Ja bardzo szanuje jej sztuke. Za pewna slabosc moze byc uznane brzmienie jej instrumentu, nieco matowe, malo zroznicowane. Sa pianisci potrafiacy piekniej czarowac dzwiekiem. 5 CD

 

Glenn Gould - Sony - Nie zostawiono na tych sonatach suchej nitki. Wszyscy mowia ze to okropnosc, najslabsze nagranie Goulda, ze mozna nim dzieci straszyc. Ja bardzo lubie i Goulda i te sonaty. Nie sa wzorcem, o co to to nie, ale pianista potrafi znalezc wiele zmaczkow na ktore nikt wczesniej nie wpadl. Wiele do myslenia daje takze sklonnosc do polifonizowania muzyki niepolifonicznej. Nie rozpatrywalbym sonat jako kompletu. Jedne sa lepsze inne gorsze np: sonata facile jest okropna, nie lubie takze slynnej sonaty a moll, ale za to sonata c moll to cos pieknego, a pomysl rozlozenia akordow w jej finale uwazam za swietny. Ze tez nikt wczesniej na to nie wpadl. Gold gra troche przciw mozartowi, ale ten pianista ma zawsze cos ciekawego do powiedzenia.

 

Arrau - Philips - Wielki piianista i wielkie nagranie. Od razu uprzedzam ze to wielkie granie w starym stylu. Purystom sie nie spodoba.. Wiel tam przeciaganych fermat, silniejszycvch niz u innych akcentow itd. Wielbiciele klasycznego, rownego mozarta moga byc zniesmaczeni. Dla wielbicieli poprostu wielkiej pianistyki to jednak wspaniale granie. To co dla Arraua charakterystyczne: wielki, piekny dzwiek jest tu doskonale reprezentowane. Nagranie Philipsa jest bardzo dobre wiec powinno spodobac sie i audiofilom. To jednak co najistotniejsze to bijaca z kazzdej frazy madrosc. Nic nie jest tu przypadkowe, muzyka nigdy nie toczy sie "sama". Pianistow tego formatu porostu juz nie ma.

 

Gieseking - EMI - Stare wielkie nagranie. Plastycznosc gry niezrowanana. To nagranie bylo zawsze klasykiem, uprzedzam ze dzwiek jest taki sobie.

 

 

Zachecam do znajdowania nagran pojedynczych sonat polecam:

Richter: Philips - Nagranie z koncertu. Jedna plyta w najdrozszej serii. a-moll, sonata facile itp. Richter gra z rozmachem. Nagranie z koncertu. Dzwiek dobry

Horowitz: wiadomo DG i sony. Zawsze warto posluchac horowitza, ale musze powiedziec ze mnie ani mozart ani Bach nie przekonuje. Zawsze mam wrazenie ze Horowitz nie czul do konca te muzyki

Lippatti: Genialne nagranie sonatyy a moll i koncertu c durr. Lipatti to poeta nad innymi. Zawsze goraco polecam mimoze dzwiek bardzo podly. EMI

Badura-Skoda - Swietne nagrania tego juz nieco zapomnainego pianisty, ktory gral przeciez z Furtwanglerem.

Friedrych Gulda - Swietne, swietne sonaty m.in ta z rondedm alla turca.

 

Uklony dla wszystkich, ktorym sie chce skupic nad Mozartem

>Mars

 

Pozostaje, jak pierwszemu sekretarzowi na zakończenie wizyty na Kremlu, podziękować za wskazówki :-)

 

Przyznam się, że z płyty Goulda dokładniej wysłuchałem trzech pierwszych sonat, i do facile w zasadzie jeszcze nie dotarłem - taki mam zwyczaj, że słucham danej muzyki w małych porcjach. Niemniej interpretacje GG podobają mi się, taki styl gry pasuje moim zdaniem do "ducha" muzyki Mozarta. Natomiast porażką są dla mnie sonaty Beethovena w wykonaniu GG.

 

Z kolei Horowitz też gra specyficznie - moja żona stwierdziła, że Mozart w jego wykonaniu brzmi jak Szopen, co w jej ustach niekoniecznie jest komplementem.

Mars, piszesz, ze wszyscy mowia, ze interpretacje GG sa okropne. To nieprawda. Nie wszyscy. Moze trafniej byloby stwierdzic, ze sa do tego stopnia oryginalne, ze przez wielu niezrozumiane. Byli i tacy, ktorzy sie nimi zachwycali. Ja, sposrod kilku innych wykonana wlasnie GG cenie najbardziej. Zalozylem ten watek jednak po to aby znalesc moze cos nowego w innych interpretacjach, cos co nawet GG mogl przeoczyc.

Co sadzicie o wydaniu 40 plytowym Masterworks przez Brillant Classics:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) ? Box mozna kupic za kilka/nascie euro.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

trzebaby sie przyjrzec dokladniej tego boxowi. sa w nim rzeczy ciekawe, malo ciekawe i zupelnie nieciekawe. hurtem bo tym sie bal. wybralbym tylko kilka plyt. w ogole fajna ta wytwornia. wydaja rzeczy na licencji lub z katalogow firm juz nieistniejacych. sam ostatnio kupilem cosi fan tutte pod kuijkenem (pierowtnie accent) i kissina 4-plytowy box m.in. ze slynnym koncertem chopina, ktorego zagral w wieku 13 lat. rzecz raczej dla kolekcjonerow niz koneserow. a mozna jeszcze trafic np. richtera, gilelsa, koopmana, itd. naprawde, warto pogrzebac w katalogu brilliant, bo trafiaja sie perly za smieszna cene

-> Mars

 

Ta "szmira" to byl moze niepotrzebny kolokwializm ale fakt faktem, ze rozwazajac tzw. "powaznosc" muzyki Mozart w porownaniu do takiego Bacha blado dosc wypada. Co nie oznacza, ze w jego tworczosci nie ma wyjatkow a juz wogole, ze jesli kompozytora okreslic jako rozrywkowego to odrazu znaczy, ze jest zly. Mozart wybitny jest, nawet w utworach "do kotleta".

dudivan

Nie spodziewam się rewelacji audiofilskich: mam kilka płyt z serii DG Masters i są co najwyżej poprawne. Są to stare nagrania z archiwum wytwórni, zremasterowane i oferowane w kategorii mid.

Ale w przypadku Horowitza i Mozarta jestem skłonny przymknąć oko i oddać się wspaniałej muzyce!

Jesli poprawne to juz nie jest zle. Piszac o walorach audiofilskich nie mialem, bron Boze na mysli jakis podrasowanych landrynek. A jesli cos stare tomoze i dobrze. Ostatnio odnosze wrazenie, ze im nowsze tym gorsze. Tak czy siak, Horowitza kupuje.

Oto co na temat wspomnianej płyty Horowitza napisał ś.p. Janusz Łętowski:

"Pośród pojedynczych płyt z utworami fortepianowymi Mozarta zwracają uwagę przede wszystkim nagrania wielkich mistrzów romantycznej wirtuozerii, którzy pod koniec kariery postanowili "powrócić do źródeł" i podjąć próbę powtórnego spotkania z muzyką, którą raczej ignorowali będąc na szczytach. (...) przede wszystkim Vladimir Horowitz i jego niesamowita płyta (DG 445517-2).

Wytwórnia zebrała na jednym CD nagrania, które powstały w przeciągu paru lat (od 1985 do 1989) i oto mamy do czynienia z pozycją wyjątkowej piękności: stary pianista gra Mozarta w sposób absolutnie zachwycający, świeży, radośnie, spontanicznie, jak gdyby czynił to dla własnej przyjemności. A że nad dźwiękiem i tempem panuje w sposób absolutnie swobodny mamy tu płytę, która w istocie rzeczy jest wspaniałą odpowiedzią na zaproszenie do dyskusji sprowokowane przez Glenna Goulda: czy nie możecie zrozumieć, że nawet bez eksperymentów z tempami i barwą dźwięku można jeszcze w tej muzyce odkryć cały świat?

Jest to płyta, której można słuchać bez końca. Gdyby DG spowodowało powstanie tylko tej jednej płyty, zasługiwałoby już na pomnik."

 

Dla ochłonięcia po tym wzniosłym cytacie z dziadka Janusza dodam tylko, że płyta dostępna jest dobrej, midowej cenie!

 

Ciekawostka: ostatnia edycja Classical Guide 2005, wydanego przez Grammophon, które to tomiszcze nabyłem sobie w drodze kupna na tzw. mikołajki, nawet nie wspomina jednym słowem o tej płycie!

I komu tu wierzyć? Chyba trzeba polegać na sprawdzonej wiedzy z naszego forum i znakomitemu osłuchaniu naszych kolegów m.in Mahlera, Marsa, Lacrimosy, Guttena i wielu innych!

 

Pzdr

Skad pochodzi ten cytat Letowskiego ?

Co do ciekawostki: chodzilo Ci o moze o brytyjski Gramophone ? Bo troche inaczej napisales...Jesli tak, to napisz, czy w tym pismie jest jeszcze dzial sprzetowy ? Kiedys byl.

Janusz Łętowski, Przewodnik Płytowy. Wydawnictwo Twój Styl, Warszawa, 1997, str. 156-157.

 

Tak, chodziło mi oczywiście o angielski Grammophone: The Classical Good CD and DVD Guide, 2005.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Gramophone tej płyty nie poleca bo z reguły oni mało płyt polecają. Natomist Horowitz jest polecany przez Penguina i recenzja jest bardzo podobna do powyższej. Z pojedyńczych to warto jeszcze posłuchać Sony 48233 Perahia.

Pzdr.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.