Dlaczego vinyl brzmi lepiej/inaczej niz CD?

[Gość HarpiaAcoustics]

Nie wdając się w zbędna dyskusje zachęcam wszystkich użytkowników naszych kolumn do zakupu wzmacniaczy Krell ( może z wyłączeniem 300iL i 400iL).

Jednocześnie nasze kolumny mogą być ostatnią deską ratunku dla właścicieli Accu:)

[Dominic2509]

Miłego.

 

[Accu]

Nie wdając się w zbędna dyskusje zachęcam wszystkich użytkowników naszych kolumn do zakupu wzmacniaczy Krell ( może z wyłączeniem 300iL i 400iL).

Jednocześnie nasze kolumny mogą być ostatnią deską ratunku dla właścicieli Accu:)

 

Nie od dziś wiadomo że przydałoby się Panu trochę pokory i dystansu do samego siebie. Także w dyskusjach na żywo. Na pewno wie Pan o czym mówię. Naszą polemikę w tym wątku uważam za zamkniętą. A tak przy okazji: nie każdy lubi wyostrzenia i krew z uszu.

Edytowane 12 Sierpnia 2013 przez Accu

[soundchaser]

Etap fascynacji winylem i stawiania go na piedestał mam gdzieś od 10 lat za sobą.

Wiem jak to jest gdy człowiek się nasłucha, naczyta o (rzekomych) przewagach a potem próbuje w to wierzyć.

Życie jest bardziej skomplikowane a w dochodzeniu do swojego audio nie ma reguł, natomiast wszelka ideologia i fanatyzm tylko są przeszkodą.

Zrozumiesz to za kilka lat.

 

Wprawdzie ten tekst nie był skierowany do mnie, ale nie mogę oprzeć się wrażeniu, że Kolega mierzy innych swoją miarą.

Koledze 10 lat temu minęła fascynacja winylem i teraz wierzy w coś innego.

Ja natomiast parę lat temu wyleczyłem się ze ślepej wiary w to, że płyta CD jest najlepszym źródłem brzmienia.

Jak w latach 80-tych skończyła się era winyla i przebojem wkroczyła do nas płyta kompaktowa, to uwierzyłem, że to jest to!

Nie ma trzasków, nie ma szumów, jest wygoda i jest jakość. To było coś nowego, innego, że człowiek naprawdę uwierzył, dał się nabrać... Tylko nie rozumiem czemu tak długo tkwiłem w tej ułudzie.

 

Winyl ruleż! A płyta CD to tylko małe uzupełnienie, np. gdy czegoś nie ma na winylu, albo sporadyczne przypadki kiedy rzeczywiście brzmi lepiej od winyla.

 

Często nawet wystarczyłoby dodać zwykłe IMHO, jeśli już komuś szkoda czasu na całe "moim zdaniem" - i to w dużej mierze rozwiązałoby problem

 

Myślę, że nie ma takiej potrzeby, bo każdy pisząc tu wyraża własne zdanie a nie czyjeś.

 

Bez przesady.

[Gość rochu]

Primo, nie poczuwam się do bycia twoim kolegą.

 

Secundo, na winylu nie ma praktycznie żadnych realizacji muzyki dawnej czy klasycznej, dokonywanych po roku 1990.

A od tego czasu wydano w tym temacie wiele dobrego.

Nie przypuszczam, aby taki ZigZac, Alpha czy AliaVox kiedykolwiek zaczęły wydawać winyle. Z resztą byłoby to i tak bez sensu bo same nagrania tych firm są zrealizowane cyfrowo.

[soundchaser]

Do takich "naukowych" wniosków doprowadza:

- brak elementarnej wiedzy z zakresu percepcji słuchowej człowieka

- brak elementarnej wiedzy z zakresu akustyki a przede wszystkim o częstotliwościach instrumentów muzycznych i rozchodzeniu się fal (owe utracone informacje o których piszesz)

- brak elementarnej wiedzy z zakresu analogowej rejestracji dźwięku

- kompletny brak osłuchania w sprzęcie analogowym i cyfrowym

 

Za to Kolega Accu jest osłuchany, posiada głęboką wiedzę, jest znawcą tematu, nabył ogromne doświadczenie i ma niezrównaną zdolność w żonglowaniu cyferkami i parametrami.

Słowem nagroda Nobla się należy. ;-)

 

Kto ma 1-sze wydanie tej płyty ten wie, że jest ostro aż dzwoni w uszach.

 

(Mowa o Brothers in Arms)

 

Nic podobnego. Uważam, że pierwsze wydanie brzmi lepiej niż późniejszy remaster.

 

to samo jest z systemem CD, nowe remastery(może nie wszystkie, ale jednak)biją na łeb wydania sprzed 10 i więcej lat.

 

Moim zdaniem znów mijasz się z prawdą. Jest na ogół odwrotnie.

[Accu]

Domowe systemy mają różny poziom jakościowy i różny jest stopień osłuchania ich właścicieli. Niektórym brzmi lepiej winyl co nie znaczy że po podłączeniu dobrze dobranego i całkiem niedrogiego odtwarzacza CD nie byłoby lepiej. Dlatego trzeba być otwartym na zmiany. Konserwatyzm nie spowoduje lepszego brzmienia w systemie.

[Gość rydz]

<br />Wprawdzie ten tekst nie był skierowany do mnie, ale nie mogę oprzeć się wrażeniu, że Kolega mierzy innych swoją miarą.<br />

 

Soundchaser! ............................,właściwie to każdy miłośnik winyla powinień bez ceregieli dać ............ panoszącym się w zakładce analog ,krytykującym/ osłabiającym pozycje winyla z wiadomego tylo im powodu,TĘPIĆ TROLLI! bo roz......... zakładkę.

Edytowane 12 Sierpnia 2013 przez cir
korekta wulgaryzmów z powodu skargi

[darko]

W połowie lat 80-tych cyfrowe technologie zapisu i dystrybucji dźwięku dopiero raczkowały. Brothers In Arms było jedną z pierwszych płyt rockowych nagranych cyfrowo i wydanych na srebrnym krążku. ...Można narzekać, że brzmienie zbyt sterylne, że brak dawnego luzu, że może trochę to jednak skrojone pod amerykańskiego odbiorcę radiowego, czy raczej telewizyjnego (pamiętne I want my MTV). Ale po co? Ta płyta to ikona, pomnik pięknej rockowej muzyki. A że przy okazji jest szczytowym osiągnięciem komercyjnym Knopflera, to chyba nic złego. - Rockopedia

[Dominic2509]

Ciekaw co by dziś powiedział ten Zappa.

 

[paul_67]

Dziś pewnie siedzi w dziupli i mu głupio.że takie bzdury opowiadał:) Zrobili ludziom sieczkę z mózgów, aby badziewie sprzedać i większość dała się na to nabrać.Przykre jest,że niektórych trzyma do dziś:(

[Gość rydz]

Rozpiepszyć/ dać kopa w dupsko,to są dopiero wulgaryzmy!! żebyś >cir< wiedział jakie teraz mnie się na usta cisną słowa...

Poklepujcie się po pleckach dalej! SKARGA..............................................................................!

Edytowane 12 Sierpnia 2013 przez rydz

[Zoska]

Wiele osób posiadających dobry sprzęt HI-FI przyznaje się otwarcie, ze "magia" winyla sprowadza się głównie nie do jakości dźwięku, czy przewagi nad CD, ale do... większych rozmiarów nośnika, jego eleganckiego czarnego koloru, dużej okładki, ciekawych wydań, itp. W porównaniu do "kompaktowego" srebrnego krążka, winyl jest szczytem elegancji, tchnieniem dawnych, "lepszych" czasów. Wymaga pewnego rytuału i rekwizytów. Faceci to kochają. To dodaje splendoru i znaczenia rzeczom, jakimi się posługują. Jak herbata zaparzana w starym czajniczku i pita ze starej filiżanki. Rozmiar i wygląd nośnika mają także olbrzymie znaczenie na psychikę. Już sam wygląd mówi: to musi być lepsze. To, że pewne wydania są ciężko dostępne tylko podsyca ludzką wyobraźnię i nakręca ten winylowy biznes. Dźwięk schodzi tutaj na dalszy plan. Często kupując kolekcjonerskie wydania ci ludzie nawet ich nie słuchają w obawie, że częste słuchanie powoduje degradację nośnika.

[excel]

Rozmiar i wygląd nośnika mają także olbrzymie znaczenie na psychikę

- z tym się chyba można zgodzić - tylko dlaczego nazywasz to nośnikiem Zosiu ?

[soundchaser]

A czy pasjonaci płyt CD nie postępują tak samo?

Przecież tam też jest magia odfoliowania nowo zakupionej płytki, delektowanie się zapachem świeżej poligrafii,

celebrowanie wyjmowania z pudełka, oglądanie książeczki i nie daj Boże dać do ręki koledze,

bo przecież może pozostawić odciski spoconych palców...

 

Każdy z nas ma jakiegoś pierdolca. ;-)

[excel]

Wiele osób posiadających dobry sprzęt HI-FI przyznaje się otwarcie, ze "magia" winyla sprowadza się głównie nie do jakości dźwięku, czy przewagi nad CD, ale do... większych rozmiarów nośnika, jego eleganckiego czarnego koloru, dużej okładki, ciekawych wydań, itp.

- nie spotkałem się nigdzie z taka opinią ? - moze jakieś źródło ? - zabawne, co jeszcze wymyślą cd-mani aby wyjaśnić i wytłumaczyć sobie ten winylowy fenomen - a prawda jest prosta - lepszy dźwięk ! ..pzdr.

[excel]

- to , że winyl gra lepiej od cd, było już wiadomo w 1994r. - cytat: "Wypada tylko się cieszyć, że producenci chcą maksymalnie wykorzystać możliwości tkwiące w tak popularnym obecnie nośniku jakim jest płyta CD. A wszysko po to, aby się zbliżyć do dźwięku z LP! "

źródło: -

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[darko]

- to , że winyl gra lepiej od cd, było już wiadomo w 1994r. - cytat: "Wypada tylko się cieszyć, że producenci chcą maksymalnie wykorzystać możliwości tkwiące w tak popularnym obecnie nośniku jakim jest płyta CD. A wszysko po to, aby się zbliżyć do dźwięku z LP! "

źródło: -

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Excel -mamy już rok 2013 i od 1994 bardzo wiele się zmieniło, technika CD rownież i to bardzo w pozytywnym sensie -jakościowo i cenowo nawet dla przeciętnego obywatela naszego kraju. Jak sobie przypomnę jaki sprzęt audio miałem w tamtych latach i ile wypłat mnie to kosztowało to płakać się chce.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[soundchaser]

Excel -mamy już rok 2013 i od 1994 bardzo wiele się zmieniło, technika CD rownież i to bardzo w pozytywnym sensie -jakościowo

 

O ile niektóre wczesne tłoczenia płyt CD w jakimś stopniu zbliżały się poziomem brzmienia do wersji winylowych, to niestety kolejne wznowienia, reedycje i różne remastey raczej w większości przypadków się oddalały.

Mam na myśli oczywiście budżetowe wydania CD. Co innego wydawnictwa audiofilskie, głównie japońskie, ale i one często nie dorównują starym, poczciwym winylom... albo po prostu brzmią trochę inaczej - być może dla niektórych lepiej. :)

[excel]

Excel -mamy już rok 2013 i od 1994 bardzo wiele się zmieniło, technika CD rownież

- nie wiem, może się mylę, ale wydaje mi się, że system konwersji dźwięku na płytę cd, od tamtych czasów zasadniczo się nie zmienił .......

[Gość masza1968]

A XRCD, K2, BlueSpec CD?

Oj excel, excel :)

[paul_67]

A XRCD, K2, BlueSpec CD?

Oj excel, excel :)

Chciało by się powiedzieć (bez urazy) :ile to kombinacji aby z g... ukręcić bat:)

[Gość masza1968]

To jest inna sprawa ale nie prawdą jest, że technika masteringu stoi w miejscu.

[soundchaser]

Użytkownik masza1968 dnia 13.08.2013 - 14:05 napisał

A XRCD, K2, BlueSpec CD?

Oj excel, excel :)

 

 

Chciało by się powiedzieć (bez urazy) :ile to kombinacji aby z g... ukręcić bat:)

 

 

Oj, słyszałem trochę płytek nagranych w technice K2HD (np. ELP, Focus, Judas Priest)

i powiem, że żadne inne wersje nie brzmią tak dobrze na CD, a i z niektórymi winylami wygrywają.

[Accu]

Chciało by się powiedzieć (bez urazy) :ile to kombinacji aby z g... ukręcić bat:)

 

paul_67 jeśli format CD nazywasz g... znaczy że jesteś jeszcze daleko w lesie.

 

Oj, słyszałem trochę płytek nagranych w technice K2HD (np. ELP, Focus, Judas Priest)

i powiem, że żadne inne wersje nie brzmią tak dobrze na CD, a i z niektórymi winylami wygrywają.

 

To jest jeden z najważniejszych problemów formatu CD: realizacja. Bo czymże różnią się płyty k2HD od zwykłych CD? Procesem masteringu. Tylko tyle i aż tyle.

[excel]

A XRCD, K2, BlueSpec CD?

Oj excel, excel :)

- to są jakieś niszowe formaty - zresztą nawet sly30 pisał, że nie widzi specjalnej różnicy między gęstymi plikami a cd - muszą być spęłnione następujące warunki:

 

- duży, ogromny repertuar

- tanie i łatwo dostępne płyty

- tani i łatwo dostępny sprzęt

- piękny dźwięk

- te warunki obecnie spełnia tylko winyl...

[Gość masza1968]

to są jakieś niszowe formaty - zresztą nawet sly30 pisał, że nie widzi specjalnej różnicy między gęstymi plikami a cd

excel, oprzytomnij chłopaku! :)

To nie są żadne formaty a tym berdzie żadne gęste. To jest technika masteringu.

 

muszą być spęłnione następujące warunki:

- duży, ogromny repertuar

Tu też muszę Ciebie zmartwić. Ten warunek niestety spełnia tylko CD.

 

- tanie i łatwo dostępne płyty

Niestety, znowu CD.

 

- tani i łatwo dostępny sprzęt

Cholera, znowu... CD

 

- piękny dźwięk

Tu są zdania podzielone. Kwestia realizacji i tłoczenia.

[Gość miniabyr]

JEZU LUDZIE jak długo jeszcze będziecie ciągnąć ten wątek. Nie szkoda wam czasu?

[Gość masza1968]

JEZU LUDZIE jak długo jeszcze będziecie ciągnąć ten wątek. Nie szkoda wam czasu?

Przez kolejne 10 lat a przynajmniej dobić do 10 urodzin tematu:)

Na forum i tak się teraz nic sensownego nie dzieje więc każdy, byle zastępczy temat jest OK. Na bezrybiu... ;)

Edytowane 13 Sierpnia 2013 przez masza1968

[paul_67]

A co źle Wam tutaj?Co do siedzenia w lesie uważam,że format CD w nim siedzi i nie wyjdzie.16 bitów to duże ograniczenie.Słuchajcie mp3 przecież też gra, a jaka taniocha i wygoda:)