Dlaczego vinyl brzmi lepiej/inaczej niz CD?

[Yul]

No właśnie, gdybyś tylko wiedział. Gdybyś umiał czytać posty ze zrozumieniem wiedziałbyś że nie można być w dwóch miejscach jednocześnie, a co z tego wynika to nie ja sprzedawałem jakiegoś trupa Daniela na All..o.

Podsumowując - mądry wie co mówi, głupi mówi co wie. To tak merytorycznie.

Ja tylko zwracam uwagę, że w Najjaśniejszej Rzeczypospolitej handel trupami i zwłokami jest przestępstwem...Jest na to zapisane nawet spore zagrożenie. Wszelkim trupom najlepiej dać spokój, świeć im Panie...

Edytowane 17 Listopada 2011 przez Yul

[azri]

Niestety to nie był trup w szafie a na ogólnodostępnym portalu aukcyjnym :)))

[Yul]

Niestety to nie był trup w szafie a na ogólnodostępnym portalu aukcyjnym :)))

Tak, ja wiem. Wiem też, że niektórzy koledzy lubią...reanimować trupa :)

Pozdro,

Yul

[neomammut]

>>Yul

A słuchałeś kiedyś takiego reanimowanego trupa? Rozumiem, że wszystkiego już słuchałeś i wiesz najlepiej, że to nie gra?

[Yul]

>>Yul

A słuchałeś kiedyś takiego reanimowanego trupa? Rozumiem, że wszystkiego już słuchałeś i wiesz najlepiej, że to nie gra?

Nawet sam reanimowałem trupa! Dopóki przed laty nie kupiłem normalnego gramofonu, to też myślałem że jestem Wszechmogący :)

Pozdro,

Yul

P.S. Nie widzę nic złego w zabawie w reanimowanie trupa, społecznie jest to na pewno lepsze niż picie wódki na umór i następnie naparzanie się z milicyją.

[neomammut]

Yul, a co to znaczy: "normalny gramofon"?

[Gość masza1968]

Pewnie taki, który gra jak należy i nie wymaga co chwilę reanimacji.

[neomammut]

>>masza1968

Widać, że uprzedzenia wygrywają.....

[Gość masza1968]

>>masza1968

Widać, że uprzedzenia wygrywają.....

A broń Boże, ja nie mam żadnych uprzedzeń. Miałem już kilka gramofonów, w tym sporo leciwych i z mocno rozbudowaną automatyką (głównie Denony - 37F, 45F, 47F i 59L). Wiem z doświadczenia, że ani jedno ani drugie dobre nie jest. Automatyka ramienia oraz napęd direct drive "zjadają" połowę tego co jest na płycie zapisane i są zawodne. Dla mnie "normalny gramofon" to gramofon z bieżącej produkcji (nie musi być nowy) i jak najbardziej purystyczny - silnik, pasek, ciężki talerz i manualne ramię. Amen

[jackk]

napęd direct drive "zjadają" połowę tego co jest na płycie zapisane i są zawodne. Dla mnie "normalny gramofon" to gramofon z bieżącej produkcji (nie musi być nowy) i jak najbardziej purystyczny - silnik, pasek, ciężki talerz i manualne ramię. Amen

Nonsens!

[Gość masza1968]

Nonsens!

Ustalmy, że to nonsens dla Ciebie. Dla mnie nie. Każdy "jak to mówią" ma swoje uszy i swój rozum :)

Zwróć łaskawie uwagę na zwrot "dla mnie" w moim poście.

Kilka różnych drapaków w życiu miałem i to co napisałem wcześniej jest poparte własnym doświadczeniem. I powtarzam - "DLA MNIE"!

 

I zdaję sobie sprawę, że wsadziłem kij w mrowisko :)

[azri]

Czyli co, Masza, uważasz że np. Denon 59L nie jest warty swojej ceny? Domyślam się, że niższe modele Denona też nie wzbudziły twojego zachwytu? Co to znaczy "Automatyka ramienia oraz napęd direct drive "zjadają" połowę tego co jest na płycie zapisane"Czy mógłbyś pokrótce rozwinąć tą myśl ? Jakim drapakiem twoim zdaniem warto się zainteresować ? Jeden warunek - ma być w obudowie drewnopodobnej. Dzięki.

[umka]

Jeden warunek - ma być w obudowie drewnopodobnej

 

Najwyższy model Linn-a i zamykasz temat.

pozdr. Jacek

[Gość masza1968]

Czyli co, Masza, uważasz że np. Denon 59L nie jest warty swojej ceny? Domyślam się, że niższe modele Denona też nie wzbudziły twojego zachwytu? Co to znaczy "Automatyka ramienia oraz napęd direct drive "zjadają" połowę tego co jest na płycie zapisane"Czy mógłbyś pokrótce rozwinąć tą myśl ? Jakim drapakiem twoim zdaniem warto się zainteresować ? Jeden warunek - ma być w obudowie drewnopodobnej. Dzięki.

 

Czy wart swojej ceny? Wszystko zależy jaka jest ta cena i dla kogo. To są dobre gramofony ale z ograniczeniami. Ograniczenia wynikają z kompromisu między dobrym graniem a wygodą użytkowania. Napęd DD zawsze będzie przekazywał drgania na igłę a jeszcze nie spotkałem się z automatycznym ramieniem z możliwością pełnej regulacji - to jest ta moja myśl jak to nazwałeś.

 

A Sondek będzie bardzo dobrym wyborem. Z żalem ale go sprzedałem. Apetyt rośnie w miarę jedzenia.

[Yul]

Automatyczny gramofon, hmmm?.

Kolega onegdaj opowiadał mi o facecie, który był wielkim fanem automatycznych, drogich gramofonów Denona. Był, ale przestał. Kupił ów człowiek wreszcie takiego 59 czy jeszcze jakiś wyższy, od jakiegoś Szwajcara za niebotyczne pieniądze z drogą, szwajcarską wkładką MC. Nie jadł, nie spał, chodził po pokoju w kółko zanim poczta go dostarczyła. Wreszcie przyszedł - piękny, taki hi-endowy! Popodłączał wszystko, założył swoją ulubioną, najlepszą, referencyjną płytę i odpalił. Grało całą stronę pięknie, doszło do rowka końcowego, po czym gramofon cofnął ramię do pozycji spoczynkowej...nie podnosząc go jednak znad płyty. Najlepszą płytę biedaczyska przeryło rysą do białości (brrr!), urwało cantilever z wkładki (BRRR!!!) i się...zrąbało na dobre (ouufff...!). Sprzedał go za grosze po nieskutecznych próbach naprawy jako uszkodzony, bez wkładki. Za to co uzyskał ze sprzedaży odkupił sobie swoją ulubioną płytę... i w ten sposób wyleczył się do końca życia z gramofonów automatycznych.

Mam nadzieję, że nie zanudziłem.

Pozdro,

Yul

P.S. PASKOWIEC MANUALNY ONLY.

Edytowane 17 Listopada 2011 przez Yul

[neomammut]

Co do automatycznego ramienia to się zgadzam w 100%, ale to co napisaliście o napędach DD to istna bzdura.....

[4321]

Napęd DD zawsze będzie przekazywał drgania na igłę a jeszcze nie spotkałem się z automatycznym ramieniem z możliwością pełnej regulcji

 

Witam

Czy tak jest na pewno? Jesteś tego pewien i masz na to żelazne dowody?

Co dla Ciebie oznacza termin pełna regulacja ramienia?

 

>>>Yul

Super bajeczka na dobranoc, taki zwykły Daniel tego nie potrafi zrobić. Czyżby Denon to kicz?

[Gość masza1968]

Czy tu do ch...a wafla nie można już mieć własnego zdania??

Cały czas piszę, że to wszystko moje zdanie, moje spostrzeżenia i moje doświadczenia.

Nikogo nie mam zamiaru przekonywać do swoich poglądów. Chcecie, to słuchajcie sobie na gramofonach napędzanych dieslem - wasza wola.

 

ale to co napisaliście o napędach DD to istna bzdura.....

Wymień 10 gramofonów z najwyższej półki z napędem DD? Oprócz techniksa oczywiście ;)

[excel]

Czy tu do ch...a wafla nie można już mieć własnego zdania??

- każdy może mieć własne zdanie, nie ma się co wpieniać, tylko na publicznym forum trzeba się liczyć z krytyką i odmiennymi opiniami - co do automatyki.. ja tam lubię jak mi się samo podnosi..

[Gość masza1968]

ja tam lubię jak mi się samo podnosi..

A ja nie lubię jak mi samo opada :))

Edytowane 17 Listopada 2011 przez masza1968

[azri]

Do Maszy:

 

Wiem że to będzie twoja subiektywna ocena. Ale porównując dźwięk z twojej starej zabawki Sondeka i twojej nowej zabawki czy jesteś w stanie faktycznie wychwycić różnicę ? Czy są na tyle słyszalne aby inwestować w to trochę więcej $ ?

 

PS. Dyskusje na temat podnoszenia i opadania - to o gramofonie czy prostacie ?

[Gość masza1968]

Wiem że to będzie twoja subiektywna ocena. Ale porównując dźwięk z twojej starej zabawki Sondeka i twojej nowej zabawki czy jesteś w stanie faktycznie wychwycić różnicę ? Czy są na tyle słyszalne aby inwestować w to trochę więcej $ ?

To jest zupełnie inne granie. Nie odważę się napisać, które jest lepsze a które gorsze bo to zależy od preferencji. Różnice bardzo dobrze opisali koledzy w tym temacie

 

http://www.audiostereo.pl/transrotor-vpi-czy-pro-ject_75906.html

 

Ja mogę już teraz podpisać się pod tamtymi ocenami.

Przy Sondeku się odpływa, gra wszystko miękko, muzykalnie, równo - siódme niebo.

Zet to taki łobuz bym powiedział:) wszędzie tej muzyki pełno. Wygrywa każdą zapisaną nutkę, jest dokładny niczym CD ale z całym czarem analogu. Wada - wywęszy i poda Ci na tacy każdą ryskę, każdy pyłek kurzu. Nie przełkniesz słabo zrealizowanych płyt. Przy dobrej płycie wyrywa z kapci.

 

Także jak kto woli. Albo sex z własną żoną w domowej sypialni pod kołderką ze zgaszonym światłem (Linn) albo z najlepszą prostytutką w mieście w niedzielne południe przed wejściem do kościoła (Zet). :)

 

PS. Dyskusje na temat podnoszenia i opadania - to o gramofonie czy prostacie ?

Cały czas o gramofonach ;)

[jackk]

Czy tu do ch...a wafla nie można już mieć własnego zdania??

Cały czas piszę, że to wszystko moje zdanie, moje spostrzeżenia i moje doświadczenia.

Nikogo nie mam zamiaru przekonywać do swoich poglądów. Chcecie, to słuchajcie sobie na gramofonach napędzanych dieslem - wasza wola.

 

 

Wymień 10 gramofonów z najwyższej półki z napędem DD? Oprócz techniksa oczywiście ;)

Wlasnie w tym jest problem. Kazdy 'glupi' potrafi zrobic poprawnie grajacy gramofon z paskowym napedem. Co innego z DD. Tego nie da sie zrobic w jakiejs manufaktorze z czesci zamowionych z roznych stron swiata. A to ze dobry naped DD nie moze grac? A co maja mowic producenci hi-endowych gramofonow? Sa konstrukcje udane (jak np. Franca Kuzmy na ktory nota bene ja 'choruje') natomiast niektore 'napedy' paskowe sa tak prymitywne ze glowa boli. A jeszcze bardziej boli jak sie pomysli ile kosztuja.

[azri]

Cóż, wypada tylko pogratulować zakupu i pozazdrościć przyjemności delektowania się niuansami muzycznymi.

 

Teoretyczny bełkot jest czasami bardzo zagmatwany i niezrozumiały, ale porównanie z żoną i prostytutką było bardzo obrazowe i co najważniejsze treściwe :))

[Gość masza1968]

A to ze dobry naped DD nie moze grac?

Ale ja tego nie napisałem. Napisałem, że ja preferuję BD.

 

Co innego z DD. Tego nie da sie zrobic w jakiejs manufaktorze z czesci zamowionych z roznych stron swiata.

 

???

Pro-Ject, Thorens, Linn, Kuzma, Transrotor, Nottingham Analogue, VPI itd, itd...

Twierdzisz, że oni stosują BD bo nie potrafią zrobić DD?

[jackk]

???

Pro-Ject, Thorens, Linn, Kuzma, Transrotor, Nottingham Analogue, VPI itd, itd...

Twierdzisz, że oni stosują BD bo nie potrafią zrobić DD?

Pro-Ject czy VPI to dla mnie inna liga (nizsza) niz np. legendarny Kuzma. Tak, nawet jakby niektorzy byli w stanie zrobic naprawde dobry SWOJ NAPED DD to pozostaje jeszcze sprawa sprzedazy z zyskiem aby wrocily sie koszta wdrozenia tego rodzaju napedu.

Sam mam gramofon z DD ale kto wie czy kiedys nie kupie napedu paskowego. Ale twierdzenie ze sam naped zagra o 50% lepiej jest smieszne. To tyle.

[Gość masza1968]

Ale twierdzenie ze sam naped zagra o 50% lepiej jest smieszne. To tyle.

A skąd masz takie dane...?

[wolfgang87]

Wątek fajny, ale chciałbym nawiązać do głównego pytania. Tak się życie potoczyło, że też przerzuciłem się na winyl i pomimo, że moja cyfra gra technicznie o niebo lepiej, to ... nie ma odwrotu. Z czego to się bierze? Ano chyba zagadka jest banalna do rozwiązania.

 

Winyl to analog, więc ma większą rozdzielczość niż jakość CD. Z doświadczenia wiem, że winyl jest też o niebo gęstszy od muzyki cyfrowej 192/24. I cały szkopuł w tym, że ludzkie ucho w okolicach 1-1,5kHz jest bardzo, bardzo czułe i jesteśmy w stanie w zakresie tych częstotliwości usłyszeć naprawdę dużo. A jednocześnie jesteśmy w stanie bardzo łatwo wyczuć pustkę w cyfrze.

 

Nie wiem ile cyfra musialaby taktowac, zeby grac jak winyl. 1MhZ ??? Pociechą jest to, że prawdopodobnie wystarczy, aby z takim taktowaniem przekazywany był tylko środek pasma. Reszta mogłaby iść jako 192kHz. Może by styknęło... Choć w epoce mp3 to pewnie nie styknie :)

[Yul]

Wątek fajny, ale chciałbym nawiązać do głównego pytania. Tak się życie potoczyło, że też przerzuciłem się na winyl i pomimo, że moja cyfra gra technicznie o niebo lepiej, to ... nie ma odwrotu. Z czego to się bierze? Ano chyba zagadka jest banalna do rozwiązania.

 

Winyl to analog, więc ma większą rozdzielczość niż jakość CD. Z doświadczenia wiem, że winyl jest też o niebo gęstszy od muzyki cyfrowej 192/24. I cały szkopuł w tym, że ludzkie ucho w okolicach 1-1,5kHz jest bardzo, bardzo czułe i jesteśmy w stanie w zakresie tych częstotliwości usłyszeć naprawdę dużo. A jednocześnie jesteśmy w stanie bardzo łatwo wyczuć pustkę w cyfrze.

 

Nie wiem ile cyfra musialaby taktowac, zeby grac jak winyl. 1MhZ ??? Pociechą jest to, że prawdopodobnie wystarczy, aby z takim taktowaniem przekazywany był tylko środek pasma. Reszta mogłaby iść jako 192kHz. Może by styknęło... Choć w epoce mp3 to pewnie nie styknie :)

Super-Audio taktuje jeszcze szybciej, chyba około 2 MHz. Ale to jest "super" niestety tylko z nazwy. Do dobrze przygotowanego do odsłuchu i dobrze odtowrzonego vinyla "nie ma podejścia", jak to się na forum mawia.

Co do DD, to pewnie jest tak, że dobrze zrobiony DD jest lepszy od kiepskiego paskowca i vice versa. DD sprawdził się w skreczu, skreczowanie nie jest możliwe na gramofonach paskowych. Dlatego współcześnie stosuje się go właściwie wyłącznie w tego typu zabawkach, a nawet jak ktoś znajdzie jakiś niedidżejski gramofon DD, to będzie to tylko wyjątek potwierdzający regułę. Dużo reklamy napędom DD zrobiły dyskoteki i nocne kluby, gdzie młodzież mogła zobaczyć po raz pierwszy na własne oczy gramofon w akcji. Dużo krzywdy napędom DD zrobiły tanie, plastikowe, japońskie gramofoniki, którymi swego czasu zarzucono świat. Jak dla mnie, szczególnie odstręczającą ideą w przypadku DD jest układanie płyty wprost na silniku. To jak jazda samochodem bez amortyzatorów.

Pozdro,

Yul

[umka]

>> "Napęd DD zawsze będzie przekazywał drgania na igłę"

 

Co prawda nie mierzyłem, ale jestem w stanie w to uwierzyć. Mam "massloudera" z napędem paskowym i już przy niespecjalnie drogiej wkładce 6 kz, pomiary podczas kalibracji zestawu wykazywały niecentryczne wywiercenie otworu na szpindel. Objawiało się to "pikiem" co jeden obrót płyty na wykresie. Tak więc , montując wkładkę naprawdę z wysokiej półki można wiele dowiedzieć się o swoim napędzie.

pozdr. Jacek