Jakie kable głośnikowe na początek

[LeonidK]

Szukam kabli głośnikowych do KEF LS50 Meta. Na razie grają z Sabajem A30a ale najprawdopodobniej wzmacniacz się zmieni. Aktualnie jest to spięte Cordialem CLS225, którego jedyną zaletą jest to, że przewodzi prąd, więc ciężko mi powiedzieć, jakie mam oczekiwania. Przez ostatnie dwa tygodnie miałem pożyczone od znajomego stare kable Nordost Flatline - była na nich jakby lepiej wypełniona średnica i ogólnie większa wyrazistość. Jeśli kablami można w ogóle tak precyzyjnie modyfikować brzmienie (w dodatku w tej cenie), to chciałbym coś, co przybliży średnicę i rozjaśni górę. Jakość basu nieistotna bo od tego mam subwoofer. Budżet to ok. 300zl na używane kable ok. 2x2m, czyli ok. 70zl/m. W tej cenie widziałem np. Chord Clearway zakończone bananami, czy to jest dobra opcja?

[cortes]

1 godzinę temu, LeonidK napisał:

Chord Clearway zakończone bananami, czy to jest dobra opcja?

Bardzo dobre równo grające kable w swojej cenie.

[Piotr Sonido]

A co ci się nie podoba w sabaju? 

Przecież taki chwalony jest.

Także polecam chord clearway. Cardas 101 albo Kimber 8 PR 

 

[xajas]

Wez znacznie dluzsze niz myslisz. Wtedy masz wiecej swobody w szukaniu optymalnego miejsca ustawienia glosnikow (100x wazniejsze niz kabelki)

Do kazdego setupu (takze znacznie lepszego) wystarcza ponizsze

A zaoszczedzona kase wsadz w inne ustrojstwa, ktore maja wiekszy wplyw na jakosc

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[audioburak]

Autor próbował już Nordosta - Flatline i jeszcze trochę brakowało, więc polecanie

mu kabli o zupełnie innym brzmieniu wynika chyba z nie przeczytania wątku ...

[xajas]

3 godziny temu, audioburak napisał:

Autor próbował już Nordosta - Flatline i jeszcze trochę brakowało, więc polecanie

mu kabli o zupełnie innym brzmieniu wynika chyba z nie przeczytania wątku ...

O tym "precyzyjnym" modelowaniu brzmienia kabalami mam okreslone zdanie 

"...wsadz w inne ustrojstwa, ktore maja wiekszy wplyw na jakosc"

I nie tylko wiekszy, ale  naprawe "precyzyjny", na MILIMETRY 😉

[LeonidK]

Też w to za bardzo nie wierzę, bo nie wiem co niby można by regulować na poziomie kabla, ja na szczęście słyszę tylko różnice między kablem bardzo słabym i przyzwoitym, więc mogę liczyć na to, że Clearway czy te podstawowe Kimbery będą ok? 

[audioburak]

A jednak trafiło Ci się takie zdanie:     stare kable Nordost Flatline

- była na nich jakby lepiej wypełniona średnica i ogólnie większa wyrazistość

I tego bym się trzymał jak pijany płota 😉  ... chyba, że tylko skądś to przepisałeś.

[fandali]

jak mało ludzie wiedzą o kablach... 😁

[xajas]

jak mało ludzie wiedzą o kablach...

Dlatego zastepuja ta brakujaca wiedze wiara

[LeonidK]

@audioburak takie zmiany usłyszałem porównując Nordosta (kabel stary ale renomowanej marki i pewnie był dość drogi nawet wtedy) z Cordialem za 10zł/m. To jest właśnie ten kiepski kabel, który zamula mi cały przekaz i psuje stereofonię (a to jest największa zaleta LS50M). Z tym, że gdybym porównywał Nordosta z innym porządnie wykonanym kablem, to już mógłbym mieć problem ze wskazaniem różnic. 

@Piotr Sonido myślę, że Sabaj to obiektywnie dobry wzmacniacz, ale Kefy wydają mi się kolumnami bez własnego charakteru i podłączanie do nich tak obiektywnego wzmacniacza to kiepski pomysł. Klasyka brzmi bardzo dobrze, ale słuchając moich ulubionych płyt np. Pata Metheny'ego czy Snarky Puppy mam poczucie kompletnie zmarnowanego czasu, w ogóle nie angażuje mnie to brzmienie. Potrzebuję czegoś bardziej energicznego.

Mam jeszcze pytanie o konfekcję - czy będę potrzebował kabli zakończonych bananami, jeśli chciałbym równocześnie zachować możliwość podpięcia suba Rel kablem Speakon, który ma z jednej strony trzy gołe przewody? Czy one mogą stykać się z gołymi kablami głośnikowymi?

Edytowane 13 Marca 2023 przez LeonidK

[audioburak]

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Nie trzeba sprzedawać nerki ...

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[audioburak]

Co do połączenia - Sabaj A30 ma dedykowane wyjście na subwoofer,

więc wystarczy dowolny sprawny kabel RCA, a wejście chyba typowe.

[Piotr Sonido]

2 godziny temu, LeonidK napisał:

myślę, że Sabaj to obiektywnie dobry wzmacniacz, ale Kefy wydają mi się kolumnami bez własnego charakteru i podłączanie do nich tak obiektywnego wzmacniacza to kiepski pomysł. Klasyka brzmi bardzo dobrze, ale słuchając moich ulubionych płyt np. Pata Metheny'ego czy Snarky Puppy mam poczucie kompletnie zmarnowanego czasu, w ogóle nie angażuje mnie to brzmienie. Potrzebuję czegoś bardziej energicznego.

Powiedzmy bardziej dosadnie. Gra to nijako.

Ja od wielu lat powtarzałem klientom że naturalny i neutralny dźwięk to kit marketingowy. A każdy robi i tak swoje.

Tylko inaczej to nazywa.

1 godzinę temu, audioburak napisał:

Co do połączenia - Sabaj A30 ma dedykowane wyjście na subwoofer,

więc wystarczy dowolny sprawny kabel RCA, a wejście chyba typowe.

Tylko tak sub podobno nie działa najlepiej z tym wzmacniaczem. Ktoś tu pisał o tym.

 

Chord i Kimber na prawdę solidne dobre kable. Nie potrzebujesz zarabiać końcówek no chyba że często odpinasz

[Rafał Kwiatkowski]

Zdecydowanie polecam Cardas 101 w bananowej konfekcji.

Na poparcie tego, wklejam mój wpis z innego wątku, który chyba zamknęli, albo coś innego:

"Wpływ kabli, wypowiem się na temat głośnikowych, jest... ogromny.

I od początku. Moją przygodę zacząłem wzmacniaczem Nad c365 bee z dakiem MDC dac, kolumnami Dynaudio emit m20, źródło zwykły telefon podpięty kablem usb i właśnie kablami głośnikowymi Cardas 101, zakupionymi w konfekcji. Lata mijały, najpierw zmieniłem wzmacniacz na Cambridge cxa81 (trochę "uuups" z perspektywy czasu), później kolumny na Pylon audio diamond 28, źródło Node 2i. Cały czas na kablach głośnikowych Cardasa 101. Lata mijały. Po kolejnych 5, pomyślałem sobie, że tyle jest rozkminek na temat wpływu kabli na dźwięk, że w końcu trzeba to przebadać. Wybrałem, tak, jak i w przypadku Cardasa 101, nie najtańsze i nie jakieś z kosmosu drogie, celowałem w niższej klasie średnia półka (jak Cardas 101), to jest Melodika MDC2400G Gunmetal Edition Przewód głośnikowy OFC klasy 4N 2x4mm2 z żyłą BassCore. Zakonfekcjonowałem oryginalnymi wtykami Melodiki (dla ciekawych, tak, trzeba spiłować śrubki do tak grubego kabla). Zrobiłem naprawdę dobrą konfekcję. Dzień testu. No dobra, odpinam Cardasy, wpinam Melodikę i... Totalna destrukcja dźwięku. Jakby przykryć kolumny kocem-totalnie mniejsza stereofonia, brak rozdzielenia instrumentów, mega spłycenie przestrzeni. Przy Cardasach melodia wychodzi przed głośniki, talerze brzmią, struny gitar, to struny i są. Najważniejsze, dźwięk odrywa się od głośnika, jest przed, jest zróżnicowany, słychać poszczególne instrumenty. Przy Melodice totalna redukcja tego wszystkiego, brak jakiegokolwiek powietrza, stereofonii, muzyka przyklapnięta, wycofana, "w głośnikach". Ta sama sytuacja w pylonach, diamondach, na nadzie, czy cxa81. To nie jest różnica typu niuans. To jest degradacja o kilka klas. Nie ma w ogóle w tym przypadku rozkminy tzw. "ślepego testu". Kuźwa, to jest różnica, jakbyś ten mój zestaw zamienił na radio z rynku.

Przypominam, z kardasami 101 na omawianej menażerii osłuchany byłem ok. 5 lat. Wrzuciłem ten, dobry skądinąd recenzjonalnie, kabel po takim osłuchaniu i nie ma tu dyskusji. Kabel ma duże znaczenie dla dźwięku. I nie ma tu mowy o jakimś ślepym teście, że się nie rozpozna, bo to tylko niuanse. Nie. To, jak byśmy w ogóle zmienili jedną klasę grania.

Ps. Chciałbym się przy okazji odnieść do Nada c356bee i Cambridge cxa81. Z początku po przesiadce po 3 latach z 356 na 81 coś mnie tam urzekło i słuchałem tego drugiego. Po dwóch latach, centralnie bez ani jednego odsłuchu, wyjąłem 356 z pudełka i podpiąłem w zestaw. O kru... Znalazło się powietrze, przestrzeń, dźwięk wylazł przed głośniki. Mega wzmocnienie i od pół roku jadę tylko na 356, ale na firmowym dacu, bo na rca cxa81 nieco wygrywa. Jednak te nady dobre są. To słychać. Mają jeszcze jeden mega plus, który się pomija-wzmak słuchawkowy. cxa 81 w ogóle nie ma co porównywać do wejścia słuchawkowego w nad 356. Porównanie, jak gadać przez dwie puszki połączone sznurkiem z rozmową przez telefon...

Trzymajcie się!"