Sprzęt marki Culm

[CULM]

Według mnie najlepiej brzmią PL36 barwa jest ,, miękka, ciepła '' po prostu lampowa z dużą ilością szczegółów co nie oznacza , że innym brakuje detaliczności. Ciężko określić różnice ponieważ każdy ze wzmacniaczy przy odsłuchu różnego rodzaju muzyki był bardziej lub mniej akceptowalny. Wymiana lamp sterujących całkowicie zmienia wrażenia odsłuchowe a dodatkowo poprzez regulatory barwy dźwięku możemy dostosować brzmienie aby było zadawalające.

PL36 prawie przy każdym rodzaju muzyki dobrze sobie radził.

6P3SE niezłe ale najlepiej brzmiał przy wokalach, dominował nad pozostałą dwójką.

GU29 polecił bym go do słuchania muzyki elektronicznej , jazz, dźwięk bardzo przestrzenny , ,,sterylny'' .

[Zydelek]

Jako użytkownik kilku systemów lampowych i  monobloków CULM dodam, że dość mocno eksperymentuję z różnymi rodzajami lamp. O ile same lampy mocy nie mają aż tak wielkiego wpływu, a różnice między lampami mocy są znikome to już lampy sterujące w zaskakujący spektakularny sposób pozwalają na zmodyfikowanie brzmienia. Dodatkowo zastosowanie różnych rodzajów bezpieczników podobnie jak przewody zasilające ma wymiernie słyszalny wpływ. Monobloki są także jak większość urządzeń lampowych wrażliwe na wibracje. Zastosowanie różnego typu absorberów podobnie lak lampy sterujące ma wymierny słyszalny wpływ.  Reasumując - tak dobrałem wszystko (lampy, bezpieczniki, okablowanie, tłumienie drgań), że CULM mono KT88 z powodzeniem może konkurować z urządzeniami  5 czy 6 X droższymi i nie są to przechwałki 😉 

[ampman]

Ameryki nie odkryłeś co do lamp w przedwzmacniaczu, ale to że słyszysz "kable" i bezpieczniki zalicza Cię do kategorii AudioVoodoo. Tym wpisem wcale nie pomogłeś konstruktorowi, bo "poprawiłeś" jego sprzęt, co oznacza, że nie gra tak wspaniale. Oczywiście, aby zagrał tak jak chciałeś, ten sprzęt musiałby kosztować krocie, co stawia konstruktora w obronie przed takimi klientami.

Edytowane 4 Maja 2023 przez ampman

[basic44]

Mają jakąś osłonę lamp?

[Zydelek]

17 godzin temu, ampman napisał:

Ameryki nie odkryłeś co do lamp w przedwzmacniaczu, ale to że słyszysz "kable" i bezpieczniki zalicza Cię do kategorii AudioVoodoo. Tym wpisem wcale nie pomogłeś konstruktorowi, bo "poprawiłeś" jego sprzęt, co oznacza, że nie gra tak wspaniale. Oczywiście, aby zagrał tak jak chciałeś, ten sprzęt musiałby kosztować krocie, co stawia konstruktora w obronie przed takimi klientami.

hehe... są systemy gdzie słychać drobne niuanse i są takie, że zmiany nie wprowadzając zupełnie nic istotnego. Dla mnie absurdem jest "słyszenie" rodzaju wtyków lub cyny jaką złącza są lutowane, natomiast okablowanie i bezpieczniki znajdujące się w torze prądu mają jak najbardziej wymierne znaczenie.

Opisując swoje eksperymenty chcę podkreślić ile "potencjału" drzemie w konstrukcji i że bez zbędnego wydawania kasy na drogie wzmacniacze można z CULMA wydobyć bardzo ale to bardzo dużo pozytywnego grania. Już w stanie nazwijmy to fabrycznym ma to coś, a po drobnych dodatkach otrzymujemy naprawdę dźwięk wysokiej klasy z fantastyczną przestrzenią, wyborną rozdzielczością, zarysowaniem precyzyjnej lokalizacji na scenie, a wszystko z ładną barwą.  Wykonanie wizualne i ład w sposobie montażu jest perfekcyjny, a wzmacniacze są po prostu ładne i spodobają się również naszej piękniejszej połowie 😉 

[Seyv]

2 godziny temu, Zydelek napisał:

Dla mnie absurdem jest "słyszenie" rodzaju wtyków lub cyny

Nie rozumiem dlaczego absurdem miało by być słyszenie wpływu wtyków (gdzie w grę może wchodzić opór połączenia, który jest istotny zwłaszcza na masie) czy cyny (w przypadku której może zachodzić sytuacja skrajnego nie słyszenia niczego gdy np. trafi się zimny lut a połączeń lutowanych w urządzeniach są setki) natomiast bezpiecznik już miałby być słyszalny. 

[ampman]

Mówisz o sytuacji, gdy sprzęt przepracował kilkanaście lat, więc nijak to się ma do twoich stwiredzeń.

[Seyv]

9 godzin temu, ampman napisał:

Mówisz o sytuacji, gdy sprzęt przepracował kilkanaście lat, więc nijak to się ma do twoich stwiredzeń.

Jeśli to stwierdzenie do mojej wypowiedzi z postu #38 to pragnę zauważyć, że nie użyłem w niej jakichkolwiek przedziałów czasowych.

[Zydelek]

Ja dokonałem zakupu w "ciemno" z prostego powodu, że monobloki mi się spodobały wizualnie, a zakup miał na celu zbudowanie kolejnego trzeciego systemu lampowego. Okazało się jednak, że dzielnie sobie radzi w porównaniu do innych posiadanych wzmacniaczy i się zaczęło "dopieszczanie". Zaskoczyła mnie pozytywnie osoba jego wytwórcy od którego śmiało można uzyskać wszelkie informacje i porady. Wedle tego dowiedziałem się, że można zamiennie stosować różne typy lamp zarówno sterujących jak i mocy. W stanie fabrycznym sterujące były 6n1p a mocy kt88 EH. Jako sterujące wzmacniacze akceptują zamiennie 6n1p, 6n23, ecc88/ 6922 i ich zamienniki oraz ecc85. Natomiast lampy mocy także można zamiennie stosować począwszy od el34, kt77, kt90, 6550, kt88, kt120. Mając aż tyle możliwości i przeróżnych producentów lamp sądzę, że każdy meloman osiągnie to swoje upragnione brzmienie. Ja pozostałem przy kt88 EH zamieniając Gold Lionem od Genalexa, a sterujące 6n1p lampami NOS z lat 60. Obecnie fajnie grają ecc85 Telefunkena, które wydają się na tą chwilę ciekawszymi od ecc88/ 6922 Amperexa czy Brimara.

Dodatkowo w dalszej kolejności planuję wymianę gniazd RCA i głośnikowych na coś bardziej wyrafinowanego oraz wymianę okablowania od trafa do terminali. Później może jakieś wyższej jakości kondensatory i rezystory, ale parcia na obecną chwilę nie widzę (słyszę). 😉

[Seyv]

17 minut temu, Zydelek napisał:

Dodatkowo w dalszej kolejności planuję wymianę gniazd RCA i głośnikowych na coś bardziej wyrafinowanego oraz wymianę okablowania od trafa do terminali. Później może jakieś wyższej jakości kondensatory i rezystory

Największe różnice zauważysz po wymianie kondensatorów i od tego chyba warto zacząć zabawę. Gniazda o ile nie są niefunkcjonalne lub naprawdę złej jakości zostawionym na koniec.

[ampman]

17 godzin temu, Seyv napisał:

Jeśli to stwierdzenie do mojej wypowiedzi z postu #38 to pragnę zauważyć, że nie użyłem w niej jakichkolwiek przedziałów czasowych.

A niby kiedy powstają "zimne luty"? Od razu, czy po czasie?

[Seyv]

4 godziny temu, ampman napisał:

A niby kiedy powstają "zimne luty"? Od razu, czy po czasie?

Zasadniczo nie jest ważne kiedy powstaje ale kiedy daje o sobie znać. 

Jednak w dalszym ciągu nie wiem jak się to ma do mojego postu nr 38.