Zmiany nickow handlarzy na Allegro

Teo · 9 Stycznia 2006

Dreamer_1:

>Dobra,a co jeśli faktycznie coś się w transporcie porobiło??

Jeśli są widoczne uszkodzenia zewnętrzne, poproś o zdjęcia. Jeśli z zewnątrz wszystko OK, ale nabywca twierdzi, że wzmacniacz nie działa poprawnie, zaproponuj odesłanie wzmacniacza - sprawdzisz, ustosunkujesz się. Skoro nabywca twierdzi jedynie, że masz wpłacić mu jakieś pieniądze, ale nie zgadza się na sprawdzenie przez ciebie stanu wzmacniacza (zdjęcia, odesłanie, wizyta), to skieruj go po prostu na bambus.

Jeśli jest uczciwy, będzie w stanie udowodnić usterkę, lub umożliwić ci zapoznanie się ze stanem urządzenia. Skoro się na to nie zgadza, to coś kręci, i nie należy się nim przejmować.

cyjanopan · 9 Stycznia 2006

Dreamer_1 : skoro coś by się nawet stało w transporcie to ten ktoś już go otwierał i w nim grzebał bez Twojej zgody, dla mnie wystarczający powód żeby olać go bez pytania.

Dreamer_1 · 9 Stycznia 2006

Drugiego czy trzeciego dnia o tym pisał.Potem chciał kase jednak umilkł do dzisiejszego mojego maila z komentarzem.

Jakby sztywno się trzymał,a nie przeciągał w czasie to by poważniej wyglądało,a tak mija 3 tydzień i ciągle powtarza,że numer konta moge mieć od "byłej" czyli od osoby,na której konto wpłacał.Podałby mi je jakbym napisał,że z jakiś przyczyn nie moge mieć tego numeru ale co to za filozofia napisać od razu?

Nie chce też robić dodatkowego smrodu przy tej sprawie ale dziwnie mi to wszystko wygląda.Niby drugiego dnia się pojawiła usterka ale do dzisiaj nie mam jego numeru konta.Dziwią mnie też te okresy milczenia.Jak komuś zależy to pisze codziennie,aż do znudzenia i pilnuje sprawy.No i najbardziej daje mi do myślenia,a właściwie nie wiem co myśleć o tej aukcji.Niby się tłumaczył,że nie musi to być zdjęcie konkretnego egzemplarza ale nie było notatki.Ryzykowałby późniejsze dociekania kolejnego nabywcy,że diody się różnią?Przecież ma zdjęcie swojego wzmacniacza :

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) . Teraz albo on leci w ch..a albo ten typ tak ma i racja jest po jego stronie. Teraz nie mam z kim ani kiedy jechać do Rybnika żeby sprawdzić co i jak.

Zależy mi głównie na tym,żeby mieć już spokój bo takie szarpaniny nie są w moim stylu i nigdy nie lubiłem takiego załatwiania spraw.

Teo --->Sam transport będzie na mój koszt i wyniesie 100zł przy dobrych wiatrach:/

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Teo · 9 Stycznia 2006

Dreamer_1: skoro facet nie jest w stanie uzasadnić żądania, to go po prostu olej. A co do kosztów transportu, rozwiązanie jest proste: nabywca odsyła ci wzmacniacz na swój koszt. Jeżeli sprzęt jest wadliwy z twojej winy, zwracasz mu wpłaconą kwotę i koszty wszelkich przesyłek. Jeśli wszystko gra, lub sprzęt został uszkodzony przez nabywcę, odsyłasz na jego koszt - np. za pobraniem kosztu przesyłki, wcześniej go o tym informując. Koszty ponosi strona, która "ściemnia", a druga nic na tym nie traci.

jaro4444 · 9 Stycznia 2006

Dreamer_1 ile jeszcze będziesz rzeźbił ten temat. Gość chciał kasę wydębnić, podawał zmyślone powody. Zakończ to i daj se spokój. Wiesz jak mnie potraktował handlarz od tego CD Grundiga - mimo, że odbiór był osobisty i wszystko niby ok...

Dreamer_1 · 10 Stycznia 2006

Hehe,dostałem komentarz:) "Wzmacniacz za ponad 1000zł ktory miał byc według opisu sprawny co wiecej"ulepszony"przez własciciela okazał sie WADLIWY!Sprzedawca twierdzi ze to wina kuriera,ale zapewniam ze powodem USTERKI jest niewlasciwy tunning tego sprzetu a nie kurier!"

No i ja również napisałem "Wzmacniacz wysyłałem sprawny i po odsłuchach kilka dni wcześniej.Ponoć uszkodzony wzmacniacz został wystawiony na aukcji pod innym nickiem jako w pełni sprawny.Pan ten naruszał regulamin i w dodatku mi groził żadając pieniędzy.NIE POLECAM"

Zobaczymy co dalej wymyśli:p

Dead_Dog · 11 Stycznia 2006

>Dreamer_1 - myślę że to już koniec tej sprawy.

sebax · 11 Stycznia 2006

a widzieliście "negatywy" HQtech-a ?

Dreamer_1 · 11 Stycznia 2006

Sorki,że was męczę ale już zaczynam się śmiać... Po wystawieniu sobie negatywów otrzymałem kolejnego maila.(już nawet nie mam siły odpisywać).

"Mowiłem Ci ze wzmaniacz ktory widziałes na aukcji (przyp. chodzi o tą jego aukcje - przyznaje się,że on wystawił, na której było zdjęcie mojego wzmacniacza) byl oryginalny i w pełni

sprawny , ktokolwiek z Rybniku wystawiłby su-v900 to bys myslał ze to Twoj ,

w tym momencie to Ty naruszasz prawo bo sugerujesz sie tylko domysłami ktore

w Twoim przypadku doprawadzaja Cie do zguby , przypominam ze nadal chce kase

z powrotem , aukcja na allegro to prawnie wiazaca umowa obie strony , a

według prawa kazdy sprzedajacy ma obowiazek odebrac towar i zwrocic kase

kupujacemu jezeli towar nie spełnia jego oczekiwan (w tym przypadku mowa o

ukrytej wadzie) , ja mam dowod na to ze informowałem Cie o zwrocie krotko po

otrzymaniu paczki ze sprzetem , wyglada na to ze sobie sam szkodzisz ;)

ps. Ostatecznie moge go oddac do serwisu a fakture za te niby tanie czesci

zapłacisz Ty , bo przeciez ja tego sam nie bede lutował gdyz sie na tym nie

znam , ale wtedy te 150zl napewno nie wystarczy , ale skoro byłes na tyle

głupi zeby tego nie wpłacic to teraz sie martw , co wybierasz?"

cyjanopan · 11 Stycznia 2006

Ktoś już tu chyba wspominał o procedurze w takich wypadkach

11 Stycznia 2006

Dreamer_1 krotko: to jest bezczelny cham. Sam mialem z takim do czynienia grozil mi sadem policja i sam juz nie wiedzial czym. Twierdzil ze pracuje w kancelarii prawnej i tak mnie zalatwi ze hoho. Sprawa dotyczyla ebayu. Wzmacniacz byl sprawny on twierdzil ze nie i zadal zwrotu kasy za naprawe (tak wiec sprawa podobna). Olalem go bo wiedzialem ze nic na mnie nie ma. Na grozbach sie skonczylo i jakos zyje. Potem wzmak pojawil sie na allegro jako sprawny i poszedl. Niech mu ziemia lekka bedzie. Glupich nie sieja - sami rosna.