Acoustic Research AR9 - końcówka mocy

[bartek8809]

Hej,

Posiadam kolumny Acoustic Research AR9 które próbuje czymś napędzić. Póki co jeden wzmacniacz zapalił się żywym ogniem 🙂 nie wytrzymał obciążenia jakie są w stanie wygenerować te kolumny i niestety 2 tranzystory na kanał to dla niego za mało. 

Do cichego słuchania NAD 3020 nawet sobie daje z nimi radę, ale nie ma mowy o głośniejszym słuchaniu muzyki. Przy 4 ohmach i 30-paru watach na kanał szału nie ma (AR9 mają 87 dB / W).

Dodatkowo kolumny schodzą ze swoim minimum impedancji sporo poniżej 4 ohm. Może to nie jest bardzo mało, ale niska skuteczność tych kolumn i 2x30 cm na basie w obudowie zamkniętej pokazuje, że prądu potrzeba na prawdę sporo.... 

 

Póki co najlepiej sobie radzi estradowa końcówka mocy 🙂 o mocach jak poniżej:

2 x 850W RMS at 2 Ohms

2 x 660W RMS at 4 Ohms

2 x 412W RMS at 8 Ohms

Każdy kanał ma 6 par tranzystorów na wyjściu. Daje to spory zapas prądu. Niestety wentylatory słychać bardzo wyraźnie, nie jest to końcówka do domowego użytku...

Co zatem można polecić? Nakamichi p-7? Coś z Adcoma? Myślałem też o Kenwood L-1000 (ale schemat pokazuje że stopień końcowy mimo że ma 4 pary tranzystorów na kanał to jest to połączenie szeregowo-rownoległe co nie sprzyja budowaniu dużego prądu na wyjściu... Aczkolwiek końcówka wydaje się być ciekawa). 

Jakiekolwiek propozycje będą mile widziane. Może ktoś miał te kolumny i może podzielić się wspomnieniami / doświadczeniami. Dla mnie osobiście sprzęt bardzo prądożerny.... Końcówka 660W RMS 4 ohm na kanał, z wentylatorami, potrafi się zagrzać 🙂

[Tal]

Może Hegel H4SE albo Primare A32

[piotrek7]

53 minuty temu, bartek8809 napisał:

Jakiekolwiek propozycje będą mile widziane.

Po prostu dobra, współczesna końcówka mocy. Choćby ATC P1. Nie szukać po wystawkach śmietnikowych, bo właśnie tym jest spora część tego co nazywa się vintage audio. To co było dobre (lub bardzo dobre) 30-40 lat temu dziś jest tylko knotem do kompletnego remontu albo zarzewiem pożaru 

Edytowane 12 Listopada 2024 przez piotrek7

[bartek8809]

W dniu 12.11.2024 o 23:56, piotrek7 napisał:

Po prostu dobra, współczesna końcówka mocy. Choćby ATC P1. Nie szukać po wystawkach śmietnikowych, bo właśnie tym jest spora część tego co nazywa się vintage audio. To co było dobre (lub bardzo dobre) 30-40 lat temu dziś jest tylko knotem do kompletnego remontu albo zarzewiem pożaru 

Przepraszam że zapytam, ale czy wiesz do czego polecasz wzmacniacz? Do jakiego sprzętu? 🙂

[piotrek7]

19 minut temu, bartek8809 napisał:

Przepraszam że zapytam, ale czy wiesz do czego polecasz wzmacniacz? Do jakiego sprzętu? 🙂

Przepraszam, że zapytam, ale czy wiesz jaki polecam wzmacniacz? Jakie głośniki potrafi napędzić końcówka klasy ATC P1 i jej równorzędne? A nawet gorsze od niej, które mają realną wartość użytkową wykraczającą poza wartość wystawki śmietnikowej zwanej (w uproszczeniu) vintage audio?  

[bartek8809]

W dniu 18.11.2024 o 23:27, piotrek7 napisał:

Przepraszam, że zapytam, ale czy wiesz jaki polecam wzmacniacz? Jakie głośniki potrafi napędzić końcówka klasy ATC P1 i jej równorzędne? A nawet gorsze od niej, które mają realną wartość użytkową wykraczającą poza wartość wystawki śmietnikowej zwanej (w uproszczeniu) vintage audio?  

Czy vintage kolumny też mają wartość wystawki śmietnikowej? Bo właśnie proponujesz wzmacniacz do kolumn które dobiły do swojej 40 🙂 dlatego pytam czy wiesz do jakich kolumn proponujesz wzmacniacz. Nie krytykuje ATC P1 🙂

[piotrek7]

Niedawno miałem okazję słuchać równie wiekowych Infinity Kappa 8 napędzanych końcówką mocy Brystona. Można? Można

Tak więc być może warto zainwestować w te głośniki. Zwłaszcza jeśli można dostać do nich części zamienne - zwłaszcza zawieszenia. Te warto kupić nawet na zapas