Skocz do zawartości
IGNORED

jeszcze o recenzjach w Hifi i Muzyka


dodo

Rekomendowane odpowiedzi

Wszyscy znają Wasz stosunek do pomiarów i trudno od Was wymagać niewiadomo jak wielkich przeobrażeń. O.K. zero wykresów, zero akapitów pt. laboratorium. Niech zostanie tak jak jest tylko w tabelce niech będą faktyczne dane a nie pobożne życzenia producenta.

pozdrawiam

>jozwa maryn

dzięki za pamięć. moja sytuacja powoli się normalizuje. wygrzebuję sie z dołka psychicznego. miło wiedzieć, że ktoś o mnie pamięta. mam przygotowane trochę recenzji płyt i zamierzam ostro wziąć się do działu opinie. wczoraj wszedłem na forum i aż usiadłem z wrażenia - to naprawdę Maciej Stryjecki Nadredaktor, o którego pismo kiedyś prawie sie pobiłem z jakimś Panem Incognito? muszę koniecznie poprośić o sztywne łącze i być na bieżąco. pozdrawiam wszystkich przyjaciół

>Arek

rzuć robotę i przyjeżdżaj - ja tu specjalnie wysłałem żonę do mamy, żeby w spokoju i do późnej nocy słuchać przy piwku bez ciągłego "czy to musi tak głośno grać?!" a Ty tylko praca i praca.........robota to głupota

Serdecznie witam pana Macieja.Czytam regularnie "Hi-Fi i muzykę" począwszy od pażdziernika 2000r. i mam o tym piśmie jak najlepsze zdanie.Chciałbym kożystając z okazji zapytać pana redaktora o następującą rzecz.Czy w redakcji planuje się test głośników Tonsil Soundfinder130? Pytam ponieważ nabyłem te głośniki jakieś 2 lata temu.Niedawno miałem rzadką okazję słuchać moich Tonsili ze wzmacniaczem NAD 317 (co za maszyna!!),niestety w roli żródła wystąpiła moja wieża Sony RXD7 :( .Mimo to dzwięk był fantastyczny ah te muśnięcia strun gitar szczególnie podczas odsłuchu płyty Dire Straits "Brothers in arms"-rewelacja! .Bas był dokładnie taki jak opisywaliście muskularny i potężny tym dzwiękiem można było"przestawiać ściany" :) pasmo było spójne ,rzadnych podkolorowań. muza soczyście płynęła z głośników.Poza tym sporo detali rzadnego zamulenia czy piachu w wysokich tonach. Głośniki kosztowały 548zł cena chyba okazyjna.grało to wszystko na okablowaniu Black Rhodium AST75 oraz Audioqest Copperhead.Raz jeszcze serdecznie pozdrawiam Pana oraz całą ekipę pisma oby tak dalej! :)

Do jozwa maryn Audioqesta kupiłem na części tzn.osobno kabel,osobno wtyki wszystko zlutowałem i gotowe.Wyszło mnie dużo taniej niż oryginalny kabel.Nie każdy dysponuje odpowiednią gotówką.Black Rhodium wypożyczyłem od kumpla.Nie jestem pustym wyznawcą.Jak słyszę ,że dana aplikacja gra lepiej to wymieniam starą na nową ,ot cała filozofia.

Jest 400! Jest 400! Jest 400! Jest 400! Jest 400! Jest 400! Jest 400! Jest 400! Jest 400! Jest 400! Jest 400! Jest 400! Jest 400! Jest 400! Jest 400! Jest 400! Jest 400! Jest 400! Jest 400! Jest 400! Jest 400! Jest 400! Jest 400! Jest 400! Jest 400! Jest 400! Jest 400! Jest 400! Jest 400! Jest 400! Jest 400! Jest 400! Jest 400! Jest 400! Jest 400! Jest 400! Jest 400! Jest 400! Jest 400! Jest 400! Jest 400! Jest 400! Jest 400! Jest 400! Jest 400!

Witam

Przez kilka dni nie odwiedzałem tego forum a tu masz osobiście na nim zagościł redaktor Stryjecki. Jakiś czas temu napisałem temat nr 1611 dotyczący testu wzmacniaczy lampowych w majowym numerze HiFi i Muzyka. Ciekawy jestem czy Pan Stryjecki zwrócił na ten temat uwagę. W zasadzie to nie do niego powinienem kierować swoje uwagi tylko do redaktora Jacka Kłosa lecz skoro Pan Stryjecki jest redaktorem naczelnym powinien zadbać aby ludzie mu podlegli byli kompetentni do rzeczy które wykonują. Osobiście czytając ten artykuł świetnie się bawiłem lecz obawiam się że inni mogą to odebrać nieco inaczej. Proponuję Panu Sryjeckiemu lekturę mojego tematu i wyciągnięcie z niego jakiś refleksji. Rozumiem że nie każdy jest elektronikiem i nie musi się znać na dokładnej budowie urządzeń audio. Pragnę tylko zauważyć że jeżeli się na czymś kompletnie nie znam to staram się o poradę kogoś kto się na tym zna aby nie narobić głupot. Redakcji HiFi i Muzyka proponuję zrobić to samo aby w przyszłości takie wpadki nie miały miejsca. Są przecież w tym kraju ludzie siedzący w elektronice audio od lat znający się na niej wielokrotnie lepiej odemie a już na pewno lepiej niż redaktor Kłos. Jest ich cała masa i założę się że któryś z nich może sprawdzać wasze teksty przed publikacją pod względem technicznym chodzi tutaj o samą merytorykę.

DO DZIKIEGO - nie licz raczej na odpowiedź Pana Nadredaktora, bo Pan Nadredaktor drażliwe kwestie na forum dyskretnie pomija lub mniej dyskretnie zbywa.

Osobiście wolałbym czytać Twoje fachowe komentarze niż przedzierać sie przez słowne kalambury p. Stryjeckiego. Myślę, że większość kolegów przychyli sie do mojego zdania jeśli powiem (napiszę) że ktoś taki jak Ty jest bezcennym nabytkiem tego forum. Potrzebni są tu ludzie z fachową wiedzą i doświadczeniem, którzy potrafią zdemaskować piramidalne bzdury, jakie często pojawiają się na łamach pism audiofilskich.

Chętnie na przykład poznałbym Twoją niezależną opinię na temat działania kondycjonerów w systemie - jak widzisz to od strony czysto technicznej?

Pozdrawiam.

Do dzikiego

 

Jacek Kłos pisząc recenzje lampowców korzysta z porad p. Markówa,wymieniając go jako konsultanta.

A p.Marków?

 

Pozwolę sobie na cytaty

 

 

?

Polskie hi-fi z garażu

 

Gdyby mieli środki na rozwój, mogliby konkurować z najlepszymi

 

Konstruktor amator domową metodą produkuje wzmacniacze muzyczne hi- fi najwyższej jakości. Wielokrotnie tańsze niż te, które oferuje międzynarodowa konkurencja

 

To był szok dla środowiska audiofilów. Na targach Audio Show w warszawskim hotelu Sobieski mało znany konstruktor Andrzej Marków pokazał błędy w budowie legendarnego japońskiego wzmacniacza Ongako, który jest mercedesem w branży hi-fi. Peter Qvortrup, uczestniczący w targach współkonstruktor Ongako z firmy Audio Note, przyznał: "Nasz wzmacniacz ma niedociągnięcia".

To wydarzenie zwróciło uwagę na Markówa, producenta wzmacniaczy lampowych. Jego urządzenia przetestowała rozgłośnia Radia dla Ciebie i niemiecka telewizja ARD. Okazało się, że wzmacniacz o wdzięcznej nazwie Pocahontas jest porównywalny z najlepszymi produktami światowymi. - Gdyby włożyć go w ładniejszą obudowę, na pewno mógłby konkurować z o wiele droższym sprzętem - mówił Gzegorz Swiniarski z "Magazynu hi-fi".

?

? Pocahontas kosztuje 3 tys. zł, czyli co najmniej kilkakrotnie mniej niż porównywalne jakościowo wzmacniacze amerykańskie czy japońskie. Przystępna cena wynika z niskich kosztów komponentów. Całkowity koszt podzespołów Pocahontas to ok. 1200 zł. Kilkaset złotych stanowią inne koszty. ?

Michał Bagiński

 

 

Artykuł ukazał się w czasopiśmie Profit 07/01 na stronie 48

 

****************************************************

 

?...oceniam Pocahontas wysoko...

 

G.Swinarski

 

******************************************************

 

 

ja pocahontasa nie słuchałem, gra czy nie?

A Marków zna się na lampach czy nie?

Czy co?

 

maleo

Witam ponownie

Przecytałem że w najbliższych numerach Hifi i Muzyka mają być właśnie testowane kondycjonery sieciowe jakiejś polskiej firmy. Ciekawy jestem jakie tym razem techniczne bzdury tam przeczytam. Bo tak naprawdę wątpię że moje uwagi ktokolwiek weźmie pod uwagę.

Nawiasem mówic z filtrami sieciowymi spotykam się na codzień w zastosowaniach przemysłowych i sporo na ich temat wiem. Pozwolę że swoje zdanie i uwagi napiszę dopiero po przeczytaniu testu w Hifi i Muzykce.

wydawnictwo axelspringer - poprzedni naczelny ziomecki zostal teraz naczelnym superaka. profit to takie pismo dla studentów ekonomii i uczniów srednich szkół - dużo obrazków, krotkie teksty, brak jakiś analiz, etc. graficznie coś na kształt newsweeka (tez zresztą axela)

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.